Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
gosia86 - Gratulacje - super wiadomość
Jestem tu od wczoraj, więc ciężko będzie mi przejrzeć cały wątek, zatem nie jestem do końca wtajemniczona - powiedz ile się staraliście i jakie miałaś pierwsze objawy (który to dzień cyklu?)
Jeszcze raz gratuluję!!!Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Najpierw Szpilka, teraz Gosia! Widze, ze starania o rodzeństwo to juz temat "z górki", nie to co pierwsze.
Gratuluje Gosik!!!gosia86 lubi tę wiadomość
-
gosia86 wrote:U mnie @ brak ale brzuch boli jak na @ i nerwy mam na skraju wytrzymałości więc pewnie zaraz przyjdzie wredota
Gosiu, po pierwsze, bardzo bardzo bardzo gratuluję!! Wątpiłaś w ten cykl, a proszę! Jest BOBO! Cieszę się, że maj okazał się dla Ciebie szczęśliwy Dbaj o siebie i odwiedzaj nas czasem! A jak będziesz mocno tęsknić, to przyjdziemy do Ciebie na fioletową stronę
Po drugie powiedz koniecznie, jakie miałaś objawy. O zgadze mówiłaś, ale co z tym brzuchem? To faktycznie był ból identyczny jak na okres? Bo mnie pobolewa (kłuje) podbrzusze, ale jednostajnie i delikatnie. W 9 dpo. pojawiło się plamienie. Ty miałaś jakieś plamienie?
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Pampcia, trzymaj się kochana
Gosiu, co ja widzę! Gratulacje Rośnijcie spokojnie
Ja mam nadzieję, że z drugim też nam pójdzie łatwiej. Kiedyś mówiłam mężowi, że z kolejnym dzieckiem musimy cyrklować tak żeby się urodziło kwiecień/maj. Bo teraz nagle zrobiło się gorąco, a ja nie mam się w co ubrać ;/ Po domu chodzę w starych rozciągniętych spodenkach i koszulkach męża, gorzej do pracy, ale myślę, że już w piątek dostanę L4. Jutro idę na badania i a w piątek do kontroli. Przykre jest to, że kto mnie widzi,a dawno mnie nie widział, to mi mówi, że jestem gruba. Nic nie poradzę, że jestem niska, a każdy kilogram na plusie po mnie bardzo widać.
Rah, co u ciebie słychać?
Dziewczyny, obyście szybko wszystkie znalazły się po fioletowej stronie, bo tam nasz wątek kuleje, więc trzeba go rozruszać. Trzymajcie się i powodzeniagosia86 lubi tę wiadomość
-
Dzieki Aja, wszystko dobrze:) czasem tu zaglądam, ale sie nie udzielam bo referaty mogłabym pisać a nie zawsze jest czas;)
Młody rosnie zdrowo, juz 7,5 miesiąca ma, ładnie siedzi, duzo gada, ogolnie mega pozytywne dziecko. I juz 6 ząbków ma;) Ja sporo schudłam i to mest moj powód do dumy;) 35kg juz.
Buziole dla Was!aja, agatka196, szpilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szpilka Mon123 też się udało i też ma termin na luty.(mam nadzieje ze sie nie pogniewa za to że sprzedałam dobrą nowinę)
Figulina to pierwszy cykl
Róża nie miałam żadnego plamienia, brzuch boli mnie nadal tak okresowo. Budzę sie po 3-4 (czasem nawet przed karmieniem młodej) i juz zasnąć nie mogę i tak mialam w obu ciążach. Jeśli chodzi o piersi to tu trudno mi sie określić bo dwa tygodnie odstawiłam małą więc nie wiem czy bolą bo jest jeszcze mleko czy przez ciążę, na pewno swędzenie to objaw ciąży
Aha potwierdzam maj to idealny miesiąc na rodzenie dziecka. Trochę się boję jak to będzie z maluszkiem w zimie ale zimy teraz takie jakby ich nie było więc chyba jakoś sobie poradzę.
Póki co w piątek mam wizytę i trochę się stresuję (fakt jest mniej czasu na myślenie przy małym dziecku ale gdzies tam w sercu i tak jest ziarenko niepokoju) -
Gosiu, ja ci dam niepokój! Będzie dobrze! Trzymam kciuki
Mamy coś wspólnego, ja też się budzę w nocy między 3 a 4 i potem do rana zasnąć nie mogę. Wczorajszej nocy ptaki dały taki koncert, że masakra a tu ciepło i jak spać przy zamkniętych oknach? Moja siostra też urodziła na początku lutego, więc spokojnie. A poza tym doświadczenie już masz, więc dasz radę Gorzej ze mną, bo czasem mnie dopadają jakieś strachy jak my to sobie ze wszystkim poradzimy ;/ -
Aja niepokój stad że testy juz po terminie @ wychodziły bardzo blade. Dopiero w niedzielę było wyraźnie widać. W sobotę byłam u gin bo chciałam wyciągnąć skierowanie na betę to nie chciała mi dać mówić że wskazaniem do zrobienia bety jest podejrzenie ciąży pozamacicznej. Ale zrobiła usg na którym oczywiście nic nie było widać i to trochę mnie martwi bo na tym etapie z Polą już był widoczny pęcherzyk. Ale obstawiam późniejszą owulację. W piatek mam wizytę wiec mam nadzieję że już coś będzie. Poszłabym dopiero w następny piątek ale terminy do tego Gina są bardzo dalekie na tą piątkową wizytę rejestrowałam się w kwietniu
-
Gosiu, spokojnie. To może idź na bete prywatnie. Ja byłam 3 dni po terminie spodziewanej miesiączki i beta wyszła. A jak poszłam do ginekologa, to był już tydzień od spodziewanej miesiączki a pęcherzyk był ledwie widoczny na usg. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i trzymam bardzo mocno kciuki
gosia86 lubi tę wiadomość
-
rah wrote:Najpierw Szpilka, teraz Gosia! Widze, ze starania o rodzeństwo to juz temat "z górki", nie to co pierwsze.
Gratuluje Gosik!!! -
nick nieaktualnycześć Dziewczyny!!! Ja wczoraj byłam na monitoringu u gin - 18 dc i okazało się, że owulacji nie było, pęcherzyk dominujący ma 22 mm, natomiast testy owu wychodzą cały czas negatywne, chociaż czuję lekkie kłucia w jajniku. Obawiam się, że jednak się w tym cyklu nie uda. A Wy jak się czujecie? pozdrawiam
-
U mnie już po testowaniu! Z dzidziusia nici! W sumie to śmiałam się, że miałam dwie kreski, ale musiałam je sobie dodać z dwóch negatywnych testów!
Teraz kończę okres i za trochę ponad tydzień będzie kolejne jajeczkowanie. Nie chcę się już nakręcać... pierwszy cykl z OF to jakieś szaleństwo było, godzinami wpatrywałam się w swój wykres i w inne wykresy. Teraz wolę się już tak nie ekscytować!
Olcia, a miałaś jakieś stresy czy choroby ostatnio? Czasem owulacja się przesuwa, więc nie nastawiaj się negatywnie!
A Ty Gosiu koniecznie powiedz, jak się czujesz? Masz mdłości? Trzymam za WAS kciuki! -
nick nieaktualnyhej Roza, trzymam kciuki, żeby teraz się udało. Ja najbardziej stresuję się tą sytuacją z moją owulacją, która nie wiem czy w końcu będzie czy nie. A jestem na clo, więc myślałam, że owulacja będzie ok 17 dc jak w tamtym cyklu a tu klops. Do tego cały czas testy owulacyjne negatywne. Ehh z każdym miesiącem jestem coraz mniej cierpliwa i bardziej zdołowana. Ale wiem ze to nie jest dobre podejście, ale same wiecie, że pozytywne nastawienie wcale nie jest takie proste.
-
Olcia, pewnie nie znosisz tej niepewności... chciałabyś wiedzieć, że owulacja będzie? Ja też się boję, że stracę jedyną w miesiącu szansę i będę musiała próbować dalej. Cierpliwość to chyba największa wartość, której przychodzi się nam uczyć podczas tych starań!
Ale dobrze, że lekarz nie znalazł nic niepokojącego. Może jak codziennie zamkniesz oczy na 10 min i skupisz się na dobrym myśleniu, to by Ci pomogło.
Ja wierzę w siłę dobrych myśli, chociaż wiem, że czasem trudno się do nich zmusić! No właśnie... zmusić! Trzeba się zmuszać tak długo, aż to wejdzie w nawyk.
A żeby nie być gołosłowną to idę sobie poleżeć
I czekam na info o Twojej pięknej owulce!!!Olciaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuję Roza za ciepłe słowa Ja ogólnie jestem osobą dosyć pogodną i energiczną, dlatego to comiesięczne czekanie, ta niepewność sprawia, że popadam w lekki stresik i się spinam. Najgorszy czas jest oczywiście jak czekam na owulację i potem jak robię test ciążowy. Na szczęście potem dosyć szybko zbieram się do kupy ;-)Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, że takie czekanie tylko uczy nas cierpliwości, a to jest bardzo ważne. A jak u Ciebie? Który to cykl? Ja myślałam, że z tym całym zachodzeniem w ciążę to szybciej pójdzie a tu klops. No ale cóż, są też dobre strony starań