X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 23 października 2017, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibika trzymam mocno. Za siebie również. Dzisiaj powtórzyłam bete żeby zobaczyć czy ona rośnie czy też spada.

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aisha, @ powinna być na dniach - gdzieś środa - czwartek się spodziewam. Co do tsh, gros lekarzy nie wie o tej normie dla starających się i to polecanych endokrynologów i ginekologów. Sama się z tym spotkałam.

    Sarrra mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze u Ciebie.

    Dziewczęta, czy możecie mi dać jakieś rady, na co należy zwrócić uwagę przez laparo? Co z dietą- jakieś polecane potrawy? Co zabrać do szpitala oprócz oczywistych rzeczy jak szlafrok czy piżama? Co z lewatywą? Miałyście?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 12:59

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 23 października 2017, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny moja beta dzisiaj po 20 h od wczoraj to 7350 . Wczoraj była 2250. Ona skacze. Gdybym wczoraj nie robiła to nawet nie wuedzidlabum że coś może być nie tak. Dziwne to dla mnie. Wiem jedni jesg dobrze i nie powtarzam już bo dostanę zawalu.

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 października 2017, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie Sarra, Ty sie zbyt mocno stresujesz :) zdrowiej dla Was będzie funkcjonowac bez nerwów, które dodatkowo obciążają organizm.

    Bibi, co do lewatywy to każdy szpital podchodzi do tego indywidualnie i nie przewidzisz. Jedz ze dwa dni przed lżejsze posiłki, według mnie najważniejsze żeby nie mieć wzdęć. Ja nawet nie dostałam nic na przeczyszczenie (chyba) bo powiedziałam, że lekko jadłam przed szpitalem. Później dzień przed operacją ostatni posiłek - zupę dostałam w obiad i nic więcej nie mogłam jeśc, do 22 woda, tabletka na sen i tyle. Rano głupi jaś popity łykiem wody i odpływasz. Ale tak jak mówie, ile szpitali tyle praktyk. Przede wszystkim koszula nie piżama, chyba że masz z wysokim stanem. Gumka do włosów bez metalowych części, zmyte paznokcie, ogolone okolice intymne coby pielęgniarki nie miały co robić. Na powrót wygodna odzież, odradzam jeansy, cokolwiek z zapięciem na guzik. Wez rajtuzy i sukienkę luzną najlepiej.
    Kropka, podpowiedź cos jak było u Ciebie :)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 23 października 2017, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibika i podpaski najlepiej takie wielkie co są poporodowe... mi sie tylko jedna przydała ale jednak była potrzeba bo majtek i tak mi nie zakładali wiec zwykła nie wchodzi w gre... co do lewatywy ja miałam dwa razy ale nie wiem czy sie przyblokowałam bo mimo to prawiec nic nie poszło... trzeba zdjąć wszystkie metalowe rzeczy z siebie - ja miałam czepek na głowie i nie potrzebowałam gumki... trzymam kciuki mocno!!!

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 23 października 2017, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak to wszystko jak u Aishha :) przygotuj sie psychicznie na napuchnięty brzuch i mnie np bolała krtań od intubacji...

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 października 2017, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak, krtań i bądź swiadoma bólu w żebrach, barkach, plecach po gazie, który wpuszczaja żeby unieśc powłoki brzuszne. Niestety lokalizuje się wszedzie i będziesz czuła się jak pobita :)
    Co do podpaski to nie pisałam bo mi sami wkładali te ogromne, nie musiałam mieć swoich. No i nie krwawiłam jak po histeroskopii tylko leciał jeszcze ten błękit ( granatowa wydzielina), który wpuszczają przy sprawdzaniu drożności jajowodów.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra uff super że beta jest ok :D nic się już nie martw :) odpoczywaj.

    Jesteśmy już po wizycie w klinice :) jejku nie wiem czemu, ale jakoś tak się cieszę wewnętrznie :) Czuję, wszystko będzie dobrze, nie ważne czy za miesiąc czy dwa czy dłużej. Jakoś jestem spokojna i czuję, że jesteśmy wreszcie w dobrych rękach. Pani doktor przez miła, super konkretna, zadowolona jestem. A więc tak, mamy kupę badań porobionych i b.dobrze, mąż jeszcze poszedł teraz na badanie chromatyny z nasienia, ja czekam. Pomysł na nas jest taki, że w tym cyklu za tydzień będę miała podany zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka (nigdy go nie miałam, nawet przy stymulacji), bo nie podoba jej się że mam tak późno owu a pęcherzyki rosna prawie do 3cm. W następnym cyklu będzie znowu Clo 3-7dc ale tylko 0,5tabl.i znowu zastrzyk. Bromka dalej mam brać i zbadać prolaktynę w następnym cyklu. Jak się nie uda na tych 2naturalnych cyklach z zastrzykami, to wtedy IUI. Acha, ona sugerowała jednak test pct (czyli ten postkoitalny po stosunku) ale to jeśli chcielibyśmy się starać dłużej bez IUI (bo wiadomo w IUI omija się ta barierę śluzu) no i stosowanie Conceive cały cykl (przy każdym <3 ) a nie tylko w okolicach owu.
    Póki co mąż ma już nic nie badać prócz tej chromatyny teraz a ja mam zrobić badanie lct (kurczę nie pamiętam musiałabym sprawdzić), to a propo immunologii, że tego mi brakuje do pełnej diagnozy w tym kierunku.
    Leczenia immuno żadnego nie dostałam, ona zna tego immunologa u którego byłam, sami z nim współpracują, i trzyma się tego co on powiedział.
    Btw dziś mam 7dc a pęcherzyk już 15mm, mówi że sport i dlatego chce ten zastrzyk zrobić. Dziś jeszcze trochę na różowo planie, strasznie dlugi ten @ teraz, może przez aspiryne której sporo brałam przy chorobie lub inne leki.
    Nooo się rozpisalam :) tak czy inaczej jestem dobrze nastawiona i wiem, że efekty za jakiś czas będą ;)

    Rucola, Bibi_Ka, D_basiula lubią tę wiadomość

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 23 października 2017, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    najważniejsze to dobrze czuć się w czyichś rękach a nie wychodzić zdołowanym. W takim razie super, że macie juz jakos plan opracowany i trzeba sie go trzymac. Co do testu po stosunku to nam odradzali, za to mówili żeby przyjechać w dni płodne, oddać nasienie i zrobic test płytkowy ze śluzem. Rzeczywiście spore masz te pęcherzyki i dobrze, że zaproponowała zastrzyk. Będzie dobrze :)

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BibiKa już trzymam kciuki zatem :) Moja koleżanka idzie na cesarkę 3.10., dobry dzień ;)

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 23 października 2017, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selinko dobre to uczucie ufać. Tak się czułam po wizycie u dr nowaka i Janosz.

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wypuscili Ci już ze szpitala? Super, że beta wzrasta, teraz musisz duzo odpoczywac i sìę nie stresować!:)

    Selinko cieszę się, że masz dobre wiesci:)Trzymam mocno kciuki :)
    Ja też od następnego cyklu będę miała stymulację, moje ostatnie dwa cykle miały 38 dni a ten powinien miec ok 36.

    Bibika,nie zapomnij zabrac swojego kubeczka,talerzyka i sztućców :)Weź też małą wodę z dziubkiem żebyś mogła sobie zmoczyć usta po zabiegu.Powodzenia!!

    Selina lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski... patrzę właśnie na kartkę od Pani dr z dziś i w opisie usg widzę, że oprócz pęcherzyka 15,8mm dominującego na jednym jajniku (z którego raczej mam b.rzadko owu), to mam jeszcze UWAGA 6 pęcherzyków na drugim i mają po 12mm :O WTF?!?! Nie miałam stymulacji żadnej, nic nie zmieniłam w suplementach (byłam tylko chora w tym miesiacu i prawie 3tyg.leczyłam zatoki, wiec sporo lekow było) i nie mam pojęcia dlaczego ich tyle jest... Szczerze, to mnie to niepokoi trochę :/ Obawiam się też, że zastrzyk w poniedziałek to już będzie za późno skoro ten pęcherzyk ma już prawie 16mm.
    BibiKa mam więc też nadzieję, że i moja Pani dr nie pomyśli sobie, że coś biorę na boku ;]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2017, 21:00

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 23 października 2017, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może Ty SElinko stworzona jesteś do ciszy mnogiej tylko to kwestia czasu?:p

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    A może Ty SElinko stworzona jesteś do ciszy mnogiej tylko to kwestia czasu?:p
    Błagam, nawet mnie nie strasz! Nie chce cizy mnogiej, to wcale nie jest fajne :/ za duzo o tym czytałam. Zwykle ktores z dzieci jest slabsze, bardziej chorowite itp. Dla kobiety to tez duze obciazenie, nie nieeee wole po 1 dziecku rodzić

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 23 października 2017, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Wam powiem że te starania mnie tak eykonczyly ten strach że jak teraz się uda to już nie będę chciała drugiego dziecka .

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Laski... patrzę właśnie na kartkę od Pani dr z dziś i w opisie usg widzę, że oprócz pęcherzyka 15,8mm dominującego na jednym jajniku (z którego raczej mam b.rzadko owu), to mam jeszcze UWAGA 6 pęcherzyków na drugim i mają po 12mm :O WTF?!?! Nie miałam stymulacji żadnej, nic nie zmieniłam w suplementach (byłam tylko chora w tym miesiacu i prawie 3tyg.leczyłam zatoki, wiec sporo lekow było) i nie mam pojęcia dlaczego ich tyle jest... Szczerze, to mnie to niepokoi trochę :/ Obawiam się też, że zastrzyk w poniedziałek to już będzie za późno skoro ten pęcherzyk ma już prawie 16mm.
    BibiKa mam więc też nadzieję, że i moja Pani dr nie pomyśli sobie, że coś biorę na boku ;]

    :) Może ten zestaw leków tak zadziałał i w zasadzie lekko Ci zaburzył owulację. Bo jak jeden pęknie, to inne mają też szanse. Ale jak nie pęknie, to zablokuje i resztę bo zacznie się progesteron uwalniać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Ja Wam powiem że te starania mnie tak eykonczyly ten strach że jak teraz się uda to już nie będę chciała drugiego dziecka .

    Powiem Ci Sarrra, że mnie się już nie chce. Ciągle jestem na opcji "czujność". Badania, leki, czytanie, sprawdzanie, myślenie, szukanie, kombinowanie i jeszcze do tego seks, który w pewnej części stał się monotonnym obowiązkiem. Jestem już zmęczona. I z jednej strony boję się cholernie tej laparoskopii, ale z drugiej chcę jak najszybciej mieć to za sobą i znać diagnozę.

    Więc wcale Ci się Sarrra nie dziwię :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2017, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibi_Ka wrote:
    :) Może ten zestaw leków tak zadziałał i w zasadzie lekko Ci zaburzył owulację. Bo jak jeden pęknie, to inne mają też szanse. Ale jak nie pęknie, to zablokuje i resztę bo zacznie się progesteron uwalniać.
    Może... Miałam do wyboru albo jechać w piątek na zastrzyk - przy czym musiałabym odwoływać klientki z popołudnia co proste by nie było, bo nie mam je na kiedy przepisać i wiem, że byłby to dla nich problem; albo jechać w poniedziałek rano (i tak się wstępnie zapisałam) na zastrzyk gdzie może już być za późno i raczej będzie, bo skoro rosną ok.2mm na dzień (a u mnie chyba i szybciej), to za tydzień już znowu z 28mm może mieć ten dominujący. No nic, nie będę kombinować jak koń pod górę bo nima co :) Czekam do poniedziałku i będzie co będzie.

    Sarrra mysle, że to Ci minie i będziesz chciała więcej dzieci. Zapomnisz o tym wszystkim po narodzinach i będzie inaczej :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2017, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, wiadomo nie wszystko się układa jakbyśmy chcieli. Mam nadzieję, że Ci pęknie ten wybraniec i dogoni go plemnik zdobywca i będzie sukces :)

    Szynszylek lubi tę wiadomość

‹‹ 793 794 795 796 797 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ