karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Szyszunia 89 wrote:Seli a kiedy wracasz do pracy ? Wracasz na to samo stanowisko czy bedziesz robila cos innego ? Ja 02.01 wracam i w sumie to chyba zaczynam się cieszyć, bo na siłę próbuję zajść w ciążę i spinam się i denerwuje. Owulacja ma mnie głęboko więc chyba powinnam dać se spokój...
Troche slabe jest zachodzenie w ciaze przed ucieczka od pracy. Za rok bylaby ta sama sytuacja z dwojka. I co? Drugie dziecko klinem przed zlobem dla pierwszego? I tak trzeba bedzie oddac za rok i tak 🤷♀️ dlatego ja sie nie spinam, jest mi przykro ale i zdrowie nie te. Moze jak sie podlecze to sprobujemy znow ale na razie nie widze tego ;p -
Szyszunia 89 wrote:No właśnie, a w domu też można zwariować więc trzeba się cieszyć z powrotu do pracy i modlić, żeby dzieci za dużo nie chorowały 😁
Z mezem mamy zaplanowana rocznice w grudniu, jak maly bedzie zdrowy i da rade w zlobie to sobie "zaszalejemy". Od ok 10 grudnia chce go puscic.
A na chwile obecna ciesze sie na weekend bo maz bedzie a ja bede mogla zdychac pod kocem i sie nie przejmowac, zem beznadziejna matka i jeszcze.utuli i.herbate poda 😂😁😏 -
Seli wrote:Ja akurat bede mogla pozwalac sobie na l4 bo u mnie szefowa rozumie, ze dzieci choruja. 😁 dlatego tez na luzie wracam, ze jesli cos bedzie trzeba to problemow nie robia. Nawet jak kolezanki synek szedl pierwszy dzien do pierwszej klasy to na nia sie wydarla, ze juz ma leciec do dziecka a nie z nami w pracy.
Z mezem mamy zaplanowana rocznice w grudniu, jak maly bedzie zdrowy i da rade w zlobie to sobie "zaszalejemy". Od ok 10 grudnia chce go puscic.
A na chwile obecna ciesze sie na weekend bo maz bedzie a ja bede mogla zdychac pod kocem i sie nie przejmowac, zem beznadziejna matka i jeszcze.utuli i.herbate poda 😂😁😏
Po drugim dziecku kolejne i następne 😂 tak żeby zalozyc prywatny żłobek i przedszkole 😁
Ja bede miala problem z L4 jak wrócę do pracy dlatego zależało mi aby od razu zajść w ciążę, ale co zrobić... Będę myślała jak Kajtek zacznie chorować a nie teraz.
To Ty taka łaskawa dla męża jesteś... Boziu do 10.12 to jeszcze tyyyyle czasu 😂😂😂😂
-
Szyszunia 89 wrote:Po drugim dziecku kolejne i następne 😂 tak żeby zalozyc prywatny żłobek i przedszkole 😁
Ja bede miala problem z L4 jak wrócę do pracy dlatego zależało mi aby od razu zajść w ciążę, ale co zrobić... Będę myślała jak Kajtek zacznie chorować a nie teraz.
To Ty taka łaskawa dla męża jesteś... Boziu do 10.12 to jeszcze tyyyyle czasu 😂😂😂😂
Moze tyle czasu ale moj bedzie mial rok jak pojdzie. Wiec mimo wszystko malutki... A mowie, kolejne nie moze byc gorsze i klinem 🤷♀️ No chyba, ze co roku byc rodzila i tak z piatke to wtedy i pensja z 500 😂🤣
Poza tym moze jeszcze Ci sie uda? Moze od razu po pojsciu do pracy jak kp bedzie mniej albo zaraz przed? (Nie wiem kiedy wracasz ;p)
Ja rezygnuje bo fizycznie nie moge. Wystraszyla mnie tez edka. Ja mam sklonnosci do torbieli i takich tam... Pomijajac, ze nie funkcjonuje z bolu. Na sile takie starania nie sa ok. Ty jestes zdrowa babka, normuje sie cykl to sie uda
Kibicuje kazdej i juz Wam nie zasmiecam watkuWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2019, 05:45
Szyszunia 89 lubi tę wiadomość
-
Hola, hola... Seli, ty się nie bój, bo mój przypadek wychodzi ponad standard I nie odchodź. Przecież nie zamykasz starań na amen!
Jq miałam obsesję przy tym swoim pierwszym cyklu i tak usilnie chciałam zajść, że zaczęłam wymuszac na Bogu spełnienie tych żądań. W końcu On pokiwał mi palcem i nakazał więcej pokory.Seli lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Hola, hola... Seli, ty się nie bój, bo mój przypadek wychodzi ponad standard I nie odchodź. Przecież nie zamykasz starań na amen!
Jq miałam obsesję przy tym swoim pierwszym cyklu i tak usilnie chciałam zajść, że zaczęłam wymuszac na Bogu spełnienie tych żądań. W końcu On pokiwał mi palcem i nakazał więcej pokory.
Ale endometrioza swoje. Na amen nie ale do czerwca mniej wiecej. Potem zobaczymy. Nie wiem czy do tego czasu bede kp to sie okaze a jak sie nie staram to nie mam co pisac 😋 marudzic tu nie chce. Bede podczytywac i kibicowac po cichu ;p -
Seli wrote:Ale endometrioza swoje. Na amen nie ale do czerwca mniej wiecej. Potem zobaczymy. Nie wiem czy do tego czasu bede kp to sie okaze a jak sie nie staram to nie mam co pisac 😋 marudzic tu nie chce. Bede podczytywac i kibicowac po cichu ;p
Powodzenia :* strasznie podstępna ta endometriozaSeli lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Dziś beta 47! Jest nadzieja, że unikne szpitala!
Seli, Szyszunia 89, Kinga13, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Już się cieszyłam, że zredukowałyśmy karmienia do 2 na dobę i... ząbkowanie ciąg dalszy, idą dwie górne 4 na raz, więc armagedon po obu stronach buzi. Młoda nie chce nic jeść, tylko by się chuściła i dobiera się do cycków Wymyślam zupy, owoce, miękkie rzeczy, cuda wianki, ale na niezbyt wiele to się zdaje Czy macie jakieś patenty na przetrwanie ząbkowania bez piersi?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Kurde już tyle ma zębów 😉 u nas tylko dwie trójki są i to świeże 😁 u nas szczoteczki do gryzienia dają radę ale dopiero teraz bo wcześniej się nimi nie interesował, sama masuję mu nimi dziąsełka i nawet chętnie buzie otwiera.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Jeżeli nic innego nie chce zjeść, to chyba trzeba dać jej tego cyca. Dzieci mają takie okresy, że pokazują bunt na jedzenie, np. przy bolacych dziąsłach albo katarze. To minie. Kilka dni większego cycowania nie powinno zbytnio wpłynąć na laktacje bądź cykl. Przynajmniej u mnie tak jest. Natomiast można dawać dziecku do gryzienia chrupki kukurydziane, biszkopty a poza jedzeniem - szczoteczka do zębów (jak wskazała szyszunia). Ewentualnie mleko z butli.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, dawno nie pisalam..
Ale trochę stresów miałam, bo po raz drugi mam krwiaka w ciąży.
Córcia nie oszczędza. Idzie nam 8 zębów na raz + zapalenie krtani.
I czasami idzie oszalec.. 😊
U mnie niestety w ciąży mniej mleka. 😑 Co niestety wcale fajne nie jest.
Życzę Wam dziewczyny powodzenia! -
tym_janek wrote:Już się cieszyłam, że zredukowałyśmy karmienia do 2 na dobę i... ząbkowanie ciąg dalszy, idą dwie górne 4 na raz, więc armagedon po obu stronach buzi. Młoda nie chce nic jeść, tylko by się chuściła i dobiera się do cycków Wymyślam zupy, owoce, miękkie rzeczy, cuda wianki, ale na niezbyt wiele to się zdaje Czy macie jakieś patenty na przetrwanie ząbkowania bez piersi?
Ja nie poradzę, bo u mnie wszystkie zęby przewisiał na piersi. Teraz mamy już komplet. Ale jak wprowadziłam mleko tylko do snu to w międzyczasie się podchorował i też musiałam odpuścić. Potem pierwsze dwa dni ciężko było wrócić, ale zaakceptował08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Ja też się poddałam, zęby przewisiane na piersi, w końcu wylazły, jest już ok, więc teraz powoli będziemy znów redukować. Podobno jak już dziecko wie, że może nie dostać piersi na żądanie to jest łatwiej zredukować po raz kolejny - no zobaczymy
Mamy na to 2 tygodnie aby wrócić do 2 karmień na dobę, bo bez tego nici ze stymulowania cyklu i znów się wszystko przesunie...👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Szyszunia, u ciebie pomogło odstawienie i unormowal się cykl? Ja doszłam do wniosku, że nie będę wpadać w paranoje. Niech młody wisi na cycu ile potrzebuje. A owu jak będzie, to będzie. I kiedy będzie, wtedy będzie. Zresztą po tym pierwszym cyklu, to powinnam chyba odsapnąć. Paradoksalnie wciąż jestem w ciąży, bo na teście jest jeszcze cień cienia. Za kilka dni sprawdzę betę, ale już marzę o tym, żeby się w końcu wyzerować.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Szyszunia, u ciebie pomogło odstawienie i unormowal się cykl? Ja doszłam do wniosku, że nie będę wpadać w paranoje. Niech młody wisi na cycu ile potrzebuje. A owu jak będzie, to będzie. I kiedy będzie, wtedy będzie. Zresztą po tym pierwszym cyklu, to powinnam chyba odsapnąć. Paradoksalnie wciąż jestem w ciąży, bo na teście jest jeszcze cień cienia. Za kilka dni sprawdzę betę, ale już marzę o tym, żeby się w końcu wyzerować.
U mnie może trochę pomogło odstawienie ale raczej bez szału 😂
Cykl w trakcie odstawiania trwał 66 dni, a już po odstawieniu cykl trwa 33 dni i konca raczej noe widzę a owulacji też nie było... biorę ovarin z nadzieją, ze trochę pomoże wyregulować, ale powiem szczerze, że w tej chwili cieszę się że wracam do pracy chociaż do stycznia może się dużo zmienić Potrzebuję wyjść do ludzi, a dla mego synka który uwielbia dzieci żłobek raczej nie powinien zaszkodzić
-
U mnie pojawił się śluz płodny, zrobiłam z ciekawości test owu i wyszedł pozytywny....Ehh...No to świetnie, jeszcze beta mi się nie wyzerowała, a już zbliża się owu (?). To jest 12 dc. Starać się, czy nie starać? Po tym pierwszym cyklu i przebojach z cp, gigantyczną torbielą i skaczącą betą miałam ochotę odpocząć i doprowadzić siebie do porządku. Gdzieś w głowie jest obawa przed powtórką. A z drugiej strony ta myśl, że może jednak wszystko będzie dobrze...W każdym razie nie ograniczam kp, mały dostaje wieczorem ,w nocy i rano tyle, ile chce.