Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie nie żartuje dla mnie to też masakra myślałam,że przesadzają ale się okazało że nie. Z lekarzem się wogóle nie widziała tylko wizyty będą z położna. I od tak na zasadzie testu sikacza zostało potwierdzone że jest pani w ciąży.
Dla mnie szok i zaczynam dostrzegać,że jednak nie mamy tak źle mimo wszystko.weronika86, Ida lubią tę wiadomość
-
Ewik wrote:No właśnie nie żartuje dla mnie to też masakra myślałam,że przesadzają ale się okazało że nie. Z lekarzem się wogóle nie widziała tylko wizyty będą z położna. I od tak na zasadzie testu sikacza zostało potwierdzone że jest pani w ciąży.
Dla mnie szok i zaczynam dostrzegać,że jednak nie mamy tak źle mimo wszystko. -
nick nieaktualnyweronika86 wrote:A Anka tez tu sie przypaletala
powystępowałaś gościnnie to teraz won na swoje podwórko na "wszystkie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 22:51
Ida, Eklerka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Masakra, czy oni nie wiedzą o różnych medycznych praktykach? Nie mają wiedzy? Jak leczą niepłodność? Nie ma tam ginekologów? Nie umiem tego zrozumieć... Przecież wiedzą, że choćby w takiej Polsce można tyle uzyskać na zwykłej wizycie.
Ewik lubi tę wiadomość
-
Pewnie nie wiedza moj rozum tez tego nie ogarnia jak tak mozna a jeszcze lepsze to ze raczej tam nie uznaja zwolnienia od poczatku tylko no coz nie kazdy sie czuje super i nie ma dolegliwosci. Dziwne to wszystko.
Tam wszystko jest pokrecone dzieci nie mozna za grubo ubierac bo zaraz kontrole itp. Nie ma specjalistow. Szkoda slow. No to teraz juz uciekam.
BuziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 23:10
-
Potwierdzam wszystko, co zostało napisane o UK. Dodam, że oni w zasadzie nie uznają ciąży do ok 12 tyg, uważają,że jeżeli kobieta poroni, to tak musiało być. Przyczyn szukają dopiero po 4 poronieniu! A wiedziałyście, że w UK aborcję można przeprowadzić do 20 tygodnia ciąży? Ja poszłam do mojego lekarza rodzinnego powiedzieć o przegrodzie w macicy. A ona na to, że nie wie co to jest i nigdy nie słyszała, ale na pewno będzie ok napisze do ginekologa list, w ciągu 6 tyg powinnam otrzymać jakieś info, jeżeli się ze mną nie skontaktuje, to mam się przypomnieć, bo ona może zapomnieć! Super, co?
Pozostają mi wizyty w pl klinice nie ufam angielskim lekarzom.[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Hej dziewczyny, ja tez będę ciocią - w sierpniu pojawi sie dzidzia u brata mojego męża a żeby byli śmieszniej,to młodszy brat i "zaliczyli wpadkę", byly juz ekspresowe zaręczyny i wkrótce slub cywilny, no ale widocznie tak mialo byc mam tylko nadzieję,ze nam juz niedlugo tez sie uda, bo moze nie powinnam tak mówić,ale troche im po cichu zazdroszczę...
-
nick nieaktualny
-
Ja urodziłam się prawie miesiąc "po" - ponoć moja Mama bała się z domu wychodzić jak gruchnęła wieść o awarii.
Staramy się o nasze pierwsze (no teraz w sumie drugie już, bo pierwsze "odwróciło się na pięcie) maleństwo - dwa lata, teraz z przymusową przerwą. W każdym razie najwcześniej, w najbardziej optymistycznej wersji, mamą zostanę mając ponad trzy lata walki z tym tematem na liczniku.
weronika86 wrote:Dziewczyny w jakim miesacu sie urodzilyscie w 86? blisko wybuchu czarnobylskiego...jak dobrz pamietam to byl 26 kwietnia 1986, jak nie to mnie poprawcie. Ja urodzilam sie 16 kwietnia a wy?grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
ja też juz w pracy - od 9, i u mnie też piękna, słoneczna pogoda
Ja urodziłam się w połowie grudnia - z jednej strony kilka miesięcy po wybuchu, z drugiej - mama była wtedy we wczesnej ciąży... No ale moje dwie przyjaciółki z rocznika '86 zaszły ekspresowo w ciążę (w 1 i 2 cyklu) i urodziły zdrowe córeczki, więc jestem pozytywnie nastawiona i wolę o ewentualnych efektach wybuchu nie myśleć.Ida lubi tę wiadomość