"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
calanthe wrote:Podejrzewam, że raczej nie powinno być problemu z zamianą, oba działają bodajże jednakowo. Jedna różnica jest taka, że w symfolicu jest ciut większa dawka kwasu foliowego. Jeśli chodzi o cenę to i to i to jest porównywalne, niezależnie od opakowania, bo u jednego i drugiego cena waha się w granicach 20-60zł w razie wątpliwości możesz poradzić się pani w aptece
Dziękuje za odpowiedź no własnie inofolic musze pić dwie saszetki, a chyba mam 30 w opakowaniu czyli za 50 zł mam na 15 dni a symfolic jedna saszetka w opakowaniu 20 saszetek -czyli 20 dni, wydaje mi sie ze jest różnica bo w inofolicu bym zaplacila za caly miesiac ok 100 zł a z symfoliciem ok 50 zł. i chyba tak zrobięPokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS
On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II,
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Pozostało
❄️ 4BA
brak przebadanych -
Dziewczyny miała ktoras tak. Że po braniu leki na tarczyce po 2 mc wzrosło? Miałam 3.52 teraz 4.998. W poniedziałek mam wizytę. Jestem załamana wszystko przy tych staraniach idzie pod góręPokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS
On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II,
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Pozostało
❄️ 4BA
brak przebadanych -
MałaMi90 wrote:Dziewczyny miała ktoras tak. Że po braniu leki na tarczyce po 2 mc wzrosło? Miałam 3.52 teraz 4.998. W poniedziałek mam wizytę. Jestem załamana wszystko przy tych staraniach idzie pod górę
Tak - widocznie dawka jest zbyt mała i trzeba zwiększyć.
Jaki euthyrox bierzesz?
-
ladybag wrote:Tak - widocznie dawka jest zbyt mała i trzeba zwiększyć.
Jaki euthyrox bierzesz?
25Pokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS
On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II,
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Pozostało
❄️ 4BA
brak przebadanych -
Oby.Pokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS
On: leukocyty w nasieniu, MSOME- 1% klasa II,
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Pozostało
❄️ 4BA
brak przebadanych -
nick nieaktualny
-
Melduję się, synuś ostatnio w nocy daje popalić więc w ciągu dnia chodzę jak zombi oprócz tego wszystko ok, młody cały czas się turla i pełza, odkrywając co rusz nowe tereny wiem że to pewnie nienormalne ale wróciłabym do pracy
Karolina2787, calanthe, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny! Podczytuje podczytuje i jestem. gratuluję Ona. Piekne wieści i trzymam kciuki za nudne 9 miesięcy. U nas powolutku do przodu,leci nam 35tc. 4.12 mam następną wizytę a 7.12 konsultacje z anastezjologiem w szpitalu bo będę mieć cc. Prawdopodobnie 15.albo 18.12. Liczę na to, że na święta uda nam się wrócić do domu. poza tym wszystko ok u nas. A co u was słychać dziewczyny? Karolina jesteś tu?
Posok82, Karolina2787, calanthe lubią tę wiadomość
-
MałaMi90 wrote:Oby.
Zobaczysz, ja już to przerabiałam.. a w ciąży to już w ogóle szaleństwo bo brałam 88 na zmiane ze 100, także ten
Ona29 wrote:Ladybag napisz co u Ciebie?
Cudnie
U nas też jest maruda jak u Posok, przez te cholerne zęby, ale u nas w ciągu dnia jest mamoza, a w nocy na szczęście śpi, co prawda znów ze mną bo znów jestem smoczkiem ale lepiej tak niż się budzić co trochę..
Młody dokazuje, odkrył, że jego ręce są jego i jest WOW
Przekręca się z plecków na brzuszek i z brzuszka na plecki, i robi to w strasznie uroczy sposób
No i odkryliśmy gilgotki, a młody zaczął się śmiać śmieje się do rozpuku tak jak bobasy w reklamie O matko no rozpływam się nad nim
I do pracy mi sie nie pali - ale to może jeszcze nie ten etap
Właśnie Gadi jak u Ciebie?
Caro?
Lilith?
Zafasolkowane gdzie?
Karolajn ściskam i całuje :>
Posok82, Karolina2787, MałaMi90, calanthe lubią tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:Cześć Dziewczyny! Podczytuje podczytuje i jestem. gratuluję Ona. Piekne wieści i trzymam kciuki za nudne 9 miesięcy. U nas powolutku do przodu,leci nam 35tc. 4.12 mam następną wizytę a 7.12 konsultacje z anastezjologiem w szpitalu bo będę mieć cc. Prawdopodobnie 15.albo 18.12. Liczę na to, że na święta uda nam się wrócić do domu. poza tym wszystko ok u nas. A co u was słychać dziewczyny? Karolina jesteś tu?
Patrz jak zleciało :>
Jak możesz wybierać to bierz ten 15, zawsze to 3 dni więcej na dojście do siebie przed świętami :> -
nick nieaktualnyHej laseczki
Miło że o mnie pamiętacie
Posok i ladybag super że dzieciaczki robią postępy i zdrowo rosną sama radość patrzeć jak pełzają i odkrywają nowe możliwości. Zdrówka dla Was kochani
Malinko na swięta będzie przepiękny prezent bardzo się cieszę że macie się dobrze i już niedługo będziecie razem
Magdzia czekam razem z Tobą
Ja czasem zaglądam tu na wątek z ciekawości co u Was i cieszy mnie że wszystko dobrze i zdrowo się dzieje. Ja niestety nadal czekam na swój cud który nie bardzo się spieszy z tym by nadejść ale wierzę że z nowym rokiem nadejdzie ten lepszy czas i do mnie też los się uśmiechnie. Nie poddaje się walczę i zrobię wszystko co w mojej mocy by ten cel osiągnąć. Tymczasem przede mną dwa zabiegi histeroskopia i hsg, nie wiem co lekarz postanowi zrobić pierwsze ale czekam z niecierpliwością i nadzieją że po nich będzie lepiej i w końcu się coś wyjaśni. Ta myśl mnie buduje i pomaga przetrwać. Nowy rok nowe możliwości
Kochane dla Was wszystkich gorące uściski i buziaki dla brzuszków i bąbelków tych już na świecie całusy i przytulasy najserdeczniejsze i pamiętam również o reszcie Caro, Gadua, Lilith, kozamonia, Marteczka, Natsik, Waldi, Sylwia i Gizmuś Wiem że niektóre może nawet tu nie zaglądają a to z braku czasu a to no bo tak po prostu ale wiedzcie że pamiętam o Was wszystkich i śle pozdrowienia. 3majcie się laski gorąco Pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 06:57
calanthe, ladybag, Posok82, magdzia26, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
calanthe wrote:U nas dobrze. W środę ostatnia dawka luteiny i zobaczymy jak się sprawa potoczy. Jak dotrwam do 1 grudnia to lekarz ściągnie krążek, a jak nie to wyleci sam albo wyciągną na porodówce. Dotarło do mnie, że to już teraz w każdej chwili może się zacząć i przyznam iż się boję, skłamałabym gdybym napisała, że tak nie jest. Nie tyle bólu, co samego porodu, co mnie czeka. Na pocieszenie powtarzam sobie, że nie ja pierwsza i nie ostatnia, tyle kobiet ma porody za sobą i ja dam radę. Zniosę wszystko byle wszystko dobrze się skończyło. Tak więc czekam, aż się bomba odbezpieczy hehe
Trzymam mocno kciuki :*
Nie streś sie. Ja pamietam długo sie nie bałam, dopiero na chwilę pzred pójściem do szpitala i już w samym szpitalu, balam sie porodu. Ale jak przyszło co do czego i już miałam skurcze to dostałam takiego powera, taka byłam zmotywowana i gotowa do działania, że wszyscy w koło byli w szoku, że ja mimo męczenia sie cały dzień z rodzeniem jeszcze chce poczekać i katować sie dalej
Czego to matka dla dziecka nie zrobi. Będzie dobrze zobaczysz
Ściskam
Karolina2787, calanthe, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
Calanthe oj ja się bałam właśnie porodu bo niby chodziłam do szkoły rodzenia i czytałam w necie ale to i tak była wielka niewiadoma bo każda z nas przechodzi to inaczej ale tak jak Ladybag napisała jak już się zaczęło to tylko myślał aby wszystko prawidłowo poszło i aby mały był zdrowy, trochę sił mi zabrakło na sam koniec ale położna była super wszystko zależyna na kogo się trafi no chyba że masz kogoś wybranego i opłaconego Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie
calanthe, ladybag lubią tę wiadomość