Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEwik wrote:Czesc dziewczynki
Kor_a myśle, ze z temp.wszystko dobrze. Mierzysz o tych samych godzinach wiec nie ma sie czym niepokoic. Zobaczymy jaka jutro bedziesz miała i powinno sie wszystko wyjasnic.
Misia to dobrze, ze zauwazasz roznice. Widac wszystko idzie w dobrym kierunku.
Iwonka pozdrawiamy Cie serdecznie super,że ćwiczysz zajelas sie troszke czymś innym. Jak dojdzie rowerek to beda jeszcze wieksze efekty.
Kochane jaka u Was pogoda? U mnie okropna wieje, pada mocno chwilami.
dzięki Ewik jestem bardzo zadowolona z efektów
Ewik lubi tę wiadomość
-
ehh te terminy - i jak w tym kraju mają się rodzić dzieci, skoro trzeba chodzić prywatnie, a nie każdy może sobie na to pozwolić? Wizyty to jeszcze, a wszystkie badania? Wg mnie dla kobiety w ciąży wszystko powinno być na NFZ bez względu na to czy zleci to lekarz na NFZ czy prywatnie.
Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017 -
A propos lekarza to mój przyjmuje w szpitalu jeden! dzień w tygodniu przez godzinę! Ja niestety pracuję na zmiany po 12 godzin. Najlepsze jest to że w gabinecie w szpitalu nie ma usg, jak trzeba zrobić to trzeba iść na Izbę Przyjęć szpitala i zapisać się w kolejkę. Także to jest coś strasznego. Dlatego mając co prawda skromne fundusze chodzę póki co prywatnie bo państwowo nie ma opcji.
Ewik lubi tę wiadomość
-
ulaa8 wrote:A propos lekarza to mój przyjmuje w szpitalu jeden! dzień w tygodniu przez godzinę! Ja niestety pracuję na zmiany po 12 godzin. Najlepsze jest to że w gabinecie w szpitalu nie ma usg, jak trzeba zrobić to trzeba iść na Izbę Przyjęć szpitala i zapisać się w kolejkę. Także to jest coś strasznego. Dlatego mając co prawda skromne fundusze chodzę póki co prywatnie bo państwowo nie ma opcji.
dokładnie tak jak piszesz. Moja gin.też przyjmuje w szpitalu ale to graniczy z cudem,żeby się do niej dostać bo albo jej coś wyskoczy jakaś operacja albo poród i jeszcze człowieka ogranicza praca,że ciężko dostosować swój czas. I z usg jest tak samo, na oddział i w kolejkę bo w gabinetach nie mają.
ulaa8 lubi tę wiadomość
-
Poza tym USG na izbie przyjęć wykonuje lekarz który ma akurat dyżur.. O monitoringu państwowo mogę zapomnieć w Klinice gdzie przyjmuje mój lekarz kosztuje 350 zł i jak się dowiedziałam jest to cena za wszystkie wizyty z badaniem USG i ewentualnymi pobraniami krwi na badanie estradiolu.
-
witajcie KochaneIda wrote:A tego to chyba nie zrozumiałam
no i tak mnie głowa bolała, że myśli nie mogłam zrozumiale przekazać
chodziło mi o to, że mi się tego o detektorze nie chciało czytać a jest zarówno w pytaniach i odpowiedziach jak i osobny watek gdzieś na forum a było to jak zaczęłam przygodę z ovu czyli w czerwcu i lipcu, chyba teraz jasne, ale dziś dopadł mnie katar i nadal mam lekki problem z używaniem mózgu
Aniołek listopad 2013 -
Szpilka - katar u mnie to najgorsza choroba
Mam dość wąskie dziurki w nosie i przez to byle obrzęk a ja już nie mogę oddychać. Mogę mieć każda inną chorobę i będę mniej marudna o jakieś 200%
szpilka, Ewik lubią tę wiadomość
Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017 -
Lubię, że mamy coś wspólnego a nie Twoje cierpienie oczywiścieKor_a wrote:Szpilka - katar u mnie to najgorsza choroba Mam dość wąskie dziurki w nosie i przez to byle obrzęk a ja już nie mogę oddychać. Mogę mieć każda inną chorobę i będę mniej marudna o jakieś 200%
u mnie dopiero początek i jeszcze jakoś dycham, ale niestety w weekend nie wydobrzeję, bo w sobotę urodziny babci a w niedzielę chrześniaka mojego G
Kor_a lubi tę wiadomość
Aniołek listopad 2013 -
Ja katar mam praktycznie wieksza czesc roku bo od wiosny do poznej jesieni alergiczny bardzo uporczywy albo od bolacych zatok teraz mnie wymordowalo przy anginie tak samo ze nochal juz odmowil wspolpracy.
Podobno sa jakies tabletki na katar ale nie probowalam to nie wiem czy skuteczneWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 15:23
-
Czesć Dziewczyny i ja się dołączam do wątku, co prawda przejrzałam dopiero kilka pierwszych stron, ale nadrobię to z kubkiem kawy później postanowilismy zacząć starania od tego miesiąca, strasznie się cieszę, ale chyba tak samo się boję! Postanawiam nie mierzyć i nie liczyć, tylko cieszyć się ze starania i nie nakręcać się :)no i mam nadzieję, że nie wymięknę, bo lista za i jak przeciw jest długa, czy któras z Was też się boi czy jestem jedyna ???
szpilka lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
