"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Lago wrote:obrazek? pomyslalam, ze to Ty wiec balam sie komentowac, hahahahhahaah
nie dostaniesz serduszka ode mnie .. oj nie !! hahahaha
nie będze ani skitelsem ani tęczą...!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2016, 14:36
Lago lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
nick nieaktualny
-
Nats wrote:Hey laski słodko-pierdzące
Kurde, ale jestem zła. Nigdy więcej gina na NFZ! Kurde choćby miała wziąć kredyt to będę chodzić prywatnie. Normalnie ta nasza służba zdrowia to jakiś podły żart jest, ale ja po prostu mam jakiegoś pecha.Fabian Cyprian Tymuś -
Nats wrote:Hey laski słodko-pierdzące
Kurde, ale jestem zła. Nigdy więcej gina na NFZ! Kurde choćby miała wziąć kredyt to będę chodzić prywatnie. Normalnie ta nasza służba zdrowia to jakiś podły żart jest, ale ja po prostu mam jakiegoś pecha.
nie masz pecha. Ja juz pisalam, ze potraktowali mnie jak szmate w szpitalu wiec to chyba standart. A co sie stalo? -
Byłam dzisiaj na wizycie. Ogólnie głównie chodziło mi o wysępienie badań, żeby prywatnie nie robić, ale przy okazji liczyłam na USG żeby zobaczyć jak się Groszek rozwija. Siadam na fotel, tak mnie stary dziad od środka najpierw zmacał, że aż mi się słabo zrobiło. Pokazał mi jaką mam "kulkę w macicy". Potem USG - uwaga przez brzuch. To jest mniej więcej 7-8 tc. Oczywiście gówno widać, ale jest pęcherzyk. Doktór mówi, że nie jest pewny czy jest akcja serca. Ja do niego mówię, że miałam tydzień temu USG w szpitalu i jakoś już była. A on do mnie, że też mu się raczej wydaje ż, że jest. Noszzz kurwa mać! Tyle to ja też mogę powiedzieć. Zawsze może trafić, nie? 50 % szans... Jest, albo nie ma.
Skierowanie dostałam uwaga na: mocz, morfologie, grupę krwi i HCG niewiadomo po co.
Ahhhh jestem zła jak osa. Próbuje się do swojego prywatnego gina dodzwonić, bo normalnie szkoda czasu na NFZ.
Jeszcze dziad powiedział, że mi nie da recepty na dupka, bo jak już nie mam plamień to nie muszę brać i w ogóle to może płód uszkodzić. (?!)
Tragedia jakaś!
3500 g 54 cm -
Człowiek wejdzie po południu na wątek, a tu z 10 stron do nadrabiania. Jak wy to robicie?
I widzę, że z was to komentatorki, nie myslałyście może żeby zostać dziennikarkami?
A tak serio, to jak zwykle nie jestem w temacie, nie wiem o jakie wam wątki chodzi.., ale w sumie może to i lepiej
Gaduaaa lubi tę wiadomość