Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj Elizabeth
Mnie raz spóźniał się okres dwa miesiące, testy negatywne, beta również nie pokazała ciąży, a po dwóch miesiącach okres wrócił jak gdyby nigdy nic, gdzie zawsze miałam okres książkowo co 28 dni, bez jakiegoś powodu spóźnił mi się aż dwa miechy, więc nie chce Cię smucić ale jak się spóźnia to nie zawsze może być ciąża, oczywiście z całego serca Ci tego życzę, ale nie ma co się nastawiać. Idź do lekarza i potem napisz co Ci powiedział. Trzymam kciuki -
nick nieaktualnyCześć roczniku "Czarnobyla"
Wczoraj byłam u ginekologa i stwierdził ze jest ze mną wszystko ok i ze nie jestem w ciąży.
Na moje pytanie czemu tak jest i to po raz drugi w tym roku (wcześniej taka sytuacje miałam marzec-czerwiec; 30 marca dostałam prawidłowo okres a następna to była wymuszana lekami i dostałam ja w okolicy 17 czerwca) tez tak i teraz co opisywałam miałam symptomy "ciąży".
Ginekolog odpowiedział ze to może być reakcja:
- na 3 zmianowy tryb pracy
- zmiana diety
- albo jak to określił psychiczna-urojona ciąża.
Jestem wstanie uwierzyć ze podświadomie sama stwarzam sobie symptomy ciąży. Tym bardziej ze moja rodzinka oraz znajomi non stop "atakują" mnie z pytaniem "kiedy ja urodzę" co mnie wkurwia. Czy oni nie rozumieją ze te pytanie sprawia mi ból, dlatego tez troszkę się odsunęłam od znajomych czy tez rodziny która ma małe dzieci.
Jak wcześniej pisałam jestem pod stałą opieka dietetyka bo stwierdzono w badaniach krzywej cukrowej u mnie pierwsze początki cukrzycy.
W czwartek (tj 29.10.2015r) byłam na wyzycie kontrolnej u dietetyka-jest zadowolona z moich wynikow samokontroli (poziom glukozy w krwi sie unormowal i mam spokojny spadek wagi). Poinformowa mnie tez ze kilka kobiet ktore ma pod "opeka" po schudnieciu kilka kg i utrzymaniu glukozy w normie "zaliczyly" wpadke. Moja odpowiedz na taka inf brzmiala ze z takiej wpadki to bym skakala pod sam sufit z szczęścia.
Wiec dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki abym zleciała z wagi 95kg do wagi chociaż 75kg (mam wzrostu 165cm)co pomoże mi w zajściu w ciąże.
A ja trzymam kciuki za wasze starania o upragnione dziecko.blondyna5555, rah, szpilka lubią tę wiadomość
-
Dopisuję się do Was moje drogie Panie.
12 m-cy starań bez skutku, zobaczymy jak nam pójdzie razem z Ovu? Nigdy wcześniej nie mierzyłam temperatury przez cały cykl, nie wiedziałam że tak wiele informacji można z niego wyczytać.rah, szpilka lubią tę wiadomość
wrzesień 2014 - początek starań
kwiecień 2016 - laparoskopia, jajowody niedrożne (zrosty, wodniaki)
maj 2016 - IVF bez transferu, 6 mrożaczków
27.06.2016r. - transfer mrożaczka 2AB, 9dpt beta 219
24.03.2017r. - narodziny Synka 😍
02.02.2019r. - transfer mrożaczka 1AB
06.03.2019r. - transfer mrożaczka 4BB - -
Hej Dziewczyny, ja też chciałabym dołączyć Do Was. Może napiszę coś o sobie.
Z mężem staramy się o upragnione dziecko już rok czasu i jak na razie bez skutku.
Od trzech miesięcy leczę się w klinice niepłodność. Mam wykryte Hashimoto i PCOS, po miesiącu brania euthyroxu, moje tsh jest w normie i wynosi 1,6 a pomimo ZESPOŁU POLICYSTYCZNYCH JANIKÓW co miesiąc mam owulację i dorodny pęcherzyk, który samoistnie pęka.
Oprócz tego trzy miesiące temu miałam wysoka prolaktynę, która została zbita dostinexem, biorę do dnia dzisiejszego.
W tym cyklu po raz pierwszy moja owulacja była stymulowana lekami lametta i ovitrellem. Ani po jednym, ani po drugim leku nie miałam żadnych niemiłych objawów jedynie powiększone piersi, ale to akurat jest pozytyw :)Teraz jestem na dupku i luteinie. to mój 15 dc, a 23dc mam zrobić bete, echhh trochę czekania jeszcze jest.
Jak na razie zero objawów, nawet ból jajników zniknął, a w każdym cyklu bolały podczas owulacji i długi czas po niej.
Czy któraś z Was też miała stymulowane cykle?, jak je przechodziłyście? Czy którejś się udało za pierwszym razem?rah lubi tę wiadomość
-
Cześć, jestem tu nowa, ja z mężem staramy sie o dziecko od 37 miesiecy , dopiero rok temu gin powiedział ze podejrzewa endometrioze, a 8 miesiecy temu miałam zrobiona laparoskopie gdzie diagnoza została potwierdzona dodatkowo okazało sie ze mam niedrożny jeden jajowód.WIec czekamy na IVF do stycznia.
rah lubi tę wiadomość
-
maggar
podczas laparoskopi próbowali go udroznic i nic:( a endometrioza to raczej slaba do leczenia bo usuwanie zrostów juz mialam a to jedna z metod ale slabo pomogla a inna jest niby zatrzymanie cyklu czyli anty przez jakies pol roku co tez jest nie wskazane przy staraniach o dziecko. -
maggar wrote:Czy któraś z Was też miała stymulowane cykle?, jak je przechodziłyście? Czy którejś się udało za pierwszym razem?
Ze skutków ubocznych to w zasadzie tylko dość uciążliwe bóle głowy w dniach, kiedy brałam leki i krótko po nich.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
vincaminor kurcze super że się udało!! Szkoda, ze pół roku musiałaś faszerować się tą chemią.
Ja dzisiaj rano miałam straszne pieczenie pęcherza, potem skojarzyłam, ze to może przez luteinę dopochwową i faktycznie, po przeczytaniu ulotki takie objawy mogą się zdarzyć.
Mam nadzieję, ze po dzisiejszej nocy nic takiego nie będę miała. -
Witajcie nowe staraczki mam nadzieję, ze nasz wątek dzięki Wam odzyska swoje życie
Maggar mi sie udalo w pierwszym cyklu stymulacji clostilbegytem
Aja, Ania1986, Kati86 co u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2015, 19:19
-
Super,ze watek odzywa! Trzymamy kciuki za nowe stsraczki! A i pewnie wkrotce czesc mam wroci znow na rozowa strone, zeby doczekac kolejnego dzidziusiamatko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
maggar wrote:vincaminor kurcze super że się udało!! Szkoda, ze pół roku musiałaś faszerować się tą chemią.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Hej Dziewczyny,
Czy może któraś a Was miała jako takie naprawdę pierwsze objawy bezsenność? Ja tak mam już od trzech dni i w sumie nie wiem co o tym myśleć. Może to po dupku, albo po luteinie?
vincaminor najważniejsze , że w końcu się udało, kurcze 30 tydzień ciąży, to super sprawa. -
Hej Dziewczyny
jestem tu nowa
i także z mężem staramy się o Nasze pierwsze Baby
ale puki co nic ... niby wszytko OK , a niby nie
miałam już akcje wiosną tego roku , myślałam że jestem w ciąży... nie miałam @ ale niestety to nie był Dzidziuś tylko torbiel
torbiel na lewym jajniku i
zażywaniem : LUTEINA 50mg i DUPHASTON 10 mg
podobno po "terapii" torbiel się zmniejszyła i wszytko jest już OK, /tylko trzeba ją kontrolować/
ale od paru miesięcy działamy i nic
wagę mam w normie, wynik z krwi też .... za to w pracy mam MEGA STRES, zdarzają się śniadania lub obiady w McDonalsie pije kawę, zamierzam przestać bo po 3 filiżance,a jest z ekspresu ręce się trzęsą hehe ... hmm ciekawe jak to się u Nas potoczy ...
czekając na nasz Cud