"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:Hej jak się masz??
W sumie całkiem ok, o dziwo, nowy cykl- nowe szanse. Co prawda przebadałam teraz w pl moją tarczycę i znów jest tragicznie, co prawda mnie tsh nigdy nie "naprawiało się" szybko, raczej minimalne różnice ale za to ft4 dość szybko wróciło do normy. A teraz, wszystko się pogmatwało. Właściwie nie dziwię się, że nici z ciąży bo póki co to zupełnie niemożliwe. Owszem, nadzieję mam i nie zrezygnuję ze starań ale jednak mam przeczucie, że długo zajmie mi powrót z moją tarczycą do ładu i składu. No nic, atakujemy od jutra lekarza, będę szukać sposobu by szybko mnie przyjął i dobrze dobrał dawkę. Yh.
Będę trzymać za Was wszystkie tutaj kciuki, z całych sił, choć ja póki co raczej się nie kwalifikuję na miano "staraczki"...
PS. Gaduaaa moja kochana, wykres przepiękny, nie będę tutaj rzucać przepowiedniami, powiem tylko, że ściskam łapki z całych sił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2016, 21:13
-
Nats wrote:Malinka ja na Twoim miejscu nie tracilabym nadzei. Kiedyś chyba pisałaś, ze przy pierwszej ciazy też nie było super wyników, a jednak się udało.
no przy pierwszej miałam tsh 0,005 ale ft4 nie badałam wtedy. A potem w ciąży jak już byłam to miałam nawet 0,004. No i podskoczyło, wróciło do normy co prawda na krawędzi ale jednak... yh. -
Dobry dzień
Wczoraj padlam bez mycia, kolacji i w opakowaniu zasnęłam
Za to dzis z rana niespodzianka. Piękny spadek przed owu !!!! Aaaaaa juz mi się dziob cieszy i jajcory kluja. O dziwo bardziej czuje lewy, który do tej pory spal sobie zawsze.
Miłego dnia życzę wszystkimNats, Caro lubią tę wiadomość