Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam. Jestem tu nowa, oczywiście rocznik Czarnobyla czerwiec ;)w ciągu dwóch lat byłam dwa razy w ciąży, poroniłam niestety obie ciążę w 2013 w sierpniu w 4 tygodniu i w tym roku w marcu w 6 tygodniu, jeszcze nie doszłam do siebie, leżałam teraz w szpitalu, bardzo traumatyczne przeżycie co po chwilę zmieniam ginekologów nie potrafię znaleźć takiego który by mi pomógł lub który by w jakimś stopniu mnie pocieszył, ostatni u którego byłam powiedział że jak zajdę trzeci raz w ciążę i poronie dopiero wyślę mnie na badania do szpitala bo teraz to normalne...to ja się pytam muszę TRÓJKĘ DZIECI STRACIĆ żeby oni zaczęli działać!!!nie wiem co mam robić, kazał mi tylko brać kwas foliowy cały czas i nic więcej. Z jednej strony cieszę się że z mężem udało nam się dwa razy, to znaczy że jesteśmy płodni, tylko jak utrzymać ciążę, wolałabym zadbać o siebie przed ciążą, może brakuje mi witamin, może ze mną coś nie tak...tylko jak mam się tego dowiedzieć, skoro lekarze nie chcą mi pomóc, mam zajść w ciążę i modlić się do Boga przez całą ciążę żebym znowu nie poroniła, bo tylko chyba modlitwa mi została i wiara, że tym razem się uda
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2015, 17:49
-
Blondyna bardzo mi przykro Niestety chyba poza szukaniem odpowiedniego lekarza i ewentualnie zrobieniem kompletu badań na własną rękę nic sensownego nie poradzę... niektórzy lekarze tak właśnie głupio myślą, że dopiero trzy straty to patologia i powód do rozpoczęcia diagnostyki.
Ja bym szarpała na własną rękę - badania hormonalne, podstawowe badania z krwi i moczu, badanie nasienia partnera. Bardzo często jest tak, że naprawdę jakaś totalna bzdura powoduje wielkie tragedie, nawet jeśli sprawa jest poważniejsza to o wiele lepiej działać wcześniej niż później. W ogóle COŚ robić jest zawsze lepiej niż nic - wiem co mówię, bo wiele lat dawałam się zbywać lekarzom i bardzo tego żałuję.blondyna5555 lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Witaj blondyna
Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat.
Dobrze pisze Vinca nic Ci na ta chwile nie pozostaje jak znaleźć dobrego gina i zacząć robić badania na własną rękę. Ważne są badania podstawowe. Nie ma co czekać na badanie genetyczne bo one i tak Wam nie dadzą rzeczywistego podglądu dlaczego płód obumiera. To są rutynowe badania i cholernie drogie. Wiem bo sama je robiłam na własną rękę i mimo że wyniki były dobre i tak pojawił się kolejny aniołek.
Proponuje iść do internisty na początek chyba że Cię stać i poprosić o badania podstawowe przede wszystkim Tsh.
Jak będziesz miała pytania pytaj śmiało. Sama jestem mamą 4 Aniołków i 11 dniowej córeczki
-
My też właśnie zaczęliśmy od bardziej skomplikowanych badań, a okazało się, że wystarczyło zbadać poziom progesteronu u mnie i voila. Ja miałam to szczęście, że trafiłam w końcu na super lekarkę, bardzo mocno stąpającą po ziemi, bardzo konkretną i tym sposobem trzy miesiące po 1szej wizycie u niej zobaczyłam 2 kreski.
Nie wiem czy to też pomogło, ale w cyklu, w którym zaskoczyliśmy brałam inofem. To suplement dostępny bez recepty, możesz spróbować też. Na pewno Ci nie zaszkodzi.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
under_the_snow wrote:My też właśnie zaczęliśmy od bardziej skomplikowanych badań, a okazało się, że wystarczyło zbadać poziom progesteronu u mnie i voila. Ja miałam to szczęście, że trafiłam w końcu na super lekarkę, bardzo mocno stąpającą po ziemi, bardzo konkretną i tym sposobem trzy miesiące po 1szej wizycie u niej zobaczyłam 2 kreski.
Nie wiem czy to też pomogło, ale w cyklu, w którym zaskoczyliśmy brałam inofem. To suplement dostępny bez recepty, możesz spróbować też. Na pewno Ci nie zaszkodzi.
Inofem to jakieś witaminy? mówisz że jak będę je brała razem z kwasem foliowym to nic mi nie będzie? biore kwas foliowy w podwójnej dawce, ale sama tak zaczęłam brać.Martuśka1986 lubi tę wiadomość
-
Inofem to inozytol i kwas foliowy - ja swojego czasu brałam Inofolic, to taka inna wersja tego suplementu i lekarz nic nie mówił o odstawianiu zwykłego folika, tylko, że ja byłam wtedy po leczeniu metotreksatem a on wypłukuje kwas foliowy z organizmu. Lepiej byłoby się upewnić czy można to brać razem, ale kwas foliowy w nadmiarze chyba po prostu się z organizmu wypłukuje...
To nie jest jakieś magiczne lekarstwo, ale zaszkodzić nie zaszkodzi.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Hm, ja jak zaczęłam pić inofem to już nie brałam dodatkowo kwasu foliowego bo uznałam, że skoro jest w inofemie to nie ma potrzeby dodatkowo tabletek brać. Wiem, że inozytol zawarty w inofemie zwiększa przyswajalność kwasu foliowego. Preparat też poprawia gospodarkę hormonalną - nie wiem czy mi akurat pomógł rzeczywiście, czy to przypadek, ale zaszkodzić nie zaszkodzi na pewno (u mnie dodatkowo przyśpieszył metabolizm i przez miesiąc ładnie traciłam na wadze )matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Blondyna witak polecam dzial o poronieniach tu na forum, bo po pierwsze daje wiele wsparcia, ale również wiele informacji o tym jakiebadania zrobic, u nas po poronieniu zajelam sie tsh i nie regularnymi cyklami i w koncu zaskoczylo
Ewelina trzymam kciuki za pomyslna wizyte u nowej ginki. Msm nadzieję, że to TA lekarka. U nas powoli do przodu. Klusek rosnie, ja sie kurcze, przed kolejnymi staraniami mam nakaz przytycia oraz probuje rozpuscic kamienie w woreczku żółciowym, o ktorych przez przypadek sie dowiedziałam. Mam tez malego guzka na tarczycy, ale podobno niegrozny. -
Blondyna witaj, tule z całego serca! Zmień lekarza na takiego, który poważnie podejdzie do twojego/waszego problemu. Wie, że to trudne, bo sama kilku lekarzy przerobiłam. Dziewczyny dobrze radzą, zrób badanie tarczycy i progesteronu, a partner badanie nasienia.
Agatka, gratulacje Mamusiu! ;* Pochwal się swoim Skarbem
Under, pewno odliczasz dni do porodu Szczęśliwego rozwiązania kochana
Vinca, pamiętam jak napisałaś, że jesteś w ciąży, a to już 21 tydzień! Jak ten czas leci
U mnie stara bieda. Na razie praca zdominowała moje życie. Do domu przychodzę taka wyj..., że zjem kolacje i zasypiam. Kiedyś pierwszy raz zaspałam, ale dobrze, że mąż był w domu, to szybko zrobił mi śniadanie i spakował do pracy, to bez problemu zdążyłam. Kolejna moja koleżanka jest w ciąży i w zasadzie w gronie znajomych tylko my nie mammy dziecka/dzieci, ani się go nie spodziewamy. Wszyscy już mają albo będą mieć, tylko nie my Kiedyś stwierdziliśmy, że nie próbujemy już tylko czekamy na październik i jedziemy do lekarza, skoro tyle się nam nie udało, to dlaczego teraz miałoby się udać. Najgorsze jest to, że mąż teraz przeżywa wszystko bardziej ode mnie, a jak dostaje okres, to dopiero ma doła. Ale wczoraj usłyszałam radosna wiadomość. Kolega, który 7 lat się starał, będzie miał dziecko. 5 lat się leczyli, badali, w końcu ze względów psychicznych i finansowych odpuścili. Pogodzili się z tym, że nie będą mieć dzieci. Siostra też mi mówi żebym się z tym pogodziła. Nie potrafię. Jeszcze nie teraz, poza tym nie wykorzystałam wszystkich możliwości. Ale do rzeczy. Już od ponad 2 lat się nie starali, nie chodzili po lekarzach itd. Na wiosnę byli na zakrapianej imprezie. Miesiąc później nie dostała okresu, a że ostatnio okres miała raz na półtora miesiąca, raz na dwa, to myślała, że to może początki menopauzy (dobiega 40stki), ale jak się zaczęła źle czuć, wymiotować itd, to zrobiła test i byli w ciężkim szoku widząc dwie kreski. No właśnie siostra do mnie zadzwoniła, że się źle czuje i jedzie do szpitala (mniej więcej w połowie ciąży jest), a młody ma jutro gips do ściągnięcia. Masakra. -
U mnie wlasciwie juz sie powinno cos zaczac, ale Meli sie nie spieszy do wyjscia, co powoduje stany zniechecenia psychicznego i ogolnego dola u mamusi moze z porodem jest jak z zajsciem, im bardziej sie nakrecam, tym gorzej. Pokimco czekamy, oczywiscie dam znac jak cos sie wykluje.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Aja dziękuję
Wierze że i Was wszystkie w końcu spotka to szczęście o które tak ciężko walczycie.
O to nasza córeczka Olivia ur 27.08.15, godz17:15, 2980 i 53cm, zdjęcie aktualne
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a6d62259e3de.jpgszpilka, rah, ewelina27, pragnaca dzidziusia, vincaminor, aja lubią tę wiadomość
-
Szpilka,
jestem na forum o poronieniach, sama jeden wątek prowadzę
Aja,
w piątek idę do innego lekarza, jestem pełna nadziei i mam nadzieje że w końcu trafiłam na dobrego.
Agatka,
gratuluję śliczna kruszynka. -
Czesc dziewczeta. Chcialam dac znac tymm ktore jeszcze nie wiedza, ze 15.09 na swiat przyszla nasza Amelka jest straszna kruszyna, bo wqzyla zaledwie 2680gr i miala 51cm. Probowalam rodzic naturalnie, ale niestety sie nie udalo i skonczylo sie na cesarce. Skurcze byly straszne, po cesarce ledwo sie ruszam, wiec ogolnie porodu nie zapamietam dobrze, zwlaszcza, ze Mela w pewnym momencie zatrzymala sie w kanale i nie chciala isc dalej. Mam nadzieje, ze dzisiaj bedziemy w domu juz. Wklejam nasza Krolewne
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/776a5fa9c557.jpg
ewelina27, agatka196, aja, Martuśka1986 lubią tę wiadomość
matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
nick nieaktualny
-
Under, gratulacje:) Niech Mela rośnie zdrowo :)a Tobie życzę szybkiego powrotu do formy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 20:30
-
Witam wszystkie starajace sie i te ktorym wlasnie sie udalo. My z mezem staramy sie ok roku bez rezultatow niestety. W tym miesiacu miesiaczke mialam 3 wrzesnia a staranka byly 13, 14, 15, 16 i jak myslicie bedzie cos z tego? Cykle mam od 28 do 33 dni czasem 26 sie trafi. Pozdrawiam. Zycze Wam wszystkiego dobrego i zaciążeniaMartuśka1986
-
Cześć Martuś! Zawsze jest szansa, ze cos moze byc
Powiedz, czy w ciagu tego roku robiłaś jakies badania? Mialas monitoring? Mierzysz tempke albo robisz testy owulacyjne? -
Cześć Rah ogolnie mialam tylko robione podstawowe badania czyli cytologie i usg a tak nic poza tym. W usg z tego co lekarz mowil wszystko ok tzn. Dlugosz macicy 5,11 grubosc 3,44 a jajniki prawy 3,93x2,74 a lewy zatarty 2,6x1,82. Monitoringu nie mialam i wlasnie sie nad tym zastanawiam, tempki nie mierze a co do testow owu to roznie ludzie mowia ale jesli w tym miesiacu nic nie wyjdzie to w przyszlym kupie stesty i bede robic jak to nie wyda to monitoring bo wkoncu to juz rok staran, ja mam 29 lat i staram sie o pierwsze. Pozdrawiam serdecznie.
Martuśka1986