Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
czytałam na innych forach podobne tematy i wyszło z tego, że jakiś gin to powiedział i inne laski się wypowiadały,że to mało realne. co najwyżej bolesne miesiączki mogą świadczyń nie że się będzie miał owulacyjny cykl a o jakimś problemie, np. endometrioza. ja mam pierwszy dzień bolesny,ale innych objawów dziwnych nie mam. na monitoringu nigdy nie byłam. czy zwykłe badanie usg może służyć za monitoring?
-
nick nieaktualnyasioczek86 wrote:czytałam właśnie jak jedna dziewczyna napisała,że jak się ma bolesne miesiączki to znaczy,że owulacja była. co o tym myślicie?
chyba nie ma to nic wspólnego z bólem, zresztą próg bólu to jeszcze zupełnie inna kwestia. ja rzadko miewam silne bóle, a moja siostra co miesiąc się męczy... taka nasz natura
-
Beata86 wrote:dziewczyny, rano robiłam test i wyszedł bladzioch, a teraz patrze i krew na majtkach . Nie wiem co mam robić ...
Beatko napisz pod innym tematem np " pierwsze dziecko" tam sa doswiadczone dziewczyny, mamusie, na pewno pomogą!!!!!
-
Witam, dopisuję się i ja do tego wątku. Z mężem staramy się od ponad 1,5 roku, na ovu jestem 3 cykl. Póki co efektu nie ma. Od 3 miesięcy lecze się u lekarza naprotechnologa. Pierwszy lekarz który zlecił kompleks badań, przeanalizował nasze wspólne wyniki- badania nasienia, moje badania drożności jajowodów(oba jajowody są drożne) i wdrożył nam leczenie. Mężowi na poprawę ruchliwości plemników plus witaminę C, chela Cynk..., mnie natomiast zalecił kwas foliowy, chela Cynk, wiesiołka, naproxen (lek zamawiany na zamówienie w celu wyzbycia się napięcia przedmiesiączkowego bo to bardzo utrudnia zajście) plus magnez i wit C. Więc sporo tego. Na początku marca idę na kontrolę, i wtedy okaże się czy wyniki się poprawiły.
Ida lubi tę wiadomość
-
Beata86 wrote:dziewczyny, rano robiłam test i wyszedł bladzioch, a teraz patrze i krew na majtkach . Nie wiem co mam robić ...
Powodzenia -
aniulkab86 wrote:Witam, dopisuję się i ja do tego wątku. Z mężem staramy się od ponad 1,5 roku, na ovu jestem 3 cykl. Póki co efektu nie ma. Od 3 miesięcy lecze się u lekarza naprotechnologa. Pierwszy lekarz który zlecił kompleks badań, przeanalizował nasze wspólne wyniki- badania nasienia, moje badania drożności jajowodów(oba jajowody są drożne) i wdrożył nam leczenie. Mężowi na poprawę ruchliwości plemników plus witaminę C, chela Cynk..., mnie natomiast zalecił kwas foliowy, chela Cynk, wiesiołka, naproxen (lek zamawiany na zamówienie w celu wyzbycia się napięcia przedmiesiączkowego bo to bardzo utrudnia zajście) plus magnez i wit C. Więc sporo tego. Na początku marca idę na kontrolę, i wtedy okaże się czy wyniki się poprawiły.
Oj, faktycznie sporo tego macie z mężem. No ale czego się nie robi dla maleństwa Najważniejsze że jajowody masz ok, bo to jednak potencjalny problem. Mam nadzieję, że się uda Powodzenia -
asioczek86 wrote:ja bym dopiero testowała, jakby mi się tydzień okres spóźniał. a że się nie spóźnia to i nerwów z tym związanych nie mam
-
Ag... wrote:A ja się dołącze do tematu:)
Staramy się od maja ( od października mierzę temp, wczesniej to bylo tak na luzie) teraz mam za sobą wizytę w klinice lecz niepl ( wiem ze wczesnie ale chcemy zrobic diagnostyke jako ze przeprowadzamy się do Zurichu niebawem)a ten lekarz przynajmniej wie do czego dążymy i chce nam w tym pomóc, a w lux medzie to co wizyta inny lekarz:/ i to podejscie:/
Czekamy na Hanke, Kaje albo Kostka;)
ten cykl odpuszczam bo mąż akurat na drugim końcu świata w delegacji:/ ale może to i dobrze:) przyda się trochę luzu
powodzenia Wam i sobie również
Czasem przerażają mnie ci lekarze. Takie czasem opinie chodzą, że można się za głowę złapać... Ja mam na razie pierwszego odkąd się staramy, po raz pierwszy byłam u niego w maju rok temu i wydaje się być ok. No ale droooogi niemiłosiernie. No ale co zrobić... Ma bdb sprzęt, wynik cytologii na miejscu, a ja to sobie cenię. -
karmelek wrote:cześć witam z rana ja już po wizycie
Pęcherzyk ma 18mm najpóźniej po piątku ma pęknąć czyli działamy!
w poniedziałek na kontrolę
Mysz i tego się trzymamy że po poronieniu teraz nam los wynagrodzi!karmelek lubi tę wiadomość
-
Miśkaa wrote:wszystkie moje koleżanki zaszły za pierwszym razem... chyba na takich forach jest skupisko staraczek którym za pierwszym drugim razem się nie udało
Ja niedawno się dowiedziałam, że moja koleżanka, taka trochę 'ą, ę', z 'dobrego domu', wykształcona, mająca na celu posiadanie dobrej pracy i wspierających rodziców zaciążyła niespodziewanie na kilka miesięcy przed własnym ślubem. Z tego tytułu musiała przyspieszyć ślub i wesele o 4 miesiące. Po niej bym się tego nigdy nie spodziewała, no ale przydarzyło im się -
nick nieaktualnyIda wrote:Tak, przecież zazwyczaj te, które chcą mieć dziecko to od razu nie rejestrują się tutaj. Rzadko się tak zdarza (ja jestem w tej rzadkości). Faktem jest, że niestety większość dziewczyn tutaj ma już za sobą przynajmniej kilka miesięcy starań. Dobrze, że jest taki portal.
Ja niedawno się dowiedziałam, że moja koleżanka, taka trochę 'ą, ę', z 'dobrego domu', wykształcona, mająca na celu posiadanie dobrej pracy i wspierających rodziców zaciążyła niespodziewanie na kilka miesięcy przed własnym ślubem. Z tego tytułu musiała przyspieszyć ślub i wesele o 4 miesiące. Po niej bym się tego nigdy nie spodziewała, no ale przydarzyło im się
oj skąd ja znam takie historie, wszystkie koleżanki zaliczyły wpadkę...
ja też się zapisałam, nawet jeszcze przed staraniami musiałam zrobić troszkę badań i tak natknęłam się na forum -
Beata86 wrote:ze nie widzi jeszcze ciąży bo jest za wczesnie, a i powiedzial ze czasem testy kłamią. Chciałam zeby mi dał coś na potrzymanie a on na to ze na razie nie ma czego podtrzymywać . Chyba trace moje maleństwo
A jak krwawienie? Ustało?