Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiu, ale mnie twoje określenie rozbawiło Koleżanka, ta co ma termin na 13-ego od poniedziałku idzie już na urlop i stąd zmiany. Super boss ma super rodzinnych doradców... niestety... ale tak, to już jest jak inni członkowie rodziny rządzą, doradzają i są zatrudnieni i to nie szef podejmuje decyzje, tylko robi wsio pod dyktando członków rodziny, tak, żeby to im się dobrze pracowało. Jest głuchy na nasze argumenty, nasze zdanie się nie liczyć. Pracujemy w tak małym teamie, że powinien za nami konsultować i brać nasze zdanie pod uwagę. Mam mu ochotę to wygarnąć, tylko jak mu to powiedzieć? i jak mu to powiem to wypepla to tym swoim rodzinnym doradcom. Wkurza mnie, że zadecydował, że jedna koleżanka ma chodzić tylko i do tego cały czas na po południu, po to tylko żeby osoba z jego rodziny chodziła na rano (choć podawał inne argumenty, ale głupia nie jestem), bo dobrze wiemy, że po południu nie chce pracować. Każdy chce chodzić na rano i mieć wolne popołudnie. Do tego wszystkiego jest nieświadomy, że koleżanka, która jest w ciąży źle się czuje. Wkurza mnie takie niesprawiedliwe traktowanie i te nieracjonalne decyzje. Przez to, że zatrudnia członka rodziny wszystko sie rozpieprza. Jak mu to wszystko uświadomić?
Trzymaj się Gosiu dzielnie :*
Under, dbaj o siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 20:14
-
Aja mam nadzieję że wyjdzie Ci piekna dodatnia beta i nie będziesz musiała uświadamiać super bossa
Ale najgorsze jest to jak w teamie są równi i równiejsi
Bo w pracy powinno stawiać sie na profesjonalizm i nie brać pod uwagę koligacji rodzinnych ale niestety realia są jakie są
Wierzę że beta wyjdzie dodatnia i nie będziesz musiała nic tłumaczyć:* -
nick nieaktualnyHej kochane:) dawno mnie tu nie było:)
Gosiu to co lada moment będzie Polusia już na świecie:)trzymam kciuki aby poszło gładko i szybko:)
Under, Agatka woow u Was juz 22 tc ale to szybko leci:) jeszcze troche i tez bedziecie liczyc dni do przywitania sie z maluchami:)
Rah u Ciebie tez lecą te tygodnie jak szalone:)
Aja kochana mocno trzymam kciuki za pozytyw:)
Magda obys nie musiała isc juz na wizyte do kliniki
Vinca kochana oby ten ostatni cykl na clo był własnie tym szczesliwym:)
An28,Ola_Ola witam sie z Wami bo chyba jeszcze sie nie znamy:)agatka196, gosia86, Ola_Ola, rah, an28 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, strasznie się boję iść na tą bete a z drugiej strony boje się, ze znów zacznę plamić przed terminem @ idźcie za mnie
-
aja wrote:Gosiu, ale mnie twoje określenie rozbawiło Koleżanka, ta co ma termin na 13-ego od poniedziałku idzie już na urlop i stąd zmiany. Super boss ma super rodzinnych doradców... niestety... ale tak, to już jest jak inni członkowie rodziny rządzą, doradzają i są zatrudnieni i to nie szef podejmuje decyzje, tylko robi wsio pod dyktando członków rodziny, tak, żeby to im się dobrze pracowało. Jest głuchy na nasze argumenty, nasze zdanie się nie liczyć. Pracujemy w tak małym teamie, że powinien za nami konsultować i brać nasze zdanie pod uwagę. Mam mu ochotę to wygarnąć, tylko jak mu to powiedzieć? i jak mu to powiem to wypepla to tym swoim rodzinnym doradcom. Wkurza mnie, że zadecydował, że jedna koleżanka ma chodzić tylko i do tego cały czas na po południu, po to tylko żeby osoba z jego rodziny chodziła na rano (choć podawał inne argumenty, ale głupia nie jestem), bo dobrze wiemy, że po południu nie chce pracować. Każdy chce chodzić na rano i mieć wolne popołudnie. Do tego wszystkiego jest nieświadomy, że koleżanka, która jest w ciąży źle się czuje. Wkurza mnie takie niesprawiedliwe traktowanie i te nieracjonalne decyzje. Przez to, że zatrudnia członka rodziny wszystko sie rozpieprza. Jak mu to wszystko uświadomić?
Trzymaj się Gosiu dzielnie :*
Under, dbaj o siebie.
Aja, a nad Twoim szefem nikogo wyżej nie ma? Może poskarżyć się komuś wyżej? Tylko nie Ty sama, tylko cały Twój zespół.
No i leć na betę i pisz co wyszło. Powodzenia
-
Ola, niestety nie ma nikogo wyżej, bo on jest właścicielem.
Byłam na becie. Niestety hcg 2,28mlU/ml. Albo nic z tego albo za wcześnie. Dziś ma 26dc, a 11 dzień po inseminacji. W piątek lub sobotę mam dostać @. Nie rozumiem tego, bo tempke teram mierzyłam i aż się przestraszyłam jak zobaczyłam 37,85! No i zaczął mnie pobolewać prawy jajnik. Jedyna dobra wiadomość to TSH 1,810 ulU/ml. -
Ola_Ola wrote:Aja -opowiadaj.
Eklerka- a co tam u Ciebie? Karolek mocno Cie pochłonął? Daje w kość?
Gosia86- nie nudzisz się w szpitalu?
Miał katarek, a w nocy pojawił się przeraźliwy kaszel, wylądowaliśmy dziś u pediatry i co... Skierowanie do szpitala... Wieźli nas karetką do szpitala klinicznego, bo wykryto zapalenie płuc... Oba płucka są zajęte Stan zapalny rozwinął się tak szybko...
Mogę go tylko odwiedzać przez 3h dziennie, nie mogłam zostać z nim w szpitalu, w dodatku wywieźli go do innego miasta... Oczy już wypłakałam A jak zobaczyłam go na oddziale takiego okablowanego... pękło mi serce
-
Eklerka wrote:Kochana, Karolek jest aniołkiem, ale potrafi nie spać 3h i rozglądać się i domagać noszenia i bujania...
Miał katarek, a w nocy pojawił się przeraźliwy kaszel, wylądowaliśmy dziś u pediatry i co... Skierowanie do szpitala... Wieźli nas karetką do szpitala klinicznego, bo wykryto zapalenie płuc... Oba płucka są zajęte Stan zapalny rozwinął się tak szybko...
Mogę go tylko odwiedzać przez 3h dziennie, nie mogłam zostać z nim w szpitalu, w dodatku wywieźli go do innego miasta... Oczy już wypłakałam A jak zobaczyłam go na oddziale takiego okablowanego... pękło mi serce
Biedny maluszek
Trzymaj się i będzie dobrze
-
Eklerka niech Karolek jak najszybciej wraca do zdrowia! A Ty bądź dzielna - swoją drogą to chore, że nie możesz być przy dziecku w chorobie. Co za durny kraj
Gosia mam nadzieję, że już po bólu i masz Polusie przy sobie :*
Aja walczcie dalej! Nie poddawaj się :*[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Eklerka, wspieram cię całym sercem! Oby Karolek szybko wrócił do zdrowia!
Magdalenka, u nas wszystko jest durne. Jak kolejny dzień znoszę pomysły super bossa. I niestety muszę walczyć o swoje. A że do super bossa nic nie dociera, to sobie ustawy podrukuje.
Nie poddajemy się, podejdziemy trzeci raz do iui jeśli wyzwalacze urlop. Bo u mnie w pracy graniczy to z cudem. -
Hej Kochane Ciocie
Pola przyszła na świat dzisiaj o 13:40 silami natury bez znieczulenia
Bolało bardzo, krzyczalam na męża że ma mnie nie dotykać ale wsparcie faceta przy porodzie jest nie ocenione
Pola wazy 3150 i mierzy 55 cm
Dostala 9 pkt bo miała sine stópki i była owinięta pepowinaagatka196, magdalenka_ka, aja, under_the_snow, Ola_Ola, ewelina27, rah, an28, małaMyszka, szpilka lubią tę wiadomość