karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś przeleciał nade mną bocian więc kto wie 🤣 jak mi wylądował przy namiocie to rok później urodziłam córkę, ja w takie rzeczy nie wierzę ale zabawny zbieg okoliczności
edka85, Vilka lubią tę wiadomość
-
Czekam na owu. Jest 11 dc, a test nadal negatyw. Do tego mój M się pochorował. Niby zwykle przeziębienie, a stęka jakby miał już umierać 😛
Billie, oj tak, te dni w oczekiwaniu na testowanie są bardzo długie. O wiele dłuższe niż te, które upływają podczas czekania na owu 😁 -
edka85 wrote:Czekam na owu. Jest 11 dc, a test nadal negatyw. Do tego mój M się pochorował. Niby zwykle przeziębienie, a stęka jakby miał już umierać 😛
Billie, oj tak, te dni w oczekiwaniu na testowanie są bardzo długie. O wiele dłuższe niż te, które upływają podczas czekania na owu 😁
Przeważnie w jakim dniu cyklu wypadała Ci owulacja ?
Chore chłopy to jest ciężki kaliber 😅 też mam takiego w domu co jak tylko mu skoczy temp do 37,5 już umiera, biedni nieprzystosowani, my mamy takie temp przed okresem 😁 zdrowia życzę !Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca, 10:22
-
BillieJean wrote:Przeważnie w jakim dniu cyklu wypadała Ci owulacja ?
BillieJean lubi tę wiadomość
-
To ja jestem szczęściarą w tym temacie chorób bo jak mój mąż jest chory, nawet mocniej to nie jest umierający tylko chce nadal normalnie funkcjonować i chodzić do pracy, dopiero jak go poproszę żeby wziął urlop żeby wyzdrowieć to się zgodzi, ale musi być z nim naprawdę źle. U lekarza nie był 20 lat, rzadko choruje choć wiadomo przeziębienie się trafi w sezonie grypowym.
Od jutra będę mierzyć temperaturę żeby sprawdzić jak z moją owulacją w tym cyklu. Nasze starania chyba tuż tuż... 🥰🥰🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 20:53
BillieJean lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:To ja jestem szczęściarą w tym temacie chorób bo jak mój mąż jest chory, nawet mocniej to nie jest umierający tylko chce nadal normalnie funkcjonować i chodzić do pracy, dopiero jak go poproszę żeby wziął urlop żeby wyzdrowieć to się zgodzi, ale musi być z nim naprawdę źle. U lekarza nie był 20 lat, rzadko choruje choć wiadomo przeziębienie się trafi w sezonie grypowym.
Od jutra będę mierzyć temperaturę żeby sprawdzić jak z moją owulacją w tym cyklu. Nasze starania chyba tuż tuż... 🥰🥰🥰
Super 🥳❤️ lato zapowiada się bardzo romantycznie ❤️Vilka lubi tę wiadomość
-
U mnie owu coraz bliżej. Test prawie dodatni. Już niewiele mu brakuje do piku. Nie lubię tak czekać, wolałabym mieć to już za sobą 😁
Dziś mija 9 dni od zakończenia kp, a raczej od samodstawienia się Agi. I jakie to dziwne. Jeszcze niedawno, kiedy obudziła się w nocy, musiałam jej dać cyca, aby się uspokoiła (smoczek odrzucała). A tu nagle w dniu 31 maja wręcz na odwrót - totalny bunt dla piersi.BillieJean, Namisa lubią tę wiadomość
-
Dobra, mam pik 💣😄 M już zdrowy, więc do dzieła 🔥
https://zapodaj.net/plik-tJroetVYtrBillieJean, Namisa, Vilka lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Dobra, mam pik 💣😄 M już zdrowy, więc do dzieła 🔥
https://zapodaj.net/plik-tJroetVYtr
Owocnych starań życzę ❤️🤞 i jak ja Ci zazdroszczę tego samoodstawienia 😌 idealnie by było jakby Ola też na to wpadła 🤣😅
Poniedziałek, leje deszcz, dziecko znalazło pilot od auta i je otworzyło a przycisk zamykania wypadł 😅 olewam, mam nadzieję że samochód sam się zamknie bo nie będę schodzić 3 piętra w ulewie z dzieckiem na ręku żeby zamykać z kluczyka xD życzę milszego poniedziałku -
Edka powodzenia!! 🤞🥰
Też zazdroszczę samoodstawienia 😅 U nas rytm karmien bez zmian raczej, 2-3 razy w nocy, 2 razy w dzień. Trafi się też czasem takie dzień gdzie nakarmię 3 razy, gdy np dokuczają mu zęby i widze ze potrzebuje dodatkowego ukojenia. Zdarzyła się też ostatnio nocka gdzie nakarmiłam go o 22:30, potem przespał ciągiem prawie do 6 rano i wtedy nakarmiłam go drugi raz. Zwykle jednak schemat karmień to 23, 2 i 5 rano. Ta noc którą powiedzmy że prawie przespal to była troche oszukańcza 🤣 Bo położyłam się po mężowej stronie łóżka i ubrałam koszulkę z której ciezko bylo oswobodzic cyca 😅 Wiec był chyba zdezorientowany i mniej czuł mleko 😆 Kolejnego dnia ponowilam taktykę ale już trochę słabiej zadziałała 🙃
Pamiętacie jak pisałam kiedyś że miałam taką niby owulacje - tzn były objawy, tempka skoczyła ale na krótko a potem miałam takie mikro krwawienie, dosłownie odrobina krwi i stwierdziłam że to jednak nie to? Od tamtego czasu zrezygnowana troche odpuscilam obserwacje, tylko sporadycznie sikajac na test owu, ale mam wrażenie jakby cyklicznie te objawy plodnosci się pojawialy, tylko miesiaczka nie wraca. Pytałam nawet tutaj czy słyszałyście może o owulacji bez okresu po 🤔 I dzisiaj w końcu przyszla mi odpowiedź na to pytanie - dostałam maila z newsletterem od specjalistki NPR metoda Rotzera i jak się okazuje tak - jest to możliwe przy kp po porodzie 🤯 Dzieje się tak gdy endometrium jest za cienkie przez niskie estrogeny przy kp i zamiast zostac wydalone - wchłania się. Wiec może być że kobieta ma regularne owulacje, a nie ma krwawień okresowych - pewnie ciąża z tego jest mało prawdopodobna, bo zarodek nie ma się w czym zagnieździć ale dziele się tak w ramach ciekawostki 😁
BillieJean lubi tę wiadomość
-
O kurczę Namisa, ależ news! 😬 Nie sądziłam, że mimo owu można nie dostać @. Ale to co tam piszą, ma pewien sens.Bo faktycznie, gdy są niskie estrogeny, to nie ma co się złuszczać, ale tym bardziej nie ma szans na zagnieżdżenie (nawet jeśli doszło do zapłodnienia). Widzę, że twój organizm nie odpuszcza i dopóki nie ograniczysz kp, dotąd nie wrócą ci normalne cykle 🙄
Namisa lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:U mnie owu coraz bliżej. Test prawie dodatni. Już niewiele mu brakuje do piku. Nie lubię tak czekać, wolałabym mieć to już za sobą 😁
Dziś mija 9 dni od zakończenia kp, a raczej od samodstawienia się Agi. I jakie to dziwne. Jeszcze niedawno, kiedy obudziła się w nocy, musiałam jej dać cyca, aby się uspokoiła (smoczek odrzucała). A tu nagle w dniu 31 maja wręcz na odwrót - totalny bunt dla piersi.
Edka, a Twoja corka przerzuciła się na butle z mm, czy w ogóle juz odmawia mleka? -
Kociarka wrote:Edka, a Twoja corka przerzuciła się na butle z mm, czy w ogóle juz odmawia mleka?
-
edka85 wrote:Tak, z butli chętnie pije.
Oo to ja już nie pamiętam nawet kiedy butle ostatnio podawałam, jakoś przed 6 miesiącem na pewno 😆 No i ze swoim mlekiem; mm podalam mu raz w szpitalu trochę przycisnieta do muru przez położną, która twierdziła że żółtaczkę ma bo nie je wystarczająco- i już wtedy pluł nim tylko 🫣 No wiec u nas jak już odstawie to raczej definitywnie, tak żeby nie podawać też mm. -
My próbujemy (w sumie to ja próbuję) odkładać mojego małego cycoholika do łóżeczka wieczorami. Usypia na cycku na łóżku ze mną a potem na kocyku ja przenoszę do jej łóżeczka. Generalnie się udaje, ale pospi 2-3 h i się budzi i płacze że chce do mnie. Potem znowu usypiam odkładam ale ogólnie to potem się budzi i tak więc ostatecznie biorę ja do siebie. Mam taką nadzieję że prześpi kiedyś całą noc... Czemu ona się budzi? choć i tak sukcesem jest odłożenie jej i to że tam pospi chwilę krótsza czy dłuższą to chociaż starzy mają chwilę dla siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca, 11:46
-
Vilka wrote:My próbujemy (w sumie to ja próbuję) odkładać mojego małego cycoholika do łóżeczka wieczorami. Usypia na cycku na łóżku ze mną a potem na kocyku ja przenoszę do jej łóżeczka. Generalnie się udaje, ale pospi 2-3 h i się budzi i płacze że chce do mnie. Potem znowu usypiam odkładam ale ogólnie to potem się budzi i tak więc ostatecznie biorę ja do siebie. Mam taką nadzieję że prześpi kiedyś całą noc... Czemu ona się budzi? choć i tak sukcesem jest odłożenie jej i to że tam pospi chwilę krótsza czy dłuższą to chociaż starzy mają chwilę dla siebie.
BillieJean, Monk@ lubią tę wiadomość
-
Vilka wrote:My próbujemy (w sumie to ja próbuję) odkładać mojego małego cycoholika do łóżeczka wieczorami. Usypia na cycku na łóżku ze mną a potem na kocyku ja przenoszę do jej łóżeczka. Generalnie się udaje, ale pospi 2-3 h i się budzi i płacze że chce do mnie. Potem znowu usypiam odkładam ale ogólnie to potem się budzi i tak więc ostatecznie biorę ja do siebie. Mam taką nadzieję że prześpi kiedyś całą noc... Czemu ona się budzi? choć i tak sukcesem jest odłożenie jej i to że tam pospi chwilę krótsza czy dłuższą to chociaż starzy mają chwilę dla siebie.
Niektóre dzieci tak się budzą, moja też i wtedy tylko cycy sprawia, ze usypia … i tak jest prawie 2 lata już a łóżeczko złożone już dawno bo tam to się budziła co chwilę a w łóżku z nami chociaż 2-3h pośpi, nie daj Boże jak sie obudzi jak mnie nie ma obok 😆 awantura! butelki nie akceptowała nigdy chociaż kilka razy w ciągu jej życia próbowałam jej podać to wypije dwa łyki jak wody i dalej szuka piersi, butelka to nie jest dla niej to samo ‚ takie egzemplarze wrażliwe nam się trafiły co poradzić… ja sie pogodziłam i narazie nie widzę dobrego momentu żeby ją odzwyczaić od piersi, wszystkie koleżanki, które odstawiły w końcu to mówiły że już później ich dzieci w miarę przesypialy całe noce albo wystarczyło je utulić.
Najbardziej mnie denerwuje teściowa która zawstydza Olę ‚taka duża a jeszcze ciągniesz cycy’ a starszych wnuczków od swojej córki nie goni za smoczki w wieku 4 lat … 🤪 -
O matko, czteroletnie dziecko ze smoczkiem wygląda okropnie 😝 W ogóle się dziwię, że taki starszak jeszcze chce to ssać.
BillieJean lubi tę wiadomość
-
Wiem dziewczyny, macie rację, ja oczywiście nie chcę odbierać córcia bliskości, ale od pewnego czasu im robi się większa tym bardziej nam się trudno razem śpi. Nieraz już moje ruchy ją budziły i przypuszczam że nawet była zła przez to że się budzi przeze mnie. W łóżeczku ma możliwość rozwalenia się na całego, nieraz widzę jak słodko śpi z rączkami na boki, a w naszym łóżku nie może tego zrobić. Jeszcze jak była mniejsza i próbowałam ją dawać do łóżeczka to jak tam spała to za nią tęskniłam, a teraz jestem szczęśliwa jak ona tam śpi, bo wiem że mi jest wygodnie i jej jest wygodnie.
Teraz nawet zdarza się, że jak się obudzi w nocy, to nie może usnąć z cyckiem, tylko go łapie i wypluwa i się denerwuje i wtedy muszę ją wziąć na ręce albo jej tatuś i usypia na rękach. Mi też po prostu brakuje bliskości z mężem jak córka jest w łóżeczku i ja mogę się do niego przytulić i tak możemy spać to to jest takie piękne i wtedy zawsze jak ona się budzi z płaczem to jest takie o nieeeeee chociaż jak chcemy jakieś igraszki to i tak musimy iść do salonu żeby jej nie obudzić 😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca, 15:18
BillieJean lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:Wiem dziewczyny, macie rację, ja oczywiście nie chcę odbierać córcia bliskości, ale od pewnego czasu im robi się większa tym bardziej nam się trudno razem śpi. Nieraz już moje ruchy ją budziły i przypuszczam że nawet była zła przez to że się budzi przeze mnie. W łóżeczku ma możliwość rozwalenia się na całego, nieraz widzę jak słodko śpi z rączkami na boki, a w naszym łóżku nie może tego zrobić. Jeszcze jak była mniejsza i próbowałam ją dawać do łóżeczka to jak tam spała to za nią tęskniłam, a teraz jestem szczęśliwa jak ona tam śpi, bo wiem że mi jest wygodnie i jej jest wygodnie.
Teraz nawet zdarza się, że jak się obudzi w nocy, to nie może usnąć z cyckiem, tylko go łapie i wypluwa i się denerwuje i wtedy muszę ją wziąć na ręce albo jej tatuś i usypia na rękach. Mi też po prostu brakuje bliskości z mężem jak córka jest w łóżeczku i ja mogę się do niego przytulić i tak możemy spać to to jest takie piękne i wtedy zawsze jak ona się budzi z płaczem to jest takie o nieeeeee chociaż jak chcemy jakieś igraszki to i tak musimy iść do salonu żeby jej nie obudzić 😂😂
Haha z tym uciekaniem do salonu to jak u nas pełna kombinatoryka a przecież dopiero mamy jedno, a jak to się robi u Edki przy czwórce ? 😁Vilka lubi tę wiadomość