Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdalenka! Ja podczytuję wątek już od bardzo bardzo dawna Twój wpis zmotywował mnie by wreszcie się ujawnić
Też należę do magicznego rocznika 86
Około rok temu przestaliśmy z mężem uważać i żyliśmy z myślą co ma być to będzie. W lutym miałam ciążę biochemiczną. Od tamtej pory zaczęliśmy się już porządnie starać bez żadnych leków (mam hiperprolaktynemię od lat, ale nie leczyłam bo nie miałam praktycznie objawów). Zaczęłam prowadzić obserwację i z pomiarów temp. wychodziło, że mimo wysokiej prolaktyny owulacja jest. Od września przerwa w staraniach ponieważ jestem za granicą do końca Bożego Narodzenia, ale w grudniu już ruszamy do dzieła. Zbijam prolaktynę bromergonem tak na wszelki wypadek. Odliczam czas do powrotu do Polski
magdalenka_ka lubi tę wiadomość
-
Dora napiszę tylko tyle - zajrzyj na mój wykres ciążowy
https://ovufriend.pl/graph/6cdd83af856178a85c5c37a33620c154
poczytaj notatki sprzed owulacjidora13 lubi tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Magdalenko :* ja jestem z Wami cały czas
Ale wiem że wypowiedzi ciężarnej nie zawsze są wskazane wiec wspieram tylko duchowo
Kasiu cieszę się że psiutek już tak szybko będzie z Wami :*
Lenka skarbie trzymam kciuki za wizytę dzisiejszą:* mam nadzieję że trafisz we wlasciwe ręce:*
Aja widać że endokrynolog się angażuje i takiej ch lekarzy powinno być jak najwięcej a jest jak na lekarstwo
Jojo witajWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 04:50
magdalenka_ka, Kati86, aja, Lenka@ lubią tę wiadomość
-
Witaj JoJo!!! Teraz jak już się ujawniłaś to musisz z nami zostać do świąt już niedaleko, a mogę zapytać w jakim kraju jesteś?
Gosia a można na ciężarne krzyczeć??? wczoraj właśnie o Tobie myślałam, aż weszłam w Twòj pamiętnik i muszę powiedzieć, że masz zajebisty brzuszek a tak poza tym, to szkoda, że nasze zaciążone czarnobylki uciekają z naszego wątku, ja osobiście wolałabym, abyście zostały z nami albo często do nas zaglądały. Także Gosiaku pisz ile chcesz, każda uwaga ciężarnej jest bardzo cenna, bo my też znajdziemy się kiedyś w tym pięknym stanie
Dora ja żartowałam! Nie mierze tempki i się nie znam, ale w sumie dzieci nie robią się z mierzenia i w sumie gorzej by było jak byś zbiła co innego
Lena trzymam kciuki za wizytę i czekam na relację!
Miłego dnia!Lenka@ lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Madziu w wyjątkowych sytuacjach można :* więc Ci pozwalam
Brzusio pękaty jest zwłaszcza wieczorem ale kocham ten mój bębenek i pomału zdobywam się na odwagę aby z nim rozmawiać,ale póki nie jest znana płeć to jakoś trudno mi to idzie
Dora ja bym odpuściła mierzenie
Cieszę się że ostatecznie w moim przypadku mierzyłam tylko jeden cykl w którym miałam owulację, bo pierwszy w którym mierzyłam był bez owu
Teraz bym sobie całkiem odpuściła mierzenie.dla mnie to było zbyt stresujące najpierw czekanie na owu, seks na siłę, a potem czekanie kiedy mogę testować
Przyznam szczerze że gdy zaszłam w pierwsza ciążę opierałam się na kalendarzyku intymnym który wyznaczył ponad tydzień dni płodnych, zresztą jak wynikało wtedy z mojego stanu wiedzy i obserwacji ciała liczyłam ze owu jest u mnie okolo 16-19 dc i to też mieściło się w dniach wyznaczonych przez kalendarzyk, ale seks wtedy był najwspanialszy w moim życiu;)
Dora wiec jeśli znasz juz na tyle swój organizm po prostu się w niego wsluchaj a termometr wyrzuć
Gdy będziemy się starać o kolejne dziecko już się nie zdecyduję na mierzenie temperatury to wywierało na mnie presję i stresowało mnie
Gdy sama byłam jeszcze w gronie najpierw oczekujących na starania a później staraczek to cieszyły mnie wpisy wszystkich ciężarnych i byłam ciekawa co u nich, ale będąc po drugiej stronie czasem ma się wrażenie że wpisy ciężarnej mogą kogoś zwyczajnie denerwowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 08:26
-
Magda jak już się odezwałam to nigdzie nie ucieknę i zostanę w Wami do zafasolkowania albo jeszcze dłużej
Nie byłam w stanie przeczytać wszystkich ponad 400 stron wątku więc na razie nie wiem kto jest kto, ile osób się udziela na dzień dzisiejszy i jakie są Wasze historie. Obiecuję to nadrobić w weekend
Ja zaczęłam mierzyć temperaturę żeby zobaczyć czy w ogóle mam owulacje, zawsze to tańszy sposób niż monitoring u lekarza. Ale jak już będę miała przegląd kilku cykli to chyba też przestanę mierzyć bo to rzeczywiście duży stres i presja.
Magda jestem w środkowo wschodniej części Francji, pogoda ciągle piękna powyżej 18 stopni a mój mąż w Polsce skrobie autko z rana nie mogę serduszkować to przynajmniej na słońcu się wygrzewam
-
U mnie dzis skok temperatury, wiec pewnie owu sie pojawila. Dzis mam wolne na szczescie, siedze na kanapie, pije kawe a potem jade po M do pracy (wczesniej jeszcze jakies male zakupowe szalenstwo), a potem juz jedziemy do rodziciw.
A w poniedzialek wazny dzien musze sie pochwaluc- wreszcie oficjalnie zostaniemy wlascicielami naszego mieszkania.
Lenka, trzymam kciuki za wizyte!
W ogole chyba tez kupimy pieska, rozmawialismy o tym wczoraj, myslimy o hawanczyku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 09:40
małaMyszka, Lenka@, aja lubią tę wiadomość
matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Hej KOchane
Ja sie udzielam co pare dni i staram sie czytac na biezaco, ale mimo, ze jestem na L4 to czasu na wszystko coraz mniej a czytam w sumie tylko 3 watki: nasz, nasz w wersji w ciazy i ten dotyczacy miesiaca, w ktorym mam termin
a poza tym remonty, bo na razie nie mamy miejsca na lozeczko, mezu wymienil drzwi wejsciowe nasze prawie 150 letnie bo zeszlej zimy snieg nam wwiewalo do korytarza, trzeba wykafelkowac kawalek sciany na prysznic, bo juz ledwie wychodze z wanny i jeszcze wymiana poniemieckich kretych schodow na jednobiegowe bezpieczniejsze
no i lekarze, badania i szkola rodzenia
ale czytam, kibicuje i wspieram a jak widze, ze u ktorejs dzieje sie cos w czym moge doradzic to sie udzielammałaMyszka, Kati86, Lenka@, aja lubią tę wiadomość
-
Under piesio boski mu myśleliśmy też o maltańczyku ale niestety ja z mężem głupio byśmy wyglądali z takim okruszkiem
Czyżby akt notarialny? my nasz podpisaliśmy po pół roku mieszkania
Mam nadzieję że były w ostatnich dniach
Jojo witam
nie zostawiaj tak tej hiperprolaktynemii bo o ile owu występuje to wysoki poziom PRL może utrudniać samo zapłodnienie i zagnieżdżenie
Gosia ja Twój pamiętnik śledzę więc i tak czytam
Moja tempka lei do góry po 0,1 każdego dnia, ciekawe kiedy się zatrzyma i spadnie a może dopiero w sierpniu
Dziś znów wycieczka na Wro ale jutro już mężuś odbiera mnie samochodzikiemgosia86, Lenka@ lubią tę wiadomość
IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Dziewczyny ja takie ssanie miałam śr-czw.... masakra... mąż śmiał się ze mnie że zbieram na zimęIVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Kati, było serduszkowanie a i owszem i wreszcie znów się z tego cieszymy, a nie zachowujemy się jak maszyny do prokreacji.
Myśleliśmy też o maltańczyku, słodkie są, ale hawańczyk nas przekonał, zwłaszcza, że to pies, który jest w stanie wysiedzieć w domu jak jesteśmy w pracy.
Tak tak, akt notarialny mieszkamy już od 11 miesięcy (jutro minie!),a przez zamieszanie z deweloperem niestety nie było możliwości podpisania wcześniej. Myślę, że ten stres mógł wpłynąć na nasze starania też.
Gosia, zrobię jeszcze test owulacyjny. Właśnie nie wiem co z tą luteiną -_- czy już dzisiaj zacząć czy dopiero jutro. Mam brać po 1 tabletce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 10:12
matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
under_the_snow wrote:Tak tak, akt notarialny mieszkamy już od 11 miesięcy (jutro minie!),a przez zamieszanie z deweloperem niestety nie było możliwości podpisania wcześniej. Myślę, że ten stres mógł wpłynąć na nasze starania też.
no to teraz akt notarialny i zielony kropek za ok tydzieńIVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
My mieszkamy w bloku, na dodatek oboje pracujemy na pełen etat, więc musimy mieć pieska, który będzie w stanie wytrzymać w miarę dobrze te 6 godzin sam.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Kati86 wrote:no to teraz akt notarialny i zielony kropek za ok tydzień
Kati hahaha, powiem Ci szczerze, że nawet nie czekam już. Odpuściłam na maksa. Zajęłam się szukaniem nowej pracy zumbą brazylijskimi pośladkami, uspokajaniem męża, czytaniem i nie myślę już obsesyjnie, że muszę już zafasolkować. Dużo dała mi rozmowa z babcią, która powiedziała, że im bardziej będę się spinać, tym bardziej guzik wyjdzie, że muszę odpuścić i nie przeszkadzać naturze. Co za różnica czy teraz, czy za pół roku, czy za rok. Dziecko to jedno z tych marzeń, której realizacji nie da się zaplanować. I tego się trzymamszpilka, gosia86, dora13, aja, Bąbelek, małaMyszka lubią tę wiadomość
matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Kati jem bromek na tą prolaktynę już od miesiąca, po powrocie do kraju pójdę zobaczyć czy spadła. W lipcu miałam ok. 80ng/ml przy normie do 25. Zawsze, czyli od jakiś 8 lat, miałam tak koło 100. Brałam kiedyś bromek ale od 3 lat nie biorę nic. Cykle raczej regularne 29-32 dniowe, czasem się zdarzył jakiś 34-36 dniowy. Byłam już u różnych endokrynologów, miałam rezonans kilka lat temu ale nic nie wyszło. Jeden z endo powiedział, że skoro mam miesiączki regularne, nie mam mlekotoku i innych objawów to nie ma sensu nic brać. Teraz jednak zaczęłam łykać bo słyszałam że nawet jak dojdzie do zapłodnienia to prolaktyna może utrudnić zagnieżdżenie.
A tak w ogóle to piesek cudo! Nigdy nie miałam psa, moje marzenie. Niestety mamy za małe mieszkanie i ciągle nas nie ma w domu. Ale mam nadzieję, że kiedys się dorobię domu z ogródkiem a wtedy to już na pewno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 13:27
Kati86 lubi tę wiadomość