Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Suszarko jakie masz plany na ostatni weekend w 3ke?
Ounai i Motylku gratuluję Wam zdolnych synów!
Ja chcę drugiego bobasa, ale zgadzam się z Iryską, że ciąża to w sumie sporo stresów i zmartwień i nie wspominam za dobrze tego. Może też, że nasze ciążę przypadły na początki covidu swoje zrobiło...Ounai, MoTyLeK🦋, Suszarka, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Motylku, q chcesz go wcześniej wysyłać? Gdyby to dotyczyło mojego Tymka yo vie wysyłałaby wcześniej z kilku powodów.
Po pierwsze (oczywiście yo tylko moje prywatne zdanie) uważam, że wraz z rozpoczęciem szkoły kończy się pewien etap beztroski dziecięcej i uważam że szkodą ją na siłę dziecku odbierać
Po drugie w przedszkolu dziecko siedzi do tej 16, ma zapewnione zajęcia, są zabawki, a w szkole świetlica to już nie to samo (to dotyczy rodziców pracujących jak my, tam gdzie można sobie pozwolić na odbieranie dziecka o 12 jest inna sytuacja, bo w 1 klasietak się kończą lekcje).
Po trzecie uważam że jeśli dziecko jest wybitnie inteligentne to wiekszy wpływ ma na jego rozwój to czy nauczyciele odpowiednio nim pokierują i czy rodzice znajdą czas na rozwijanie tej inteligencji dziecka a nie wcześniejsze rozpoczęcie obowiązku szkolnego.
No i kiedyś bedzie jedynym dzieckiem któremu nie bedzie wolno pić legalnie alkoholu na 18-tkach kumpli z klasy 😂
A tak serio yo właśnie z tych powodów jakoś nie pałam wielkim optymizmem jeśli chodzi o wcześniejsze rozpoczęcie nauki w szkole. -
Ounai wrote:Pampersy do wody nie zatrzymują moczu, bo gdyby miały zdolność wchłaniania to nabierałyby też wody. One mają za zadanie zatrzymać kał, który jest niebezpieczny dla innych użytkowników bo wraz z nim do wody dostałyby się również bakterie. W każdej sytuacji kiedy do wody dostanie się kał wszyscy muszą opuścić basen i wymagana jest pelna filtracja wody. Dlatego przeciekają
My mamy takie gatki neoprenowe które teoretycznie nie wymagają już pampersa ale ja im nie ufam i zakładam pampersa pod nie. -
A ja żałuję, że nie poszłam rok wcześniej do szkoły. Zerówka dłużyła mi się niemiłosiernie, strasznie się nudziłam i to nawet nie wynikało z tego, że byłam jakimś geniuszem, chyba emocjonalnie byłam gotowa, żeby usiąść w szkolnej ławce, a nie siedzieć na dywanie w kółku i śpiewać piosenki. Uważam, że będzie 6latek, który jest gotowy na pójście do szkoły i będzie też 7latek, który gotowy na to nie będzie. Wszystko zależy od dziecka. Jasne, że od momentu pójścia do szkoły dziecko wpada w system i tak już do emerytury, ale z drugiej strony rok wcześniej kończy się szkołę średnią, ma się więcej czasu na wybór studiów. Zawsze można zrezygnować i pójść na inne, albo zrobić sobie jakąś przerwę. Uważam, że to powinien być wybór rodziców. Matylda jest z początku roku i jeśli będę widziała, że się nadaje to może też poślemy ją rok wcześniej. Życie pokaże.
Edit i jeszcze dodam, że nie lubię takiego gadania, że pójście do szkoły zabiera dzieciństwo, że potem już tylko obowiązki itp. Nasze dzieci to słyszą i potem nie ma się co dziwić, że mają negatywny stosunek do szkoły.
Edit 2 Ounai, Ty masz dziecko z grudnia, więc wiadomo, że nie brałaś tego pod uwagę, ale dzieci z 1 kwartału roku mogą być naprawdę gotowe. Córka mojej koleżanki jest z marca, właśnie kończy 8 klasę, poszła jako 6latka do szkoły, bo przedszkole zwyczajnie ją nudziło, ciągnęła do starszych dzieci i odnalazła się w szkole bardzo szybko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2022, 21:34
MoTyLeK🦋, ZielonaHerbata, dmg111 lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Karolina, ja jestem bardziej skłonna podpisać się pod Twoją wypowiedzią 😉
Chodzi mi o to, że o pójściu rok wcześniej do szkoły, powinna przede wszystkim decydować dojrzałość i inteligencja emocjonalna. Zdolności i umiejętności to jedno, ale rozpoczęcie nauki w pierwszej klasie wiąże się z nauką stolikowa, podporządkowaniu się systemowi lekcji i przerw, koniecznością odrabiania lekcji, mam na myśli że wymaga innej koncentracji uwagi, wymusza na dziecku inną męczliwość, a także stawia przed koniecznością zmierzenia się z sukcesami i porażkami oraz system oceniania.
Dziecko może mieć wybitne umiejętności i techniki szkolne, ale nie koniecznie musi być gotowe na taki "system pracy".
Chodzi mi tylko o to, że jeśli dziecko przejawia gotowość psychiczną, to raczej nie ma przeciwwskazań do tego żeby rozpoczęło naukę wcześniej 👌
Edit:
Przykładem jest właśnie córka Twojej koleżanki 👍Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2022, 21:44
KarolinaMaria, ZielonaHerbata, MoTyLeK🦋, Enigvaa, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
W sumie KarolinaMaria nie pomyślałam o tym. Jakoś tak patrzę chyba z perspektywy mojego dziecka i moich doświadczeń i wiem, że jednak szkoła a przedszkole to ogromny przeskok. Dziecko musi wysiedzieć te 45min w ławce, potem tylko krótka przerwa, bez zabawek i znowu powrót na lekcję itd. Te swietlice szkolne to jakaś porażka. Oglądałam u nas w szkole i wyposażenie nie powala. Trochę planszówek, troche książek, zero zabawek i mój syn będzie musiał tam spędzić 5h. Za to w przedszkolu pełno zabawek, klocków, kredek, plac zabaw. No i w szkole tylko obiad na stołówce a tak to wiadomo, sniadanie od mamy. A w przedszkolu pełna wałówka, łącznie z podwieczorkiem.
-
Annia wrote:Suszarko jakie masz plany na ostatni weekend w 3ke?
W niedzielę będziemy same z Igą od rana do +/- 14, jedyny mój plan to pójście do spowiedzi...możecie się ze mnie śmiać ale skoro już raz prawie wylądowałam po porodzie za tęczowym mostem to wolę być przygotowana 🙈 także moje plany są nudne i do bólu pragmatyczne 😅 dla przyjemności będę mieć chwilę we wtorek po południu, bo idę na brow hennę 💆
Piszecie o ciążach, to zdecydowanie nie jest mój ulubiony stan. Cieszę się, że nieprędko znowu będę w ciąży. Małe bobaski - super, ale chodzenie najpierw z kapciem w buzi i na granicy wymiotów, potem z coraz większym brzuchem, bolącym kroczem i zgagą, a na koniec z opuchniętym całym ciałem to nie dla mnie 🥵 mam teraz tak bardzo dosyć że już doszłam do momentu kiedy się przestałam bać bólu, czekam tylko na uwolnienie 😎 może za 5-6 lat zdecydujemy się na trzecie dziecko, ale uzależniam tę decyzję w 100% od mojego stanu zdrowia i tego jak przebiegnie teraz poród i mój powrót do siebie.
Moja siostra poszła do szkoły rok wcześniej, urodziła się 30.01. Też przechodziła całą tę kwalifikację w poradniach itd. Czy miało to jakiś decydujący wpływ na jej życie - moim zdaniem nie 😂 w szkole sobie dobrze radziła, ale nie była żadnym prymusem. W naszej podstawówce była nauka na dwie zmiany, ale nas odprowadzali do szkoły dziadkowie, więc problemów z opieką nie było. A do przedszkola i tak żadna z nas nie chodziła, dopiero do zerówki.Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Ounai wrote:W sumie KarolinaMaria nie pomyślałam o tym. Jakoś tak patrzę chyba z perspektywy mojego dziecka i moich doświadczeń i wiem, że jednak szkoła a przedszkole to ogromny przeskok. Dziecko musi wysiedzieć te 45min w ławce, potem tylko krótka przerwa, bez zabawek i znowu powrót na lekcję itd. Te swietlice szkolne to jakaś porażka. Oglądałam u nas w szkole i wyposażenie nie powala. Trochę planszówek, troche książek, zero zabawek i mój syn będzie musiał tam spędzić 5h. Za to w przedszkolu pełno zabawek, klocków, kredek, plac zabaw. No i w szkole tylko obiad na stołówce a tak to wiadomo, sniadanie od mamy. A w przedszkolu pełna wałówka, łącznie z podwieczorkiem.
Ogólnie powiedzialam sobie, że zgodzę się go puścić do szkoly wcześniej po tej diagnozie w poradni. Do Świat panie z przedszkola przygotują mi taka pełna diagnozę, tak jakby 6latek kończył zerówkę. Ocenia poprzez zabawę jego umiejętności. Natomiast właśnie ta dojrzalosc oceni poradnia i dla mnie to tam będzie głos decydujący.
Jeśli mam być szczera, to dla mjie ogromną to duma, że Pani coś takiego mi proponuję.
A tu wklejam laurkę Filipa z zebrania. Tak narysował siebie i też podpisał. A w środku Pani zaznacza jego umiejętności. Jako jedyny z grupy ma wszystko na tak ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2022, 22:39
Suszarka, Ounai, Zulugula, dmg111 lubią tę wiadomość
-
A poza tym też się muszę pożalić.
Ja niestety również mam zaburzenia odżywiania. Przy stresie zaczynam wpieprzać jak prosię.
Moja diabetolog odstawiła mi te leki na jakis czas. W sensie zastrzyki. Leciałam na samej metformine.
Niestety skutek mam natychmiastowy + 6kg.
Obecnie po konsultacji wprowadza mi zastrzyki, ale tym razem na dłużej. Na jakieś 2-3 lata. Teraz ponoc wprowadzili też formę doustna, ale ja biorę sporo metformine, więc wolę zastrzyk raz na tydzień niż codziennie kolejna porcja tabsow.
Niedługo robię badania dla endo, dla internisty w związku z moją niedokrwistością i dla diabetologa. Bo cały kwiecień mam medyczny. Robię też usg tarczycy, bo ostatni raz mialam w ciszy z Matylda. Wybieram się też do okulisty, bo wzrok mi siadł. No i fizjo, to jest temat rzeka. Nie wiem czy u Was, ale u nas w Luxmedzie non stop odwołują mi wizytya czas mam dosc ograniczony... Aaaa muszę jeszcze powtórzyć usg brzucha.
Matyldzi morfologia ze szpitala wcale nie jest taka dobra moim okiem, dlatego jutro idę zrobić jej kontrolne badania, a przy okazji zrobię Kornelii glukoze, tsh i morfo dla okulistki i neuroga w związku z oczkami.
Takze dopiero jutro po południu odsapnę.
Sporo mam stresów w oracy, ale czuję się spełniona zawodowo
Życzę wszystkim udanego weekendu -
Suszarko, ja się z wizyty w ⛪ nie śmieję. Jeśli ma Cię to uspokoić, to trzeba!
A tak w ogóle to jakie macie plany wielkanocne? Ja mam wrażenie, że od wybuchu pandemii traktujemy te święta po macoszemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2022, 22:59
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
KarolinaMaria wrote:Suszarko, ja się z wizyty w ⛪ nie śmieję. Jeśli ma Cię to uspokoić, to trzeba!
A tak w ogóle to jakie macie plany wielkanocne? Ja mam wrażenie, że od wybuchu pandemii traktujemy te święta po macoszemu.
Nigdy nic nie planujemy, po prostu spędzamy czas rodzinnie, odpoczywamy.
Szykujemy się do Komunii, Z. W tym roku przystępujeKarolinaMaria, Ounai, Nowastaraczka, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
KarolinaMaria wrote:Suszarko, ja się z wizyty w ⛪ nie śmieję. Jeśli ma Cię to uspokoić, to trzeba!
A tak w ogóle to jakie macie plany wielkanocne? Ja mam wrażenie, że od wybuchu pandemii traktujemy te święta po macoszemu.
Suszarko, ja Cie rozumiem, tez spowiadałam się przed porodami. Choć generalnie kobieta umierająca w trakcie trafia prosto do nieba, bo oddaje życie za inne życie.
W ogóle zdradzę Wam lifehack na azs i odparzenia lekkie. Ostatnio moim dzieciom mocno pogorszyl się stan skóry. Do tego Tymek ta ospa. Zaczęłam mu robić kąpiele z nadmanganianem potasu, bo są bardzo polecane przy ospie. Ale Marta to zobaczyła I w ryk bo ona też chce z bratem siedzieć w wannie z różową wodą. Więc stwierdziliśmy, że jak się ma ,zaazic to wspólną kąpiel niewiele już zmieni. Kąpiele robię z letnią wodą, w słoiku rozpuszczam krysztalki i wlewam do wanny tak żeby wodą była różowa. Siedzą w tej wodzie aż ta zacznie zmieniać kolor na brązowawy czyli ok 8 min. Potem wypuszczam wodę a oni wychodzą. Marte osuszam normalnie ręcznikiem a Tymka Suszarka do włosów żeby nie podrażniać skóry całej w wypryskach. I po 4 dniach prawie wszystkie plamy azs zeszły a lekkie odparzenie Marcie zniknęło 😱 bez sterydów i jakiegoś smarowania maściami. Marcie jedynie odparzenie kremem z olejem konopnym smarowałam.
Btw, widzę, ze w każdym przedszkolu chyba inaczej oceniają te dzieci. U Was Motylku ocena jest trzystopniowa (tak, często, nie), a u nas pięcio (zawsze, zazwyczaj, często, rzadko, nigdy) I u nas tych zagadnień jest 2 razy więcej, takie dwie strony A4 dostajemy. Ciekawe od czego to zależy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2022, 23:04
-
Ounai wrote:U nas ospa więc wygląda na to że nigdzie się nie ruszymy znowu. A jeśli nie ospa to pojedziemy do teściowej bo z moją mamą nadal mam mocno ograniczony kontakt
Suszarko, ja Cie rozumiem, tez spowiadałam się przed porodami. Choć generalnie kobieta umierająca w trakcie trafia prosto do nieba, bo oddaje życie za inne życie.
W ogóle zdradzę Wam lifehack na azs i odparzenia lekkie. Ostatnio moim dzieciom mocno pogorszyl się stan skóry. Do tego Tymek ta ospa. Zaczęłam mu robić kąpiele z nadmanganianem potasu, bo są bardzo polecane przy ospie. Ale Marta to zobaczyła I w ryk bo ona też chce z bratem siedzieć w wannie z różową wodą. Więc stwierdziliśmy, że jak się ma ,zaazic to wspólną kąpiel niewiele już zmieni. Kąpiele robię z letnią wodą, w słoiku rozpuszczam krysztalki i wlewam do wanny tak żeby wodą była różowa. Siedzą w tej wodzie aż ta zacznie zmieniać kolor na brązowawy czyli ok 8 min. Potem wypuszczam wodę a oni wychodzą. Marte osuszam normalnie ręcznikiem a Tymka Suszarka do włosów żeby nie podrażniać skóry całej w wypryskach. I po 4 dniach prawie wszystkie plamy azs zeszły a lekkie odparzenie Marcie zniknęło 😱 bez sterydów i jakiegoś smarowania maściami. Marcie jedynie odparzenie kremem z olejem konopnym smarowałam.
Btw, widzę, ze w każdym przedszkolu chyba inaczej oceniają te dzieci. U Was Motylku ocena jest trzystopniowa (tak, często, nie), a u nas pięcio (zawsze, zazwyczaj, często, rzadko, nigdy) I u nas tych zagadnień jest 2 razy więcej, takie dwie strony A4 dostajemy. Ciekawe od czego to zależy? -
MoTyLeK🦋 wrote:Myślę, że tak jak napisałaś, od przedszkola. Ale może też od grupy? Tymek jest jednak starszy rocznikowo od Filipa. Może miał taką diagnozę 6 latka. Taka, która Filip bedzie miał robiona? Nie mam pojęcia 🤔
-
A w ogóle dostaliśmy premie roczne. Śmiech na sali, no ale dobrze, że cokolwiek jest i mój mąż mi dołoży trochę kasy i kupujemy roborock Q7 - odkurzacz typu roomba z gumowa szczotką do siersci i włosów mopem, funkcją mapowania przestrzeni, a później jeszcze kiedyś dokupimy sobie stację wysysająca z niego kurz. No i jeszcze mąż chce nam wszystkim szczoteczki soniczne kupić 😁
-
Motylku, wiem co czujesz z tymi wahaniami wagi. U mnie jest to stricte związane: jest ok w moim życiu to chudnę, coś się pieprzy to tyję. Próbuję z tym walczyć, ale różnie to bywa. Tylko, że ja żadnych leków nie biorę.
My ostatnią Wielkanoc, też tak jakoś bez sensu przesiedzieliśmy, jak długi weekend... Teraz bardzo żałuję, to byłyby ostatnie "normalne" nasze Święta, tata był jeszcze przed diagnozą... A kolejnej Wielkanocy nie dożył.
Piękną zimę mamy tej wiosny.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Cześć dziewczynki ❤️ Jak Wam mija weekend? U nas porządki sobotnie, później jedziemy do mojej mamy. Nawet nie ma szans wyjść na spacer bo bez przerwy leje! U mnie ostatnio jakoś emocjonalnie, zbliża się rocznica śmierci mojego taty i jakaś taka rozbita jestem
Tajka wooooow kobieto!!! Ales nas zaskoczyła! Gratuluje z całego serca i po cichu zazdroszczę ❤️ Suszarko wielki dzień zbliża się wielkimi krokami! To już tuż tuż, ale emocje ❤️! Moti gratulacje dla Filipka! Ja powiem szczerze ze mam w tej sprawie doświadczenie, bo moja J. poszła do szkoły jako 6 latek. Nie dlatego ze tak chciałam tylko to był ten głupi rocznik kiedy wprowadzili taki obowiązek (rok później się już z tego wycofali
). W mojej ocenie ona nie była na to w ogóle gotowa. Sama koordynacja ruchowa, ręce nie były gotowe to takiego pisania itp. Jeśli mogłabym cofnąć czas to bym pewnie próbowała załatwić odroczenie. Ale to już każde dziecko musi mieć indywidualne predyspozycje
Ounai Gratuluje dostania się do szkoły przez Tymka. Co do nagrody rocznej- może to jest idealna okazja żeby zainwestować w terapie prywatna? Sama mówiłaś ze lekarz na NFZ Cię olał. Masz problemy depresyjne, do tego zaburzenia odżywiania jak sama wspominałaś to może to jest ten moment aby zawalczyć o siebie
W końcu nic nie jest tyle warte co Twoje zdrowie psychiczne. Odkurzacz czy szczoteczki jeszcze sobie kupicie a nieleczona depresja może prowadzić do tragicznych skutków. Oczywiście to Twoja decyzja
Suszarka, Ounai, MoTyLeK🦋 lubią tę wiadomość