X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8490 18599

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    Dlatego jak widać każde dziecko jest inne i ma inną gotowość do pewnych rzeczy.
    My próbowaliśmy tak robić z 4 razy. Ale ja też nie potrafię słuchać jak bidulka płacze i po minucie już kończy się nauka samodzielnego zasypiania 😁
    Może gdybyśmy byli bardziej konsekwentni, to udałoby się za którymś razem.

    Także póki co zasypianie zostaje po staremu 😁

    Chciałam ja nauczyć samodzielnie zasypiać bardziej pod kątem tego, że właśnie może zacznie lepiej spać w nocy.
    Słyszałam, że wtedy dzieci lepiej przechodzą w kolejną fazę snu w momencie kiedy potrafią same zasnąć i w rezultacie nocki sie poprswiaja.
    A jeśli są np. Bujane na piłce to później budzą się i aby wejść w kolejną fazę znowu potrzebują tego bujania.
    Ale nic na siłę.

    Moglibyśmy też spróbować przenieść ją do jej pokoju na noc ale póki co to dla mnie kosmos i nie jestem na taki krok gotowa.

    Herbatko! I właśnie o to chodzi!
    Sprobowaloscie, stwierdziliscie że to nie czas szefowej i się wycofaliście. Zrobiłabym dokładnie tak samo!
    A z pokojem jak sama widzisz, my spróbowaliśmy dopiero jak Olek skończył 13 miesięcy 😉

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • Ladyo Autorytet
    Postów: 2212 6112

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia bardzo mądrze to opisałaś! Jesteś mega mądra kobieta ❤️ Bo to nie chodzi o taki trening snu jak nam się wyobraża - kładziemy dziecko do łóżeczka i niech się wypłacze aż zaśnie. Takie metody to chyba z jakiegoś koszmaru, głębokie zabobony! Tu chodzi o rutynę i poczucie bezpieczeństwa!

    Lalia, Clover, dmg111 lubią tę wiadomość

    age.png
    👧🏻 2008 👧🏼2021 👧🏼2024
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie to wszystko moim zdaniem się rozbija o gotowość dziecka. Herbatko, u Igi w wieku 10mcy też by nie przeszło zasypianie w łóżku. Wiem, bo próbowałam. Ja musiałam jakoś sobie zorganizować zasypianie na noc w inny sposób niż na rękach, bo Iga waży 12kg, ja za chwilę będę miała kolejne CC, i ze względów zdrowotnych nie będę mogła jej targać tam i z powrotem po pokoju. Wtedy, te 3 m-ce temu, przestałam na noc nosić ją na rękach, po prostu brałam na kolana i śpiewałam, kołysząc się na piłce przód-tył, albo włączałam kołysankę z Moonie. I to był pierwszy krok. Teraz ta kołysanka z królika też nam towarzyszy w zasypianiu. Na drzemki nadal usypiam skacząc na piłce, bo mamy olbrzymie problemy ze snem w dzień, i wolę bujać niż rezygnować całkowicie z drzemki.
    Sen nocny się poprawił bardzo, zniknęły pobudki co 20min na lulanie.

    A z zasypianiem jest tak samo jak z karmieniem, rozszerzaniem diety, odpieluchowaniem, żłobkiem, powrotem do pracy i milionem innych kwestii - dopóki rodzicom i dziecku dane rozwiązanie odpowiada, to jest ok 👍 ja jestem mniej sfrustrowana i mniej wykonczona fizycznie po zasypianiu w obecny sposób, a Idze się też nie dzieje żadna krzywda - wręcz przeciwnie. Zresztą to że Annia, Lalia, Ladyo czy ja próbujemy delikatnie uczyć żeby dzieci zasypiały same, to nie znaczy że wszyscy muszą robić tak samo 🤷

    Lalia, emdar, Iryska, Clover lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Zulugula Autorytet
    Postów: 9207 15293

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2022, 14:18

    💙 11.2020
    💗 11.2023
  • Ewa88 Autorytet
    Postów: 1732 999

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia ale rozumiem, że jak wkładacie Olka do łóżeczka to już go nie wyjmujecie póki nie zaśnie tak?

    Lalia lubi tę wiadomość

    12.2020 dziewczynka ❤️ po 6cs
    11.2024 staramy się o rodzeństwo
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8490 18599

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa88 wrote:
    Lalia ale rozumiem, że jak wkładacie Olka do łóżeczka to już go nie wyjmujecie póki nie zaśnie tak?

    Ewa, tak. Jakbym miała to tak jak najbardziej obrazowo opisać, to wygląda to tak;
    W pokoju półmrok, w łóżeczku przytulanka, książeczka i gwiazdka Ficher y, ona mieni się takimi bladymi kolorami i ma wgrane naturalne dźwięki (wiatr, szum morza, bicie serca itd). Wkładam Olka do łóżeczka, a sama siadam na krześle przy boku łóżeczka. Olek przegląda książeczkę, przerzuca przytulankę, kładzie się, ogląda światełka tej gwiazdki, wstaje, patrzy w okno, siada znowu bawi się książeczką, wstaje i podchodzi do mnie i jęczy (takie jęczenie jak chce komórkę a ja mu nie chcę dać), więc ja się pochylam i go przytulam, on się przytula chwilę i siada i znowu zaczyna się bawić chmurką, ten schemat powtarza się kilka razy, w końcu się kładzie, turla się z boku na bok, tupie nóżka, mówi do siebie, przytula misia, leży i ziewa, bierze tą chmurkę, przekręca się i zasypia. Z ręką na sercu ani razu nie płakał. Najbardziej "dramatyczna" sytuacja to wyciąganie rąk żeby go wziąć (tak jak czasem w ciągu dnia się uwiesza na nodze, wyciąga ręce i jęcząc wola mama) tyle że wystarcza mu to przytulenie i sam się odsuwa i kręci dalej po łóżeczku aż zaśnie.

    Ja czytałam że dziecku musi być nudno żeby zasnęło więc ja nic nie mówię, nie robię żadnych cii, przytulam go wtedy kiedy przychodzi po to. W łóżeczku ma takie minimum żeby bawiąc się tym się wyciszył i znudził. Jakby miał puste całkowicie puste łóżeczko mogłoby być trudniej, ale jakby miał bardziej atrakcyjne zabawki, to by się bawił zamiast spać. Robotę na pewno robią te odgłosy bicia serca czy szum wiatru bo nawet na drzemki chętnie z tym zasypia 😉

    Ewa88 lubi tę wiadomość

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja włożę "kij w mrowisko"; jak słyszę hasło "rutyna i rytm dnia to podstawa w dobrym śnie" to mam ochotę zabić wzrokiem🤨🙄. Nie muszę chyba dodawać, że Julek stały rytm dnia i rutynę ma w swoich małych 4 literkach 🤣😘

    MoTyLeK🦋, KarolinaMaria, Ewa88 , Annia, kic83 lubią tę wiadomość

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8490 18599

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak teraz myślę, to chyba suszarka zwróciła uwagę na jedną bardzo ważną rzecz. Tak naprawdę, to wszystko wydarzyło się nie w jedną, czwartkową noc, tylko jest to składowa wielu rzeczy.
    Olek na noc zasypiał w wózku od sierpnia, czyli przy piersi. Od kilku tygodni czasami zasypiał na rękach na piłce, ale musiał przytulać wtedy albo tą chmurkę albo pluszową pandę. W łóżeczku spał zawsze w nocy. Więc dla niego największą nowością było tak naprawdę wyeliminowanie elementu bujania (wózek/piłka). Ale zastąpił to sobie tym siadaniem, turlaniem, przewalaniem się po łóżeczku, bo przecież w wózku czy na rękach nie mógł zmienić pozycji.

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8490 18599

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emdar, i nie dziwię Ci się że się wkurzasz, bo jak dla mnie rutyna to element a nie wyznacznik.
    Myślę, że ta podstawę stanowi jednak gotowość dziecka i tyle.
    Jedno dziecko będzie gotowe praktycznie od zawsze, jak Matylda Motylka, a drugie w wieku 2-3 lat.

    Chociaż z tego co pamiętam to chyba Julek gdzieś po roku zaczął Ci sam zasypiać w łóżeczku 😅

    MoTyLeK🦋, emdar, Ewa88 , Clover lubią tę wiadomość

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia wrote:
    Emdar, i nie dziwię Ci się że się wkurzasz, bo jak dla mnie rutyna to element a nie wyznacznik.
    Myślę, że ta podstawę stanowi jednak gotowość dziecka i tyle.
    Jedno dziecko będzie gotowe praktycznie od zawsze, jak Matylda Motylka, a drugie w wieku 2-3 lat.

    Chociaż z tego co pamiętam to chyba Julek gdzieś po roku zaczął Ci sam zasypiać w łóżeczku 😅
    Akurat przy Matyldzi myślę że zadziałał inkubator. Chcąc nje chcąc od urodzenia była zdana na siebie. Nie mialam nawet możliwości żeby była blisko mnie cały i czas. I być może tak jej zostało... Tego nie wiem.

    Ale ta rutyna... No cóż, u nas każdy wieczór wygląd a chyba inaczej 🤣 i Matylda jako jedyne dziecko chodzi spać o różnych porach. No ale mi to nie przeszkadza. Ona wie, że kiedy jest czas do spania to śpi i juz. Ale na wieczór ma taką swoją fazę, że musi się po turlać u nas na łóżku, powygłupiać, potańczyć z nami i dopiero idzie lulać. Niezależnie od godziny :)

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia, tak, sam z siebie zaczął zasypiać w łóżeczku prawie równo na pierwsze urodziny. Absolutnie nie przełożyło się to jednak ani na ilość pobudek, ani na ilość snu w ogóle. Chociaż z zasypianiem u nas nie było w sumie nigdy większego problemu; tyle że zasypiał w wózku. Ale ominęło nas noszenie, bujanie na piłce i inne historie. Z tą rutyną i rytmem dnia to oczywiście żart 😘Chodziło mi o to,że u nas mogą być dwa naprawdę identyczne dni, a jednego dnia zaśnie jak go tylko odłożę do łóżeczka, a drugiego usypianie trwa do 23:00 ( w tym czasie wyjdzie z łóżeczka milion razy, wyciągnie wszystkie zabawki, książki, garnki, ubrania na spacer, wytańczy wszystkie znane piosenki itd itp..). Dlatego jak ktoś się mnie pyta: o której Julek chodzi spać? To odpowiadam" zapytaj mnie jutro, to Ci powiem jak dziś zasnął"🤪 Życie z Julkiem, to wieczna loteria 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2022, 13:41

    Clover lubi tę wiadomość

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3719 7603

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się, każde dziecko jest inne, na każde działa coś innego, ale jeśli nie spróbujemy to się nie dowiemy, czy da się coś 'poprawić' w codziennym funkcjonowaniu. My w najbliższy weekend planujemy pojechać po bandzie i odstawić Matyldę. U nas metoda małych kroków nie działa, mama=pierś i inne próby usypiania przeze mnie nie wchodzą w grę. A, że w tygodniu często jestem sama to nie mam alternatywy i czasu na odcinanie kolejnych nocnych karmień na rzecz bujania przez tatę, cudowania z piłką, parzącym wózkiem itd. Zaobserowaliśmy, że jak w nocy Matylda przenosi się z tatą do salonu, to mimo początkowej złości daje radę z nim zasnąć i śpią razem do rana (bez pobudki, a przy piersi byłoby ich pewnie kilka). Warunek jest taki, że nie może mnie widzieć i słyszeć. Dlatego Lucek bierze parę dni wolnego i od piątku zaczynamy. Idziemy trochę metodą Anni i Mikiego, ja znikam z pola widzenia, tata walczy. Trzymajcie proszę kciuki ✊ Jest mi bardzo smutno, że kończymy jakiś etap, chciałam się nawet wycofać, ale przegadaliśmy temat i chyba lepszego momentu nie będzie. Matylda jest teraz zdrowa, nie idą żadne zęby, tata będzie z nami parę dni w domu. Jasne, że ktoś mógłby powiedzieć, że Matylda nie będzie drugi raz mała, że będę za tym tęskniła, że to najpiękniejsze chwile itp., ale wierzę, że to początek czegoś nowego i jestem na 90% pewna, że to poprawi nasze nocki i ogólnie moje funkcjonowanie.

    Emdar, co do 'rutyny' to piąteczka. Matylda ma wyczesane na stabilizację, ale fajnie poczytać, że u kogoś to działa. Może za 2-3 lata osiągniemy taki zen 🤣

    Lalia, emdar, Maminka89, Annia, Clover, patrycja92, dmg111 lubią tę wiadomość

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3719 7603

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam jeszcze, że nie oczekuję, że po odstawieniu Matylda zacznie sama zasypiać i spać 8h. Po prostu jak wyeliminujemy pierś, to będę mogła stosować metody taty i babci, czyli bujanie, przytulanie, wózek. Dla mnie to lepsze niż wieczorne wiszenie 1,5h na cycu, bez możliwości zmiany pozycji. Teraz wszelkie próby usypiania bez piersi przeze mnie to jedna wielka drama, która po roczku tylko się spotęgowała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2022, 13:49

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, kciuki mega✊👍! Plan "w teorii" brzmi super. A może w ogóle wynieś się z domu na te parę nocy do mamy? ( Annia chyba tak zrobiła🤔) Czy nie chcesz Lucka zostawiać samego z tą bombą🤯😘?

    KarolinaMaria lubi tę wiadomość

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • Zulugula Autorytet
    Postów: 9207 15293

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2022, 14:18

    💙 11.2020
    💗 11.2023
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8490 18599

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, jak powiedziałam teściowej że Olek od tygodnia śpi w swoim pokoju to mnie zapytała czy mi nie szkoda, bo mój mąż spał z nimi do 5 roku życia "BO GO TAK BARDZO KOCHALI" ... Jej szczęście że widziała tylko mój morderczy wzrok a nie słyszała tego co chodzi mi po głowie i przed czym się powstrzymuje 👿👿👿
    Powiedziałam że nie jest mi szkoda, bo moje roczne dziecko nie budzi się 10-12 razy, tylko 2-3 i wstaje radosne i wyspane.
    Wiadomo że pierwszej nocy się stresowałam, bo bałam się że go nie usłyszę, a jak usłyszę to on już będzie mocno płakać itd. ale jak nic takiego się nie wydarzyło a mojemu synkowi to służy, to czemu mam robić coś tylko "dla zasady".

    Trzymam kciuki za odstawienie 😘😘✊✊

    KarolinaMaria lubi tę wiadomość

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggi110818 wrote:
    Mam wyniki badań. Beta i progesteron spadły o ponad połowę w porównaniu do czwartku. Nie wiem co myśleć o tym, czy samo się zacznie?
    Czekam na sms od lekarza o której dokładnie mam wpaść na dyzur. To czekanie jest najgorsze
    Meggi, przykro mi bardzo:( Samo się na pewno zacznie, pytanie tylko kiedy. Jaką masz tą betę? Ja miałam puste jajo płodowe, więc to trochę inna sytuacja była ( poszłam do szpitala "już" w 8 tc). Zobaczysz co Ci lekarz powie. Dużo siły przesyłam❤

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle to równo 3 lata temu zobaczyłam swoje pierwsze w życiu dwie kreski na teście ciążowym. Tyle miałam w sobie wtedy emocji i niedowierzania, że mało z tego pamiętam:( Jak wyszłam ze szpitala po poronieniu, to wyrzuciłam ten test, czego do dziś żałuję 🥺😒.

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4467 3596

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emdar wrote:
    Meggi, przykro mi bardzo:( Samo się na pewno zacznie, pytanie tylko kiedy. Jaką masz tą betę? Ja miałam puste jajo płodowe, więc to trochę inna sytuacja była ( poszłam do szpitala "już" w 8 tc). Zobaczysz co Ci lekarz powie. Dużo siły przesyłam❤

    Za 30 minut będę się z lekarzem widziała to będę znała jego plan na mnie.
    Dzisiaj wyszła 400 beta. Sprawdzi pewnie czy coś jest na usg, ale raczej nic, skoro przy 950 nie było, to przy 400 tym bardziej. Ale to lepiej.

    O ❤️
    Z ❤️
  • Ona34 Autorytet
    Postów: 1206 516

    Wysłany: 31 stycznia 2022, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina - powodzenia ✊✊✊ jak czytam jak wygląda to u Was to jakbym czytała o nas 🙈🙈🙈 u nas też słabo z rutyna.... Jak wkładam mała do łóżeczka to albo wpada w histerię... Albo się pobawi i później znowu histeria 🤦‍♀️ liczę po cichu ze jak wrócę do pracy, będzie mniej czasu że mną spędzała... Mąż będzie już wtedy bardziej dostępny to uda nam się też ogarnac temat zasypiania i odstawienia ...

‹‹ 4692 4693 4694 4695 4696 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ