karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
edka85 wrote:No pewnie, w końcu to 9 dpo, więc w moim przypadku decydujący dzień 🙂 Negatyw negatywny i to z tych najbardziej negatywnych 😁. No to czekam na @ i jedziemy dalej z tym koksem w kolejnym miesiącu 😛
Super podejscie 💪 za każdym razem w poprzednich ciążach pozytyw był przed 10dpo? U mnie to tak raczej było bliżej 12dpo. -
Tak, w każdej już był cień 9 dpo. A jak pojawiała się biel wizira, to na bank przychodziła @. Ale w sumie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przecież sama tu jęczałam jakiś czas temu, że do wakacji trochę mi nie na rękę ciąża i najlepiej dopiero w lato albo nawet później. No i chyba wygadałam i tak to będzie 😛
A tak poza tematem.... Zadanie dla was. Co waszym zdaniem pięcioletni artysta mógł mieć na myśli? I co na myśli mogła mieć jego matka? 😆
https://zapodaj.net/plik-Q8rX7azXsf
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja, 21:58
BillieJean, Namisa lubią tę wiadomość
-
Padłam hahah ten rysunek jest cudowny, oczywiście co mi się nasunęło jako pierwsze na myśl nie będę mówić 😅😅😅🍆
Ale artysta chyba nie to miał na myśli ! Opowiedział co narysował ?
To jak wakacyjne ciążę to …chodźcie wszystkie będziemy rodzić w maju 2025! -
Oj głodnemu chleb na myśli ale ja też dostrzegłam To! Jestem ciekawa co powie młody- co narysował?
Za rok maj i czerwiec będą nasze!
U mnie temperatura tragedia jak nisko, oby następne cykle były normalne. -
Ewa, wszystkiego najlepszego dla Frania z okazji urodzin! Pewnie dziś macie niezłą bibę 😁
Drogie panie, dzieło przedstawia rybaka, który złowił węgorza. A my wiadomo, co sobie pomyslalysmy 😆 Zapewne pani z przedszkola też miała podobne skojarzenia 🎣
Mówicie maj - czerwiec, no to trzeba zaciążyć tak jakoś na jesieni. Namisa, może znowu zaliczymy październik 😛
Ale powiem wam, że rodzenie w letnich miesiącach jest dobre, zwłaszcza dla mnie, bo to taki sezon mało infekcyjny. A jak się ma dzieci przedszkolne, to bardzo ważne. Bo taki chory przedszkolak stanowi spore zagrożenie dla noworodka. Najgorsze dla mnie są te miesiące marzec - kwiecień, czyli takie przesilenie wiosenne. Wtedy najgorsze cholerstwa ich łapią. Np w tym roku była to combo grypa żołądkowa, rok temu zwykła grypa, dwa lata temu tak samo, trzy lata temu covid (+ starszak miał zapalenie stawów biodrowych). Pamiętam jak w 2022 młodszego syna rodziłam w kwietniu i dosłownie przed samym porodem kończyłam antybiotyk. Zaraziłam się oczywiście od starszaka. A jak opuszczałam szpital, to okazało się, że syn znów jest przeziębiony. No masakra. Dlatego zdecydowanie czerwiec był pod tym względem lepszy 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja, 09:01
BillieJean, Namisa, MalaEw lubią tę wiadomość
-
Hah węgorz!! Czad!
Ja rodziłam w sierpniu i w sumie był to dobry czas, ale przy drugim dziecku chciałam celować w wiosnę, może początek lata, mniej infekcji, nie będzie takich upałów (?) chociaż patrząc na temp pod koniec maja 🥵Oj mogę sobie planować a i tak Bóg raczy wiedzieć kiedy i czy w ogóle to nastąpi 🙈 -
Edka, jak dla mnie wczesnowakacyjne dzieci idealnie 😁 sierpień też spoko choć już może być ciężej na końcówce ciąży się dotoczyć 😅 Nie no, co jak co - ale tego sobie człowiek nie zaplanuje i jak ma być tak się wydarzy 💖
U mnie na testach owu kreska jakas tam jest, chyba nawet troche bledsza niz byla 🫣 A już miałam nadzieję. No drażni mnie to, w zyciu bym nie przypuszczała że rok będę bez okresu 🫠 Czuje się trochę jakbym już w menopauzę weszła 😕 -
Edka, ja myślałam, że to pociąg 🤪
A wiecie, że dzisiaj myślałam o tym, że chciałabym znów zimowego bobasa? Styczeń-luty byłby spoko, ale na przyszły rok to już ustani dzwonek, żeby się na luty załapać 🤪 ja chyba jeszcze przed owulką, ale ten cykl chyba spiszemy na straty. Najpierw ja byłam strasznie chora, ale to był sam początek cyklu, teraz byli przez prawie tydzień goście i też się zastanawiałam, czy będzie w tym czasie owulacja, czy nie i chyba nie było ucieszyłam się, jak wczoraj pojechali, a tu niespodzianka, mąż obudził się chory i coraz bardziej go rozkłada, dostał antybiotyk, a owulacja pewnie na dniach. Może to leki postawią na nogi i coś z tego będzie, ale nie liczę na to 😵💫 no w każdym razie myślałam dziś o tym, że nie chciałabym rodzić w ciepłym miesiącu, że jednak jakiś tak lepiej zimą albo wiosną 🙈 ale z drugiej strony i latem może być fajnie, jak tak teraz myślę
Co do chorób… u nas cały maj w chorobach - raz syn, raz ja, teraz mąż. W pracy byłam 3 dni przez cały ten miesiąc, a podczas gdy młody był w domu przez jakaś infekcję, to w żłobku panowała bostonka. Nie wiem, czy jest jakiś bezpieczny czas, tak szczerze mówiąc, chyba loteria… koleżanka też opowiadała właśnie ostatnio, że to nie tak, że latem nie ma chorób. Po prostu w tym jesienno-zimowym okresie więcej przeziębień, grypy, a w pozostałych te zakaźne i jelitówki. Choć u Was widzę inne doświadczenia, więc myślę właśnie, że to loteria jest -
Ja też rodziłam w sierpniu. Owszem było gorąco, ale mimo to nadal wolę rodzic w letnich miesiącach niż zimowych.
No i co ja tu gadam? 😄 Przecież się staram, więc ryzyko urodzenia dziecka w zimie lub na wiosnę jeszcze jest. Np po cyklu czerwcowym, termin byłby na luty. No i analogicznie dalej:
owu w lipcu - poród w marcu
owu w sierpniu - poród w kwietniu
owu we wrześniu - poród w maju.
Nie ma co gdybać. Bóg jeden wie, kiedy się uda i nie będę Mu wchodzić w kompetencje 😛
Ah, pojawiło się u mnie plamienie, rozkręca się, więc jutro zapewne rusze z kopyta z nowym cyklem 🐎Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja, 22:41
-
10 dni. To i tak sukces, bo poprzednio (1 cykl po powrocie @) było 8. A po pierwszej owulce (jeszcze przed powrotem @) to tylko 6 dni. Czyli idę w dobrym kierunku ☺️
Monk@, BillieJean lubią tę wiadomość
-
No właśnie zawsze miałam jakoś w 21dc, a już parę dni wcześniej były owulaki w miarę ciemne. Ale chyba powoli ciemnieją, może się opóźniła teraz o tydzień… tylko ten śluz płodny tak szybko 🤔 no zobaczymy 🥴
-
Jak nie urok, to sraczka 😵💫 spodziewam się jutro piku, a tu co? Jakaś infekcja mnie dopadła 😵💫 no ten cykl ewidentnie musi iść na straty. Najpierw choroba moja, potem goście, choroba męża i jak w końcu jest osiłka za rogiem, to infekcja 😂
A jak tam u Was? Ktoś niebawem testuje?
Namisa, jak Twoje owulaki? -
Monk@ wrote:Jak nie urok, to sraczka 😵💫 spodziewam się jutro piku, a tu co? Jakaś infekcja mnie dopadła 😵💫 no ten cykl ewidentnie musi iść na straty. Najpierw choroba moja, potem goście, choroba męża i jak w końcu jest osiłka za rogiem, to infekcja 😂
A jak tam u Was? Ktoś niebawem testuje?
Namisa, jak Twoje owulaki?
Trzymam kciuki, żeby to nie wpłynęło na owulację i chęci i żeby szybko przeszło !
Ja też się spodziewam piku jutro lub pojutrze .. zobaczymy
Mierze w tym cyklu tempke i nawet nie wiedziałam że takie wahania mam w pierwszej fazie raz 35,8 następnego dnia 36,12.. i tak sobie skacze, ciekawe to jest w sumieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca, 22:15
-
Ja jestem dopiero po @, więc jeszcze nic konkretnego się nie dzieje. Czekam zatem na dalszy bieg wydarzeń.
Ale inna ciekawostka u mnie. Otóż od 2 dni Aga odmawia kp. Tak po prostu. Wprawdzie ją ją karmiłam już tylko raz nad ranem, ale dotychczas nie było z tego powodu jakichkolwiek scen. Aż tu nagle Aga w piątek stwierdziła definitywnie, że za cyca to ona już podziękuje. Nie mam pojęcia dlaczego 🙄 -
edka85 wrote:Ja jestem dopiero po @, więc jeszcze nic konkretnego się nie dzieje. Czekam zatem na dalszy bieg wydarzeń.
Ale inna ciekawostka u mnie. Otóż od 2 dni Aga odmawia kp. Tak po prostu. Wprawdzie ją ją karmiłam już tylko raz nad ranem, ale dotychczas nie było z tego powodu jakichkolwiek scen. Aż tu nagle Aga w piątek stwierdziła definitywnie, że za cyca to ona już podziękuje. Nie mam pojęcia dlaczego 🙄
Wow ciekawe czy to już tak będzie i po prostu się odstawi czy jej się jednak zatęskni za piersią …
Ile bym dała żeby Ola choć raz mi odmówiła a nie wołała cycy co chwilę 😅