Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulu, a ja po tym co napisałaś jestem przekonana w 100% , że postępujesz słusznie i absolutnie nie na wyrost.
Ja poruszyłam ten temat, bo po prostu nie mam kontaktu z innymi dziećmi, zwłaszcza w tym wieku i trochę trudno mi klasyfikować co jest normą a co nie.
Ja wiem, że mój Olek rozumienie ma zajebiste (tak, dosłownie), wykonuje wszystkie polecenia, przynosi wszystko co się go poprosi, odnosi gdzie trzeba: jak pytam gdzie zostawił zakrętkę od pasty do zębów to idzie do pokoju obok i przynosi, jak mówię że woda się rozlała i żeby przyniósł ręcznik papierowy to idzie do kuchni, odrywa dwa listki i przynosi a nawet sam wyciera.
Komunikuje się (w sensie przekazuje informacje) genialnie, posługując się gestem i wskazywaniem. Bierze nas za rękę i prowadzi gdzie chce, przynosi przedmioty i pokazuje co mamy zrobić (odkręcić, otworzyć, kliknąć, złożyć), pokazuje palcem co mu podać, kiwa głową jeśli to nie to i cierpliwie pokazuje dalej. Przy tym wszystkim wydaje mnóstwo dźwięków radości, aprobaty, dezaprobaty, ma też genialną mimikę twarzy, w ogóle jest bardzo ekspresyjny i nawet osoby które znają go słabo potrafią go zrozumieć. On tak naprawdę mówi non stop tylko to są dzięki, odgłosy, sylaby, pomruki, okrzyki niepodobne do niczego, ale bardzo wspierające i ułatwiające zrozumienie go.
Jest też obłędnym obserwatorem, obserwuje nas w codziennym życiu i nie dość że powtarza to bez nauki z naszej strony, to w odpowiednim kontekście (wycieranie podłogi, smarowanie kremem, branie sztućców, odkładanie butów). Fajnie też się bawi w udawane zabawy.
Ale ja wiem, na 200%, że jak na swój wiek mówi mało. I to co u nas leży to po pierwsze powtarzanie, nie ma czegoś takiego że ja mówię kot a on próbuje powtórzyć choćby ko, ot czy w jakikolwiek inny sposób, często patrzy mi na twarz i się tylko uśmiecha, ale werbalnie nie powtarza. Druga sprawa, to pokazywanie i ciekawość nowych słów, nie ma tak że mi pokazuje coś na obrazku czy w domu czy na spacerze i czeka aż ja to nazwę. Trzecia sprawa, to wskazywanie znanych mu słów na obrazku: jak mówię żeby przyniósł szczoteczkę do zębów to leci do łazienki i przynosi, ale jak mówię żeby pokazał na obrazku to raz chętnie pokaże a raz ma to w nosie, chociaż tutaj w ostatnim czasie mamy minimalną poprawę. No i czwarta sprawa to to wędzidełko, bo Olek nie dość że mówi mało, te kilkanaście słów, to jakościowo też są bez szału, bo np "tak" to "kak", "pa" to bardziej "kaa", "klik" to "kik" i niby wiem, że na początku dziecko może nazywać czy wymawiać po swojemu, ale nie wiem na ile to jest kwestia że tak ma i mu się poprawi z czasem, a na ile przeszkadza mu w tym wędzidełko i uczy się mówić ale z wadą wymowy.
Więc mój wniosek jest taki, że nie da się określić tylko "jak mało mówi to poczekaj", bo jak składają się na to inne czynniki, to mi się wydaje że jednak warto sprawdzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2022, 12:41
Zulugula lubi tę wiadomość
-
Laila u nas też córka jest mega ekspresyjna, jak się cieszy, dziwi itp to to wszytsko jest takie na maxa 😁dosłownie całym ciałem, cała buzia i głośność na fulla 😅 oczywiście już kiedyś usłyszałam, że dzieci z ADHD tak mają 🙈🙈
U nas właśnie jak coś chce to też pokazuje i mówi Tak lub nie i kiwa glowa ale nie ma do tego cierpliwości i zaraz zaczyna się yyyyy i jęczenie 😁
Lekarka nam mówiła, że wtedy mamy pytać do skutku i mówić do niej "powiedz daj" ale to się nie sprawdza u nas.Lalia lubi tę wiadomość
-
Herbatka, chyba właśnie ten sposób powiedz/powtórz nie sprawdza się u wszystkich dzieci.
Zulu to chyba kiedyś napisała, że mowa jest bardzo powiązana z ruchem i myślę, że u nas to jest najlepszy sposób na naukę nowych słów, bo Olek zaczął mówić pa, jak się nauczył robić papa, zaczął mówić ziii jak złapał zajawkę na zjeżdżalnie, ojej i ooo niee zaczął mówić w sytuacjach kryzysowych, kap kap powtarza jak na obrazku/za oknem jest deszcz a ja dodatkowo stukam palcem w obrazek/szybę, klilk się pojawiło przy układaniu puzzli jak łączył dwa elementy a ja mówiłam klik.
Więc to wszystko to chyba jak Zulu pisała: słowo+ruch/gest i dodatkowo echo 💪Zulugula lubi tę wiadomość
-
Laila właśnie u nas gest papa jest od dawna plus zawsze ja mówię papa. Ale coś nie chce powtórzyć i zrobić gestu plus słowo. W sensie gest robi ale bez mowy 😁
Ale właśnie jak skacze to mówi opa, opa. Jak pada deszcz to mówi kap, kap. Jak mówi cii to pokazuje placem na usta. Jak mówi, że nie ma to rozkłada rece, że nie ma itp.
Ale np. Tego papa coś nie może złapać mimo, że jest z nami chyba najdłużej.Lalia lubi tę wiadomość
-
Zulugula wrote:Bardzo nie lubię tu pisac w temacie mowy. Mam wrażenie że dla większości z Was tylko trzeba czekać na rozgadanie. Bo tylko ja wiem jakie mam dziecko, widzę jego rozwój i wiem, czuję czy trzeba działać czy nie.
Kazde dziecko jest inne i ja rozumiem to Wasze "rozgadanie" bo sama znam wiele takich przypadków , i tak jak mówię jest to na pewien sposób normalne "opóźnienie ". Jednak jesli dziecko,jak u nas,nie rusza językiem, to ja nie będę siedzieć i czekać na rozgadanie, bo on się rozgada, kiedys na pewno, za rok, za 1,5r, ale w jakim stanie będzie ta mowa, bo tez znam przypadki fatalnej mowy, nie do zrozumienia dla nikogo poza rodzicami (dziecko np lat 5 czy 6),bo rodzice czekali bo się przecież rozgada.Lalia, Zulugula, KarolinaMaria, Clover lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Zulugula wrote:Tak, łączenie 2 wyrazow to na 2lata.
Co do logo Jeśli to będzie pojedyncza konsultacja, bez wskazan do regularnych wizyt, to tak, podpowie jak wspomagać rozwój w domu i tyle.
Natomiast spotkania są bardzo fajne, to jest sama zabawa ukierunkowana na stymulację.
Spoko,możesz odgapić słownik,będzie mi miło, że się przyda😃
Verita fajnie, że dostrzegacie problem i macie rękę na pulsie. Co masz na mysli mówiąc "na siłę "?
Bo jeśli chodzi o wizyty u logo, to jest to tylko i wyłącznie terapia w zabawie. Czasem się wydaje, że płacisz komuś za zabawę z Twoim dzieckiem 😂 ale ta zabawa jest konkretnie prowadzona,odpowiednio łącząc wszystkie niezbedne elementy. I to że jest to osoba z poza kręgu najbliższych dodatkowo stymuluje, bo dziecko jest zainteresowane nową osobą, plus nowe zabawki też robią swoje.
Zulu no u nas to wszystko jest na sile bo Bartek po zbadaniu i ingerencji w buzi nie da się nikomu dotknąć. Nie interesują go zabawki nowe, zabawy z nowa osoba tylko wchodzi na mnie i trzyma się mnie jak małpa… nie wiem może zle trafiamy ale przerobiłyśmy 4 neurologopedow we Wrocławiu .
Musiałabym chyba iść do nowej osoby powiedzieć w czym jest problem ale nie pozwolić na zbadanie fizycznie buzi. Wtedy może Bartus by usiadł
I się trochę pobawił … moze tak
SpróbujeWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2022, 14:00
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Zulugula wrote:Hmm ale to kazdy od razu mu zagląda do buzi? U nas ta z nfz z centrum powiedziała, że teraz w tym wieku nie ma szans i nawet nie chce mu zaglądać do buzi, bo się zrazi totalnie. A ta prywatna tydzien temu powiedziala, że do buzi dojdziemy sobie zaczynając przez dotyk stóp, potem ręce plecy itd. Że jakby teraz mu zajrzała do buzi na siłę, to byśmy już na żadna terapie nigdzie nie poszli, bo właśnie by dostał traumy. To chyba u Was teraz tak to wygląda z tego co opisujesz
Tak u nas każda zaglądała mu do buzi żeby ocenić wędzidełko , napięcie itp. Może wybiorę się do jeszcze jakieś i po prostu powiem w czym rzecz i ze nie chce żeby mu zaglądała do buzi na dzień dobry i może wtedy uda nam się cos teraz już wskorac. Wszędzie byliśmy prywatnie i niemałe pieniądze na te wizyty wydaliśmy … a Wy chodzicie do neurologopedy czy logopedy ? Może to jest różnica bo już nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2022, 14:25
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Ależ tak - to że wiele dzieci "wyrasta" z jakichś tam problemów rozwojowych, to nie znaczy, że każde. Lepiej czasami sprawdzić, zapytać...Ja mimo wszystko poszłam do logopedy, gdy syn w wieku 2 lat komunikował się z otoczeniem wyłącznie jęcząc "yyy". Mieliśmy może z trzy spotkania, dostałam zestaw ćwiczeń do domu, ale niewiele wniosły. Dopiero czas zrobił swoje. Ale u nas wykluczono wszelkie problemy typu wędzidełko itp. Tak więc pozostało czekanie.
-
Ja też często się zastanawiam czy z mową Mai jest ok. Maja jest typem podobnym do Olka i córki Herbatki. Też wyraża wszystko całą sobą 😀 dzisiaj weszła do żłobka i było zapalone światło w lazience i podeszła i pokazała palcem i krzyknęła "yyyyy" 😀 zawsze pokazuje jak coś jest inaczej niż zawsze i się ekscytuje 😀 te yyyy brzmi jakby się coś stało, a to takie zwrócenie uwagi na coś po prostu...
A ze słów to u nas:baba, dziadzia, mama, tata, coś tam wujek ostatnio próbowała, ciocia, tak, nie, mniam, am, mu, bam.. Papa nie mówi, przed roczkiem pokazywała, później przeszło jej na buziaczki i jak ktoś mówi papa to ona przesyła buziaka, ale ostatnio zaczęła też machać 😀
Ale wszystko rozumie, czasem zadziwia mnie naprawdę, już od dawna wyrzuca śmieci, ale jak jej się da i powie "idz wyrzuć do śmieci" ale ostatnio jak się czymś bawimy to sama wie, że to śmieć i idzie wyrzucić, np skrawek papieru albo jak coś znajdzie na podłodze, jakiegoś okruszka 😀 w ogóle to taki czyścioszek i porządnisia, zawsze poprawia mate na podlodze, którą rozkladam pod krzeselko, żeby była równo 😀 odklada zabawki na miejsce, bidon zamyka za każdym razem, zamyka drzwi od łazienki, jak są otwarte, buciki chowa do szafy, a jak podczas jedzenia coś spadnie albo pobrudzi się tacka od krzesełka albo czegoś nie może się pozbyć z rączki to też jest od razu yyy i trzeba ogarnąć temat, podnieść albo wytrzeć 😀 sama też szmatką czyści podłogę jak widzi brudne i dam jej szmatke 😀 mówię "gdzie jest skarpetka" to leci to szuflady, otwiera i przynosi 😀 no dużo przykładów można by pisać, ale xhyba dlatego, że tyle rozumie, to nie mam się co na razie martwić mową. Poczekam jak będzie ok 2 urodzin.
-
Dla mnie zachowanie Maji ktore opisujesz Tajka są tez dość charakterystyczne dla wieku
W sensie to czyszczenie wszystkiego , układanie itp.
Mnie najbardziej śmieszy jak moj syn znajdzie włos na podłodze, widać ze ten włos go w jakimś stopniu obrzydza i wola z takim lekkim przerażeniem w głosie „ mamaaaaaaaaa” i pokazuje na ten włos żebym wyrzuciła ale sam go nie podniesie 😂Tajka, Lalia, Suszarka lubią tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Zulu, ta część Numusia to też nasza biblia przed snem 🤣 Mati wszystko rozumie i się komunikuje niewerbalnie, jednak postęp mowy jest słaby, ale w tym miesiącu zaczęła żłobek i nie chce jej dokładać kolejnego stresu w formie terapii. I ja chyba też chwilowo nie mam na to zasobów mentalnych i sił 😔 daję jej miesiąc, jak nie ruszy, to idziemy do neurologo. Ja strasznie nie lubię jak się z kimś widzimy i od razu pytania co Matylda już mówi, a ona zazwyczaj przy obcych zupełnie milczy i takie rozczarowanie w oczach innych, że czemu to tak 🤯🤦♀️
Suszi, dzięki, że pamiętasz o moim małym żłobkowiczu. Mati wróciła do żłobka od czwartku, zostaję już do obiadu, wszystko chętnie zjada, moja mama ją odbiera, jest tam łącznie 4h. Na razie nie zostawiam jej na drzemki, bo spanie w dzień to u nas koszmar. Nawet mi się nie chce o tym pisać. Wolę chodzić do pracy w tygodniu, niż usypiać ją w weekend. Już bym wolała, żeby wcale nie spała w dzień.
Wyszedł mały żalpost, ale jestem totalnie zmęczona. Może to jesień...🦄 2021 r. -
Tajka u nas to samo 😅😅chyba tako etap bo widzę, że dużo dzieci tak ma. Każdy okruszek od razu do kosza, wszytsko odkłada,myje, czyści itp. Śmieszne to jest 😁😁
Zulu- bardzo podoba mi się podejście Waszego logopedy. My przerobilismy 4 prywatnie a jeszcze na takiego chyba nie trafiliśmy.
Z ostatniego jestem całkiem zadowolona i zaatawniany się, czy iść do niego czy do innego. Ale terminy u niego to kosmos. I szansa na regularne wizyty marna- trzeba ciągle siedzieć i polować aż się coś zwolni.Tajka lubi tę wiadomość