Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySzynszylek wrote:Kropeczka przykro mi że musiałaś usłyszeć takie słowa... ale najważniejsze, że mąż trzyma Twoją stronę i Cię wspiera.
Nie rozumiem czemu to zawsze ma być wina kobiety...ludzie nie wiedzą co sie dzieje i sobie dopowiadają..
Mój mąż strasznie się wzbrania żeby zbadać nasienie, ale jak w tym cyklu się nie uda to go zmuszę
Sylviah super! Trzymam kciuki
Mam pytanie, w środę zapisałam się na usg żeby spradzić ovu i nie wiem czy nie za późno... od wczoraj paski ovulacyjne wychodzą ciemniejsze..
Ile razy w danym cyklu byłyście na usg? I od ktorego dc zaczynałyscie?
3 lub 4. Mam długie cykle i owulację ok 20 dc. Monitoring zaczynałam w 14-15 dc, i potem co 2-3 dni aż do 21-23dc żeby zobaczyć czy pękło czy torbiel. -
nick nieaktualnySylwiah gratulacje! Zaczynasz z heparyną?
Kropeczko masakra co za gość, ale widać ewidentnie że ma problemy z tego co piszesz. Przykre na pewno słyszeć takie rzeczy ja bym na pewno zbyt emocjonalnie zareagowała i pewnie tylko oliwy do ognia bym dolała... Czuję, że u nas to kwestia czasu aż teść cos wypali podobnego jak u Ciebie, on ma nie wyparzony język -
Bibi_Ka wrote:Angie38 może spróbuj zmienić preparat, który bierzesz. Np Swanson 800. To większa dawka, może lepiej będziesz wchłaniać. A jaki czas bierzesz Femibion?
Co do badań, to tak jak napisała Sarrra, badania robimy z własnej kieszeni. Jest to kosztowne (wizyty, leki, badania), ale jest szybciej i często mniej zachodu, bo w większości nie są potrzebne skierowania.
Teraz biorę femibion 1. Od paru dni dodatkowo kwas foliowy w postaci folianów, buteleczka 50 tabletek 50 zł... Najlepiej na opakowaniu jest napisane, by kobiety w ciązy branie tego skonsultowały z lekarzem, a pani w aptece mówiła że jest to bardzo dobry łatwo przyswajalny preparat.
Brałam na początku roku actifolin, ale niestety już go nigdzie nie ma.
21-07-2017 [*] 9 tc -
Sarrrra wrote:A który dpo ? Gratuluję )))
Sarra wg ovufriend 10 Pozytywny test wyszedł 8 dnia-bardzo blada kreska ale 2 testy pokazały to samo.
Ja jednak uważam że miałam owu 2 dni wcześniej, ale teraz pewne jest tylko to że na pewno była
Dzisiaj zrobiłam sobie pierwszy zastrzyk z heparyny. Powiem Wam że panikowałam strasznie, bo igieł krwi itp nigdy nie lubiłam, ale nie było tak źle Dałam radę i nawet tak bardzo nie bolało.MTHFR 1298A C homozygota
PAI-1 4G homozygota
Czynnik V R2 heterozygota -
Sylwiah gratki!
Kropeczko, uwazam ze nie masz się czym przejmować. On jest bardzo prostym i małym człowiekiem skoro tak mówi i to w dodatku do dzieci, alkohol go nie usprawiedliwia. W rodzinie mojego męża tez pewnie myslą że to po mojej stronie lezy problem bo przeciez nigdy nie wspominalismy o wynikach męża. Też przezywam jak mi ktoś powie coś przykrego na temat braku dzieci ale uczę się powoli olewac temat. Ci, którzy nam sprawiają przykrośc nawet w 10% nie wiedzą co my przezywamy i jak stajemy na głowie żeby mieć dzieci. Wszystko będzie nam wynagrodzone
Fajnie że maż mu wygarnął.Sylviah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngie też brałam kiedyś actifolin, ale wycofali go z produkcji Jak masz mutację (jeszcze zależy jaką) to dla bezpieczeństwa lepiej nie brać syntetycznego kwasu a w femibionie jest go pół na pół prawie.
Ja zauważyłam, że czasem mam dni gdzie głowa mnie boli i mi niedobrze przy tych suplach dziś chyba nie wezme, bo ledwo żyję. Miałam poodwolywac klientki, łeb boli i kamień w żołądku Może to też dlatego że zjadłam wczoraj na noc sporą ilość orzechów laskowych świeżych a wiem że są ciężko strawne...
Jest jednak i pozytyw, wreszcie zauważyłam płodny śluz mężu już ma zapowiedziane ze od dziś codziennie go wykorzystuję -
Sylviah wrote:Sarra wg ovufriend 10 Pozytywny test wyszedł 8 dnia-bardzo blada kreska ale 2 testy pokazały to samo.
Ja jednak uważam że miałam owu 2 dni wcześniej, ale teraz pewne jest tylko to że na pewno była
Dzisiaj zrobiłam sobie pierwszy zastrzyk z heparyny. Powiem Wam że panikowałam strasznie, bo igieł krwi itp nigdy nie lubiłam, ale nie było tak źle Dałam radę i nawet tak bardzo nie bolało. -
Sylviah gratulacje!!!! co raz więcej widzę tu zielonych kropeczek - sierpień był owocnym czasem
U mnie był sluz płodny, pobolewanie jajnika a temperatura stoi i nie wiem czy była owulacja czy zrobiła się cysta, jak sie nie podniesie do jutra to zaczynam brać luteinę. Przed poronieniem wiedziałam, kiedy pękają pęcherzyki bo zawsze bolało a teraz, nie wiadomo.Sylviah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:tak teraz czytam sobie i coraz więcej jest nas tutaj wątek powolutku rozkwita
-
Selina wrote:Ja myślę że czas rozwkitu to on miał na samym początku wiele dziewczyn pozachodzilo dawno temu a niektóre się nie oddzywaja już poprostu. Ale jest tu naprawdę miło
tak dokładnie, chodzi mi o to , ze może przechodzi renesansSelina lubi tę wiadomość
-
Kropeczka1986 wrote:Cześć dziewczynki...
U mnie fatalny weekend i bardzo nerwowy.... rodzina męża dała nam w kość a dokładnie brat męża.. wielka przykrość mi zrobił... i mam taki nerw ze poryczalam sie.... nie mam ochoty na kontakty z nimi wogole
moi rodzice są tak bardzo zaangażowani w nasze starania wspierają nas i wogole pomagają jeżdżą z nami po lekarzach nawet...
Natomiast dowiedziałam sie ze oni nas obgadują a konkretnie brat - ze mój maz zle trafil!!! Rozumiecie to??? Bo ja nie bardzo zawsze go broniłam bo mój maz zawsze mówił ze to niedobry człowiek... a tu tak mi sie odpłaca ze mój dobrze ustawiony maz mógłby miec wiele takich jak ja... najlepsze w tym wszystkim jest to ze dowiedziałam sie o tym od jego córki... dziecko nieświadome ale wyjątkowo prawdomówne... mój tak sie wściekł, ze powiedział mu ze nie chce go nigdy więcej widzieć... i ja tez... jego małżeństwo sie rozpada bo ma problem z alkoholem oczywiscie te ,,wyznania" na mój temat tez pod dużym wpływem były i niby powinnam miec to gdzies ale wiecie jak mi przykro:( teściu natomiast opowiada do wszystkich ze martwi sie ze dziecka nie mamy... nigdy natomiast z nami na ten temat nie rozmawiał i nawet nie zapytał czy jakoś pomoc lub czy mamy jakiś problem... strasznie mnie to zabolało:(
nie mam ochoty na żadne starania po takich akcjach:( a tu wizyta w sobotę... aż sie boje po 2 miesiącach co mi znow powie... Eh liczę tylko ze ustalimy termin laparo...Kropeczka1986 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Bibi_Ka dziękuję za odwiedzinki, poczekam jeszcze jeden dzień - bez Clo rzadko miałam owulację a jak już była to bardzo późno i cały cykl się przeciągał. Zawsze tez po owu bolały mnie piersi a teraz nic - wszystko się pozmieniało... tylko brak owulacji pozostał, ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 08:15
-
nick nieaktualnyD_basiula wrote:Bibi_Ka dziękuję za odwiedzinki, poczekam jeszcze jeden dzień - bez Clo rzadko miałam owulację a jak już była to bardzo późno i cały cykl się przeciągał. Zawsze tez po owu bolały mnie piersi a teraz nic - wszystko się pozmieniało... tylko brak owulacji pozostał, ehhh
Ja bym dała szansę, bo może nas temperatura trochę oszukuje, albo tak jak piszesz trzeba poczekać. Szkoda żeby zablokować skoro owu może sama wystąpić. Miałaś badaną prolaktynę z obciążeniem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 11:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny