Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ida wrote:Ewik - dobre wieści Super
U nas rodzina nie dopytuje. Może dlatego, że jakiś czas temu, kiedy okazało się że mąż może mieć problemy (co się nie potwierdziło) powiedzieliśmy, każde swojej mamie. Ale zadziwiają mnie zupełnie obce nam osoby, które spotkane na ulicy pytają kiedy u nas pojawi się dziecko. Zupełnie nie wiem co odpowiadać w takich sytuacjach, więc mówimy, że nie wiemy.
Znam ten ból Ida. Ciągle słyszę,ze już czas na mnie i dodatkowo troszkę mi się przytyło po tych wszystkich tabletkach i co złośliwsi potrafią dojść i powiedziec,ze zamiast sobie dziecko zrobić i czyms się zająć to siedze w domu i tyje.... Przykro mi strasznie,ze ludzie nawet nie podejrzewają,ze ktoś po prostu nie może sobie ot tak "zrobić dziecka"... -
Witaj Niunia Tak, wiele z nas ma małe bądź większe problemy. Ale staramy się tu nie załamywać, tylko pozytywnie wspierać i rozmawiać
Ja akurat z owu mam wszystko ok. Ostatnio robiłam też wszystkie badania hormonalne i tarczycowe i wszystko wyszło ok. Jedynie zbijałam tsh z 2, z hakiem do 1,4. Mam tylko aTPO podwyższone, ale to tylko to jeśli chodzi o złe wieści u mnie. Za to mąż może mieć porblemy z nasieniem, urolog wykrył mu żylaki na szczęście I stopnia, czyli niegroźne. Poza tym ma gulkę na jądrze z zewnątrz, która nie chce zejść już po 3 serii antybiotyków. Mimo to mamy teraz odczekać 4 tygodnie po lekach i w końcu zbadać nasienie, by dowiedzieć się czy to ma wpływ. Staraliśmy się na razie 5 cykli, ale dostałam pracę, która może okazać się stała i wstrzymujemy się na 2-3 cykle.
Ja może nie jestem szczupła, ale do puszystych też nie należę. Jak się najem to odstaje mi troszkę brzuszek i widzę to spojrzenia niektórych w pracy czy choćby rodziny... Tak więc rozumiem Cię.
To taka moja mała historia -
Dziewuszki to Wasze kciuki pomogły,że dobre wieści były jakoś jestem w tym cyklu bardzo spokojna Mąż wspiera jak może więc jest ok.
U Was też jest taki przymulony dzień? ja próbuję się dzisiaj uczyć bo mam wolne ale nijak mi nie chce wchodzić.Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewuszki! Jestem tu nowa W zeszłym roku w sierpniu odstawiłam tabletki i zaczęłam obserwować swój organizm. Po 3-4 miesiącach zaczęliśmy mniej przejmować się zasadami i uznaliśmy, że co ma być to będzie. Na poważnie starania zaczęliśmy 3 cykle temu. Jutro zaczynam nowy cykl - nowe nadzieje...
U mnie problemem są dwa mięśniaki, które mogą utrudniać zajście w ciążę, jeśli nie uda się w przeciągu pół roku - muszę iść na zabieg...Ida lubi tę wiadomość
-
Hej Kitty :)To jedziemy mniej więcej równo - my po 5 cyklach dopiero.
Postaraj się spokojnie się starać przez te pół roku. Robiłaś oprócz tego jakieś badania?
Ewik - u mnie słonecznie, ale co chwilę chmury zachodzą. I chłodniej zdecydowanie Da się żyć w końcu -
Ewik wrote:U mnie dalej gorąco makabra
Witam nowe Czarnobylki będzie dobrze trzeba tylko mieć pozytywne nastawienie.Ewik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHormonów nie robiłam, bo póki co lekarz nie zlecał, zlecił tylko podstawowe + tarczyce, wymaz, posiew - tam wszystko było ok. Wykresy mam ładne, cykle co 29/30 dni, faza niskiej, potem ładny skok i utrzymujaca się wysoka temp., aż do @. Podejrzewam raczej, że mąż może mieć słabe wyniki, ale na razie poczekamy z badaniami nasienia.
-
Kitty wrote:Hormonów nie robiłam, bo póki co lekarz nie zlecał, zlecił tylko podstawowe + tarczyce, wymaz, posiew - tam wszystko było ok. Wykresy mam ładne, cykle co 29/30 dni, faza niskiej, potem ładny skok i utrzymujaca się wysoka temp., aż do @. Podejrzewam raczej, że mąż może mieć słabe wyniki, ale na razie poczekamy z badaniami nasienia.
Ja to jestem taka, że od razu chcę wiedzieć co i jak Dobrze, że mój mąż nie ma nic przeciwko przebadaniu się i nie muszę go przekonywać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 13:27
Ewik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIda wrote:No to wygląda, że z Tobą jest ok. Może faktycznie z mężem będzie jakiś problem? A czemu chcecie poczekać? Mąż nie chce badania?
Ja to jestem taka, że od razu chcę wiedzieć co i jak Dobrze, że mój mąż nie ma nic przeciwko przebadaniu się i nie muszę go przekonywać.
Ida- teoretycznie problem leży u mnie z powodu mięśniaka. Póki co to też dopiero 3 cykl, więc nie spinam się. Nie każdy od razu zachodzi w pierwszym cyklu Podobno nawet zdrowa para, kochając się w dni płodne ma tylko ok. 40% szans na zajście w ciążę. Rozmawiałam już z mężem na ten temat i nie ma na szczęście nic przeciwko, powiedział, że jeśli będzie trzeba to się podda temu badaniuIda lubi tę wiadomość
-
Kitty wrote:Ida- teoretycznie problem leży u mnie z powodu mięśniaka. Póki co to też dopiero 3 cykl, więc nie spinam się. Nie każdy od razu zachodzi w pierwszym cyklu Podobno nawet zdrowa para, kochając się w dni płodne ma tylko ok. 40% szans na zajście w ciążę. Rozmawiałam już z mężem na ten temat i nie ma na szczęście nic przeciwko, powiedział, że jeśli będzie trzeba to się podda temu badaniu
A co do tych szans, to ja słyszałam, że zdrowa para w jednym cyklu ma 20% -
nick nieaktualny
-
U nas co raz częściej dopytują sie o bobasa, najpierw wykręcaliśmy się remontem, à teraz odpowiadam, że jak przyjdzie czas, to i dziecko będzie. W odpowiedzi slyszę, że musimy się śpieszyć, bo swoje lata mamy najlepsze są komentarze od par, które zaliczyły wpadkę...
À tak poza tym, to witam nowe koleżanki[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
nick nieaktualnymagdalenka_ka wrote:U nas co raz częściej dopytują sie o bobasa, najpierw wykręcaliśmy się remontem, à teraz odpowiadam, że jak przyjdzie czas, to i dziecko będzie. W odpowiedzi slyszę, że musimy się śpieszyć, bo swoje lata mamy najlepsze są komentarze od par, które zaliczyły wpadkę...
À tak poza tym, to witam nowe koleżanki
Takie pytania są najgorsze... Ja zawsze mówię - "jak Bóg da" i ucinam temat. Najbliżsi wiedzą, a reszcie nic do tego. -
magdalenka_ka wrote:U nas co raz częściej dopytują sie o bobasa, najpierw wykręcaliśmy się remontem, à teraz odpowiadam, że jak przyjdzie czas, to i dziecko będzie. W odpowiedzi slyszę, że musimy się śpieszyć, bo swoje lata mamy najlepsze są komentarze od par, które zaliczyły wpadkę...
À tak poza tym, to witam nowe koleżanki
Magdalenka nie warto się przejmować niech chociaż wiem,że czasami jest z tym ciężko. mnie strasznie irytuja takie komentarze ale już nie zwracam uwagi. Mój małż wyznaje zasadę,że na głupie pytania taka sama odpowiedź (chodzi o ludzi którzy dopytują non stop i strzelają pouczające gadki) -
Hej, ja odebrałam wyniki wymazu na bakterie i inne choroby przenoszone drogą płciową (negatywne, to było pewne). Jeszcze w poniedziałek umówiłam się z lekarzem, bo chyba mam grzybicę, sama już nie wiem. Jeszcze cytologia do odebrania.
Z tego wszystkiego przespaliśmy dni najbardziej płodne. Sama wolałabym nie być teraz w ciąży, ale mam przeczucie dziwne, że się udało. W każdym razie mam świetny humor, choć jajnik boli i czuje się jak przed okresem.Nie złe mam wahania nastroju.
Nas o dziwo nikt bardzo nie nagabuje, choć u męża, to byłby pierwszy wnukWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 18:07
Ewik, Izik lubią tę wiadomość
cykl starań -
magdalenka_ka wrote:Eklerka byłaś u kardiologa z tym serduchem?Mirunia wrote:Eklerka to może być nerwica, skoro inne rzeczy wykluczono.
U nas pierwszy cykl starań, mąż już się pytał kiedy będę wiedziała, że jestem w ciąży szalony :p. Ja jakoś się nie na stawiam, bo w sumie to falstart, czekam na wyniki cytologii i wymazów, tyle tylko, że pielęgniarka powiedziała, że wszystko dobrze wygląda i na starania nie zareagowała negatywnie.
U nas nie ma cichych dni właściwie, nie umiemy się długo na siebie gniewać.
Iduś, wielkie gratulacje w związku ze znalezieniem pracy Obyś osiadła tam na stałe
Kitty, przyłączam się do powitańWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 20:18