"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Lago wrote:Bardzo lubie takie dojrzale podejscie do macierzynstwa. My na razie stawiamy na jedno, ale ja staremu mowie, ze tylko krowa nie zmienia zdania. Jak widze, jak on bawi sie z dziecmi to kto wie. Znalam tez osobe, ktora mowila ze bol porodowy tak strasznie pamieta, ze nigdy nie zdecyduje sie na kolejne dziecko. ZAwsze wydawalo mi sie to dziwne z punktu widzenia kobiety....
ja mój pierwszy poród miałam cieżki.. 10godz na pełnych skórczach..bez rozwarcia... po 10godz zlitowali się i dali mi oksytocyne która wywołała jeszcze silniejsze skórcze... nie dość że mnie nacieli to jeszcze pękłam w stronę uda... to był koszmar.. ale uśmiech mojego synka wynagrodził wszystko.... i niedługo po tym bo rok po porodzie zdecydowałam się na drugiego dzieciaczka... a teraz po 6latach ponad to znowu to wszystko jest dla mnie nowe.... i pamiętam też po drugim porodzie jak się źle czułam psychicznie.. przez tarczycę..bo się strasznie nasiliła jak te wszytskie hormony zaczynały spadac i się wyrównywać to ja po ścianach chodziłam... potrafiłam w ciągu 48godz przespać tylko 3 godz... to była katorga... dlatego tak ciężko było mi się zdecydować na 3 dzieckoFabian Cyprian Tymuś -
Wsadzilam selery,pomidory i mimo ze swoje pory miałam to Tii jeszcze dokupil. I Kuźwa 7drzewek jeszcze. Niedługo sad tu bede miec zamiast warzyw . Rozpierduche mi po calosci zrobil na zagonach.
Porody tez nie milo wspominam mimo ze u mnie akcje byly do pól godz tylko. Bol niesamowity i raz z krzyża, raz tez pękłam w stronę doophy . Ale brakuje mi tego brzuszka z przodu, tych kopniaczkow a potem tego zapachu maluszka i w ogóle nosić taka kruszynke przy cycu...ehh
Lago narazie zakupy ubraniowe odlozone na przyszły tydzień. Na komunie będziemy sie stroicNats lubi tę wiadomość
-
Nats wrote:Oo też miałam usuwane pieprzyki! Tylko ja miałam podstawę do tego, ze mogło coś tam niefajnego się zrobić. Przez 2 tygodnie horror przechodzilam. Trzymam kciuki, żeby wszystko tam wyszło ok!!! Daj znać koniecznie!!!
Właśnie wróciłam, wyniki w porządku (zarówno pierwszy jak i drugi), uf! Pierwszy - zmiana barwnikowa, drugi - zmiana guzowata. Ale wszystko jest ok, więc dobrze , że usunęłam
I podobnie jak Ty też miałam podstawę do tego, by usunąć te pieprzyki. Najpierw poszłam do dermatologa z nimi, później dostałam skierowanie na badanie fluorescencyjne (tam wyszło, ze oba pieprzyki miały wynik 7,0 a wtedy jest podstawa do usunięcia). Następnie z wynikiem poszłam z powrotem do dermatologa po skierowanie do chirurga onkologa. Dłuuuugo czekałam, ale w końcu mam to już za sobąWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2016, 13:13
Nats lubi tę wiadomość
-
Gaduaaa wrote:czekam też na wizytę u dermatologa żeby mi usunęli szczególnie jeden...
powiedz.. boli to?
Najpierw dostajesz zastrzyk (znieczulenie miejscowe) - to ono boli dość mocno, nawet bardzo mocno. Zdarzyło mi się nawet krzyczeć przez zaciśnięte zęby na pielęgniarkę, czy długo jeszcze, bo już nie wytrzymuje. Poźniej samo usunięcie już nie boli, wiadomo bo po znieczuleniu nie boli. A jeśli chodzi o zdejmowanie szwów, to już zależy. Mnie baaardzo bolało, bardziej niż chyba zastrzyk, bo mi tak jakby te szwy "wrosły" w skórę i miałam stan zapalny (przy obu pieprzykach) przez co wyjęcie każdego szwu bolało okropnie (a miałam ich po 5 w każdym).
Ale znam osoby, którym zdejmowanie szwów poszło jak z płatka więc możesz być spokojna -
Gaduaaa wrote:wiesz poród nie należy do przeyjemnych rzeczy... i pierwsze dni.. tygodnie po porodzie też nie.. jeszcze jak ktoś popęka i takie inne...
ja mój pierwszy poród miałam cieżki.. 10godz na pełnych skórczach..bez rozwarcia... po 10godz zlitowali się i dali mi oksytocyne która wywołała jeszcze silniejsze skórcze... nie dość że mnie nacieli to jeszcze pękłam w stronę uda... to był koszmar.. ale uśmiech mojego synka wynagrodził wszystko.... i niedługo po tym bo rok po porodzie zdecydowałam się na drugiego dzieciaczka... a teraz po 6latach ponad to znowu to wszystko jest dla mnie nowe.... i pamiętam też po drugim porodzie jak się źle czułam psychicznie.. przez tarczycę..bo się strasznie nasiliła jak te wszytskie hormony zaczynały spadac i się wyrównywać to ja po ścianach chodziłam... potrafiłam w ciągu 48godz przespać tylko 3 godz... to była katorga... dlatego tak ciężko było mi się zdecydować na 3 dziecko
Gaduaaa aż mnie ciarki przeszły jak to czytałam
Ale znając życie mnie też czekają podobne "atrakcje porodowe", tym bardziej, ze nie jestem odporna na ból.
Ps. Ale szacun, ze wytrzymałas i nie poturbowałas lekarzy! -
nick nieaktualnyOdnośnie usuwania pieprzykow... Miałam usuwane/wycinane 5. Dwa na szyi, jeden duży pod piersią i dwa duże z głębokimi korzeniami na plecach. Wszystkie w trakcie jednego zabiegu. Pięć znieczulen, każde mało bolesne, można porównać do bólu podczas pobierania krwi. Zdejmowania szwów nie czułam, poza takim śmiesznym jakby laskotaniem.
-
Marteczka93 wrote:Właśnie wróciłam, wyniki w porządku (zarówno pierwszy jak i drugi), uf! Pierwszy - zmiana barwnikowa, drugi - zmiana guzowata. Ale wszystko jest ok, więc dobrze , że usunęłam
I podobnie jak Ty też miałam podstawę do tego, by usunąć te pieprzyki. Najpierw poszłam do dermatologa z nimi, później dostałam skierowanie na badanie fluorescencyjne (tam wyszło, ze oba pieprzyki miały wynik 7,0 a wtedy jest podstawa do usunięcia). Następnie z wynikiem poszłam z powrotem do dermatologa po skierowanie do chirurga onkologa. Dłuuuugo czekałam, ale w końcu mam to już za sobą
Ja nie miałam tego fluo tylko odrazu skierowanie do chirurga dostałam. Mnie na szczęście nic nie bolało i się szybko się zagoilo.
Ale bardzo dobra decyzja z tym usunięciem, nie ma co z takimi sprawami zwlekaćMarteczka93 lubi tę wiadomość
3500 g 54 cm -
Tissaia wrote:Odnośnie usuwania pieprzykow... Miałam usuwane/wycinane 5. Dwa na szyi, jeden duży pod piersią i dwa duże z głębokimi korzeniami na plecach. Wszystkie w trakcie jednego zabiegu. Pięć znieczulen, każde mało bolesne, można porównać do bólu podczas pobierania krwi. Zdejmowania szwów nie czułam, poza takim śmiesznym jakby laskotaniem.3500 g 54 cm
-
Nats wrote:Gaduaaa moim zdaniem nie wygląda podejrzanie. Raczej to jest coś a'la brodawka. Ale lepiej usunąćFabian Cyprian Tymuś
-
Nats wrote:Mój był z jednej strony taki jakby wyblakly i miał nieregularny ksztalt no i byl plaski. Twój jest w miarę symetryczny. Raczej tak czerniak nie wyglada.
i tak najpierw dermatolog musi go zoabczyć o ocenić na ile jest niebezpiecznyFabian Cyprian Tymuś