karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Namisa, ja tam o Gabrysiu czytam jak o marzeniu, u mnie ciągle sporo nocy całych na cycku. Jak dzisiaj, no nie odklejał się ode mnie. I ogólnie spoko, tylko dwie rzeczy - plecy mi powoli siadają, a dwa - chyba faktycznie póki nie ograniczymy karmień, to nie uda się zajść w kolejną ciążę. Tak to by mi to zupełnie nie przeszkadzało
-
O śpiących dzieciach od 18 do 7 czytam jak o jakimś niezwykłym zjawisku, bo moja nigdy nie przespała dłużej niż 2-3h i tak już prawie 2 lata 🙈 w nocy się budzi, ok 4 już się przysysa tak na amen, że już nie daje się odłożyć i tak aż nie wstaniemy (czyli mnie już przyciśnie siku 😅 wtedy Ola płacze że jeszcze chce cycy i jest sikanie z awanturującym się dzieckiem obok) w dodatku nawet jak się sekundę zajmie czymś sama w ciągu dnia i ja mam taki moment, ze nie muszę gonić z obiadem, praniem, sprzątaniem, usiądę lub się położę na kanapie i Ona to zobaczy to leci: ‚Nie mama cycy’, zdążyłam przywyknąć. nie wiem czy ja coś źle zrobiłam czy po prostu taki highneed mi się trafil i tyle. teraz jak wyjadę do rodziców z dzieckiem to zazdroszczę mężowi, że będzie odpoczywał i oglądał netflixa po pracy 🤣 u mnie się nic nie zmieni tyle, że zmienię otoczenie.
-
Monk@ rozumiem, ja w pierwszych miesiacach też marzyłam o tych 2-3 pobudkach które mamy teraz i pamiętam kosmiczną różnicę gdy akurat się taka noc cudem zdarzyła (wtedy nieliczne przypadki) - czulam sie jak nowonarodzona. I to jest magia że gdy to się zmienia to się o tym zapomina jakie byly poczatki 🫣 Trzymam kciuki żeby i u was kliknęło niedługo, żeby twoje plecy miały troche wytchnienia i żebyś szybko zobaczyłam 2 kreski 🥰
BillieJean kurcze, podziwiam cię za tyle miesięcy twojej ciężkiej pracy 💪 Choć jak sobie myślę że dziecko zaczyna już nawet słownie domagać się tego cyca na tym etapie to mnie trochę motywuje do przycisniecia tematu odstawienia zanim sie zacznie bo wtedy chyba jeszcze ciezej odmowic 🫣 Aktualnie tylko ciągnie koszulkę 😅 -
No wczoraj była tylko jedna próba odłożenia do łóżeczka pospała tam dwie godziny i potem wzięłam ją do siebie i zasnęłam razem z nią. Było ogólnie sporo pobudek w nocy I cały czas wisiałaby na cycku od kilku nocy, nie wiem czy to kwestia zębów czy o co chodzi ale moje plecy naprawdę już cierpią. Strasznie niewygodnie się śpi kiedy dziecko jest przessane do cycka, no ale wy o tym wiecie. My mamy duże łóżko więc powiedzmy że się mieścimy we trójkę, ale bardzo bym chciała żeby dziecko spało w łóżeczku. Teraz już jest duża i naprawdę mi to przeszkadza. Wiem że nie ma co walczyć i męczyć dziecka na siłę i stresować więc i tak codziennie ląduje koło mnie w łóżku.
U mnie na szczęście chyba problemu z płodnością nie ma, no bo okres w miarę regularny, chyba dzięki temu że w ciągu dnia ją karmię tylko dwa razy, śluz płodny jest, teraz właśnie mam dni płodne, test owulacyjny dzisiaj pozytywny, zobaczymy jeszcze tylko czy temperatura skoczy, bo w zeszłym cyklu nie skoczyła. Tylko co z tego że tak jest jak mój mąż na razie i tak nie chce się starać o drugie... -
Vilka ten okres 8-10 miesiąc w ktorym teraz jestescie, kiedy dziecko mega szybko rozwija się ruchowo, bywa ciężki pod względem snu. Regres zasypiania przy zdobywaniu kolejnych kamieni milowych go standard. Ale jak się trochę uspokoi ruchowo to może i nocki staną się łatwiejsze 🫶
A co do męża to fakt, ciezka sprawa. Musicie przegadać temat, opowiedzieć o swoich oczekiwaniach, obawach i dojść do jakiejś konkluzji. Może łatwiej Wam będziecie jak ustalicie taki konkretny termin od którego zaczynacie? Ty będziesz wiedziała na co czekasz, a faceci też zwykle lubią mieć takie konkretne "zasady gry" - i zdąży się do tego czasu oswoić z tą myślą.
U nas terminu konkretnego nie ma, mało o tym gadamy - tylko kilka miesięcy temu uznaliśmy że spróbujemy na jesieni ale to nie byly zadne twarde ustalenia. Ja tym razem wychodzę z założenia że to mąż ma zainicjować konkretnie poczatek staran - bo poprzednie to raczej ja inicjowałam 😆 A on tylko raz na jakie czas rzuci w eter mysl o rodzeństwie, ja nie dopytuje o terminy i tak sobie śmieszkujemy jak by to było 😅 Na pewno gdybym miała w końcu okres to by mnie bardziej kusiło a tak to nie ma o czym mówić 🙃 -
Namisa mam nadzieję że w końcu noce będą spokojniejsze
U nas też przy pierwszym to ja byłam inicjatorką 🙈 teraz dużo o tym gadaliśmy, generalnie on mógłby skończyć na jednym dziecku, albo mieć drugie "ale bez tych pierwszych trudnych miesięcy" 🙈😁 Trochę jak z dzieckiem się z nim gada czasami. Można tłumaczyć że trudny okres mija, że super jakby było rodzeństwo, jak beda starsi będą się raz bawić itd. Mąż jest jedynakiem i trochę tego nie rozumie, ja mam rodzeństwo i wiem ile żeśmy się razem bawili i spędzali czasu.
Teoretycznie mamy ustalone że rodzeństwo będzie. Ale teraz trzeba ustalić kiedy w końcu się za to weźmiemy 😅
Edit. Porozmawiałam z nim i... Ustaliliśmy że sierpień bierzemy się do roboty. Ufff ulga 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca, 17:35
Namisa, BillieJean lubią tę wiadomość
-
Vilka gratuluję wspólnej decyzji 😁 Pierwszy krok wykonany i to najważniejsze. To jeszcze dwa miesiące 💪
Ja was nie pociesze, bo Aga już w ogóle jest bez kp, więc w nocy nie budzi się na jedzenie. Praktycznie śpi całą noc, a nawet jak się obudzi, to wystarczy że położę na nią rękę i to pomaga jej zasnąć. No chyba że jest chora, to wtedy jest cięższa noc 😛Namisa, Vilka, BillieJean lubią tę wiadomość
-
Edka macie szczęście 😁😁
edka85 lubi tę wiadomość
-
Edka super że Aga już prawie się nie budzi! Pokrzepiajaca wizja dla nas wszystkich, może gdy i nam uda się odstawienie to też tego doczekamy 😍 Nie śmiem narzekać na obecny stan rzeczy bo w gruncie rzeczy się wysypiam, ale wiadomo ze nie pogardziłabym taką ciągiem przespaną nocką! 🥹
BillieJean, edka85 lubią tę wiadomość
-
Vilka wrote:
Edit. Porozmawiałam z nim i... Ustaliliśmy że sierpień bierzemy się do roboty. Ufff ulga 🥰
To sen o majowym dziecku naprawdę może się spełnić ❤️ życzę Ci tego !!
Może sierpień dla wszystkich nas będzie owocny chociaż dla Edki to pewnie czerwiecVilka, edka85, Namisa lubią tę wiadomość
-
BillieJean wrote:
Może sierpień dla wszystkich nas będzie owocny chociaż dla Edki to pewnie czerwiecBillieJean, Namisa, Vilka lubią tę wiadomość
-
Jak tam u was sytuacja? Aktualizacje proszę komu kibicować w najbliższych dniach
-
U mnie wczoraj był test owulacyjny pozytywny, a dziś już negatywny. To znaczy że owulacja dziś tak jak mi pokazuje apka? Jestem bardzo ciekawa czy temperatura skoczy e tym cyklu. Śluz mam bardzo płodny. Aż żal że jeszcze się nie staramy 😁
BillieJean lubi tę wiadomość
-
W czwartek testuję. To będzie 9dpo 😎
Vilka, tak - dziś jest owu.BillieJean, Vilka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Jestem tu nowa, ale bardzo się cieszę, że jest ten wątek Nasza Malutka ma już 13 miesięcy, karmię piersią średnio 5-6 razy na dobę. Pierwszy okres dostałam rok po porodzie - 9 maja. Ten cykl jest bardzo dziwny. Około 14 dc myślałam, że mam ovu, bo bolały mnie jajniki. Potem przyszedł kolejny tydzień z bólem brzucha jak na okres, kłuciem jajników, dużą ilością śluzu. Myślałam, że to może ciąża. Byłam u lekarza 9 czerwca i powiedział mi, że może to być bardzo wczesna ciąża, lub ovu się przesunęła. Zrobiłam betę, ale niestety ujemna. Teraz czekam na @. Niepokoją mnie jednak te okresy, gdzie boli mnie brzuch, jajniki. To nie jest kilka dni, ale tydzień, czasem kilka razy w ciągu miesiąca. Usg jest ok, wyniki TSH, progesteron też. Czy któraś z Was też tak miała przy karmieniu? Ja mam takie bóle brzucha i kłucia w jajnikach mniej więcej od czasu, jak minęło pół roku od porodu. Nie tracę jednak nadziei, że może się uda w kolejnym cyklu -
Lutien, ja te cykle po porodzie też mam inne, niż wcześniej. Często przez cały cykl mam ciągnięcie podbrzusza, zupełnie jak kiedyś parę dni przed okresem czy na początku ciąży. Tak samo jajniki czuję często. Nie wiem, czy ma to związek z karmieniem czy po prostu zmieniło mi się po ciąży. Badania wszystkie w normie