Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kati kochanie przykro mi bardzo tulę Cie mocno do serca
wyrycz się ile da, nie duś tego w sobie,
mia bardzo pomogły dziewczyny z Aniołkowych Mam myślę że i Tobie pomogą kochana
Magdalenko dla Ciebue przepis
składniki:
5 jajek
3 szkl mąki
1 szkl cukru
1 kasia
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki mączki ziemniaczanej (ja daję kisiel całą torebkę)
5 jabłek
cukier waniliowy
1 łyżka cynamonu
wiórki kokosowe, migdały lub mielone orzechy co się ma lub co kto lubi* (to dodatek ode mnie)
wykonanie
Żółtka,mąka, proszek,masło i 1/2 szkl cukru wyrobić na gładkie ciasto. Podzielić na 3 części (jedna większa),dwie mniejsze włożyc do zamrażalnika,większą wylepić blachę do pieczenia(sam spód).
Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach i lekko odcisnąć z soku,dodać cynamon i cukier waniliowy..Na ciasto wysypuję wiórki lub migdały żeby nie namokło od jabłek.(jak mam ochotę to podsmażam Jabłka na patelni z kwaśną galaretką np. agrestowaą) Jabłka ułożyć na cieście, na to zetrzeć na tarce jedną porcje ciasta z zamrażalnika ( można też drobno pokruszyć ), na to nałożyć ubitą pianę z białek z resztą cukru i mączką ziemniaczaną. na to kruszonka z ostatniej porcji ciasta.
Piec 30-40 minut w 170 stopniach. ja piekę trochę dłużej ale znam swój piekarnik i wiem że potzrebuje trochę wiecej czasu
do podania na ciepło możesz upiec przy gościach (zaślinią się zanim się upiecze) lub zagrzać w mikrofali -
nick nieaktualnyKati86 wrote:Cuda się nie zdarzają ;( pęcherzyk nie rośnie i nadal pusty ;( chyba nie ma na co czekać i po weekendzie do szpitala ;(
rah lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny Mogę do Was dołączyć?? Mam plan, aby do końca roku zajść w ciążę Plany planami, może być różnie, ale miejmy nadzieję, że nam się uda!! Póki co dzisiaj mijają dwa tygodnie jak jestem mężatką Razem z mężem uznaliśmy, że nie staramy się w sensie dosłownym, zdajemy się na los. Oby szybko okazało się, że los do nas się uśmiechnie
Powodzenia dziewczynygosia86, mała.mi, Ania1986, aja lubią tę wiadomość
-
Kati86 wrote:Rzeczywiście pięknie to ujął. Mój mało co mówi na ten temat bo jak na razie "nie wiem co mam powiedzieć"...
Im bliżej wizyty tym ciężej
Nadal śle pozytywna energię. Wszystkie razem damy radę. Trzymaj sie Kochana! -
Kati przykro mi, teraz dla Ciebie będzie czas, żeby ochłonąć, ale mam nadzieję, że za jakiś czas wrócisz do starań silniejsza, bo po latach starań osiągnęliście następny etap i to plus choć bardzo bolesny
wspieram z całych sił, a dziewczyny z Aniołkowych mam naprawde pomagająrah lubi tę wiadomość
-
Gosiu urlop miałam a dziś do pracusi, pewnie gdybym go nie miała to już bym nie dała rady, ale odpoczełam i na razie wracam, zobaczymy na jak długo, bo dzidzia najważniejsza i jeżeli tylko cokolwiek będzie nie tak np będę się żle czuć lub poczuje że nie daję rady, albo bachory będą mi dawac w kość to idę na L4, ale na razie było ok
dyr nawet zachował się jak człowiek o dziwo czyli nie urzadzal scen, a podobno potrafi, a poza tym to ja się ukrywałam do czerwca a tu podobno niektorzy wiedzieli o mojej ciąży, pewnie zobaczyli czy że mi się wtedy utyło a teraz tylko przypuszczenia sie potwierdziły, no ale któż to wie w końcu szpiedzy nie śpiągosia86 lubi tę wiadomość
-
Szpilka, czujne Oko Saurona zawsze patrzy Pewnie plotkowano już znacznie wcześniej...
Witaj Paulinko! Rozumiem, że to Twój pierwszy miesiąc starań? Życzę Ci oczywiście udanego cyklu !
Dziewczynki, to przed jutrzejszym badaniem nie biorę żadnych leków. Bromergon sobie dziś odpuszczę i nie wezmę rano euthyroxu.
gosia86, szpilka lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Szpilka nie przemęczaj się i dbaj o siebie :*
Ewik co u Ciebie? Jak sie czujesz?plamienia ustaly?
Lenka dobra decyzja z tymi lekami ja bym zrobila tak samo
ja idę na prolaktynę i progesteron w poniedziałek
orientujecie się czy na podstawie progesteronu można potwierdzić ciążę?
w sensie czy jeśli będzie Np wysoki to mogę się sugerować że to ciąża? Czy to będzie jeszcze za wcześnie na takie wnioski?
juz doczytalam w tematach w oczekiwaniu na testowanie ze progesteronem nie ma co sie sugerować
ciążę potwierdza tylko test lub beta
ale przynajmniej wiem żeby sie nie nastawiać że coś mi da ten progesteron
Lenka i pamietaj dzisiaj szlaban na przytulanie bo prolaktyna dla wyjdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 16:58
Lenka@ lubi tę wiadomość
-
Szpilko, w czerwcu to Ty byłaś pewnie jak patyczek, watpię zeby ktos widział po Tobie ze w ciąży jestes
Prędzej kiedyś ktos usłyszał,ze chciałabyś miec dziecko i jak tylko miałaś wolne to stwierdzili,ze to juz:)
Gosiu, niestety nie ma co sie sugerować...gdybys była kilka tygodni po spodziewanym terminie miesiączki, to pewnie byłoby widac ze jest wyższa, ale tak...kilka dni po ewentualnej owulce...niestety watpię
Sama miałam ostatnio wysoki, a niestety w ciąży nie jestem -
Gosiu musiałby Ci naprawdę ładnie skoczyć żebyś mogła podejrzewać sukces, chociaż... jak możesz to może odczekaj do środy będzie bardziej miarodajne.IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
szpilka wrote:Kati przykro mi, teraz dla Ciebie będzie czas, żeby ochłonąć, ale mam nadzieję, że za jakiś czas wrócisz do starań silniejsza, bo po latach starań osiągnęliście następny etap i to plus choć bardzo bolesny
wspieram z całych sił, a dziewczyny z Aniołkowych mam naprawde pomagają
Ja nawet nie wiem czy tam jest moje miejsce przecież nawet malucha nie było widać na usgIVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Kati86 wrote:Ja nawet nie wiem czy tam jest moje miejsce przecież nawet malucha nie było widać na usg
i nie namawiam Cię, żebyś koniecznie się tam odezwała, bo każda niestety musi znaleźć swój sposób poradzenia sobie z sytuacją, jedna woli się wygadać a potem poczytać o pozytywnych zakończeniach i inna chce pomilczeć a w rodzinie czesto nie są w stanie nam pomóc, czasami sami cierpią i nie chcą rozgrzebywać ran czasami bagatelizują a czasem to co oni uważają za pocieszające nas tylko wnerwia lub zasmuca
w rodzinie bylam w stanie powiedziec co sie stało i się trzymać a tam mogłam się wygadać, potem pomóc innym, teraz rzadko tam wchodzę, jestem na innym etapie teraz wpadam tam pogratulować zaciążonym czy zdać krótką relację co u mnie lub wesprzeć te które tam trafiły, ale w każdym momencie jest pełno dziewczyn, które są codziennie dla każdej innejgosia86, Kati86, aja lubią tę wiadomość
-
Kasiu Szpilka ma racje lepiej bym tego nie ujęła
to nie czas trwania ciąży na tu znacznie
dla każdej z nas bylo to ukochane dzieciątko
Szpilko może masz w pracy scherloka holmsa który wykrył Twoją ciążę jeszcze przed Tobą samą
u mnie w pracy ja osobiście miala kilka takich sytuacji ze mówili że jestem w ciąży a mi to nie bylo w głowie -
w sumie zlewam to, ale nie jezdziłam do miasta w którym pracuje, żeby powiedzieć pierwsza a nie że wszyscy sie domyslają po wielkim brzuchu, no i jak u nas był dwudniowy festyn to sie ubierałam mega maskująco i wychodzilismy po zmroku, bo nie chciałam się tłumaczyć najpierw jakimś napotkanym kolegom z pracy, ktorzy na pewno pusciliby to dalej a tu sie okazauje, że caly trud na marne bo panie polonistki juz dawno obrobily mi tyłek/ brzuch