X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2018, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    No tak, lekarz kazał brać przez 10 dni. Gdyby była ciąża to progesteron mniejszy badz większy ale się utrzyma a po potwierdzeniu ciąży mam wrócić do luteiny na stałe.
    To każdy gin chyba inaczej postępuje. U mnie też kazała brać 10dni dupka ale koniecznie potwierdzić betą 11dnia ciążę lub brak i ewentualne odstawienie lub kontynuacja

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 5 lutego 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze mam dzis depresyjny dzień. Nie dość, że @ sie rozhulała to mam czarne myśli, że jednak będę musiała się zgodzić na tą okropną laparoskopie :( Już dawno nie miałam takiej fazy ale najnormalniej w świecie chce mi się usiąść i popłakać a tu trzeba pracować. Nigdy nie sądziłam, że droga do macierzyństwa będzie tak trudna i długa.
    Nie odpisujcie pocieszając, to nie o to chodzi...komuś trzeba się wygadać :(

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lutego 2018, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spoko Aishha, rozumiemy. Ustaliłam termin laparo na 20.02. Mialo być wcześniej ale mój lekarz nie mógł.

    Selina, Aishha lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lutego 2018, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibi_Ka wrote:
    Spoko Aishha, rozumiemy. Ustaliłam termin laparo na 20.02. Mialo być wcześniej ale mój lekarz nie mógł.
    Który będziesz miała dc?

    Aishha gadaj ile potrzebujesz :) każda z nas czasem marudzi i ma gorsze chwile. Jesteśmy w tym razem

    Aishha lubi tę wiadomość

  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 6 lutego 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha ja ostatnio mam tak codzień... chociaż przestałam ostatnio przestałam postrzegacie bycie mama jako główny cel zdecydowanie odpuściłam i jakoś mi lepiej... rozmawiałam z mężem i oboje doszliśmy do wniosku ze odpuszczamy... póki co na jakiś czas... jestem juz zmęczona badaniami zabiegami, piciem ziolek i liczeniem dni płodnych.... teraz czekam na okres dzis 27dc...

    Selina lubi tę wiadomość

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 lutego 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz Kropeczko, ja już dawno odpuściłam sobie tą spinę i też np nie mierze temperatury od polowy cyklu, karte modelu Creightona uzupełniłam wcoraj z ostatnich 15 dni... :) czyli wpisałam cokolwiek aby było. Ale jak sobie myślisz - za chwilę mam urodziny, kolejny rok na karku bez dzieci do tego świadomość, że czas działa na niekorzyść...
    Nie wiem czy Wam pisałam czy rozmawiałam tylko z mamą na ten temat ale jak zmarł moj wujek i chodziłam na różaniec przed pogrzebem to pomyslałam sobie - On miał troje dzieci, są - żegnają Go a kto będzie stał nad moją trumną kiedyś tam? Rodziców już nie będzie, mam tylko siostre i jednego siostrzeńca. Co jeśli serio zostanie nam tylko dalsza rodzina? Wiem, durna ja bo myslę o trumnie i smierci ale nie w kontekście umierania tylko ciągle chodzi o te dzieciory :)
    dziś będe miała luxniejszy dzien w pracy - odpoczne.
    Czy Wy też nie mozecie sie doczekac tłustego czwartku? czy jednak trzymacie usilnie diete?

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2018, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha ja od miesiąca trenuje do tłustego czwartku... Nie wiem co mi się dzieje, ale znów mam napady na słodkie (jakoś tak od świąt), ostatnio jadłam po 2 pączki do kawy (paczki 2 ale kawy nie słodzę :D ). Przytyło mi się trochę i bardzo się cieszę, zdecydowanie nie mam żadnej diety, mam to gdzieś. Przestałam pilnować czegokolwiek... No, supli w miarę pilnuje i leków, tyle
    Btw nawiązując do wcześniejszych kwestii: też mam takie dni, że myślę jak czas mnie goni, że znajomi już po 2-3 dzieci mają a my nadal nic i nie wiadomo ile jeszcze trzeba będzie czekać. Tak bardzo chciałabym chociaż wiedzieć Kiedy? Człowiek może by się potrafił uzbroić w cierpliwość lepiej i nie załamywać tak rąk

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 lutego 2018, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prawda? Gdyby chociaż człowiek wiedział kiedy! czy przed samą 40tką sobie pykniemy na pocieszenie czy wcześniej...byłabym spokojniejsza.
    Ja też od świąt mam ciągle fazę na cos słodkiego ale staram się pilnować. W moim przypadku 164 wzrostu i obecne 60 kg to jest sporo. Na trampoliny nie chodzę już od połowy grudnia i są efekty na brzuchu...Ale liczę na to, że z metforminą jak odstawie w poście słodycze i troszkę węgle to uda mi się zgubić ze 3 kg. Jajek i nabiału nadal nie jem.
    Bibika Ty chyba bierzesz metforminę, jak to jest z utrata wagi? Ja mam brac przez 2 miesiace.

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2018, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha ja ważyłam 52kg przy 171cm i przytyłam do 56 :D nigdy jeszcze tyle nie ważyłam hehe dla mnie to sukces :) chociaż ten wałeczek na brzuchu to wcale taki fajny nie jest ;)
    Zabierałam się do tych badaniach na alergię pokarmowe i zawsze coś innego wyskakuje z wydatków (no a to drogie jest badanie) i teraz znów nie zrobię, bo znów wydatki z firmą związane i ta inseminacja...

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 lutego 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Aishha ja ważyłam 52kg przy 171cm i przytyłam do 56 :D nigdy jeszcze tyle nie ważyłam hehe dla mnie to sukces :) chociaż ten wałeczek na brzuchu to wcale taki fajny nie jest ;)
    Zabierałam się do tych badaniach na alergię pokarmowe i zawsze coś innego wyskakuje z wydatków (no a to drogie jest badanie) i teraz znów nie zrobię, bo znów wydatki z firmą związane i ta inseminacja...

    ale masz więcej badań ode mnie, masz genetyke zrobioną :) tyle że te alergie robią spore zło, przede wszystkim w jelitach. Może już nie będziesz potrzebowała, narazie plan masz.
    52 kg to ja może w podstawówce ważyłam haha :D moja stała waga to 57-58 aktualnie się zapuściłam ;) Niestety u mnie wszystkie kobitki w rodzinie tzn mama i jej siostry są "biodrzaste" i chudzielców tam nigdy nie było. Ale one wszystkie w moim wieku już miały grubo ponad 70 kg bo o siebie nie dbały zwalając całą winę na ciąże. Ja moge nie jeść dużo i chudzielcem nigdy nie będę. Takie gieny :)

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 6 lutego 2018, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha ja to samo 164cm i waga 60kg... a jeszcze w wakacje było 54kg tłumacze ze to przez zimę:)

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 lutego 2018, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropeczka1986 wrote:
    Aishha ja to samo 164cm i waga 60kg... a jeszcze w wakacje było 54kg tłumacze ze to przez zimę:)

    Zaraz będzie cieplej to ruszymy dupcie ;)
    W moim przypadku jak tylko przyjdzie wiosna to biorę się za podwórko i ogród. Wymyśliłam z mężem, ze w tym roku stawiamy lada chwila folie-szklarnie żeby przyspieszyć zbiór warzyw. Pod chmurką oczywiście też będą. Będzie co robić ;)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 6 lutego 2018, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to więcej słodyczy jem :) a dzis to juz szczególnie dwie drożdżówki z serem i żurawina :) i wieczorkiem po kolacji pol czekolady!!! Wszystko przez to ze przed okresem...

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 6 lutego 2018, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam Was dziewczyny ... i gdy piszecie o swoich obawach nie chce pisać słów typu się każdej się uda chociaż bardzo w to wierzę. Jest mi bardzo przykro ze tyle z nas musi przejść aby mieć to konkretne szczęście. Zajście w ciążę mimo że jest dla mnie wielkim szczęściem pokazało mi jednak iż dopiero teraz czlowiek się zamartwia na amen.

    Co do pączkow to poproszę męża aby mi nakupowal :) już nid mogę się doczekać.

    Mój krwiak jest jyz 2 razy mniejszy ma 1.5 cm i nie odkleja łożyska. W pt kolejne usg i zobaczymy czy wyjdę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2018, 08:02

    Aishha, JaKa lubią tę wiadomość

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra dobrze, że już lepiej u Ciebie :) Musisz cały czas leżeć? Masz jakieś zajęcia dla zabicia czasu? ;)


    Kropeczko noooo ktoś mnie tutaj rozumie :D ja dziś pączek i ciasteczka ze słonecznikiem z Aviteksu <3 uwielbiam je! i patrzą się na mnie jeszcze wafelki ryżowe z czekoladą ;)

  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 6 lutego 2018, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez aviteks ale paluch z serem i francuskie z żurawina:) a teraz piwko z mężem :) jak ja dawno piwa nie piłam :D

    Selina, Aishha lubią tę wiadomość

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2018, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łooo to ja za piwo podziekuje :P mam mega wzdęcia wtedy i głowa mnie czesto boli. Już wolę czystą albo drina :D ale było w sobotę konkretnie, więc narazie mam dość ;)
    Ale pijcie Wasze zdrówko!

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 lutego 2018, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O proszę jak sobie dogadzacie :p
    Drina to i ja bym wypila, piwo mi nie wchodzi. Ja jestem z tych co ze wszystkich słodyczy najbardziej lubią śledzie...:) fazę czasem mam ale 2 kostki czekolady wystarczą. Ewentualnie pączek już niedługo :D Za to mam słabość do chipsów, orzeszków, wszelkich ostrych i słonych przekąsek. Od urlopu jestem na odwyku :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2018, 21:45

    Selina lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Kropeczka1986 Autorytet
    Postów: 1515 936

    Wysłany: 6 lutego 2018, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po urlopie w ferie nawet na wagę nie wchodzę :D kupiliśmy opcje all wiec mam zamiar korzystać ile sie da:) Ja zazwyczaj białe winko pijam ale dzis maz zrobił zapas piwek sobie wiec postanowiłam skorzystać :) jakiś kiepski dzień miałam i chyba teraz wyluzowalam ;) zapisałam sie do gin na NFZ żeby zrobic cytologię bo rok temu ostatnio robiłam z tym, ze nie wiem czy okresu niedostane a wizyta w czwartek... póki co jeszcze nie plamie nawet mam nadzieje, ze mi sie nie opóźni bo nie chciałabym stracić żadnego dnia na fuercie... zawsze mogę zrobic test po nim zawsze dostaje :p

    Nasz mały cudzie trwaj...<3

    mhsvpx9ik2z006il.png

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 lutego 2018, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka jak ja Ci zazdroszczę tej zagrabanicy...korzystaj tam ile się da, pij, jedz, tańcz i baw się. Należy Ci się.
    My po nartach stopujemy z wyjazdami. Na dom się samo nie nazbiera.
    Wiecie, że kredyt na dom można dostać jak masz wkład własny w postaci domu nakrytego w surowym stanie? Jakaś porażka w tych bankach. Czyli potrzebujemy jakieś minimum 100 tyś wkładu własnego ;)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
‹‹ 828 829 830 831 832 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ