karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Słuchajcie, wreszcie Alab umieścił moje wyniki. Beta 47 tyś, więc bez zaskoczenia. A progesteron - uwaga - 12 ng 🤯😄 Pewnie od początku był taki marny, zatem dobrze że nie robiłam wcześniej badań, bo bym się tylko stresowała. Najwidoczniej taki mi wystarczy do utrzymania ciąży 😁 Tak więc kolejny raz jestem dowodem na to, że można chodzić sobie w ciąży z progiem w granicach 10 😛
Truskawkowykompot, Delfi, Namisa, farfalla92, Wenka, Księgowa, Agni97, eM 🌺, Idawoll, BillieJean lubią tę wiadomość
-
Tak trzymaj Edka! 😀❤️
A u mnie znowu powtórka. Serduszkowanie bezpośrednio w pozytywny test (zrobiłam już po fakcie, bo mnie zdzwil ten nagły wzrost libido). Nastawiłam się na pozytywny owulak po 23 dc (jak ostatnio),a tutaj był już w 15dc, niespodziewanie...także znowu będę pewnie podświadome chciała, chociaż poród w Święta trochę zniechęca 😅🙈
Dobrego dnia dziewczynki! ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia, 10:48
Truskawkowykompot, Wenka, edka85, Agni97 lubią tę wiadomość
08.2021
07.2023
09.2024
4 szczęście...starać się czy nie? Rozeznaje ❤️ -
edka85 wrote:Słuchajcie, wreszcie Alab umieścił moje wyniki. Beta 47 tyś, więc bez zaskoczenia. A progesteron - uwaga - 12 ng 🤯😄 Pewnie od początku był taki marny, zatem dobrze że nie robiłam wcześniej badań, bo bym się tylko stresowała. Najwidoczniej taki mi wystarczy do utrzymania ciąży 😁 Tak więc kolejny raz jestem dowodem na to, że można chodzić sobie w ciąży z progiem w granicach 10 😛Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
Haha, Farfalla, no to teraz już musi być ta wpadka 😄
Wenka, w pierwszych trzech był na poziomie 20ng, więc bez szału. A w ostatniej, gdy badałam przy przyrostach, to wynosił właśnie 10-12ng. Potem przestałam sprawdzać, zatem nie wiem, ile wynosił. Ale zapewnie podobnie.
Dobra, nie będę sobie tym zawracać głowy. Prog jest jaki jest. Skoro doszłam do bety 47 tyś i jest zarodek z sercem,a jego wielkość odpowiada dacie owu, to olewam ten progesteron.farfalla92 lubi tę wiadomość
-
Też bym się nie przejmowała w takim wypadku. Ja się zastanawiam czy u mnie prog 10 miał znaczenie, ale wydaje mi się, że nie. Chociaż w drugiej ciąży był 17 przy becie 23, to jednak więcej i to na samym początku. Tylko to pewnie świadczy bardziej o jakości owulacji. Jak ciąża byłaby zdrowa, to i prog 10 by wystarczył.Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
No zobaczymy
Większe szanse niż poprzednio, bo ogarnęłam swoje TSH (brałam minimalna dawkę Euthyrox). Co prawda były pozycje mniej sprzyjające ciąży w moim przypadku, ale jak ma powstać nowe życie, to Pan Bóg sobie poradzi i z tym
Ale mózg kobiety to jest jednak niepojęty...
Jestem serio wykończona zajmowaniem się swoją urocza trójką (wszyscy są ze mną w domku, żadne nie jest w placówce), tak że padam dosłownie razem z nimi o 20...a chce sobie jeszcze dołożyć
Ha ha
Wczoraj miałam pozytyw (co prawda dwie takie same kreski, a nie pik jak to u mnie bywa, ale właśnie z takich dwóch kresek mam córkę, chłopcy byli z porządnych pików), dzisiaj już negatyw. Także owulka była wczoraj czy dopiero będzie dzisiaj?
08.2021
07.2023
09.2024
4 szczęście...starać się czy nie? Rozeznaje ❤️ -
edka85 wrote:Haha, Farfalla, no to teraz już musi być ta wpadka 😄
Wenka, w pierwszych trzech był na poziomie 20ng, więc bez szału. A w ostatniej, gdy badałam przy przyrostach, to wynosił właśnie 10-12ng. Potem przestałam sprawdzać, zatem nie wiem, ile wynosił. Ale zapewnie podobnie.
Dobra, nie będę sobie tym zawracać głowy. Prog jest jaki jest. Skoro doszłam do bety 47 tyś i jest zarodek z sercem,a jego wielkość odpowiada dacie owu, to olewam ten progesteron.edka85, BillieJean lubią tę wiadomość
08.2021
07.2023
09.2024
4 szczęście...starać się czy nie? Rozeznaje ❤️ -
Wenka wrote:Farfalla ja tam trzymam kciuki za Waszą wpadkę 😉
Wenka, jak Ty się w ogóle czujesz? Jaki plan na najbliższe miesiące?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia, 13:24
Wenka lubi tę wiadomość
08.2021
07.2023
09.2024
4 szczęście...starać się czy nie? Rozeznaje ❤️ -
farfalla92 wrote:No zobaczymy
Większe szanse niż poprzednio, bo ogarnęłam swoje TSH (brałam minimalna dawkę Euthyrox). Co prawda były pozycje mniej sprzyjające ciąży w moim przypadku, ale jak ma powstać nowe życie, to Pan Bóg sobie poradzi i z tym
Ale mózg kobiety to jest jednak niepojęty...
Jestem serio wykończona zajmowaniem się swoją urocza trójką (wszyscy są ze mną w domku, żadne nie jest w placówce), tak że padam dosłownie razem z nimi o 20...a chce sobie jeszcze dołożyć
Ha ha
Wczoraj miałam pozytyw (co prawda dwie takie same kreski, a nie pik jak to u mnie bywa, ale właśnie z takich dwóch kresek mam córkę, chłopcy byli z porządnych pików), dzisiaj już negatyw. Także owulka była wczoraj czy dopiero będzie dzisiaj?
Dzis będzie. Albo już była. 😊Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
farfalla92 wrote:Kochana moja, dziękuję ❤️ Jakby się udało, to Teściowa by powiedziała, że upadłam na głowę
Wenka, jak Ty się w ogóle czujesz? Jaki plan na najbliższe miesiące?
Ja się czuję super, od wczoraj zero krwawienia. W zasadzie trwało to 5 dni, potem troszkę plamienia i koniec. Jutro mam wizytę u nowej gin i zobaczę czy wszystko się oczyściło i w ogóle co ona mi powie.Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
Hej, wracam po miesiącu.
Gratulacje serduszek i innych kreseczek.
Wenka, tulę mocno.
Ja w tym cyklu poszłam na żywioł, nie wiem nawet czy owulka była- nie było zalewania śluzem ale przez 2 dni był taki przezroczysto owulkowy i szyjkę miałam nisko a się podniosła.
Staraliśmy się intensywnie, zobaczymyoczywiście mentalnie jestem w ciąży- huśtawka nastrojów, ból głowy, brzucha, nawet mnie mdliło (nierealne że od ciąży, ale wmawiać sobie mozna).
Najśmieszniej że jeśli okres nie przyjdzie to jak przy pierwszej ciąży, jak mąż będzie w delegacji. Nie wiem czemu jestem taka przesadna, ale biorę to za dobry omen.
Z drugiej strony karmie syna 8 razy dziennie... I no... szansę są nikłe.
Jedno jest pewne - bliźniąt nie chcę, chcę rodzic naturalnie!Wenka, eM 🌺 lubią tę wiadomość
16.10.2023 - dwie kreseczki
18.06.2024 - 2800g szczęścia zwanego Gabrysiem -
[uzyskałam zgodę od OvuFriend na publikację]
Szanowne Panie,
Zwracam się z uprzejmą prośbą o wypełnienie anonimowej ankiety oraz udział w badaniach do mojej pracy magisterskiej pt. "Satysfakcja z życia oraz postawy kobiet leczących się z powodu niepłodności".
Celem badania jest lepsze zrozumienie doświadczeń i postaw kobiet, które przechodzą proces leczenia niepłodności.
Ankieta jest anonimowa, a jej wypełnienie zajmuje tylko kilka minut. Wasze odpowiedzi będą cennym wkładem w realizację mojego projektu badawczego i pomogą w zgłębieniu tematu.
Link do ankiety (proszę skopiować i wkleić w przeglądarkę) : https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSceNAQXcdYYrcvNerubdJAsdtL4Ldy2vmJVcGvvGzLU3gecXw/viewform?usp=dialog
Z góry dziękuję za poświęcony czas i pomoc!
Pozdrawiam serdecznie,
Wiktoria Dubiel -
Andzia2519 wrote:Hej, wracam po miesiącu.
Gratulacje serduszek i innych kreseczek.
Wenka, tulę mocno.
Ja w tym cyklu poszłam na żywioł, nie wiem nawet czy owulka była- nie było zalewania śluzem ale przez 2 dni był taki przezroczysto owulkowy i szyjkę miałam nisko a się podniosła.
Staraliśmy się intensywnie, zobaczymyoczywiście mentalnie jestem w ciąży- huśtawka nastrojów, ból głowy, brzucha, nawet mnie mdliło (nierealne że od ciąży, ale wmawiać sobie mozna).
Najśmieszniej że jeśli okres nie przyjdzie to jak przy pierwszej ciąży, jak mąż będzie w delegacji. Nie wiem czemu jestem taka przesadna, ale biorę to za dobry omen.
Z drugiej strony karmie syna 8 razy dziennie... I no... szansę są nikłe.
Jedno jest pewne - bliźniąt nie chcę, chcę rodzic naturalnie!
Z tym karmieniem to różnie bywaja karmię nawet nie wiem ile na dobę, ale mnóstwo, a udało mi się zajść w ciążę, niestety bez szczęśliwego zakończenia, ale to z innego powodu. Obecnie czekam na owulację, a potem będę liczyć na dwie kreski
02.2024 synek 💙
02.2025 💔 (8/9 tydz.)
wciąż kp 🤱 -
Ja po wizycie. Wszystko w porządku, ginka mówiła, że pięknie to wygląda i kamień z serca, ALE kazała odczekać 2-3 cykle, żeby się hormony trochę wyrównały. Szczerze mówiąc to ja obstawiam, że i tak nie będę mieć normalnych cykli, bo karmień jest teraz pierdyliard. Także nadal nie mam planu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia, 16:00
Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
Wiecie co ja się czuję totalnie rozdarta, bo moje serce chce trzeciego bobasa już i teraz. Rozum podpowiada, że może faktycznie warto troszkę poczekać. Rok po roku i tak się już nie uda. W dodatku nie wiem co z lekarzem, bo ta ginka jest super, ma lepszy sprzęt i taniej, ale pracuje w innym szpitalu niż ja chcę rodzić. Gin który prowadził moje dwie ciąże nie pomógł mi teraz tak, jak tego oczekiwałam, ale pracuje w moim szpitalu. Ciężkie decyzje przed nami. Mąż ma luz, uda się w swoim czasie. Szkoda, że ja nie mam takiego podejścia. Na razie czekam na rozwój sytuacji i ewentualną owulke, jak przyjdzie to będziemy myśleć co robić, może znowu będzie wpadka, bo zabezpieczać się nie będziemy, a jak widać kilka dni przed wystarczy 😛
Pytanie jak długo może się beta zerować, żeby testy owulacyjne były wiarygodne? Badać jeszcze betę? Chyba kupię sobie po prostu testy ciążowe i będę sprawdzać co jakiś czas.Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
Wenka wrote:Wiecie co ja się czuję totalnie rozdarta, bo moje serce chce trzeciego bobasa już i teraz. Rozum podpowiada, że może faktycznie warto troszkę poczekać. Rok po roku i tak się już nie uda. W dodatku nie wiem co z lekarzem, bo ta ginka jest super, ma lepszy sprzęt i taniej, ale pracuje w innym szpitalu niż ja chcę rodzić. Gin który prowadził moje dwie ciąże nie pomógł mi teraz tak, jak tego oczekiwałam, ale pracuje w moim szpitalu. Ciężkie decyzje przed nami. Mąż ma luz, uda się w swoim czasie. Szkoda, że ja nie mam takiego podejścia. Na razie czekam na rozwój sytuacji i ewentualną owulke, jak przyjdzie to będziemy myśleć co robić, może znowu będzie wpadka, bo zabezpieczać się nie będziemy, a jak widać kilka dni przed wystarczy 😛
Pytanie jak długo może się beta zerować, żeby testy owulacyjne były wiarygodne? Badać jeszcze betę? Chyba kupię sobie po prostu testy ciążowe i będę sprawdzać co jakiś czas.
Też bym tak robila - tzn czule testy co kilka dni do czasu aż wyjdzie negatyw. Facelle mają chyba fajny stosunek jakości do ceny.
A co do tego czy się starać czy nie to oczywiście nie ma jednego dobrego wyjścia, musisz dzialac tak jak czujesz 🫶 Ja poczekałabym dla świętego spokoju przynajmniej jeden cykl - do kolejnej miesiączki, żeby endometrium na pewno ładnie się złuszczyło. Myślę że tak jest zdrowiej i bezpieczniej, gdy poronienie jest już na trochę późniejszym etapie. Mój pierwszy okres po poronieniu była mega obfity, zupełnie niestandardowo jak na mnie. Kolejny już nie przyszedł ☺️ No i też biorac pod uwagę że to dopiero początek powrotu płodności przy kp - to każdy kolejny cykl jest wtedy trochę bliżej normy. Ja na pewno jestem zwolennikiem takiej obserwacji przed ciążą. Ale rozumiem też totalnie pragnienie kolejnego dziecka juz-teraz-zaraz, po poronieniu to się czesto jeszcze bardziej intensyfikuje mam wrażenie.Wenka lubi tę wiadomość
15.06.2023 - 40+0, 3490 g, 56 cm 🩵 -
Wenka wrote:Wiecie co ja się czuję totalnie rozdarta, bo moje serce chce trzeciego bobasa już i teraz. Rozum podpowiada, że może faktycznie warto troszkę poczekać. Rok po roku i tak się już nie uda. W dodatku nie wiem co z lekarzem, bo ta ginka jest super, ma lepszy sprzęt i taniej, ale pracuje w innym szpitalu niż ja chcę rodzić. Gin który prowadził moje dwie ciąże nie pomógł mi teraz tak, jak tego oczekiwałam, ale pracuje w moim szpitalu. Ciężkie decyzje przed nami. Mąż ma luz, uda się w swoim czasie. Szkoda, że ja nie mam takiego podejścia. Na razie czekam na rozwój sytuacji i ewentualną owulke, jak przyjdzie to będziemy myśleć co robić, może znowu będzie wpadka, bo zabezpieczać się nie będziemy, a jak widać kilka dni przed wystarczy 😛
Pytanie jak długo może się beta zerować, żeby testy owulacyjne były wiarygodne? Badać jeszcze betę? Chyba kupię sobie po prostu testy ciążowe i będę sprawdzać co jakiś czas.
Ja miałam cienie na testach pinkach, a owulacyjne były negatywne, wykryły mi odpowiednio owulację pomimo mikro bety. Nawet zrobiłam dla sprawdzenia owulaka jakiś tydzień po poronieniu i był negatywny, więc nie beta nic nie fałszowała. U mnie cień cienia był długo, owulacja mimo to wystąpiłapo 2 tygodniach testy były białe, ale gdy odczekało się dłużej, 10 min, to po rozebraniu pod światło dało się ujrzeć baaardzo słabą kreskę nawet 10dpo, więc jakaś mikro beta była cały cykl.
Ja się starałam po poronieniu bezpośrednio, ale ciało wiedziało lepiej i nie wyszło, teraz cykl po pierwszym okresieWenka lubi tę wiadomość
02.2024 synek 💙
02.2025 💔 (8/9 tydz.)
wciąż kp 🤱 -
Namisa, bo Ty jesteś rozsądną kobietą. Ja to muszę się ogarnąć, bo teraz za bardzo chcę.
Ale długo może się utrzymywać beta 😯 Ja zrobiłam dzisiaj owulaka, ponad tydzień po poronieniu i jest bordowy. Byłam na USG, to nie owulka, więc robią mnie w bambuko 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia, 20:03
Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
Ja starałam się od razu w pierwszym cyklu. W sumie nie widzę jakichkolwiek przeciwskazan do starań u ciebie, skoro wszystko się ładnie oczyściło. Tym bardziej że po poronieniu jest podobno łatwiej zajść ponownie w ciążę.
A do kontroli bety używaj testów ciążowych, rób co drugi dzień aż zobaczysz biel wizira. Ja jednocześnie robiłam testy owu, żeby wyłapać pik. Teraz mogą ci jednak te testy pokazywać piki, bo beta jeszcze jest obecna (przecież ty wychodzisz z wartości 6 tys, więc to jednak chwilę potrwa).Wenka lubi tę wiadomość