Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Przyjmiecie owieczkę?
Czytam wasz wątek i bardzo mi się spodobał, jakbym czytała o swoich rozterkach.
7 cykl starań długie cykle a teraz 53dc i nic test z krwi robiony tydzień temu mniej niz 2ml.
Mam smutek;-(
Ewik lubi tę wiadomość
4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍
01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
3tygodniowe indukowanie poronienia
zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
niedoczynność tarczycy
tyłozgięta, zrotowana macica
05.2021 poronienie 6tc
STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito -
Cześć Izik! Moje początki wyglądały podobnie - cykle trwały nawet po 80 dni, ale dostałam duphaston i wszystko się ładnie wyregulowało, co niestety nie oznacza, że udało się zajść w ciążę...
Ida, myślę, że macie jeszcze czas na badanie nasienia, ale wszystko zależy oczywiście od nastawienia Twojego męża. U nas były wskazania, bo skoro ja miałam zacząć leczenie, to trzeba było sprawdzić czy problem jest tylko po mojej stronie. Mój mąż nie widział w tym najmniejszego problemu, chętnie poszedł, choć w dniu badania trochę się stresował. Okazało się, że wyniki ma idealne, więc chociaż tutaj nie trzeba się martwić.Ida lubi tę wiadomość
-
_Ania_ wrote:Cześć Izik! Moje początki wyglądały podobnie - cykle trwały nawet po 80 dni, ale dostałam duphaston i wszystko się ładnie wyregulowało, co niestety nie oznacza, że udało się zajść w ciążę...
Ida, myślę, że macie jeszcze czas na badanie nasienia, ale wszystko zależy oczywiście od nastawienia Twojego męża. U nas były wskazania, bo skoro ja miałam zacząć leczenie, to trzeba było sprawdzić czy problem jest tylko po mojej stronie. Mój mąż nie widział w tym najmniejszego problemu, chętnie poszedł, choć w dniu badania trochę się stresował. Okazało się, że wyniki ma idealne, więc chociaż tutaj nie trzeba się martwić.[/QUOTE
U nas Aniu byly podobne wskazania od gina zeby sprawszic przy okazji co u Meza zeby pozniej nie bylo niedomowien i szukania po omacku. -
Izik, witamy u nas Rozgość się i pisz kiedy chcesz i o czym chcesz Zawsze postaramy się pomóc, podnieść na duchu A ja już wpisałam Cię na naszą listę
Ania, Ewik, dziękuję Ja też uważam, że na badania, jakiekolwiek, czy moje czy męża jest za wcześnie. Staramy się tak naprawdę od stycznia, to trzeci cykl. Ale zobaczymy co powie ten urolog, jak już mąż do niego zaglądnie.
Bo jest jedna ważna kwestia, która jednak może nas martwić. Mój mąż choruje na Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego. Jest to przewlekła choroba, którą leczy się całe życie przyjmując leki. W ostrych przypadkach bierze się takie substancje, które znacząco wpływają na płodność mężczyzn. Na szczęście mąż ma łagodną postać i bierze inną substancję, niewiele inwazyjną. No ale tu czytałam sprzeczne informacje na jej temat na necie - że nie wpływa w ogóle na płodność a co więcej - jest polecana mężczyznom w wieku rozrodczym, i inne, że wpływa ale minimalnie. Dlatego pomyślałam o tych badaniach nasienia, bo może dowiedzielibyśmy się czy ten lek naprawdę wpływa na jej parametry. Lekarz prowadzący męża powiedział, że nie trzeba się niczym martwić. Zalecił nawet odstawienie na jakiś czas leków, bo stan się poprawił. Niestety, właśnie w tym czasie, kiedy mąż miał odstawić lek, choroba się zaostrzyła i jednak musi przyjmować je nadal. Za jakiś czas, kiedy znów na tyle się poprawi, odstawi leczenie na jakiś czas. Z tym, że podobno sperma i jej parametry poprawiają się dopiero po 3-4 miesiącach.
No nic, zobaczymy czy będziemy musieli tyle czekać. Na razie nie martwimy się na zapas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 09:23
-
Ido, jeśli takie badania miałyby Was uspokoić, to może rzeczywiście warto je wykonać. Tak naprawdę nie jest to nic strasznego. Powiem szczerze, że trochę zdziwiła mnie postawa mojego męża, który na ogół bywa sceptyczny, więc obawiałam się czy będzie chciał iść, a on stwierdził, że to dla niego oczywiste, bo przecież staramy się oboje i poszedł bez żadnych oporów. Dlatego myślę, że może to jest tak, że to my - kobiety uważamy badania nasienia za mega krępujące i wydaje nam się, że mogą bardzo stresować facetów, a z ich perspektywy to nic strasznego. Oczywiście nie chcę uogólniać, ale tak wynika z moich obserwacji.
Ok, to ja uciekam do pracy i życzę Wam miłego dnia -
Aniu, dziękuję
Mój mąż też ma podobną postawę - nie widzi niczego strasznego w przebadaniu się. Rozumie to, że staramy się oboje. Do tego jego choroba może faktycznie coś tam zakłócać. No zobaczymy. Jak pójdzie do urologa to zapyta również o te sprawy. Jeśli lekarz nie zleci badań, to zastanowimy się co dalej. -
Ida wrote:Ale aż zmarszczyłam czoło czytając co Twój przyszły mąż powiedział na temat ciąży przed ślubem... Aż brak mi komentarza... To aż coś tak złego w jego mniemaniu? Powód do wstydu? Dziecko?
Serio tak powiedział? -
Eklerka wrote:Serio Jego rodzina cała jest poukładana... Strasznie liczy się ze zdaniem innych i każdą swoją decyzję rozpatrują pod kątem tego "a co sąsiedzi powiedzą?"
-
Ida wrote:Współczuję. Nie wiem czy Ty się do tego zdążyłaś przyzwyczaić, ale mnie by to bardzo przeszkadzało.
Miśkaa wrote:hej dziewczyny!
Eklerka - też kilka lat temu byłam zmuszona przełożyć ślub o ponad rok, ze względów rodzinnych. i wiesz co minęło szybciej niż myślałam! także głowa do góry
A tak w ogóle to co z moją @? Temperatura to w górę, to w dół, a @ nie maIda lubi tę wiadomość
-
Izik wrote:Przyjmiecie owieczkę?
Czytam wasz wątek i bardzo mi się spodobał, jakbym czytała o swoich rozterkach.
7 cykl starań długie cykle a teraz 53dc i nic test z krwi robiony tydzień temu mniej niz 2ml.
Mam smutek;-(
O matko, pamiętam jak dziś jak kilka lat temu miałam cykle nawet powyżej 70 dni... Ale wszystko wyregulowano Duphastonem, teraz nie biorę żadnych leków i aż do tego cyklu wszystko chodziło u mnie jak w zegarku Konsultowałaś to z lekarzem?
Gwiazdeczka27 wrote:No to teraz przy kolejnych starankach wszystkie robimy świecę ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 10:08
-
Witam dziewczynki
Ida przy tym co piszesz mozna by sie zastanowic nad badaniami ale nie ma sensu od razu lepiej zaczekac na wizyte urologa zobaczycie co on powie o tej substancji przyjmnowanej przez Meza i wtedy zdecydujecie co dalej.
Moj Mąż też nie mial oporow co do badan. Teraz sam zaproponowal, ze pojdzie jeszcze raz bo troszke czasu minęło i chce zobaczyć dla wlasnego zdrowia czy nic sie nie pogorszyło bo miał ostatnio ciezki czas duzo stresu i innych czynnikow.
Eklerko nie wiem czy bym wytrzymała w takiej sytuacji bo jestem narwana strasznie czasami ale znam osoby takie ktore w kazdym aspekcie zycia patrzona na to co inni powiedza.
No a ja dzisiaj mam jazde dalej z brzuchem mam b.mocne krwawienie (moze przez ta chorobe) i zbieram sie po malu na wizyte u endo.Ida lubi tę wiadomość
-
ja próbowałam z tymi nogami w górze i niestety nie pomogło Niemniej jednak zawsze to jakaś gimnastyka
Pod wpływam waszych dyskusji zapytałam Męża o badanie nasienia - na razie mówi, że nie widzi problemu i jak trzeba będzie to pójdzie. Sam już kiedyś zasugerował, że może wina leży po jego stronie.
Wczoraj powiedziałam mu, że nie wiem czy starczy mi siły na 5 cykl starań i trochę się wkurzył, że od razu zakładam, że będzie 5 cykl. Że powinnam podchodzić optymistycznie z wiarą, że 4 będzie ostatnim.
Co do wieku - wczoraj odebrałam skierowanie do specjalisty i zobaczyłam wiek: 27... ja zatrzymałam się na etapie jak w tej rubryce było 24... no nic - mamy już swój wiek
Na koniec jeszcze pytanko - czy to normalne, że tempka mi tak spadła od dwóch dni? -
dzień dobry
z badaniami dla partnera to podobno zlecają je dopiero po roku bez efektów. choć my nie wytrzymaliśmy tyle :p i w sumie się ciesze bo chociaż cos mogliśmy poprawic.
Co do świecy próbowaliśmy i dla mnie to jakaś bajka, nie znam takich co pomogło i mi tez nie
Dziś sobie pospałam zaniosłam PITy (całe 2 zł mi oddadzą nie wiem co zrobię z tą fortuną)
a teraz siedzę przy kawce i relaksikEwik lubi tę wiadomość
-
Kor_a ja się zatrzymałam na roku jak poszłam na studia wtedy to czas gdzieś tak pedzi że nie wiem jaki dzień tygodnia. Ale Ciężko mi uwierzyć że w tym roku stuknie mi 28
Do dziś pamiętam jak mówiłam mamie w 3 klasie podstawówki że w 8 klasie to już stare osoby są http://forum.we-dwoje.pl/images/smiles/MDR85.gif i nie było mi dane wprowadzili gimnazjum. -
Jestem juz po wizycie mam skierowanie na badania kolejne i usg tarczycy dawka leku pozostaje ta sama ogolnie ginekolog mi dobre leki zlecila wiec wszystko ok pod tym wzgledem. Tylko nie podobaja sie endo. Wyniki morfologii bo jakos nie moge wyjsc z tej anemii.
Kor_a ja mam podobie z temp. Wiec mysle,ze to nic niepokojacego co do wieku mam podobnie zatrzymalam sie na pewnym etapie a tu bach na kazdych wynikach badan na swieczniku jak byk wiek