karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina, ja też jestem bez @ i czekam. Mimo wprowadzenia małemu innych pokarmów nadal cykl nie rusza.
Magdulina, witaj znowu. trzymam kciukasy.
Magduullina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEdka mam nadzieje ze szybko @ wroci :* sa tez ciaze z kp :* bez @ to sie zdaza ale heh to jak los na loteri.. A u naj jak teraz nic z tego to pol roku rok przerwy ze wzgledu na wyjazd mka a niewiem czy pozniej bede chciala ... za duzy odstep czasu juz czlowiek bedzie mial luz bo chlopcy beda juz na tyle duzi ...
edka85 lubi tę wiadomość
-
Ja tam uważam ze jakiś odstęp między porodem a kolejna ciąża musi być. 9 mcy na regenerację dla organizmu, napakowanie witaminek i minerałów. miałam Cc wiec kazali mi te 9 mcy minimum i tak odczekać ale nawet gdyby nie skończyło się Cc to chciałam co najmniej tyle odstępu.
I dziecko tez na tym zyska. Ja się cieszę ze za szybko nam się nie udało bo teraz już często jestem zmęczona, rozdrażniona, muszę latać po lekarzach. Mała na tym raczej traci, niestety. A im większa tym lepiej się sobą zajmie, albo -odpukać - gdybym musiała leżeć to pogodzi się z towarzystwem innej osoby. Nie trzeba jej tyle podnosić. Nie wiem, może Wasze dzieci są takie łatwe albo tak dobrze znosilyscie ciąże. Ja bym już chciała wrzesień...Magduullina lubi tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Witam! Nieśmiało dołączam do mamusiek karmiących cycusiem:) myślę że od czerwca będziemy się starać o drugie bobo. Synek prawie 2 latka kp, odstawiamy malutkimi kroczkami. Obecnie karmię rano do drzemki czasem i w nocy. Ale łatwo nie jest.
Seli, Shas91, Magduullina, PLPaulina lubią tę wiadomość
-
k878 wrote:Ja tam uważam ze jakiś odstęp między porodem a kolejna ciąża musi być. 9 mcy na regenerację dla organizmu, napakowanie witaminek i minerałów. miałam Cc wiec kazali mi te 9 mcy minimum i tak odczekać ale nawet gdyby nie skończyło się Cc to chciałam co najmniej tyle odstępu.
I dziecko tez na tym zyska. Ja się cieszę ze za szybko nam się nie udało bo teraz już często jestem zmęczona, rozdrażniona, muszę latać po lekarzach. Mała na tym raczej traci, niestety. A im większa tym lepiej się sobą zajmie, albo -odpukać - gdybym musiała leżeć to pogodzi się z towarzystwem innej osoby. Nie trzeba jej tyle podnosić. Nie wiem, może Wasze dzieci są takie łatwe albo tak dobrze znosilyscie ciąże. Ja bym już chciała wrzesień...
Ale ja jeszcze nie jestem w ciazy i sie nie spinam napisalam tylko, ze u siebie nie widze owulacji. A chcemy ( choc to zalezy od mojego samopoczucia) zaczac dzialac w sierpniu. W lipcu nie moge byc w ciazy z pewnych przyczyn co by nie zaszkodzilo takze tego...
Moje dziecko jest idealne :p nastawialam sie na nieprzespane noce i ryk a nie jest tak zle. Ja moglabym miec taka dwojke obecnie :p
Shas91, Magduullina lubią tę wiadomość
-
Seli wrote:Ale ja jeszcze nie jestem w ciazy i sie nie spinam napisalam tylko, ze u siebie nie widze owulacji. A chcemy ( choc to zalezy od mojego samopoczucia) zaczac dzialac w sierpniu. W lipcu nie moge byc w ciazy z pewnych przyczyn co by nie zaszkodzilo takze tego...
Moje dziecko jest idealne :p nastawialam sie na nieprzespane noce i ryk a nie jest tak zle. Ja moglabym miec taka dwojke obecnie :p
Zazdraszczam ja nieraz nie wiedzialam, co to znaczy spać ciągiem godzinę czy dwie. Od mniej więcej 2 miesiaca potrafił budzić mi się w nocy co 15min. Co ja się nakombinowałam, żeby to zmienić, ile prób, żeby sprawdzić, co mu nie pasowało... A on po prostu tak miał zaczął się dopiero ten nocny sen normować w 10 miesiącu. No i teraz budzi się raz, przeważnie dwa razy w nocy. Ale do przespanych nocy daleko zwłaszcza że nawet w ciągu dnia był zawsze problem z jego spaniem. Od urodzenia drzemki max po 30min i w kółko cyc jedno dobre, że teraz jestem nastawiona, że drugie też takie będzie, więc już łatwiej mi do tego podejść. Bo jakby pierwsze było spokojne a drugie takie jak Adaś to chyba bym wyłysiała w ciągu tygodniaMagduullina lubi tę wiadomość
Adaś 💙 22.04.18, 38tc, 52cm, 3140g, 14 miesięcy kp 🤗 -
nick nieaktualnyAj tam kochane nikt by nie wylysial my czym wiecej mamy do zniesiwnia i przetrwania tym jestesmy silniejsze! ja zawsze myslalam ze z drugim bedzie lepiej itd a to taki maly malpiszonek :* wlezie wszedzie tyle nocy nie przespanych itd bo z pierwszym nie bylo takich klopotow , jezeli uda sie to trzecie to mam nadzieje ze jak i ciaza tak pozniej bedzie dobrze mam taka nadzieje oczywiscie
Shas91, Seli lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShas91 wrote:Zazdraszczam ja nieraz nie wiedzialam, co to znaczy spać ciągiem godzinę czy dwie. Od mniej więcej 2 miesiaca potrafił budzić mi się w nocy co 15min. Co ja się nakombinowałam, żeby to zmienić, ile prób, żeby sprawdzić, co mu nie pasowało... A on po prostu tak miał zaczął się dopiero ten nocny sen normować w 10 miesiącu. No i teraz budzi się raz, przeważnie dwa razy w nocy. Ale do przespanych nocy daleko zwłaszcza że nawet w ciągu dnia był zawsze problem z jego spaniem. Od urodzenia drzemki max po 30min i w kółko cyc jedno dobre, że teraz jestem nastawiona, że drugie też takie będzie, więc już łatwiej mi do tego podejść. Bo jakby pierwsze było spokojne a drugie takie jak Adaś to chyba bym wyłysiała w ciągu tygodnia
Lada moment mamy 10msc. A Hania teraz ma etap nocnych treningów umiejętności. Płaczu przez sen! 😑
Ząbkowanie? Buczenie 2 tyg przed zebem i 2 tyg po zebie.
I to ogólnie taki czort jest. 2 min na tyłku nie usiedzi. W ciągłym ruchu jest. Oczy łobuza. Hehe słodziak moj😍
Jedyny plus - od urodzenia mało rączkowa jest..
Hmm. Za to fakt boję się ciąży. Nie wspominam dobrze tego czasu. Cc przy ciąży to pikuś!Shas91 lubi tę wiadomość
-
Zeby nie było mój też płacze szczególnie jak mu dziąsla dokuczaja, jadl od nawet co 15 min ale od ok 2 tygodni troche lepiej jest i mniej wiecej co godzina. W dzien mi nie spal od poczatku. Potrafi obudzic sie o 8 i do 20 nie miec ani jednej drzemki :p ma srednio dwie po 30 min ale to roznie bywa. W nocy spi ciurkiem 6h i 2-3 potem. Wiec noce sa super. Nie mial kolek
Domyslam sie, ze drugie bedzie "trudniejsze" 🤣Shas91 lubi tę wiadomość
-
O, to jakbym widziała mojego łobuza teraz to jak już się go pytam, co robisz łobuzie, to zaczyna się w głos śmiać wszedzie go pełno, ogólnie teraz to dużo sam na podłodze się bawi odkąd zaczął raczkować, wcześniej też dużo go nie nosiłam, bo całe dnie spędzaliśmy na macie, tyle tylko że muszę cały czas przy nim siedzieć. A teraz jak zaczyna przy meblach chodzić to już w ogóle za nim nie nadążam ale uwielbiam tego mojego słodziaka ja w pierwszej ciąży wymiotowałam do 5msc, mam nadzieję, że teraz tak nie będzie, bo nie mam pojęcia jak ja to wszystko ogarnę... Chyba że zyskam jakąś nadzwyczajną moc jak mówi Magduulina
Adaś 💙 22.04.18, 38tc, 52cm, 3140g, 14 miesięcy kp 🤗 -
nick nieaktualnyU nas teraz nr 1 to wspinanie się..
Albo stoi czort mały. Trzyma się..
Nagle uśmiecha się, puszcza i krzyczy!
Coś w stylu "mama lecę" 😅😅😅😅
Wszyscy mi mówią, że Hania to ma minę takiego porządnego lobuziaka. 😅
Ja od 20tc miałam takie bóle że masakra.. Rozejscie spojenia łonowego! 😭Shas91 lubi tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:U nas teraz nr 1 to wspinanie się..
Albo stoi czort mały. Trzyma się..
Nagle uśmiecha się, puszcza i krzyczy!
Coś w stylu "mama lecę" 😅😅😅😅
-
nick nieaktualnyedka85 wrote:Mój już od dwóch tygodni staje przy czymkolwiek się da. Ostatnio wędrował nawet wzdłuż łóżeczka trzymając się poręczy i wydając różne dźwięki. Gorzej gdy straci równowagę, wtedy to płacz. Mój mały to w ogóle taki mazgaj i cycoholik. Szybko nudzi mu się dana zabawa czy siedzenie w wózku i zaczyna się marudzenie. Wciąż muszę kombinować, aby go rozbawić. A jak się nie uda, to cyc zawsze daje radę poprawić mu humor
Szybko😲
My że względu na wzmozone napięcie długo unikalismy miejsc na wspinaczki😅 bo chciała robić kroki gdy jeszcze nie siedziała. ☺️
I przeszło jej. I potem już było po kolei. ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2019, 16:01
-
No wiem, że zbyt szybko, ale konsultowalam to z rehabilitantem i powiedział, że w przypadku małego wszystko jest ok. Nie zachęcałam go do wspinaczki, sam poczuł taką potrzebę. On siedzi już stabilnie, przemieszcza się też po mieszkaniu bezproblemowo, tak więc zdaniem fizjo nie ma konieczności, by go zniechęcać do wstawania. A nawet gdybym chciała, to i tak skończyło by się to płaczem i cycowaniem dla uspokojenia
-
nick nieaktualny
-
Leniwi? Nie chyba... :p kuzyn mial 8 miesiecy jak chodzil ;p moj pieknie pelza i przyjmuje pozycje do raczkowania ;p tez konsultujemy sie u fizjo
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Stereotypowo są bardziej leniwi. ☺️ Się tym waszym maluchom spieszy😲 u mnie na sierpniowkach mam maluchy które nawet jeszcze nie siedzą.
no co ty? ale nie siadają czy nie siedzą? bo mój też nie siada, siada się z pozycji do raczkowania i to koło 8 miesiąca się dzieje.
Mój to w ogóle czort! Wcześniak a tak ładnie się rozwija. Zaczęliśmy rozszerzać dietę bo w piątek stuknie sześć miesięcy Fajnie nam idzie, ale jak wczoraj dostał kaszkę, która mu nie posmakowała to się mega wkurzył ale to takie jednorazowe było, inne rzeczy próbuje i je coś tam -
k878 wrote:Moja miała 7,5 mca jak usiadła. Kombinowała przez tydzień i w końcu się udało. 3 dni później poraczkowala, 4 dni później wstała. Ta radość i duma w jej oczach...
O, to też szybko Adaś miał 9 miesięcy jak sam usiadł, od 7 miesiąca pełzał i myślałam, że w życiu nie ogarnie raczkowania w 10 zaczął raczkować, tydzień po tym zaczął wstawać i jak na razie drepcze przy meblach i przy pchaczu. Najgorsze jest to, że on chce od razu biegać i w kółko się o coś potyka i wkurza się, że mu nie wychodzi
Adaś 💙 22.04.18, 38tc, 52cm, 3140g, 14 miesięcy kp 🤗