X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 29 maja 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia86 wrote:
    Szpileczko będzie dobrze, musi być
    Ja dzisiaj bylam na badaniach jutro mam wizytę u Endo wyniki wyszly kiepskie z niedoczynności zrobila mi się chyba nadczynność
    tsh:0.035
    ft4:2.08
    i jeszcze jakieś z morfoligii też ponad normę:(
    zdecydowałam się też na wizytę u psychologa bo nie radzę sobie i nie potrafię poradzic sobie ze stratą dziecka

    ja dzisiaj byłam w bibliotece i zaopatrzyłam się w sporo fajnych książek :) tylko kiedy ja to przeczytam

    Psycholog to fajna rzecz, tylko lepiej trafić na fajnego. Czasami otoczenie w ogóle nas nie pojmuje. Mamy wrażenie, że to nie nasz mąż, że mówicie w różnych językach. To tylko kwestia przezyc, ich postrzegania, odczuwania.
    Lepiej jak ktoś spojrzy na sytuację z boku.ktoś obcy.

    gosia86 lubi tę wiadomość

    Natalka 03.2015 <3
  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 29 maja 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje Szpilka! Dzięki temu że komuś wychodzi potrafię uwierzyć, że i u mnie jest szansa na dziecko.

    Natalka 03.2015 <3
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 29 maja 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdalenka_ka wrote:
    Ewik 4 czerwca już niedługo :) jaki jest teraz plan działania? Nadal monitoringi?

    Jej jak tu się cicho zrobiło, aż dziwnie...:)

    Madziu z tego co do tej pory wiem to monitoring zobaczymy co na nim wyjdzie i co dalej powie czy jakieś badania itp. i jeszcze mam zrobić badanie moczu i przyjść z wynikami a na miejscu zrobi mi też posiew jakie mnie to bakterie i grzyby atakują. 13 czerwca mam usg tarczycy i kilka dni wcześniej mam zrobić też kilka badań hormonów żeby na wizytę mieć wyniki.

    magdalenka_ka lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 29 maja 2014, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpileczko będzie dobrze :) bardzo mocno trzymam za Ciebie i fasolkę kciuki :)
    ja się wgłębiam w lekturę naprotechnologii jak to działa i na czym polega.

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 29 maja 2014, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tygrysku ten psycholog to jakiś młody facet, trochę się tego obawiam
    no ale to przecież fachowiec będzie co ma być
    mój mąż bał się zaproponować mi psychologa bo obawiał się żebym nie pomyślała że on uważa że zwariowałam, takie to trochę zagmatwane

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 29 maja 2014, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Mi a który to dzień cyklu? Na sikamy teście pewnie jeszcze nic nie widać?
    ciąża podobno powyżej 5

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 29 maja 2014, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia bardzo dobrze,że pójdziesz do psychologa to pomaga :) dobrze jest z zupełnie obcą osobą porozmawiać ona uwidoczni inne strony starań i tej całej otoczki wokół tego.

    gosia86, Tygrysek lubią tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 29 maja 2014, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tygrysku witaj :)

    Szpilka, zaciskam kciuki żeby wszystko się ułożyło i USG wyszło wzorowo a Maluszek rósł zdrowy i duży :)

    Gosiu, tak, miałaś rację. Z jednej strony poczułam ogromną ulgę - to nie ciąża, mamy jeszcze na nią czas, nie będzie trzeba kombinować ze ślubem, a z drugiej poczułam smutek i aż mi się łezka w oku zakręciła :( Co do tarczycy, endokrynolog na pewno dobierze Ci odpowiednie leki i wszystko będzie dobrze :) A jeśli nie widzisz innego wyjścia, poszukaj pomocy u psychologa. Tygrysek ma rację, czasem nic nam nie pomoże tak, jak rozmowa z kimś obcym.

    U mnie też raczej beznadzieja... Wspominałam Wam już, że miałam swego czasu akcję z dodatkowymi pobudzeniami serca. Na jakiś czas to dziadostwo się uspokoiło, a od niedzieli miałam te skurcze w takiej ilości, że dosłownie siedziałam na podłodze, płakałam i trzęsłam się ze strachu, bo myślałam, że serce mi stanie na dobre i już więcej nie ruszy. Miałam już dzwonić na pogotowie, ale ostatecznie umówiłam wizytę u kardiologa. EKG jak u noworodka, ale powiedziałam, że nie wyjdę z gabinetu dopóki mi czegoś nie przepiszą... Wykonano więc echo serca - żadnych wad wrodzonych, nabytych, zwężonych tętnic, wypadających płatków, niedomykalności czegośtam. Ogólnie znowu stwierdzono, że jestem zdrowa jak koń ;) Uparłam się jednak i zrobiono mi Holtera - 3 dodatkowe pobudzenia komorowe i 13 nadkomorowych (badanie trwało 27 godzin) i uspokoiłam się dopiero wtedy, gdy lekarz oświadczył, że taką ilość zaburzeń rytmu serca (a nawet większą, bo dochodzącą do 200) ma każdy zdrowy człowiek, ale odczuwają je tylko ci nadwrażliwi... Nie ma podstaw do wdrożenia jakichkolwiek leków, to nie zagraża życiu i na odchodne usłyszałam, że mam wyluzować, bo sama sobie stwarzam problemy, których nie ma... Zamiast kolejnej wizyty u kardiologa zasugerowano mi wizytę u... psychologa, bo kardiolog podejrzewa początek nerwicy :(
    Jak nie urok, to sraczka... ;)
    Żebyście widziały jak panikowałam... Każdy by się pukał w czoło. Mamę zestresowałam tak, że ją samą rozbolało serce i powiedziała mi, że kiedyś ją wykończę na stojąco, ojcu ciśnienie podskoczyło do 170/110, narzeczony panikował... Cyrk na kółkach ;)
    Kładę się spać, muszę to jakoś odreagować :)
    Mam coraz większą ochotę na rozpoczęcie starań i muszę jutro pomęczyć w tej kwestii Mojego K., dosłownie i w przenośni :) :D

    gosia86, Tygrysek, magdalenka_ka lubią tę wiadomość

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 29 maja 2014, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Mi86 wrote:
    Moja beta z dziś to 3,2.Jest sens się nastawiać na wzrost? ??
    Sama nie wiem... Miałaś spadek temperatury, który by mógł wskazywać na zagnieżdżenie, teraz temperaturki masz piękne, ale beta poniżej 5 by wskazywała, że to jednak nie jest ciąża :(

    Tygrysku, mierzysz temperatury? :) Może udostępnisz wykres? :)

    Kora, i niech Maleństwo tak dalej trzyma :) Rośnie zdrowo i to jest najważniejsze :) Wolelibyście chłopczyka czy dziewczynkę? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 22:52

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 29 maja 2014, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eklerka nie zazdroszczę przeżyć odpoczywaj Kochana i nie denerwuj się tak bardzo bo faktycznie popadniesz w jakąś nerwicę.

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 30 maja 2014, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka - powiem Ci z perspektywy ciężarówki, która już trochę dłużej jest w ciąży :-), że nie ma możliwości, żeby co najmniej raz w tygodniu coś nie zakłuło czy się "skurczyło się" w brzuchu. Wiele takich odczuć wbrew pozorom jest ze strony układu pokarmowego, ale jak się jest w ciąży to od razu paranoja, że coś z dzieckiem. U mnie na usg wszystko ok, żadnych plamień, więc zakładam że jest dobrze i korzystam z ostatnich miesięcy tylko we dwoje :-)

    Eklerka - ku zaskoczeniu wielu ja chciałabym chłopca - podobno wszystkie dziewczyny chcą córkę. Mój Mąż? Hmm... Początkowo wydawało mi się, że chce chłopca, a teraz sprawia wrażenie, że wszytko mu jedno - to zdecydowanie ja mam większe ciśnienie :-)

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 30 maja 2014, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eklerka wrote:
    Tygrysku witaj :)

    Szpilka, zaciskam kciuki żeby wszystko się ułożyło i USG wyszło wzorowo a Maluszek rósł zdrowy i duży :)

    Gosiu, tak, miałaś rację. Z jednej strony poczułam ogromną ulgę - to nie ciąża, mamy jeszcze na nią czas, nie będzie trzeba kombinować ze ślubem, a z drugiej poczułam smutek i aż mi się łezka w oku zakręciła :( Co do tarczycy, endokrynolog na pewno dobierze Ci odpowiednie leki i wszystko będzie dobrze :) A jeśli nie widzisz innego wyjścia, poszukaj pomocy u psychologa. Tygrysek ma rację, czasem nic nam nie pomoże tak, jak rozmowa z kimś obcym.

    U mnie też raczej beznadzieja... Wspominałam Wam już, że miałam swego czasu akcję z dodatkowymi pobudzeniami serca. Na jakiś czas to dziadostwo się uspokoiło, a od niedzieli miałam te skurcze w takiej ilości, że dosłownie siedziałam na podłodze, płakałam i trzęsłam się ze strachu, bo myślałam, że serce mi stanie na dobre i już więcej nie ruszy. Miałam już dzwonić na pogotowie, ale ostatecznie umówiłam wizytę u kardiologa. EKG jak u noworodka, ale powiedziałam, że nie wyjdę z gabinetu dopóki mi czegoś nie przepiszą... Wykonano więc echo serca - żadnych wad wrodzonych, nabytych, zwężonych tętnic, wypadających płatków, niedomykalności czegośtam. Ogólnie znowu stwierdzono, że jestem zdrowa jak koń ;) Uparłam się jednak i zrobiono mi Holtera - 3 dodatkowe pobudzenia komorowe i 13 nadkomorowych (badanie trwało 27 godzin) i uspokoiłam się dopiero wtedy, gdy lekarz oświadczył, że taką ilość zaburzeń rytmu serca (a nawet większą, bo dochodzącą do 200) ma każdy zdrowy człowiek, ale odczuwają je tylko ci nadwrażliwi... Nie ma podstaw do wdrożenia jakichkolwiek leków, to nie zagraża życiu i na odchodne usłyszałam, że mam wyluzować, bo sama sobie stwarzam problemy, których nie ma... Zamiast kolejnej wizyty u kardiologa zasugerowano mi wizytę u... psychologa, bo kardiolog podejrzewa początek nerwicy :(
    Jak nie urok, to sraczka... ;)
    Żebyście widziały jak panikowałam... Każdy by się pukał w czoło. Mamę zestresowałam tak, że ją samą rozbolało serce i powiedziała mi, że kiedyś ją wykończę na stojąco, ojcu ciśnienie podskoczyło do 170/110, narzeczony panikował... Cyrk na kółkach ;)
    Kładę się spać, muszę to jakoś odreagować :)
    Mam coraz większą ochotę na rozpoczęcie starań i muszę jutro pomęczyć w tej kwestii Mojego K., dosłownie i w przenośni :) :D

    Proponuje Ci trochę wyluzować. Czasami wydaje się, że umieramy a prawda jest taka, że to nasza psyche steruje nami. Na takie "palpitacje" proponuje Cię więcej ruchu - dotlenienie serducha i pij więcej, ono czasami może się tak zachowywać jak nie jest nawodnione.

    Eklerka lubi tę wiadomość

    Natalka 03.2015 <3
  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 30 maja 2014, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eklerka wrote:
    Sama nie wiem... Miałaś spadek temperatury, który by mógł wskazywać na zagnieżdżenie, teraz temperaturki masz piękne, ale beta poniżej 5 by wskazywała, że to jednak nie jest ciąża :(

    Tygrysku, mierzysz temperatury? :) Może udostępnisz wykres? :)

    Kora, i niech Maleństwo tak dalej trzyma :) Rośnie zdrowo i to jest najważniejsze :) Wolelibyście chłopczyka czy dziewczynkę? :)

    Eklerko, mam 4 dzień @, więc temperaturki pojawią się za niedługo :D
    Staram się ogarnąć wykres, jak tylko się z nim zaprzyjaźnię, to na pewno go zobaczycie :)

    Natalka 03.2015 <3
  • Tygrysek Autorytet
    Postów: 1448 2183

    Wysłany: 30 maja 2014, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym chciała chłopca, a mój mąż córkę. Ale nie nastawiam się i nie próbuje zrobić żeby wyszła konkretna płeć :P Chcę mieć dziecko! Zdrowe!

    Natalka 03.2015 <3
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 30 maja 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczynki :) u mnie dalej pochmurno i zimno ale co zrobić. Nie chce się funkcjonować przy takiej pogodzie. Dla poprawy humoru idę dzisiaj do fryzjera podciąć włosy a później sama sobie pofarbuje kudły :) jeszcze 2 dni i zakończę @ przynajmniej nie muszę przez ten czas sprawdzać temp.

    Tygrysek lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 30 maja 2014, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi to w sumie bez różnicy, po prostu chcę dziecka
    choć w pierwszej ciąży czułam że to dziewczynka i nawet jak rozmawiałam z dzieckiem to zwracałam się jak do dziewczynki :)

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 30 maja 2014, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kor_a ale ten czas leci już 12 tydzień. Zazdroszczę oczywiście tylko pozytywnie :)

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 30 maja 2014, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak mówię do brzucha to też jak do chłopca - jakoś tak naturalnie mi to weszło... może to znak?:-)

    Ewik - dzisiaj zaczął się 13 tydzień, a w przyszły piątek zaczynamy drugi trymestr - fakt czas leci jak szalony!

    Ewik, magdalenka_ka lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 30 maja 2014, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kor_a mi się wydaje że kobiety to czują kto tam mieszka w brzuszku :)
    a kiedy będzie wiedziała?
    największe niebezpieczeństwo już za Tobą:)

    Ewik lubi tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 30 maja 2014, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    liczyłam, że zobaczę na prenatalnym, ale się i udało. Kolejne prenatalne na przełomie lipca i sierpnia, chyba, że wcześniej ginekolog coś dojrzy :-) Pozostaje mi cierpliwość, a o tę cnotę u mnie bardzo trudno... :-)

    Ewik lubi tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
‹‹ 235 236 237 238 239 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ