Grudzień 2016 - najcudowniejszy Bożonarodzeniowy prezent - testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
abcd246 wrote:Pobolewa troche brzuch i krzyz. Ale zaczelam niedawmo nowa prace i jest ona stojaca. Krwawie troche od dnia poczatku miesiaczki
W mojej pierwszej ciąży pierwsza bHCG wynosiła 1490, następna za dwa dni 950...za kolejne 2 dni 1500 i rosła później normalnie do 66 tys. według lekarza poronił się bliźniak...który najprawdopodobniej był pustym jajem...niestety w 12 tyg ta kropusia która ocalała też obumarła...u mojej koleżanki sytuacja podobna...tyle, że ze szczęśliwym końcem obecnie chyba 6 letnim łamaczem serc w przedszkolu
u Ciebie wyniki są niskie i jest niestety prawdopodobieństwo pozamacicznej...ale ...życzę Ci oby to "poleciało" jedno z jaj...a drugie doczekało sierpniowego finałuabcd246 lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
mi_lejdi wrote:Aicha winko na pewno nie zaszkodzi, a może i sie przysłuży na długo Twój M wyjeżdża? Na pewno przed Świętami wraca, szybko minie!
Masz nas, choć wiem, że to słabe zastępstwo
Nie takie słabe! Na całe szczęście wyjeżdża tylko do piątku a jak już wcześniej opowiadalam udało mu się wymusić opóźnienie o jeden dzień żeby być ze mną jak najbliżej owulacji, także Bogu dzięki tylko parę dni, w zeszłym roku prawie cały grudzień go nie było, wrócił dzień przed wigilią, wtedy to był koszmar, nie miałam do kogo ust otworzyć, ale teraz będzie ok bo szybko i mogę też ten czas z Wami spędzić na pogaduchy o ile się wyrobie z pracami domowymi bo bez pomocy męża też będzie ciężko -
Tulę i bardzo współczuję z powodu tej bety jednak życzę z całego serducha aby był happyend!
abcd246 lubi tę wiadomość
-
Mamao wrote:Cześć dziewczyny
Jestem tu bardzo nowa ale nasze starania o dziecko trochę się przeciągają i każda @ chcąc nie chcąc bardzo boli i czuję że to wszystko jest takie nierzeczywiste, a to że kiedyś będę mamą to jakaś abstrakcja
Mam kochanego męża i mamy dużo miejsca w naszych sercach dla małego przybysza... Szkoda, że on nie może do nas trafić
2 grudnia byłam na badaniu hsg i od pięciu dni biorę duphaston a w piątek mam testować. Bardzo się boję, że znów nic z tego a tak bardzo marzę by dać mężowi wyjątkowy prezent, tym bardziej że już dostał wcześniej to, co miało czekać pod choinką ;)Nie mam nic innego żeby mu dać
Mam do Was pytanie jakie macie skutki uboczne po dupku? mnie wczoraj bardzo zakłuło po prawej stronie i to tak mocno i gwałtownie że aż podskoczyłam, a poza tym osłabienie - czuję się jakby po mnie walec przejechał a do pracy trzeba chodzić...
Pozdrawiam Was wszystkie a tym które ujrzały już dwie magiczne kreski gratuluję
Wiiiitaj no jakbym o sobie czytała. Moje serduszko też czeka na zapelnienie miłością do malca i też mam kochanego męża któremu bardzo marzę dać potomstwo.
A ile masz lat ? Może jeszcze rowiesniczka z Twojego podpisu wnioskuje że u męża kiepsko z zolnierzykami U nas nie najlepiej ale bez tragedii
Wpisuje Cię na piątek
A co do dupka to ja też czasem jestem po nim , więcej powiem po tym cyklu bo dostałam na teraz podwójna dawkę
Ale Dobuska pisała że po duphastonie właśnie ma mdłości, zawroty, zmęczenie. Ile bierzesz? Jedną tabletkę przez 10 dni ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 06:50
-
Jejku faktycznie wysyp ciąż, oby wszystkie zakończyły się dzidziusiem w ręku w sierpniu!!!
Karola, zazdroszczę wyników.
Ja wczoraj byłam wczoraj i jest 285 U/I i chyba wolę już nie powtarzać. Przy poprzedniej szczęśliwej ciąży nawet nie wiedziałam, kiedy powinnam mieć okres, wyszło wszystko dobrze samo. A od kiedy sprawdzam to źle się dzieje...
Nie wiem, czy coś ze mną nie tak, ale strasznie się wsłuchuję w siebie, każdy ból mnie przeraża i boję się, że sytuacja sprzed 5 mies. się powtórzy.
Jeden dzień człowiek ominie i już nie wiem, gdzie skończyłam czytać ostatnioKarola555 lubi tę wiadomość
-
Kurcze, zawaliłam suwaczkami, ale stwierdziłam, że nie będę się zastanawiać i uznam, że "fasolek", który się zagnieżdża też jest , nie ma co mieć złych myśli.
Widzę, że my wszystkie takie poddenerwowane jesteśmy, mniej stresu w staraniach niż w upragnionej ciążyAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
Poranny test, zdjęcie w piątej minucie, mam nadzieję, że widać równie dobrze co na telefonie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8cf9106752a4.jpgNajmłodsza_staraczka, olala1115, _Hope_, Lola83, eMM, ktosiowa, Ania83_NS, Karola555, roslinka, Annie1981, kaka470, anciaa, AiCha4811, Lovi89, Gosia1989, Jooozefka, Migracja lubią tę wiadomość
-
Tynastka wrote:Poranny test, zdjęcie w piątej minucie, mam nadzieję, że widać równie dobrze co na telefonie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8cf9106752a4.jpg
JEZU JAK CUDOWNIE KOCHANIE :*
Gratuluje !!!
Rośnijcie :*Tynastka lubi tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
olala1115 wrote:Jejku faktycznie wysyp ciąż, oby wszystkie zakończyły się dzidziusiem w ręku w sierpniu!!!
Karola, zazdroszczę wyników.
Ja wczoraj byłam wczoraj i jest 285 U/I i chyba wolę już nie powtarzać. Przy poprzedniej szczęśliwej ciąży nawet nie wiedziałam, kiedy powinnam mieć okres, wyszło wszystko dobrze samo. A od kiedy sprawdzam to źle się dzieje...
Nie wiem, czy coś ze mną nie tak, ale strasznie się wsłuchuję w siebie, każdy ból mnie przeraża i boję się, że sytuacja sprzed 5 mies. się powtórzy.
Jeden dzień człowiek ominie i już nie wiem, gdzie skończyłam czytać ostatnio
Gratuluje :*
Piękny wynik!
Wszystko będzie dobrze, spokojnie02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Tynastka pewnie ze widać!
Tynastka lubi tę wiadomość
-
Tynastka wrote:Poranny test, zdjęcie w piątej minucie, mam nadzieję, że widać równie dobrze co na telefonie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8cf9106752a4.jpgMiniMini -
Gratuluję kolejnym dziewczynom uważam, że te dni kiedy wyszły mi pozytywne testy ciążowe to najpiękniejsze dni w moim życiu... tak bardzo się cieszyłam, mimo że od razu się udało.
Ja wczoraj zrobiłam test owulacyjny 11 dc, wyszedł taki bladzioch. Teraz rozumiem, że mam robić je codziennie o tej samej godzinie (21) aż kreski będą tak samo ciemne i to będzie oznaczać, że w najbliższej dobie, dwóch będzie owulacja? czy ten bladzioch znaczy, że jeszcze hen hen do owulacji, czy może już tuż tuż i z dnia na dzień może ściemnieć? Podpowie mi ktoś jak to zwykle wygląda? Już trochę pogłupiałam z tą owulacją, jeszcze przed pierwszą ciążą jak byłam u gina 14 dc to oznajmiła mi, że cudowny czas żeby zrobić dzidziusia (wtedy oczywiście nie chciałam)i jak zaszłam w ciążę też podejrzewam owulację 15 dc, ale z moich pociążowych obserwacji wynika bardziej 17-18 dc. Chyba, że ból owulacyjny mam już po owulacji... Cykle 28 dni. Mam nadzieję, że ją w ogóle mam hahahaha:)
Miłego dnia!Piotruś
Helenka
-
abcd246 wrote:Zadzwonie.znacie taka sytuacje podobna ktora skonczyla sie niestety pozamaciczna?
U mnie nieprawidłowy przyrost skończył się ciążą biochemiczną, czyli po prostu doszło do zapłodnienia, ale się nie zagnieździł. Nie stawiaj od razu diagnozy odnośnie ciąży pozamacicznej. Nie tak często się ona zdarza...raczej stawiałabym na biochemiczną.abcd246 lubi tę wiadomość