Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem już po wizycie i widziałam pęcherzyk, niestety ciąża pojedyncza, oczywiście NIESTETY dla nas bo pan dr był zadowolony i odetchnął z ulgą
Cieszymy się strasznie że jest w dobrym miejscu a ponieważ "przytulił się" do prawej ściany macicy dostał nową ksywę - PRAWNIK
Mam zaprzestać robienia bety i cieszyć się ciążą bez stresu
Wątróbkę mogę jeść bo wit.A nie ma tyle żeby zaszkodziło za to ma dużo żelaza.
Mamy zdjęcie, co prawda tylko pęcherzyk ale dla nas to już dużo
Według BBF 6t+2d a według USG 5t+2d
Kolejna wizyta 14.08 i powinien być już zarodekszpilka, rah, Lenka@, magdalenka_ka, aja lubią tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
W końcu mam jakieś "normalne wyniki"! moze prolaktyna ciutek wysoka, ale bywała duzo, duzo wyższa..
TSH, LH, morfologię i resztę robię dopiero w przyszłym tygodniu niestety, także jednego z ważniejszych wyników nie mam (TSH) ;/
Ale i tak się cieszę
ESTRADIOL 268,47 pg/ml
Faza folikularna 27 - 122
Środek cyklu 95 - 433
Faza lutealna 49 - 291
Po menopauzie 20 - 40
PROGESTERON 24,81 ng/ml
Faza folikularna 0,31 - 1,52
Faza lutealna 5,16 - 18,56
Po menopauzie 0,08 - 0,78
Ciąża 1-trymestr 4,73 - 50,74
Ciąża 2-trymestr 19,41 - 45,3
PROLAKTYNA 28,25 ng/ml
przed menopauzą 3,34 - 26,72
po menopauzie 2,74 - 19,64
TESTOSTERON 47,37 ng/dl
norma 10-75szpilka, Lenka@, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
-
rah wrote:Kati to teraz powinnaś juz byc spokojna!!!!
Jasne że teraz jestem spokojna cholernie się oboje cieszymy ten czes starań był straszny, mnóstwo łez i często też nie miłych słów
Trzymam kciuki strasznie mocno Was wszystkie żeby te straszne czasy się już skończyły i nadeszły czasy noszenia pod serduchem owocu miłości
Co do prolaktyny to mam dla Was taką ciekawostkę:
prolaktyna w normie a nawet w dolnej granicy a z piersi normalnie są wycieki OBU! usg piersi czyste bez zmian.
Tak jest akurat u mnie od ok 5 lat. Nikt nie wie co to może być ale jak widać nie przeszkadza w "pączkowaniu"rah, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Ja oczywiście nie chcę porównywać, ale powiem ze swojej perspektywy. Może nie staraliśmy się tak długo, bo te 6-7 cykli to naprzeciwko innych staraczek krótko, ale i tak bywały różne emocje. Chodzi mi o to, że teraz, kiedy się już udało, wszystko się zmienia i według mnie strach jest o wiele większy. Wcześniej bałam się, że nie będziemy mieć dzieci, że mąz może mieć problemy z nasieniem, że zajmie nam to dużo czasu i tyle samo pieniędzy. Ale od kiedy ujrzałam dwie kreski boję się cholernie, by wszystko było dobrze. I uzmysłowiłam sobie, że tak będzie już do końca moich dni...
Hm, nawet przez myśl mi przemknęło, że już nigdy z mężem nie będziemy tylko we dwoje, sami. Z jednej strony super, bo o to nam chodziło. Z drugiej jakoś tak dziwnie, bo przecież tak dobrze nam razem...
Ale to tylko takie moje wolne myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 16:00
Cranberry, rah, Ewik, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja ja na prawdę wierzę, że spokój psychiczny jest bardzo ważny. Przecież część hormonów jest uzależniona od naszego nastroju...
I to prawda, że nie da się ot tak przestawić na nie-myślenie!
Rah, cieszę się, że z Ciebie "zdrowa kobyła"
Kati, kto jak kto...ale Ty pewnie się podwójnie cieszysz mimo pojedyńczego "strzału" Ahhh, tak sobie czasem myślę, jakie to musi być super uczucie...
magdalenka_ka lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
U mnie dziś skok temperatury o dwie kreski...i co??
Mam na to wyje... (piiiii) żeby brzydko nie pisać
Dobrze mi z tymrah, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Może faktycznie stan psychiczny nie jest taki ważny, ale tak sobie myślę, że szczęściu trzeba pomagać!!! Zapytam więc jutro doktora jakie badania należy zrobić i do dzieła! Jak będzie wszystko ok to się uspokoję "psychicznie" a jak nie to lepiej wiedzieć wcześniej niż później i zacząć coś z tym robić
Tak sobie właśnie myślę
Ida@ czytałam Twoją historię i cieszę się, że Wam się udało! Tak jak mówisz czekają Was DUŻE zmiany i to może napawać lękiem, niepewnością. Ale to chyba jeden z przyjemniejszych lękówIda, Ewik, Lenka@, magdalenka_ka lubią tę wiadomość
-
Cranberry, z identycznego założenia sama na początku wychodziłam.
Trzeba po prostu do tego zdrowo podejść.
Życzę Tobie, żeby wszystko było ok, i żeby nie było czego leczyć.Cranberry, Ewik lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Psychika na pewno robi swoje ale jak tu nie wariowac jak sie nie udaje. Mimo szczerych checi sama mialam swira. Teraz mam uruchomiona psychike czy wszystko bedzie dobrze bo jak na razie niestety tak nie jest a co moge to robie co lekarze mowia ale podswiadomosc swoje. U mnie od nowa polska ludowa czyli krwawienie. Niestety moge tylko czekac na rozwoj sytuacji nie jestem w stanie nic zrobic.
-
Właśnie się dowiedziałam o kolejnym nowym dzieciątku, które będzie w naszej rodzinie...
Pierwszy strzał na spontanie...magdalenka_ka lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Lenka@ wrote:Właśnie się dowiedziałam o kolejnym nowym dzieciątku, które będzie w naszej rodzinie...
Pierwszy strzał na spontanie...
Oj jak mnie "denerwowały" "wpadki". Człowiek się stara próbuje i nic a tu inni tak po prostu
Ja nie umiałam się wyluzować każda @ to był płacz i 2 dni wyłączone z życia
Podziwiam Was dziewczyny za te stalowe nerwy. Ja wyluzowałam o ile można to tak nazwać dopiero w cyklu z inseminacją może dlatego się udało za pierwszym razem, może macie rację.
Wiecie że aż tak mi odbijało że w ten sam dzień i kolejny wyobrażałam sobie że plemniczek dobiera się jajeczka
Ida masz rację jak się już uda wszystko się zmienia a dla każdego jego starania nawet jeśli to 4 cykle to i tak wieczność i wiem, że może to równie bardzo przeżywać jak ten co się stara kilka lat.
Cranberry zdecydowanie lepiej wiedzieć i leczyć niż czekać rok Ja najpierw rok, później słyszałam znów "spokojnie, potrzeba czasu" i tak zleciało ponad 5 latmagdalenka_ka, Lenka@, Cranberry lubią tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Lenka@ wrote:Właśnie się dowiedziałam o kolejnym nowym dzieciątku, które będzie w naszej rodzinie...
Pierwszy strzał na spontanie...
Aż ciężko w to uwierzyć...za pierwszym razem, to jak w totka 5 strzelić zazdraszam rodzicom dzieciątka...też tak chce!
Ewik leż i nic nie rób...:*Lenka@ lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Czarnobylki, a co w sytuacji, gdy badania wychodzą ok,owulacje występują, nasienie męża super...a dalej się nie udaje?
Wtedy to dopiero człowiek się wkręca, bo nawet nie wie jak ma się leczyć...skoro niby powinno zaskoczyć
Pomimo tego co wcześniej napisałam, też uważam, że lepiej wiedzieć i się leczyć. Pisałam tylko (na swoim przypadku), że mnie to doprowadziło do bzika.
I Kati, miałam podobnie...głaskałam brzuch i nawet "mówiłam" do niby zapłodnionego jajeczka...żeby się ładnie zagnieździło...
A teraz...mam na prawdę w tym cyklu wszystko w nosie. Nic nie mogę więcej zrobić. Więc odpuszczam...
magdalenka_ka lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
magdalenka_ka wrote:Kati raz po serduszkowaniu przemowiłam do pływaków 'płyńcie maleństwa, płyńcie!' Nie podziałało
Magdalenka...zarąbisty tekst. No popłakałam się. Hahahahaha
:*:*magdalenka_ka lubi tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Ja po IUI jak wracaliśmy z mężem do domu samochodem mówiłam żeby uważał na wyboje bo chłopaki gps nie mają i jeszcze drogę zgubią jak tak trzęsie
rah, Lenka@, fi0lka, aja, Bąbelek86 lubią tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019