Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mnie tez dopadł dół totalny. Nie mogę sobie poukładać w głowie ze większość kobiet zachodzi od pstryknięcia palcem a my musimy tak cierpieć. Mam ogromny żal do świata ze nie chce nam dać tak naturalnej kolei rzeczy#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Ja miałam taki zjazd przez weekend, aż mąż mi powiedział, że widać że jestem przed okresem...
A dziś w nocy budziło mnie takie ciągnięcie w dole brzucha, na bank przed miesiączką ale rano zrobiłam test, czekam na biel wizira a tam 2 krecha!!! teraz nie wiem czy test mnie oszukał czy się udało - zdążyłam jeszcze zrobić bete przed pracą i teraz już nie mogę wysiedzieć - wyniki o 16. -
Bibi_Ka wrote:Taj, jak napisała Rucola, robisz dwie krzywe odrazu: na czczo, po godzinie od wypicua glukozy i po dwóch godzinach. Razem 3 pobrania.
Dziewczyny, do wczoraj miałam małą nadzieję, że może to będzie owocny cykl, ale dziś zaczęło się plamienie przedmiesiączkowe. Wygląda na to, że jestem "szczęśliwą" posiadaczką endometriozy... No nic pozostaje mi czekać do listopada i wtedy umówić się z lekarzem na laparoskopię.
Dopadło mnie to przykre rozczarowanie
Ja za to w ogóle nie mam okresu ..kurw..... czekam i czekam. Miałam jakieś tyci tyci brudzenia od środy do piątku a potem suszzzzza... teraz nic....
Chce już nowy cykl. Tempka tez nei spada. Gdybyśmy sie starali już miałabym podejrzenia :P:P bo przecież 15 dzień wysokich temperatur a tu dupa:) chyba, ze przez zapylenie )) -
D_basiula wrote:Ja miałam taki zjazd przez weekend, aż mąż mi powiedział, że widać że jestem przed okresem...
A dziś w nocy budziło mnie takie ciągnięcie w dole brzucha, na bank przed miesiączką ale rano zrobiłam test, czekam na biel wizira a tam 2 krecha!!! teraz nie wiem czy test mnie oszukał czy się udało - zdążyłam jeszcze zrobić bete przed pracą i teraz już nie mogę wysiedzieć - wyniki o 16.
oj basula byłoby cudownie. Koneicznie napisz jak wynik
Dziewczyny to forum jest właśnie po to abyśmy pokrzyczały, poprzeklinały, potuptały ))) Aisha zobaczysz, że każda z nas zostanie mamą. ja w to wierzę a właściwie jestem pewna... wcześniej czy później... każda z nas... A juz Basik trzymam kciuki, ze za około 8 i pół miesiaca to druga już zaciążyła tutaj (w sensie, ze jeszcze Syliwah , jeśli niku nie pomyliłam -
nick nieaktualnySarrrra wrote:Bibika zobaczymy...moze jednak laparo da nadzieje, że to nie jest to.
Ja za to w ogóle nie mam okresu ..kurw..... czekam i czekam. Miałam jakieś tyci tyci brudzenia od środy do piątku a potem suszzzzza... teraz nic....
Chce już nowy cykl. Tempka tez nei spada. Gdybyśmy sie starali już miałabym podejrzenia :P:P bo przecież 15 dzień wysokich temperatur a tu dupa:) chyba, ze przez zapylenie ))
Chyba już nie mam złudzeń. Wczoraj i dzisiaj brzuch pobolewał jak na okres i cały czas te plamienia. Nie było ich tylko jak była torbiel, więc to nie może być kwestia progesteronu.
Robiłaś mimo wszystko test?
-
nie Bibika. Nie ma szans na ciąże bo kochaliśmy się raz po mojej owulacji i to kończył poza mną a teraz, gdy czekam na okres i wciaż jednak boje się infekcji po poronieniu aby podtrzymać jakość plemników żeby nadawały się od nowego cyklu, na który czekam z utęsknieniem to, hmmm że tak powiem ... mój mąż jest w siódmym niebie bo sprawiam mu co dwa-trzy dni ręcznie/ustnie przyjemność :P:P:P
poczekajmy na laparo... mimo wszystko trzeba być dobrej myśli... ja chce zrobić badania na raka szyjki macicy ... cytologie taka bardziej dokładną oraz jeszcze coś takiego pod mikroskopem co się robi... bo te moje krwawienia też mnie martwia -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyD_Basiula gratulacje!
Ja dołączam do grona zdołowanych. Dzisiejszy dzień jest jednym z najgorszych ostatnio mam totalnie dość. Byłam u lekarza, miałam 5min do wizyty (jechałam ponad godzinę z 2go końca miasta, były takie korki że nawet tramwaj dużo dłużej jechał a później już wysiadłam 2 przystanki wcześniej z autobusu i biegłam...) Musiałam jakaś dokumentację wypełniać a później czekać do pielęgniarek żeby wywiad ze mną zrobiły... Wpieprzyly się w kolejkę jakieś 2laski i już się we mnie gotowało. Weszłam do niego prawie z pół h opóźnieniem!! Mówi że te moje wyniki immunologia średnio dobre, ale on mi nic więcej nie powie tylko mam iść do immunologa (podal 2 osoby). Nie miałam zrobionych posiewów a prosił mnie o to ostatnio. Tak się zajęłam ta immunologia, że tego nie zrobiłam, uznałam za nie ważne teraz. Tylko że przez to nie zrobimy prędko IUI. chciał mi pobrać wymaz na miejscu zawołał położna ja się kładę i co? Okres dostałam więc nie pobrali. Co więcej, on na przełomie października i listopada wyjeżdża i wraca tak, że będę już po owulacji, ale kazał mi przyjść do innego lekarza i że on mi zrobi zabieg nosz kuźwa! Nie po to do niego przyszłam żeby mi kto inny robił zabieg! Nie dał mi żadnej stymulacji, nie mówił nic k zastrzyku na pęknięcie ani o żadnej heparynie...NIC! Tak o mam sobie przyjść końcem cyklu-poczatkiem następnego... Mam dość. Wyszłam stamtąd, z zaciśniętymi zębami zapłaciłam i wyszłam (byłam z Krzyśkiem). Ledwo wyszłam i zaczęłam ryczeć, bo już mi brak sił. Ja nie chcę IUI i obcego lekarza! Znowu rozkładanie nóg przed nowym?! Jeszcze tak ważny zabieg! Jakbym chciała czekać na doktora to musimy czekać do grudnia...
Ryczalam jak bóbr, nie mogłam się powstrzymać. Można powiedzieć że mam to na własne życzenie, bo nie zrobiłam wymazów wcześniej, zupełnie z głowy mi to wypadło. Poszłam na wizytę na której dostałam okres i zapłaciłam 200zl
Płakałam całą drogę do tramwaju i w tramwaju jeszcze, nie mogłam łez powstrzymać, bo jestem podporządkowana pod doktorka i jego urlop albo ode rozkładać nogi przed nowym... Mąż już też nie wiedział co robić, wściekły jest na to postępowanie lekarzy. Laski na forum które do niego chodzą mówią, że on im przepisał leki na tą immunologię a mnie nic nie dał. Wyszłam ze świstkiem jakimś i usg, które nie wiem po co było robione przy okazji 1dc
W tramwaju znów parę ciężarnych, babki z wózkami a ja jak zwykle udaje że nie widzę (choć widzę) tak teraz strugi płynęły mi po policzkach
A mąż się pyta czemu ja płaczę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2017, 20:56
-
nick nieaktualny
-
Oj selinko jak ja Cie rozumiem.... weź w domu napij się wina. mi to zawsze dobrze robiło. Czemu tej heparyny Ci nie dał to ja j6z nie wiem. Selinko jeśli masz znajomości u lekarzy to załatw sobie tą heparyne a jak nie to na priv napisz do mnie to migiem ci receptę załatwię.
Immunolog no nic nie pozostało jak się zapisać i nie czekaj bo szkoda tego cyklu . Chociaż mi się wydaje że powinnaś encortonem najpierw obniżyć cd4 do cd8 oraz popytać immunologa o te wlewy na nk. Może i tak immunolog powie Ci ze ten cykl przeznacz na wyrównanie immunologi więc i tak szkoda męczyć się zastrzykami.
Selinko wiem że nasza cierpliwość jest już na granicy ale jeśli zrobienie iui przyniosłoby efekt przy pomocy dodatkowo heparyny to nie warto ryzykować poronienia z powodu immunologi bo potem będziesz 3 cykle czekać a już o wielkiej tragedii nie wspomnę...
Zrób sobie dzień dziecka i napij się wina a potem wykrzycz na męża:ppp ktoś musi oberwac za niesprawiedliwosc:p (zartuje)
Serio mąż zapytał czemu płaczesz? Eh Ci faceci kosmici...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2017, 21:04
Rucola, Selina lubią tę wiadomość
-
Basiulka gratulacje!!!
Dziewczyny jak ja Was rozumie do dzis liczyłam ze może sie udało i obejdzie sie bez laparoskopii - naczytałam sie w necie i zaczynam sie bać...
Co prawda okresu jeszcze nie mam ale dzis popołudniu drobna brązowa plamka sluzu... wiec zaraz przyjdzie @ Eh...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Sarra ma rację. Ale ja też dziś miałam ch**owy dzień. Zaczynam się zastanawiać czy to wszystko jest warte naszego smutku. I to nie smutku jednorazowego, tylko powtarzającego się chronicznie co miesiąc. Cierpimy, faceci oczywiscie tego nie ogarniają. To jest kurwa niesprawiedliwe#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Oj Rucola noooo.... faceci tego nie ogarniaja. Ja tu nic juz nie jem bo nic nie m9ge teraz nawet uk9chanej kawy boom encorton ani soli ani ... a moj sobie kupuje czipsy i chowa żeby mi przykro nie było ( czipsy z pieca, innych nie jadam) i myśli że nie widzę. Ja jem 13 tabsow dziennie a on ma zaledwie 3 witaminy ( zero wysiłku...