FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
Dora wrote:Mam pytanko do tych z Was, które już rodziły.
Zastanawiam się na porodem w szpitalu, z którego powrót zajmie 1,5h? Chodzi mi jedynie o to, jak taką podroż zniesie maleństwo?
No i jeszcze pozostaje kwestia, czy zdążycie na porodówkęDora lubi tę wiadomość
-
mauysia wrote:Dora wrote:Mam pytanko do tych z Was, które już rodziły.
Zastanawiam się na porodem w szpitalu, z którego powrót zajmie 1,5h? Chodzi mi jedynie o to, jak taką podroż zniesie maleństwo?
No i jeszcze pozostaje kwestia, czy zdążycie na porodówkę
W 1,5 h przy pierwszym porodzie, to się chyba nie da urodzić W razie czego będą też jakieś szpitale po drodze;) ale w taką potrzebę raczej wątpię.
Mnie interesuje jedynie kwestia komfortu maleństwa. Znalazłam dwa wspaniałe szpitale w porównaniu z tymi, jakie mam w okolicy. Jest to dla mnie "niebo a ziemia". Oba nagradzane w rankingach porodówek, przyjazne matkom itd. Jutro będę przejeżdżać koło jednego z nich, to zaraz go zwiedzę i wypytam o wszystko na miejscu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2013, 12:00
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
jak wypuszczą Cię na 2gą 3cią dobę to istnieje szansa, że dziecko będzie jeszcze takie ospałe po porodzie lub przez podwyższony lekko poziom bilirubiny, ewentualnie przez jakieś leki bólowe- jeśli byś zażywała. Z resztą dzieci z reguły raczej dobrze znoszą podróże autem. Pytanie jak Ty zniesiesz podróż jeśli niespodziewanie wypadnie Ci np. cc... albo jak będziesz miała duzo szwów i bedziesz ledwo siedzieć... Ja wiem jedno- na 3cią dobę po cc ledwo zniosłam podróż przez miasto ;P Mimo, ze byłam naprawde na chodzie. Więc na Twoim miejscy bym się martwiła w tym przypadku bardziej jednak o siebie
-
Bella w pewnym sensie martwię się o siebie, bo wybieram jedne z najbardziej przyjaznych szpitali dla matek. Szpitale w mojej okolicy mają opinię "rzeźni", w których nie szanuje się praw pacjenta. To byłby jakiś koszmar. Trasa przebiegałaby na szczęście autostradą, a nie jakimiś polnymi wertepami, więc myślę, że dałabym radę.
Generalnie mam wybór rodzić w rzeźni lub wracać 1,5h po porodzie;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2013, 12:20
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Dora no to w takiej sytuacji jak masz rodzić w rzeźniach vs przemęczyć sie 1,5h w samochodzie to lepiej ródź w tym lepszym szpitalu. Ewentualnie jakby wypadła Ci nieplanowana cc i by Cie bolało to zawsze możesz zostać jeszcze jedną dobę w szpitalu- a po cc jest tak, że każda doba to jest krok milowy jeśli idzie o dojście do siebie
Dora lubi tę wiadomość
-
Takie małe bąble zwykle dużo śpią, więc jest duże prawdopodobieństwo, że mała prześpi większość - jeśli nie całą drogę. A fotelik są teraz takie wyczesane, że nie powinno nic ją uwierać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2013, 12:44
Dora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDora wrote:Mam pytanko do tych z Was, które już rodziły.
Zastanawiam się na porodem w szpitalu, z którego powrót zajmie 1,5h? Chodzi mi jedynie o to, jak taką podroż zniesie maleństwo?
Ja rodziłam w mieście oddalonym o ok 40km od nas (teraz też się nad nim zastanwiam, choć od roku bodajże działa w naszym mieście nowy Szpital, pod naszym nosem prawie) no i podróż powrotna byłaby ok..byłaby, gdyby nie to,że Młody zaczął płakać (ja uznałam,że na bank jest ZNÓW głodny) i pół drogi trzymałam Go na rękach i karmiłam piersią ....niech nikt tego nie zgłasza żadnym służbom
PS. teraz,jeśli u nas opcja wyjazdowa znów wygra to po prostu nakarmię Młodszego przed wyjazdem ze Szpitala i tyle Ja bardziej obawiam się,czy zdążę dojechać...z ciągle słyszanych historii wynika,że drugi poród lubi odbywać się błyskawicznie A tu najpierw podrzucić Młodego (Starszego) do Dziadków, potem dopiero do Szpitala...a nie daj Boże,jeśli znów będę jechała z sączącymi się wodami i znów będę musiała mieć podawany antybiotyk na tego paciorka....ehhh, dobrze,że mam na całe myślenie jeszcze 21 tygDora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA co do komfortu jazdy po porodzie...ja tam nie narzekałam, ja już w drugiej dobie czułam się OK...a wychodziliśmy w 4tej dobie, bo Młodemu crp się zwiększyło nie wiedzieć czemu Młody chyba miał jednak gorzej, było kruszynką a fotelik wtedy wydawał się mega
Ale i tak dalej bardziej skłaniam się ku opcji wyjazdowej...dobry szpital to podstawa, to komfort rodzenia, to właściwa opieka itd itpDora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDora co do dzidzi, raczej jej będzie wszystko jedno czy będzie jechała półtorej godziny samochodem, bo i tak całą drogę pewnie prześpi
Tak jak napisała Bella, musisz wziać pod uwagę siebie, bo niektóre kobiety dochodzą do siebie parę tygodni, bolą je zszywane miejsca, nie da się siedzieć, więc pomyśl nad swoim komfortem jazdy
Ja na 3 dzień po cc miałam luz blues, czułam się jak nowo narodzona, nic mnie nie bolało, więc mogłam sobie jechać nawet i 3 godziny. Ale tak jak mówię, różne są przypadki. Przyjaciółka przez 2 tygodnie nie mogła siedzieć.
Mi się poszczęściło i szpital mam 5 minut jazdy samochodemWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2013, 15:12
Dora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPlemniczko, mnie piersi na początku bolały, a raczej były delikatne, teraz już przeszło, ale nie był to ból ciągły. Pobolało i przestało. Za godzinę, dwie znowu się piersi odzywały. Więc skoro cię bolą z przerwami, to nie martw się tym zupełnie Pamiętaj, że każda kobieta jest inna, każda inaczej reaguje na zachodzące w niej zmiany