karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
karmiąca wrote:Spoko, ja testuje w wigilie pierwszy raz, może się uda
Kociarka a Ty kiedy testujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2019, 14:05
karmiąca lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:to trzymam za Ciebie mocno kciuki! ja w wigilię spodziewam się @ ;/
Kociarka a Ty kiedy testujesz? -
Rucola wrote:Ja mam chłopaka z 31go sierpnia Przepraszam dziewczyny za pomyłkę
To ja mam taki plan, że zachodzimy razem w kolejną ciąże jak najszybciej. Co Wy na to?
Seli a Twój Maluch ile ma? Bo chyba Ci się suwaczek zawiesił. Cały czas pokazuje 1 rok.Rucola lubi tę wiadomość
-
A ja już zaczynam dostawać załamki Po porodzie miałam wykonywane badanie, a raczej taki mini pakiet, który nazywał się "Diagnostyka konfliktów serologicznych skierowanych przeciwko płytkom krwi". I tam wynik był taki: swoistych przeciwciał przeciwpłytkowych nie stwierdzono i dopisek badanie wykonano w teście MAIPA. I drugi wynik: stwierdzono obecność przeciwciał limfocytotoksycznych i dopisek badanie wykonano w teście MAIPA i LCT. Szybkie wyjaśnienie ode mnie, że przeciwciała przeciwpłytkowe to anty-HPA a limfocytotoksyczne to anty-HLA. Jak byłam na wizycie to pani doktor w ogóle nie brała raczej pod uwagę, że anty-HLA mogą spowodować małopłytkowość, skłaniała się ku tej tajemniczej infekcji. Zleciła mi badanie: test MAIPA. No i tu były te moje wątpliwości - czy one w ogóle wykrywają tylko anty-HPA (których nie mam) czy anty-HLA też (te moje). Bo testu LCT nie ma tam... Teraz wyszperałam pracę naukową z tego instytutu o tych przeciwciałach. Co prawda nie o konfliktach tylko o oznaczaniach tych przeciwciał przy przetaczaniu płytek. No i było tam napisane, że anty-HLA powodują oporność na toczenie płytek nawet częściej niż anty-HPA! Czyli reagują z płytkami. No i niestety jak była tabelka jakimi badaniami oznacza się co to MAIPA była wpisana przy anty-HPA. Czyli nie przy moich. Zaczynam po prostu nabierać przekonania, że ona w ogóle zignorowała poprzedni wynik. Zleciła mi te, których i tak nie mam i jak tam pojadę 30.12 to odbiorę wynik negatywny i spuści mnie na drzewo... Nie ma kompletnie nikogo do kogo mogłabym się z tym zgłosić. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak podrukować te wszystkie wyniki badań naukowych, prace badawcze itd. i ją osaczyć jeśli w tym teście nic nie wyjdzie. Poprzednio normalnie zapomniałam języka w gębie i ona mnie totalnie zdominowała, ale teraz jak będę przygotowana i pojadę z mężem to może zmieni nastawienie?08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:A ja już zaczynam dostawać załamki Po porodzie miałam wykonywane badanie, a raczej taki mini pakiet, który nazywał się "Diagnostyka konfliktów serologicznych skierowanych przeciwko płytkom krwi". I tam wynik był taki: swoistych przeciwciał przeciwpłytkowych nie stwierdzono i dopisek badanie wykonano w teście MAIPA. I drugi wynik: stwierdzono obecność przeciwciał limfocytotoksycznych i dopisek badanie wykonano w teście MAIPA i LCT. Szybkie wyjaśnienie ode mnie, że przeciwciała przeciwpłytkowe to anty-HPA a limfocytotoksyczne to anty-HLA. Jak byłam na wizycie to pani doktor w ogóle nie brała raczej pod uwagę, że anty-HLA mogą spowodować małopłytkowość, skłaniała się ku tej tajemniczej infekcji. Zleciła mi badanie: test MAIPA. No i tu były te moje wątpliwości - czy one w ogóle wykrywają tylko anty-HPA (których nie mam) czy anty-HLA też (te moje). Bo testu LCT nie ma tam... Teraz wyszperałam pracę naukową z tego instytutu o tych przeciwciałach. Co prawda nie o konfliktach tylko o oznaczaniach tych przeciwciał przy przetaczaniu płytek. No i było tam napisane, że anty-HLA powodują oporność na toczenie płytek nawet częściej niż anty-HPA! Czyli reagują z płytkami. No i niestety jak była tabelka jakimi badaniami oznacza się co to MAIPA była wpisana przy anty-HPA. Czyli nie przy moich. Zaczynam po prostu nabierać przekonania, że ona w ogóle zignorowała poprzedni wynik. Zleciła mi te, których i tak nie mam i jak tam pojadę 30.12 to odbiorę wynik negatywny i spuści mnie na drzewo... Nie ma kompletnie nikogo do kogo mogłabym się z tym zgłosić. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak podrukować te wszystkie wyniki badań naukowych, prace badawcze itd. i ją osaczyć jeśli w tym teście nic nie wyjdzie. Poprzednio normalnie zapomniałam języka w gębie i ona mnie totalnie zdominowała, ale teraz jak będę przygotowana i pojadę z mężem to może zmieni nastawienie?
Z moich doswiadczen wynika, ze jak przyjdzie sie do lekarza z badaniami to przyjmuja jedna z 2 postaw. Albo "to w ogole nieznaczonce badania, z reszta co mi pani glowe zawraca, jak panj taka madra to samemu prosze sie leczyc" albo jak maja czas to "ok, pogadajmy" a jak nie maja czasu to "zapoznam sie i porozmawiamy wtedy a wtedy". Przy pierwszej postawie trzeba zmienic lekarza. Zycze ci abys spotkala sie z ta druga opcja i najlepiej w wariancie kiedy ma czas.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Kociarka wrote:Jeszcze muszę kupić inofem o którym dziewczyny wspominaly i już będę wzorcowa staraczka;)
Kociarka lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Kinga jesteś w ciąży, do tego mnogiej i jeśli ta kobieta ma odrobinę empatii to wysłucha Cię. Nie wyobrażam sobie, żeby mogła zignorować artykuły z instytutu w którym pracuje... Swoją drogą mega słabo, że zleciła Ci badania bez sensu. Bierz męża i nie dajcie się spławić.
Tym_janek wizytę masz w piątek? Nie pamiętam ale jeśli tak to jest szansa że będzie widać pęcherzyk/pęcherzyki wiem, że nie zależy Ci na USG ale mnie ciekawość zżera :p
Karmiąca u mnie na bank lipa w tym cyklu. Czekam na pierwszy okres po porodzie, progesteron bardzo słaby... Nie ma sensu sobie robić nadziei...#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
No właśnie najbardziej mnie przerażało to, że nie mam dużych opcji wyboru jeśli chodzi o zmianę lekarza w razie czego. Tzn jest ta dr Dębska, do niej ona by mnie skierowała, gdyby uznała, że to konflikt. No, ale ja właśnie bałam się, że tak nie uzna. Dr Dębska przyjmuje też prywatnie, ale wiem, że jak będzie chciała jakieś jeszcze badanie dorobić to i tak trzeba będzie iść znowu do Instytutu, bo takie szczegółowe to tylko oni robią. Trochę głupio. No i napisałam maila do tej jej prywatnej przychodni opisałam wszystko i co mnie martwi. I zapytałam wprost czy to możliwe żeby przyczyna byłą alloimmunologiczna wg. niej czy ja po prostu już tyle tych badań się naczytałam, że sobie sama na siłę coś sugeruję? I dostałam odpowiedź
Pani Kingo,
jeśli cały epizod małopłytkowości trwał 2 tygodnie to podłoże
alloimmunologicznej jest możliwe. Proponuję poczekać na wyniki testu
MAIPA, jeśli będzie ujemny, zrobić test Luminex. Mało prawdopodobne, aby przyczyną tak głębokiej
małopłytkowości były same przeciwciala limfocytotoksyczne, ale możliwe
jest, że ma Pani przeciwciała, przeciwpłytkowe które nie wyszły w
MAIP-ie, tak się czasem zdarza. Czy ma Pani oznaczony genotyp płytek
krwi Pani i męża?
Pozdrawiam i czekam na info,
MD
Odpisałam w sprawie genotypu i czekam na kolejną odpowiedź. Ale już i tak jestem przeszczęśliwa. Tamta pani dr dała mi do zrozumienia, że jeśli MAIPA wyjdzie ujemna to nie ma sensu drążyć dalej i to koniec naszej przygody. Teraz mam podkładkę żeby cisnąć o kolejne badanie i że wg dr Dębskiej taki scenariusz jest możliwy.Rucola, tym_janek, Kociarka lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Rucola wrote:Kinga jesteś w ciąży, do tego mnogiej i jeśli ta kobieta ma odrobinę empatii to wysłucha Cię. Nie wyobrażam sobie, żeby mogła zignorować artykuły z instytutu w którym pracuje... Swoją drogą mega słabo, że zleciła Ci badania bez sensu. Bierz męża i nie dajcie się spławić.
Tym_janek wizytę masz w piątek? Nie pamiętam ale jeśli tak to jest szansa że będzie widać pęcherzyk/pęcherzyki wiem, że nie zależy Ci na USG ale mnie ciekawość zżera :p
Karmiąca u mnie na bank lipa w tym cyklu. Czekam na pierwszy okres po porodzie, progesteron bardzo słaby... Nie ma sensu sobie robić nadziei...
Bardzo słaby czyli ile ? Idę w piątek robić progesteron, to będzie 7/8 dpo. Jak będzie dwucyfrowa liczba to mogę mieć nadzieje ?
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Karmiaca, 2- cyfrowy to dobry progesteron
Suplementy o ktorych mowia dziewczyny podobno pomagaja regulowac cykl i wspieraja owulacje, szczegolnie u dziewczyn z pcos lub/i insulinoopornoscia
Kinga, super, ze lekarka ci odpisala. To ze jest ktos sensowny do rozmowy napawa optymizmem trzymam kciuki aby teraz juz wszystko szlo sprawnie i abys ty i maluchy mieli sie dobrze
Tak, wizyte mam w piatek Jest absolutnie konieczna bo do moich mdlosci doszla teraz angina, wiec dzis mialam tez pobierany wymaz z gardla i jak wyjdzie bakteria to stanie na antybiotyku, ale ginekolog musi sie wypowiedzic co jeszcze, bo mam goraczke 38,3 a to nie za dobrze dla ciazykarmiąca lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Kinga a macie już oznaczony genotyp płytek? Super, ze masz jakiś punkt zaczepienia. Kobieta ewidentnie wykazała zainteresowanie, trzymam za Was kciuki :*
Karmiąca badałam proga 5dpo i miałam tylko 3,4 ng/ml, jutro już nawet nie chce mi się iść, szkoda czasu i pieniędzy. Zero wydzieliny progesteronowej, uczucia ciążkości piersi... totalne zero a dziś powinnam być w szczycie progesteronu 7/8 doba. Ja stosuje mioinozytol z powodu podejrzenia PCOS. Inozytol to inaczej witamina B8 i wspiera występowanie owulacjikarmiąca lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Kinga13 wrote:A ja już zaczynam dostawać załamki Po porodzie miałam wykonywane badanie, a raczej taki mini pakiet, który nazywał się "Diagnostyka konfliktów serologicznych skierowanych przeciwko płytkom krwi". I tam wynik był taki: swoistych przeciwciał przeciwpłytkowych nie stwierdzono i dopisek badanie wykonano w teście MAIPA. I drugi wynik: stwierdzono obecność przeciwciał limfocytotoksycznych i dopisek badanie wykonano w teście MAIPA i LCT. Szybkie wyjaśnienie ode mnie, że przeciwciała przeciwpłytkowe to anty-HPA a limfocytotoksyczne to anty-HLA. Jak byłam na wizycie to pani doktor w ogóle nie brała raczej pod uwagę, że anty-HLA mogą spowodować małopłytkowość, skłaniała się ku tej tajemniczej infekcji. Zleciła mi badanie: test MAIPA. No i tu były te moje wątpliwości - czy one w ogóle wykrywają tylko anty-HPA (których nie mam) czy anty-HLA też (te moje). Bo testu LCT nie ma tam... Teraz wyszperałam pracę naukową z tego instytutu o tych przeciwciałach. Co prawda nie o konfliktach tylko o oznaczaniach tych przeciwciał przy przetaczaniu płytek. No i było tam napisane, że anty-HLA powodują oporność na toczenie płytek nawet częściej niż anty-HPA! Czyli reagują z płytkami. No i niestety jak była tabelka jakimi badaniami oznacza się co to MAIPA była wpisana przy anty-HPA. Czyli nie przy moich. Zaczynam po prostu nabierać przekonania, że ona w ogóle zignorowała poprzedni wynik. Zleciła mi te, których i tak nie mam i jak tam pojadę 30.12 to odbiorę wynik negatywny i spuści mnie na drzewo... Nie ma kompletnie nikogo do kogo mogłabym się z tym zgłosić. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak podrukować te wszystkie wyniki badań naukowych, prace badawcze itd. i ją osaczyć jeśli w tym teście nic nie wyjdzie. Poprzednio normalnie zapomniałam języka w gębie i ona mnie totalnie zdominowała, ale teraz jak będę przygotowana i pojadę z mężem to może zmieni nastawienie?
-
Rucola wrote:Kinga a macie już oznaczony genotyp płytek? Super, ze masz jakiś punkt zaczepienia. Kobieta ewidentnie wykazała zainteresowanie, trzymam za Was kciuki :*
Karmiąca badałam proga 5dpo i miałam tylko 3,4 ng/ml, jutro już nawet nie chce mi się iść, szkoda czasu i pieniędzy. Zero wydzieliny progesteronowej, uczucia ciążkości piersi... totalne zero a dziś powinnam być w szczycie progesteronu 7/8 doba. Ja stosuje mioinozytol z powodu podejrzenia PCOS. Inozytol to inaczej witamina B8 i wspiera występowanie owulacji -
Rucola wrote:Dużo taniej wychodzi mioinozytol w proszku Swansona 1/4 miarki na dzień, opakowanie jest mega duże a kosztuje 35 zł :p