Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Motyl,oj to bida z nędzą jak to mówią 😪Oby na lekach Ci w końcu ruszyło ✊ Ja od jutra wracam do reżimu żywieniowego czyli RMŻ(radykalnie mniej żreć)😔
SzalonaOna, Lalia, dmg111, Martt95 lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
nick nieaktualny
-
Weszłam dziś do naszego schowka a tam armagedon! Tak więc wkurzyłam się i postanowiłam kawałek potem kawałku uprzątnąć mieszkanie. Co najmniej raz na dwa dni jedna szafka/szuflada itd. Dziś wzięłam się za leki. Szafka jest centralnie w środku ale miałam mnóstwo syropów poustawianych na wierzchu. No i jak pewnie się domyślacie okazało się, że połowa leków jest po terminie. A co do schowka to mąż dogadywał z kolegą regały i oczywiście 3 miesiące minęły a regałów brak. Więc dałam mu deadline do końca miesiąca, a potem kupuję regały na allegro.
-
Motylku, a mogę z ciekawości zapytać o to jak teraz jesz i jak ćwiczysz? 😘
Pisałaś tu chyba ostatnio, że jesz więcej kalorii, dobrze pamiętam, że 1700? Rozkładasz to sobie na 5 posiłków czy 4??
Widziałam też, że robisz Skalpel to jest trening taki cardio? Ile czasu trwa? Ćwiczysz codziennie?? -
Teoretycznie sprawdzam składy tego co jem, ale faktycznie pieczywo może zawierać drożdże, a na to do tej pory nie patrzyłam. Natomiast co do wędliny to większość ma napisane "może zawierać" i później cała lista alergenów. Już myślałam żeby po prostu spróbować zrobić domową wędlinę. Masz rację Zulu, to jak szukanie igły w stogu siana i to jest najgorsze .. O ile byłoby mi łatwiej gdybym miała jakąś gotową listę bezpiecznych składników.
Emdar, szczerość nawet brutalna zawsze najlepszaemdar lubi tę wiadomość
Ona i On 36lat
+
02.2016 Syn ❤️
12.2019 Aniołek (12 tc)
11.2020 Synek 💙 -
nick nieaktualnyLalia wrote:Motylku, a mogę z ciekawości zapytać o to jak teraz jesz i jak ćwiczysz? 😘
Pisałaś tu chyba ostatnio, że jesz więcej kalorii, dobrze pamiętam, że 1700? Rozkładasz to sobie na 5 posiłków czy 4??
Widziałam też, że robisz Skalpel to jest trening taki cardio? Ile czasu trwa? Ćwiczysz codziennie??Lalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zulugula wrote:Julik to pewnie byl kryzys laktacyjny 3 miesiąca. U mnie nawet co pół godziny Młody się przystawial. Ja popijam sobie piwko 0% ale pod tym względem nic mi nie daje30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
SzalonaOna wrote:Tak, mam rozpisana dietę 1700-1800 kcal na 4 posiłki dziennie (przy IO im dłuższa przerwa między posiłkami, tym lepiej). 3-4x w tyg ćwiczenia z Chodakiem. I tak już jakiś czas kontynuuje... Ech
-
Motylku, nie ma mowy żebyś się poddała!! Zwłaszcza, że chyba Ty jedna jesteś z nas najbardziej wytrwała 💪
Przyznam szczerze, że Twoja sytuacja mnie mocno zainteresowała, bo to faktycznie trudne do ogarnięcia, że trzymasz dietę, regularnie ćwiczysz, a waga zamiast spadać Ci rośnie.
Przeczytałam kilka artykułów i napotkałam się z różnymi "opcjami", dlaczego tak się może dziać, może coś Ci to podpowie.
Zły trening, dobra kaloryka, zła dieta
Tu rolę odgrywa wspomniany chyba przez Ounai kortyzol. Jeżeli treningi są zbyt intensywne lub zbyt często, to organizm może wyrzucać za dużo kortyzolu, a kortyzol jest odpowiedzialny za wyrzut glukozy. Ty masz insulinooporoność, więc organizm w przypadku wysokiego poziomu glukozy wyrzuca insulinę, ale Twoje komórki na nią nie reagują. Więc jeśli masz dietę, która mimo niskiej kaloryczności podnosi Ci poziom cukru, a dodatkowo zbyt intensywnie trenujesz i organizm wyrzuca dodatkowo glukozę przez kortyzol, to może to powodować, że mimo diety i aktywności waga będzie rosła. Bo niestety jeśli chodzi o cukrzycę/insulinooporność, to "zdrowa dieta", nie oznacza "dobrej diety". Nie wiem jak jest w insulinooporoności, ale w cukrzycy sprawdza się tylko indywidualna dieta, bo u różnych osób, organizm różnie reaguje na różne produkty. Więc w tym przypadku są dwie rady:
1) Zrezygnować przez miesiąc z cateringu, skomponować własną dietę, dobraną indywidualnie do siebie.
2) Zmienić sobie plan treningowy, tzn. robić najlepiej max 4-5 treningów w tygodniu, nie ćwiczyć cały tydzień a weekend wolny, tylko ćwiczyć 2-3 dni, dzień przerwy i dopiero kolejne 2 dni. Spróbuj może rozdzielić jeden długi trening cardio na dwa krótsze. Albo najlepiej zamiast 4-5 treningów cardio, rób dwa cardio i dwa siłowe. Do siłowych nie trzeba ani siłowni ani ciężarów, wystarczy zestaw gum który kosztuje 50-100 zł, a trening siłowy nie tylko buduje mięśnie ale i spala tłuszcz.
Dobry trening, dobra dieta, zła kaloryka
W tej kwestii może być tak, że Twoje treningi nie są zbyt intensywne, robisz sobie dni przerwy na regenerację, produkty w Twojej diecie dobrze regulują poziom cukru, ale problemem jest ilość kalorii jakie spożywasz danego dnia. Niepodważalny jest fakt, że żeby schudnąć trzeba być w deficycie kalorycznym, czyli jeść mniej niż organizm potrzebuje. Więc jeśli ktoś ma zapotrzebowanie 2000 kcal, a będzie jadł 1800 kcal, to nawet jak będzie jadł tylko słodycze, to i tak schudnie, bo będzie jadł mniej niż potrzebuje (co nie znaczy, że to jest zdrowe dla organizmu). Pierwszą ważną rzeczą jest określenie swojego zapotrzebowania, a zapotrzebowanie to najprościej: ile muszę jeść, żeby wykonując codzienną aktywność, utrzymać moją wagę w miejscu. A codzienna aktywność to wszystko co związane z ruchem: odkurzanie, mycie podłóg, pójście do sklepu itd. Więc dla przykładu organizm żeby podtrzymać podstawowe funkcje życiowe (oddychanie, trawienie, praca organów itd) powiedzmy potrzebuje 1300 kcal. Dodatkowo potrzebuje energii na wykonanie codziennej aktywności i obowiązków (gotowanie, prasowanie, karmienie piersią, te co wcześniej wymieniłam itp), a że każda z nas coś tam w domu robi i dodatkowo zajmuje się dziećmi, to załóżmy że potrzebuje dodatkowe 700 kcal. Czyli jak zsumujemy podstawowe funkcje oraz codzienna aktywność to wychodzi że nasz organizm potrzebuje 2000 kcal żeby trzymać wagę. Teraz żeby schudnąć mamy opcję albo jeść mniej, czyli np. 1700-1800 kcal, albo do naszego życia włączyć DODATKOWĄ aktywność fizyczna, która spowoduje że będziemy tracić 200-300 kcal (bieganie, trening, spacer itp). Tutaj można popełnić duży błąd jeśli utkniemy zbyt dużo kcal z diety, albo będziemy za dużo ćwiczyć, albo co najgorsze zrobimy jedno i drugie, czyli np. ucinamy 300 kcal z diety, podczas dodatkowej aktywności spalamy kolejne 300 kcal. I wtedy nasz organizm, który dla utrzymania potrzebował 2000 kcal, dla chudnięcia 1700 kcal, dostaje zaledwie 1400 kcal w ciągu dnia. A prawda jest taka, że nasz organizm jest na tyle mądry, że jak dostaje za mało kcal, to włącza tryb przetrwania i zaczyna odkładać żeby móc przetrwać i utrzymać podstawowe funkcje życiowe.
Rozwiązaniem w tej sytuacji jest dobrze wyliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne, wziąć pod uwagę rzetelnie swoją aktywność dzienną, a potem albo dietą, albo dodatkową aktywnością, albo jednym i drugim, odciąć maksymalnie 200-300 kcal. Wtedy organizm nie będzie odkładał, bo będzie dostawał tyle ile potrzebuje żeby utrzymać funkcje życiowe, a waga będzie lecieć bo będziemy jeść mniej niż nasze dzienne zapotrzebowanie.
Dobry trening, dobra dieta, dobre kalorie a waga rośnie
Trzecia opcja, chyba najbardziej optymistyczna jest taka, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz i często zdarza się tak, że podczas odchudzania waga może urosnąć, bo dzięki treningom tłuszcz się spalił, a mięśnie wyrobiły, to tzw rekompozycja sylwetki. Dlatego też wszędzie piszą, żeby nie trzymać się kurczowo wagi, tylko najlepiej robić sobie pomiary i zdjęcia, bo może być tak, że waga urośnie, a będziemy wyglądać dużo szczuplej. Ja tak miałam, że po ślubie ważyłam 55 kg, a po roku chodzenia na siłownię 59 kg, ale wyglądałam dużo szczuplej i miałam mniej w obwodach.
Uff, ale wypocilam 🤣 mam nadzieję że komuś się przyda 😘
Edit:
Jeszcze mi się przypomniało. Właśnie w tym punkcie o złej kaloryce. Niewiele osób wie, że właśnie żeby schudnąć, często musimy jeść więcej, zwłaszcza jak ostro trenujemy. Na tym naszym przykładzie:
mamy zapotrzebowanie 2000 kcal, robimy trening podczas którego spalamy 500 kcal, to żeby schudnąć musimy jeść 2200 kcal!!! Bo jedząc 2200 kcal i spalając 500 kcal, wychodz że organizm dostaje 1700 kcal, czyli tyle żeby było bezpiecznie dla niego i tyle żeby schudnąć. I ważne na redukcji jest też to, że jak naszą dodatkową aktywnością są ćwiczenia cardio, ale ekstra zrobimy sobie tego dnia jeszcze bieganie, to musimy uzupełnić te kalorie. Czyli więcej aktywności, to więcej jedzenia!! Ale tak żeby danego dnia zrobić deficytu max 200-300 kcal.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 18:13
SzalonaOna, Ounai, Fragaria lubią tę wiadomość
-
Fra, jest mi Ciebie autentycznie szkoda. To musi być straszne uczucie jak nie wiesz jak pomóc Adamowi ;( zgadzam się z Suszarką, że warto podjąć próbę samego mm.
Julik, słód na pewno dużo daje. Mi pomaga piwo 0%. Właśnie kończymy 3 miesiąc i Matylda jest strasznym cycowisem. Chyba nakręca sobie laktację na kolejne miesiące. Zastanawiam się, jakbym sobie poradziła, gdybym miała jeszcze starsze dziecko w domu 😳 Lubię ją karmić, ale to uczucie uwiązania mi czasem doskwiera.Julik, Fragaria lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
KarolinaMaria wrote:Fra, jest mi Ciebie autentycznie szkoda. To musi być straszne uczucie jak nie wiesz jak pomóc Adamowi ;( zgadzam się z Suszarką, że warto podjąć próbę samego mm.
Julik, słód na pewno dużo daje. Mi pomaga piwo 0%. Właśnie kończymy 3 miesiąc i Matylda jest strasznym cycowisem. Chyba nakręca sobie laktację na kolejne miesiące. Zastanawiam się, jakbym sobie poradziła, gdybym miała jeszcze starsze dziecko w domu 😳 Lubię ją karmić, ale to uczucie uwiązania mi czasem doskwiera.30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Fragaria wyeliminuj soję, ja nadal nie jestem pewna na co Adaś jest uczulony, ale bardzo mocno podejrzewam soję. Gdy odstawiłam mleko, zaczęłam pić sojowe bardzo się nasiliły objawy. U nas chyba też białko jaja, nie jem też bmk. Czytałam, dziewczyny na grupie pisały że ryż też potrafi często uczulać. 🤔 A może spróbuj ściągać i zamrozić, alergie często mijają u takich małych dzieci, a mrożone mleko można chyba dość długo przechowywać 🤔
🦋 Motyl gratulacje dla szwagierki, super że za kilka dni do domu. Jak ja byłam w szpitalu to akurat rodziła pozytywna dziewczyna, rodziła w izolatce a później miała zostać przewieziona do innego miasta do szpitala covidowego. 😔
Mi mąż za wiele nie pomaga, trochę pomagał w ciąży jak się źle czułam i po wyjściu ze szpitala. 😛 W tym przypadku nic nie poradzę, ale mogę polecić super środek do mycia prysznica. Heitmann anti-kalk rewelacyjnie usuwa kamień. Niemiecki płyn raczej na allegro szukajcie. Super usuwa kamień i nie ma silnego zapachu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 18:18
KarolinaMaria, Fragaria lubią tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLalia ❤️
Przebrnęłam... I mówiąc szczerze to nie wiem gdzie leży problem.
Różnych dietetyków przeszłam, każdy co innego proponuję.
Tymczasem przytyłam a czuję że moje ciało wygląda jak kupawszędzie fałdy skóry, zero elastyczności...
Ogólnie jestem zmotywowana, ale temat odchudzanie skutecznie mnie dobija -
SzalonaOna wrote:Tak, mam rozpisana dietę 1700-1800 kcal na 4 posiłki dziennie (przy IO im dłuższa przerwa między posiłkami, tym lepiej). 3-4x w tyg ćwiczenia z Chodakiem. I tak już jakiś czas kontynuuje... Ech
Wiesz co, a może spróbuj w te dni co trenujesz zjadać 2000 kcal, a w te co nie trenujesz te 1700-1800 🤔
Bo 1700-1800 to całkiem ok, ale jak podczas treningu spalisz np. 300 kcal, to tego dnia organizm dostanie tylko 1400-1500 i może to być za mało. A że robisz 4 treningi w tygodniu, to 4 dni w tygodniu dostaje za mało a 3 dni odpowiednio i stąd może ta waga wariować 🤔SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję że mnie nie pogonicie jak Darii, ale trochę wam zareklamuje, 🤣 fajne ciuszki są na tej licytacji o której wspominałam na chorego na SMA chłopca, może coś wam wpadnie w oko newbie, Zara i inne 🙂
Lalia, dmg111, Nowastaraczka, Fragaria lubią tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
nick nieaktualnyLalia wrote:Wiesz co, a może spróbuj w te dni co trenujesz zjadać 2000 kcal, a w te co nie trenujesz te 1700-1800 🤔
Bo 1700-1800 to całkiem ok, ale jak podczas treningu spalisz np. 300 kcal, to tego dnia organizm dostanie tylko 1400-1500 i może to być za mało. A że robisz 4 treningi w tygodniu, to 4 dni w tygodniu dostaje za mało a 3 dni odpowiednio i stąd może ta waga wariować 🤔Lalia lubi tę wiadomość
-
Julik, dzięki za polecenie odkamieniacza. Ja używam płynu W5 z Lidla, jest bardzo dobry, ale stradznie gryzie w gardło ;/
Lalia, czytałam, że ruszasz z bańką. Ja chciałam zacząć od szczotkowania, ale czytałam, że pajączki i żylaki są przeciwwskazaniemA niestety je mam... po zakończeniu kp planuję zrobić z nimi porządek. Na razie zostaje przy peelingu. Daj znać, czy widzisz efekty bańki
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm