X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Izik Autorytet
    Postów: 285 174

    Wysłany: 19 marca 2014, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze że mówicie bo ja dopiero od kilku dni na owu i wiecie nie znam się za bardzo;-)
    A wy już macie obcykane różne takie smaczki....
    A wyników jeszcze nie ma,

    4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍;-)

    01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
    3tygodniowe indukowanie poronienia
    zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
    niedoczynność tarczycy
    tyłozgięta, zrotowana macica
    05.2021 poronienie 6tc
    STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
    17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
    córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 19 marca 2014, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie moje Drogie wpadam tylko na chwilkę, bo głowa i zaraz eksploduje, tak mnie boli, a jeszcze full roboty na jutro, zeszyty, sprawdziany i inne duperele, nadrobiłam zaległości i muszę się wtrącić w tę część o detektorze

    punkty dostajemy za objawy, ale większość na takie przed @ jak są ciążowe, więc nie ma co się sugerować

    a procenty czyli szansa na pozytywny test, jest zawsze taka sama w konkretne dni dpo, czyli np zawsze w 13 dpo jest 88% (tu strzelam liczbą, bo nie mam zapisane jaka liczba jest, w który dzień)chodzi głównie o to, że jak nie jesteś w ciąży to i tak test będzie negatywny, ale jeśli jesteś to masz np 33% na pozytywny w 9 dpo, a np 64% w 11 dpo (moim zdaniem żeby pokazać, że lepiej z testem poczekać kilka dni aż będzie większy procent i nie denerwować się fałszywie negatywnym testem) i bierze sie to z teoretycznego zagnieżdżenia pomiędzy 5 a 8 dpo, przy czym każda z nas jest inna, więc zagnieżdżenie może być później

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • Izik Autorytet
    Postów: 285 174

    Wysłany: 19 marca 2014, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Są wyniki prolaktyna 6,38 przy normie 2,8-29
    testosteron 57 przy normie 14-76 co wy na to?
    Chyba dobrze?

    4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍;-)

    01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
    3tygodniowe indukowanie poronienia
    zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
    niedoczynność tarczycy
    tyłozgięta, zrotowana macica
    05.2021 poronienie 6tc
    STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
    17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
    córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito
  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida, to w takim razie jutro trzeba obrać kierunek na Biedronkę i szukać tego sosu :) Ja też staram się nie faszerować chemią i ogólnie od lat nie używam cukru, białe pieczywo zastąpiłam ziemny, ziemniaki kaszą, wcinam kiełki i całą resztę niby zdrowej zieleniny, ale mimo wszystko kusi do gotowych dań, a czasem to konieczność, bo nie zawsze ma się ochotę stać godzinami przy garach :D
    Izik wrote:
    Są wyniki prolaktyna 6,38 przy normie 2,8-29
    testosteron 57 przy normie 14-76 co wy na to?
    Chyba dobrze?
    Chciałabym pomóc, ale w badaniach (mam nadzieję, że na razie) jestem zielona :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 20:08

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć szpilko!!! :) Co tam?
    Ja mam podobnie z tą pracą. Właśnie skończyłam na dzisiaj, ale i tak wszystkiego zrobiłam. Czasem po prostu jest taki intensywniejszy okres. No ale trudno, nie rozdwoimy się. Wspieram :)
    A co do Detektora to ja to wszystko wiem :)

    Izik - ja też się nie znam na badaniach, bo jeszcze nigdy żadnych nie robiłam, źle skoro mieścisz się w normach to dobrze i nie powinnaś się martwić :)

    Eklerko - my podobnie. Moja największa bolączka to słodycze. Nie potrafię z nich zrezygnować. Nie przemawia do mnie zastępowanie ich owocami...:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja od dwóch miesięcy odstawiłam także słodycze... oj cieżko jest czasem wytrzymać, ale wiem, że dzięki temu moje owulacje będą lepsze :) Izik wyniki są chyba dobre, mieścisz się w widełkach a to najważniejsze :)

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiu - powiedz, jak to zrobiłaś?! Zdradź proszę tajemnicę.
    I pytanie, czy cukier (słodycze) aż tak wpływają na owulkę?

  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Cześć szpilko!!! :) Co tam?
    Ja mam podobnie z tą pracą. Właśnie skończyłam na dzisiaj, ale i tak wszystkiego zrobiłam. Czasem po prostu jest taki intensywniejszy okres. No ale trudno, nie rozdwoimy się. Wspieram :)
    A co do Detektora to ja to wszystko wiem :)
    (
    wyjaśnienie to bardziej dla naszych nowych koleżanek, bo zanim się to wszystko ogarnie można się nieźle nakręcić a co gorsza później mocno rozczarować, 3 cykle mi zajęło zanim rozkminiłam, że w każdy kolejny dzień dpo każdego cyklu detektor pokazuje to samo :)

    Ida lubi tę wiadomość

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bo przecież po co czytać o tym w pytaniach i odpowiedziach lub na forum ;) i mówię tu osobie w czerwcu lipcu i sierpniu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 20:46

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Misiu - powiedz, jak to zrobiłaś?! Zdradź proszę tajemnicę.
    I pytanie, czy cukier (słodycze) aż tak wpływają na owulkę?

    Ido z tego co słyszałam od bardziej doświadczonych dziewczyn oraz mojego endokrynologa - cukier hamuje wzrost pęcherzyków. Nie wiem na ile to prawda, na ile wpływa to ma na każdą z nas. ale były dziewczyny na ovu które przechodząc na dietę (zero słodyczy, ziemniaków, mącznych produktów, przetworzonych) odzyskały naturalnie owulacje i cykle wróciły do normy. Więc chyba cos w tym jest.

    a ja cóż - nie kupuje słodyczy w ogóle, mąż przez to cierpi ale wiem że czasem skubnie batona w drodze do pracy ;p za to piekę ciasta z niewielką ilością cukru. przez pierwszy miesiąc było naprawde ciężko! miałam ataki głodu, cięzko mi było robić zakupy a wiadomo im bardziej nie można tym bardziej się chce ;p ale w drugim miesiącu już luz blues :):)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szpilka wrote:
    wyjaśnienie to bardziej dla naszych nowych koleżanek, bo zanim się to wszystko ogarnie można się nieźle nakręcić a co gorsza później mocno rozczarować, 3 cykle mi zajęło zanim rozkminiłam, że w każdy kolejny dzień dpo każdego cyklu detektor pokazuje to samo :)

    ja na szczęście od razu zczaiłam :):) uff bo bym narobiła sobie nadziei

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szpilka wrote:
    bo przecież po co czytać o tym w pytaniach i odpowiedziach lub na forum ;) i mówię tu osobie w czerwcu lipcu i sierpniu

    A tego to chyba nie zrozumiałam :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    A tego to chyba nie zrozumiałam :P

    chyba chodzi o to, że nie chce nam się czytać w bazie wiedzy o detektorach na przykład i się nakręcamy z braku wiedzy ;p

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśkaa wrote:
    Ido z tego co słyszałam od bardziej doświadczonych dziewczyn oraz mojego endokrynologa - cukier hamuje wzrost pęcherzyków. Nie wiem na ile to prawda, na ile wpływa to ma na każdą z nas. ale były dziewczyny na ovu które przechodząc na dietę (zero słodyczy, ziemniaków, mącznych produktów, przetworzonych) odzyskały naturalnie owulacje i cykle wróciły do normy. Więc chyba cos w tym jest.

    a ja cóż - nie kupuje słodyczy w ogóle, mąż przez to cierpi ale wiem że czasem skubnie batona w drodze do pracy ;p za to piekę ciasta z niewielką ilością cukru. przez pierwszy miesiąc było naprawde ciężko! miałam ataki głodu, cięzko mi było robić zakupy a wiadomo im bardziej nie można tym bardziej się chce ;p ale w drugim miesiącu już luz blues :):)
    Misiu, ja nie mam problemów z owulką, więc aż tak nie musze zmieniać diety. Bo jeszcze rezygnację ze słodyczy rozumiem. Ale wszystkie mączne rzeczy? O nie, chyba nic bym nie jadła :P

    Ja to chciałabym po prostu zadbać o siebie i myślę o odstawieniu słodkości już od jakiegoś czasu. Bo kiedyś miałam taki okres, że koło 2 miesięcy nie jadłam i chudłam o oczach. Do tego troszkę ruchu i figurka sama się robiła. Chciałabym do tego wrócić. No ale mi, uzależnionej, baaaardzo ciężko się za to zabrać. Ale jak piszesz, najtrudniejsze są początki. Muszę się wziąć w garść :D

  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rezygnacja ze słodyczy? :D Przy Moim K. to niewykonalne, on by mógł jeść cukierki na kilogramy, tyle tego pochłania, że czasem zastanawiam się czy nie ma jakiegoś tasiemca bo waga stoi w miejscu. A jak on wcina, to ja nie potrafię sobie odmówić ;) Szkoda tylko, że u mnie waga nie jest tak łaskawa :D

    Ja dałam się złapać na detektorze właśnie z braku wiedzy :D Nawet zdążyłam zapytać narzeczonego czy aby na pewno nam gumka nie pękła ;) :D Pic na wodę jak dla mnie :)

    Odstawić mączne rzeczy... Tego to już sobie zupełnie nie wyobrażam. Chleb to u mnie podstawa... Kluchy czy kartofle mogą iść w odstawkę, ale chlebuś musi być ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 21:10

    Ida lubi tę wiadomość

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tak czytam wasze posty to ja wcale nie dbam o siebie bo to co wypisujecie ze blokuje owulacje cukier białe pieczywo maka itp ja to wszystko uwielbiam i kocham i nie mogłabym tego nie jeść gdybym to wyeliminowała to by mnie nie było juz widać bo jestem szczupłą osobą a detektorem to ja nawet sobie nie zawracam głowy bo to komputer i na pewno nie zna mnie lepiej niż ja sama

    Eklerka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kocham słodkości to moja druga miłość po mężu no i kiełbasa musi być mniam

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelina27 wrote:
    kocham słodkości to moja druga miłość po mężu no i kiełbasa musi być mniam
    O nie nie nie. Dla mnie mięso może nie istnieć. Jem znikome ilości ;)
    Za to zamieszkałabym w barze mlecznym :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kiełbasę mięso jem żeby nie mieć anemii bo jakiś czas temu długo sie z nią męczyłam wole kiełbase niż wątróbkę czy serca

    Ewik lubi tę wiadomość

  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 19 marca 2014, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Popieram, mięcho może zniknąć z powierzchni ziemi :D Z mięsa jem tylko piersi z kurczaka, nic poza tym :D Mleka nienawidzę, ale za twarożek dam się pokroić :D
    Mnie najbardziej gubią przekąski :) Orzechy, słonecznik, rodzynki, morele suszone... Mmmm tego mogę jeść na tony nawet w środku nocy, a dziadostwo jest strasznie kaloryczne :(
    Wątróbka, serca, móżdżki, płucka, nerki i cały ten podrobi majdan... Samo patrzenie na nie mnie przerasta :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 21:44

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
‹‹ 79 80 81 82 83 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ