Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Meggi110818 wrote:Gratulacje😉
Ja czekam na decyzję banku, miała byc wczoraj ale coś się przedłuża.
U Was już niedługo będziecie kartony pakować. Ale zazdroszczę u nas jeszcze rok. -
Tak bawię się z nim o ile mi pozwala dotknąć samochodów, układamy puzzle, ćwiczymy czy wygłupiamy się, układamy Lego ale moje dziecko jest totalnie za tatem. Ja z nim do sklepu boję się iść bo kilka razy odstawił mi taką akcje że nie wiedziałam co mam zrobić z nim i jeszcze każdy był wpatrzony na mnie.. wymusza w sklepie słodycze i już teraz jest na tyle świadomy i pamiętliwy że jak odkładałam po cichu słodycze które mi nawrzucał do koszyka to robi aferę przy kasie 🤦♀️
Na salę zabaw chodzimy, od jutra też jest zapisany na piłkę nożną bo bardzo lubi grać ale on dużo rzeczy chce robić z tatem.. bajki również wyeliminowałam do minimum bo też nie mogłam nad tym zapanować - wyłączenie bajki to zawsze była afera.
A jak się T zachowuje w sklepie? Jest ogarnięty odnośnie słodyczy?
starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
Qunai gratulacje! My już mamy umówiego fachowca do Łazienek i kuchni i jeszcze chce stolarza ale to dopiero jak będziemy mogli wejść z nim do srodka ☺️
starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
patrycja92 wrote:Qunai gratulacje! My już mamy umówiego fachowca do Łazienek i kuchni i jeszcze chce stolarza ale to dopiero jak będziemy mogli wejść z nim do srodka ☺️
A co do sklepu, to może spróbuj stawiać granicę mówić wprost, że dzisiaj nie kupujecie słodyczy. Będą histerie na początku ale jeśli będziesz konsekwentna to nauczy się ze jak mama mówi nie to żadna histeria nie pomoże. Chyba wszystkie dzieci mają etap wymuszania zakupów. Jak będziesz konsekwentna to ku przejdzie. A tym czy ludzie patrzą to bym się nie przejmowała -
patrycja92 wrote:Tak bawię się z nim o ile mi pozwala dotknąć samochodów, układamy puzzle, ćwiczymy czy wygłupiamy się, układamy Lego ale moje dziecko jest totalnie za tatem. Ja z nim do sklepu boję się iść bo kilka razy odstawił mi taką akcje że nie wiedziałam co mam zrobić z nim i jeszcze każdy był wpatrzony na mnie.. wymusza w sklepie słodycze i już teraz jest na tyle świadomy i pamiętliwy że jak odkładałam po cichu słodycze które mi nawrzucał do koszyka to robi aferę przy kasie 🤦♀️
Na salę zabaw chodzimy, od jutra też jest zapisany na piłkę nożną bo bardzo lubi grać ale on dużo rzeczy chce robić z tatem.. bajki również wyeliminowałam do minimum bo też nie mogłam nad tym zapanować - wyłączenie bajki to zawsze była afera.
A jak się T zachowuje w sklepie? Jest ogarnięty odnośnie słodyczy?
Nasz Leon to samo, w przedszkolu panie urobione, najgrzeczniejszy i wgl ah. A tylko wychodzimy to wszystkie emocje na nas i afera goni aferę 😆 juz się przyzwyczailiśmy, najpierw musimy mu zaspokoić głod a potem zaakceptować buzujące emocje 🫠 w sklepie tez zaczał więcej wymuszać. U nas się sprawdza ustalanie zasad przed ze dzis 1 rzecz albo dzis tylko ogladamy i tu tez nie moze byc za bardzo zmeczony bo wtedy drama prawie pewna :p -
Dziewczyny ja też tak samo robię i chciałabym alby słodkość wpadała np tylko na weekend ale jeżeli ja jestem konsekwentna w tym a mój mąż nie to później wychodzi że tatuś jest super bo da żelkę a ja najgorsza matka bo tej żelki nie dam..
jestem na niego wściekła bo ile razy mu mam tłumaczyć z tymi słodyczami.. tak samo jak jesteśmy u babci to gdzie szafkę się nie otworzy tam słodycze 🤯
starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
Kurcze, ale to też chyba nie chodzi o to żeby że słodyczy robić demona. U mnie w domu leżą na stole. Martę nauczyłam, że musi zapytać czy może. Nie odmawiam jej ale mówię że najpierw obiad potem ciastko czy czekolada. I ona w 90% już nie chce tej czekolady bo naje się obiadem. A Marta jest z tych dzieci co potrafi słoik nutelli na jednym posiedzeniu opierdzielić. Z Tymkiem nie mam problemu bo on nie lubi czekolady i większości słodyczy. Z tym, że ja mam zaburzenia odzywiania (mama mi ciągle zwracała uwagę że jak będę jeść słodycze to będę gruba i będę płakać że żaden chłopak mnie nie chce) i ja kładę w domu ogromny nacisk na jedzenie intuicyjne. Co ciekawe, mimo ciągłej dostępności słodyczy, tego ze są na wierzchu w widocznym miejscu i Marta i Tymek są szczupłymi dziećmi. Tymek to wręcz chudy jest mogłabym powiedzieć.
Patrycja a co do męża to pogadajcie i obierzcie wspólny front. Nie możecie soe wykluczacie, bo zaraz dzieci będą starsze pojawią się wieksze dylematy niż tylko słodycze i będzie Wam coraz trudniej jeśli będziecie podważać swoje zdanie wzajemnie. -
A u nas jak Bartek prosi o czekoladkę to dostaje normalnie kostkę gorzkiej do obiadu. Zjada i obiad i czekoladę. Zależy mi żeby nie robić atrakcji ze słodyczy , żeby nie było po obiedzie jako cos lepszego niż obiad tylko po prostu obok.
Wiec od czasu do czasu dostaje jakieś ciastko, kostkę czekolady. Ogólnie nie kupujemy do domu słodkości wiec nie ma zbyt wielu pokus.
Ania nie lubi w ogole wiec tutaj nie mamy problemu.
Ladyo, KarolinaMaria, Ounai lubią tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
To nie tak że ja wyrywam dziecku słodycze z ręki. Mąż poprostu nauczył małego że jak wraca z przedszkola i przy ubieraniu będzie grzeczny albo będzie grzecznie siedział w samochodzie to daje mu coś słodkiego.. a wyłapałam to jakieś 2-2,5 msc temu.. więc moje dziecko dostawało codziennie żelkę, mambę itp
Leoś niestety nie ma tak że mogę mu zostawić na stole kostkę czekolady i obiad bo zje czekoladę i będzie chciał jej więcej a obiadu nie tknie 🤷♀️
Niestety ja jak byłam całe wakacje u mojej mamy na to tam wpadały słodkości, miał też dużo kontaktu ze swoim kuzynem co lubi słodycze i je ich dużo i tak je podłapał 🤷♀️starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
Patrycja mój mąż też nagradza dzieci jedzeniem. Dużo rozmawiamy, tłumaczyłam mu że jeśli naucza się teraz że słodycze są nagrodą a nie po prostu jedzeniem jako dorośli też będą się tak nagradzać i będą mieć problemy z utrzymaniem wagi, tak samo jak my. Powoli mąż zaczyna rozumieć więc ja polecam po prostu rozmawiać i tłumaczyć
-
Zulu, pytałaś jakie ćwiczenia ma Mati. Głównie na piłce. Np. Sadzamy ją na piłce, podtrzymujemy, a ona ma za zadanie rzucać piłeczkami, pluszakami itd. Balansując na piłce pracuje brzuchem. Albo kładzie się na plecach, podnosi nogi do góry i próbuje odbijać piłkę stopami. U fizjo idzie jej o wiele lepiej, w domu bywa różnie. Jeszcze jej tygodniowe przeziębienie okazało się grypą typu A i póki co nie widać poprawy 😔
Co do słodyczy, to najbliżej mi Zulu. Długo nie kupowaliśmy sklepowych słodyczy, bo nie uważam, że 2latek musi znać smak 'czekoladki'. Wiadomo, że im starsze dziecko tym jest gorzej. Święta i urodziny to był wysyp Kinder czekoladek itd. Nie trzymam w domu słodyczy na czarną godzinę. Jak Mati idzie do sklepu to zawsze mówi, że kupi sobie czekoladkę i my jej na to pozwalamy, bierze jedno opakowanie kinderków. Potem w domu się częstuje i już się nauczyła, że jak zje wszystkie na raz, to nic nie zostanie na drugi dzień, więc sobie zostawia. Był czas, że płakała, że nie ma czekoladki w szafce, ale jej tłumaczyliśmy, że dziś nie byliśmy w sklepie, bo nie ma takiej potrzeby, że dziś czekoladki nie będzie, tak samo jak np. nie ma dziś jej ulubionej zupy, bo dziś do jedzenia jest coś innego. Było ciężko, ale przetrwaliśmy te płaczki i jest lepiej. Zawsze w takich sytuacjach mówi 'jak będę w sklepie to sobie kupię' (jest w sklepie raz na tydzień/dwa), my wtedy mówimy ok i zawsze dotrzymujemy tej obietnicy. My stawiamy granice, ale też dotrzymujemy obietnic i nie oszukujemy. Matylda ma tendencje do łasuchowania, bez problemu zje 2 duże pączki na raz. Dlatego jednak limituje jej przekąski, bo jadłaby same węgle. Jeszcze się naje przez całe życie.
Patrycja, tak jak dziewczyny pisały, słodycze to ciezki temat. Ja bym się przemęczyła i jednak nie kupowała zawsze na życzenie, tak jak pisała Ounai, ludźmi się nie przejmuj, widzisz ich raz w życiu. Na pewno bym nie oszukiwała i nie wyciągała słodyczy z koszyka, gdy Leo nie patrzy. Też byś nie chciała, żeby ktoś Ci wyciągała z koszyka (np. w drogerii) Twoje wymarzone produkty 😂
Edit żeby nie wyszło, że jestem taka do przodu wychowawczo, to ostatnio słabo nam idzie dotrzymywanie limitów ekranowych. Długie wieczory, choroby, moje zmęczenie itd. sprawiają, że w myślach nucę melodię z psiego patrolu 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego, 18:44
Zulugula lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Karolina wiem ale przecież nie mogę mu kupić 20 paczek żelek które nawrzuca do koszyka 🤦♀️😅 ja go chroniłam tyle ile mogłam jakoś do 2,5 roku ale teraz to jest samo życie.. dlatego chronię go tym też że nie chodzę z nim od dłuższego czasu do sklepu 😅 ze starym to już nie raz rozmawiałam i chyba teraz już bardziej kuma o co chodzi że tego było za dużo/czesto, dlatego sklepy z dziećmi omijamy szerokim łukiem 😀🤦♀️starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379