Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnygosia86 wrote:713421413 podaje numer do rejestracji gdybyś chciała
Poczytaj sobie opinie o nim na znany lekarz wcześniej przyjmował w Wałbrzychu
No dlatego wątpię żeby tak łatwo kogoś znalazł
Szuka też kogoś do baru jako pomoc kuchenna i też marnie mu idzie -
Dziewczyny...przeżyłam :*
Oba jajowody pięknie drożne, macica prawidłowa, bez złogów, polipów itp.
Do tego pierwszy raz od dawna owulka z lewego jajnika...
Czułam, jak ulatuje ze mnie napięcie po zabiegu...a potem zaczęłam najzwyczajniej w świecie...buczeć...
Dziękuję wszystkim za kciuki i ciepłe słowa :* :* :*
Kati86, gosia86, vincaminor, agatka196, JoJo86, Maandragora, aja, szpilka lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
gosia86 wrote:Lenka dzielna kobieta z Ciebie :*
To jakie teraz dalsze kroki?
Kochana, na prawdę nie było źle...dobrze zrobiłam, że się zdecydowałam.
Jestem na cyklu stymulowanym Clo, jest ładny duży pęcherzyk na lewym jajniku i dwa mniejsze na prawym.
Dziś mam zrobić zastrzyk z Ovitrelle...i działamy :*
gosia86, aja lubią tę wiadomość
Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
-
Lenka, to super wiesci! Moze teraz zejdzie z Ciebie napiecie i wszystko pojdzie jak po wazelinie
Trzymam mocno kciuki
Ja cale dnie bym spala dziewczyny. Jutro musze ruszyc tylek, bo przytyje ze 100 kg chociaz poki co 4 kg na minusie przez te wymioty.Lenka@ lubi tę wiadomość
matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Maandragora wrote:współczuję i rozumiem przez co przechodzisz...moi rodzice tez musieli pół roku temu podjąć ta decyzję..a wszystko stało się bardzo szybko bo w zaledwie 3 dni. Nasz pies też miał dużego bo 7cm guza..pierwszą walkę wygraliśmy drugą niestety nie..przestał jeść i cały czas skomlał..a był z nami 10 lat.. Trzymaj się! pozostały nam miłe wspomnienia i świadomość, że nasze zwierzaki miały dobre życie
JoJo86 nie zdążyłam pogratulować więc serdecznie gratki jak się czujesz?
Ja czekam na okres żeby w końcu zacząć brać bronka...niestety cykle bezowulacyjne są dłuższe więc szlag mnie bierze, że to tyle trwa...
Ja brałam bromergon i nie zaczynałam od nowego cyklu. Myślę że najlepiej jakbyś zaczęła powolutku sobie go przyjmować już teraz żeby w nowy cykl wkroczyć z obniżona prolaktyna. Jaka masz dawkę? Mi wystarczyło łykac pół tabletki i z poziomu 90 spadła mi do 17 (norma do 25, jednostek nie pamiętam). Zaczynałam od 1/4 tabletki bo kiepsko go tolerowalam.
A tak w ogóle to czuję się dobrze, z objawów mam tylko senność, ból piersi i ból brzucha jak na okres (co mnie trochę martwi). Tak naprawdę to sama nie do końca jeszcze wierzę w to wszystko. W środę idę do lekarza i jak mi on powie że jestem w ciąży to może wtedy do mnie dotrzeMaandragora lubi tę wiadomość
-
Lenka super wieści !
Under ja często chodze śpiaca w dzień, ale nie pokładam się bo później w nocy bym spać nie mogła. Za to wieczorem padam i rano mogłabym spać i spać.
U mnie etap wymiotów się zakończył choć czsem zdarzy się jakiś mały epizod
Mdłości też tak nie męcza jak wcześniej więc jest ok. Za to odzywa się ból krzyża i nadal ból brzucha.
Do tego znowu dopada mnie jakaś infekcja co mnie wogóle nie cieszy bo dopiero co brałam globułki i teraz znowu musze coś wykombinować bo do wizyty jeszcze 2 tygodnie i nie wiem czy dzwonić do gina czy iść do jakiegoś pierwszego lepszego.
Jojo trzymamy kciuki za wizytę. Na która masz ?Lenka@ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuje dziewczyny za porady Może przepisała mi bromergon w ten sposób bo nie miałam zbyt dużo ponad normę? Hormony tarczycy wyregulowane. Mam brać pół tabletki dziennie na noc i przyjść na USG jak poczuje, że owu mi się zbliża, zobaczymy czy tariłam z wizytą u niej akurat w cyklu bezowulacyjnym, który może się zdarzyć Ginka powiedziała mi, że nie chce mnie przestymulować bo mogą robić się torbiele
i szczerze to boje się tak na własną rękę brać hormony
JoJo86 musi być dobrze Trzymam kciuki za wizytę Dbaj o siebie i korzystaj ze stanu błogosławionego bo to Twój czas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 20:45
-
Ania1986 wrote:Kochane ja juz się pogodzilam z labolatorium, tłumacze sobie ze to droga na skróty. Nie ważne w jaki sposób ważne żeby było maleństwo!
-
Under zapisałam się na początku do dwóch lekarzy prywatnego i na nfz, ale zdecydowaliśmy w końcu z mężem, że nie będę chodziła na dwa fronty. Ten prywatny jest świetnym specjalistą i mu ufam i damy radę finansowo chodzić prywatnie więc zostanę tylko przy nim. Ten prywatny pracuje w Koperniku, poleciła mi go znajoma i w internecie ma mnóstwo pozytywnych opinii. Tydzień po wizycie u niego poczułam taki spokój wewnętrzny, że zaskoczyłam mogę w wiadomości prywatnej napisać Ci nazwisko
Agatka wizytę mam w środę o 16Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 22:09
-
nick nieaktualny
-
gosia86 wrote:Magdalenka teraz jakoś na dniach macie wizytę u lekarza? Może stąd brak weny?
Ale musisz być dzielna :*
Gosia chyba mam gorsze dni i muszę je przeczekać. Niby wszystko ok, walentynki były superowe. Dziś znów będzie pełna chata ludzi - świętujemy Dzień Naleśnika ale chyba ta cała sytuacja zaczyna mnie przerastać. Jutro mamy wizytę, ale wiem, że nic nowego nie wniesie. Pewnie skieruje nas do klinki i będę musiała czekać ze dwa miechy na wizytę wrócę jak mi humor wróci :*
A najlepsze jest to, że nikt ze znajomych się nawet nie domyśla. Tylko Wam tak smęcę :* sorry[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
nick nieaktualnyMagdalenka możesz smęcić ile wlezie nie przepraszaj bo ja też mam dzisiaj jeden z gorszych dni w poniedziałek miałam byc u lekarza a nie byłam bo całowałam klamkę poczekam na endo ja chyba tez musze pocwiczyć albo jakies ciężarki podnosic bo jak mam nerwa to bym sciane rozwaliła z checia
pozdrawiam