Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam staraczki z rocznika 86
Ja rowniez sie staram juz ok 4 lat i wlasnie mialam podchodzic do invitro tak w kwietniu ale chyba jestem w ciazy Nie jestem pewna bo dosc sceptycznie do tego podchodze, nie chce sie rozczarowac. Zrobilam juz kilka testow ok 5-6 i wszystkie sa takie same ta druga kreska jest ale nie tak intensywna jak ta pierwsza kontrolna, okres mial byc ok 8.02 ale go nie ma do dzis piersi powiekszone i bola od ok kilku dni po owulacji wkleila bym zdjecie testu dla ulatwienia identyfikacji ciazy ale nie wiem jak . jestem w ciazy jak myslicie? jak ta kreska jest nawet jasna to ciaza jest na pewno? -
nick nieaktualny
-
Ogarnelam to sa dzisiajsze testy:
http://zapodaj.net/2cd4e235e7636.jpg.html
My w UK mieszkamy juz kilka lat itu tez sie leczylam tzn nie mam na co bo nue ma u nas zadnego problemu wyniki moje i meza sa ok wszystkie badania wyniki ok a mimo to ciazy brak, mam za soba tez pol roku z CLO i tez nic, wiec teraz sie troche boje cieszyc zeby nie zapeszyc
Wlasnie dostalam papiery do wypelnienia do invitro i mialam sie skontaktowac w pierwszy dzien cyklu a tu taka niespodzianka ale czynnika brak chyba jedynie nieuzasadniona bezplodnosc no bo co innego.
A z tym testem to dobrze ze ta krecha druga jasniejsza? moge sie juz cieszyc?
-
nick nieaktualnyVirginia27 wrote:Ogarnelam to sa dzisiajsze testy:
http://zapodaj.net/2cd4e235e7636.jpg.html
My w UK mieszkamy juz kilka lat itu tez sie leczylam tzn nie mam na co bo nue ma u nas zadnego problemu wyniki moje i meza sa ok wszystkie badania wyniki ok a mimo to ciazy brak, mam za soba tez pol roku z CLO i tez nic, wiec teraz sie troche boje cieszyc zeby nie zapeszyc
Wlasnie dostalam papiery do wypelnienia do invitro i mialam sie skontaktowac w pierwszy dzien cyklu a tu taka niespodzianka ale czynnika brak chyba jedynie nieuzasadniona bezplodnosc no bo co innego.
A z tym testem to dobrze ze ta krecha druga jasniejsza? moge sie juz cieszyc? -
Super dziekuje za odpowiedz bo troche sie juz niecierpliwie
We wtorek powtorze test i pojde do mojego lekarza zeby potwierdzic ciaze tzn oni tez tylko test sikany robia Tu w UK ale coz.
Martwia mnie troche brazowe plamienia ktore mam od ok dnia spodziewanej @ ale tylko brazowe i bardzo skape kilka plamek na wkladce i raczej po przebudzeniu pozniej juz tyle co nic jesli one nie ustana do wtorku to zadzwonie do mojego lekarza i sprobuje sie umowic ale poki co powinnam sie martwic czy tak moze byc na poczatku? nic mnie nie boli czasem tylko takie lekkie ciagniecie ale to raczej dyskomfort niz bol. -
Wczoraj plamienia zamienily sie w krwawienie jednorazowe i niezbyt intensywne bez bolu, ale bardzo sie wystraszylam i pojechalam na pogotowie ale tam tylko mnie wypytali, zrobili test dla pewnosci i podotykali po brzuchu(anglia niestety) no i na jutro mam skan.
I jeszzce mi powiedziala pani doktor ze tak sie zdarza czesto na poczatku z roznych przyczyn.
Zobaczymy teraz juz nie krwawie tylko czasem te plamienia ciemna brazowa krwia i to tylko troszke nic nie boli jutro zacznie sie 6 tydzien, miala tak ktoras z was? Bylo wszystko ok? -
Cześć Czarnobylki! Do mnie @ przyszła w terminie. To jedyny plus. Krzyze mnie coś dziwnie bolą. Dziś dowiedzieliśmy się, że kuzynka męża z drugim dzieckiem w ciąży, a w zasadzie to już końcówka. Mąż stwierdził, cytuję: "To już nie będziemy nigdzie jeździć, bo wszyscy dzieci mają, tylko my nie" i aż mu się łzy w oczach zakręciły.... We wtorek jedziemy na te przeciwciała blokujące.
Jak tam dziewczyny po Walentynkach? -
Aja czas na nowych znajomych mało pocieszające wiem no cóż kiedyś będziemy dla nich tymi szczęściarzami którzy mają taką malutką kruszynkę a ich już nie stać na kolejną
Walentynki... samotne ja byłam do 19 w pracy wiec w domu byłam o 19:40 a mąż o 21:20 wyszedł do pracy
A jak u Ciebie?IVF MAJ 2016 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
nick nieaktualnyHej kochane! no ja zaraz aja do Ciebie dołacze z @
u nas walentynki z kolacyjka i winkiem w domu, mielismy isc na Greya, ale dalismy sobie spokoj bo masakra była z miejscówkami w kinach, idziemy w przyszły weekend.
A u nas na 99% IUI na przełomie marzec/kwiecien w tym cyklu ktory zaraz nadejdzie nie damy rady finansowo bo i miesiac kiepski i roziczenie mediów i czynszy przyszło.. -
Cześć
Ciężki weekend za mną - wczoraj moi Rodzice musieli podjąć decyzję o uśpieniu kotki, która była z nami jeszcze zanim ja wyszłam za mąż i się wyprowadziłam. Bardzo byliśmy do niej przywiązani.
Jutro (o ile temperatura mi nie spadnie) idę na betę, bo okres już dzisiaj mi się spóźnia jeden dzień, śladu po nim nawet nie ma, a w nocy działy się bardzo dziwne rzeczy. Problem w tym, że test sikany z dzisiaj jest raptem z cieniem, ale nie umiem określić czy cień był "w czasie" czy po czasie, więc nie biorę go pod uwagę...
Boję się, że to albo znowu jakaś torbiel albo ciąża pozamaciczna.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
U mnie walentynki też w pracy, potem szybki obiad i pojechaliśmy mojego siostrzeńca pilnować.
Vincaminor, przykro mi z powodu kotki:( U nas było to samo jak zdechł nasz ukochany pies. Posłuchałam twojej rady i ograniczyłam kwiatkowi wode. Kiedyś patrze, a tu powoli wypuszcza łodygę mam nadzieje, że pięknie zakwitnie trzymam kciku za twoja bete
Aniu, dobrze cię rozumiem, na leczenie trzeba kupe kasy, a żyć za coś też trzeba. My wszystkie badania robimy prywatnie. Teraz kiedy kilka osób poznało nasza historię docenia że ma dzieci bez problemu. -
aja wrote:Vincaminor, przykro mi z powodu kotki:( U nas było to samo jak zdechł nasz ukochany pies. Posłuchałam twojej rady i ograniczyłam kwiatkowi wode. Kiedyś patrze, a tu powoli wypuszcza łodygę mam nadzieje, że pięknie zakwitnie trzymam kciku za twoja bete
I dziękuję. Jeśli chodzi o kotkę to ciężko było - wiedzieliśmy, że trzeba taką decyzję podjąć bo bidulka miała ogromnego guza, który naciekał na wszystkie okoliczne narządy,nie do usunięcia. W głowie mi się nie mieści jak to mogło wszystko tak szybko się potoczyć - trzy tygodnie temu była wesoła, jadła jak zwykle i wszystko było ok, dwa tygodnie temu zauważyliśmy, że brzuszek ma jakiś większy i okazało się, że to płyn się zbiera a jakoś w poniedziałek przestała jeść i już poooszło... Idiotyczne czasy mamy, że już nawet zwierzęta nie mogą normalnie ze starości odejść...
A z jutrem to się strasznie boję, że będzie jak zwykle - narobię sobie nadziei i nic z tego nie będzie...grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Lenka i Vincaminor trzymam kciuki za Was bardzo mocno!
Ania fakt badania są strasznie drogie. My jakby nie patrzył też sporo wydaliśmy na badania zwłaszcza genetyczne więc wiem o czym mówisz. Ale myślę że ten wyczekany czas Bóg Wam wynagrodzi
Vicaminor ja nigdy nie przeżyłam takiej straty ale patrząc na naszą Sonie babuszke jak siwieje i jak robi się coraz słabsza to chyba by mi serce pękło jakby jej już zabrakło. Jutro też muszę iść z nią do weterynarza bo ni z tond ni z owąd całe ucho jej spuchło. Więc z całego serca współczuje straty.
My walentynki spędziliśmy na zakupach bo wiatr hulał już po kuchni. A ostatnio moje samopoczucie było marne więc ciężko było gdzieś pojechać a jeść trzebaLenka@ lubi tę wiadomość
-
Niestety, temperatura spadła i już @ za rogiem. Nawet nie szłam na badanie.
JoJo przez te cztery lata ja cieni cienia miałam tyle, że dla mnie to już żaden znak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 10:46
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Ostatnie trzy cykle na clo - później już nie będzie na mnie pomysłu, tylko laboratorium a na to chyba nie jestem gotowa. Najgorsze, że ja zaczynam sobie zdawać sprawę, że już nawet nie umiem sobie wyobrazić siebie w ciąży. -_-grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Czytam choć nie komentuje.
Pozwolę sobie krótko : Vinc, tez straciłam przyjaciółkę ktora miałam od 11 roku zycia. Umarła 3 lata temu. Strasznie cierpiałam, cała sie trzęsłam. Ale to dobrze ze Twoja kotka odeszła w 3 tyg. Moja psica w 1,5 tyg i ciesze sie, bo długo nie cierpiała. Nie,tore zwierzątka cierpią miesiącami, latami, na skraju zycia i śmierci. Niby nie sa tak chore zeby uśpić, ale co to za zycie w chorobie...
Takze ciesz sie, ze tak szybko "poszło". Tule i współczuje... -
Vincaminor, tule!
u nas jeśli immunologia wyjdzie ok, to też laboratorium.