"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Natsik szczerze to my dopiero dziś odpoczywamyhehe a to dlatego że ciągle gdzieś się jeździło a to do Gdańska a to po rodzicach i chodziło się non stop i do późna. Także dopiero dziś pospaliśmy do 9 aż! hehe
Gizmo dzięki za artykuł zaraz poczytam sobiea Ty jak dziś się czujesz?
Ona u mnie jakiś czas temu był problem z 8 ką i mój dentysta leczył ją tylko ze względu na to że po tamtej stronie nie mam już kilku i żeby mi było lepiej jeść. Leczylam go kilka miesięcy nawet antybiotykami jednak i tak trzeba było go wyrwać i teraz normalnie funkcjonuję. Ogólnie 8 się wyrywa i powiem Ci że lepiej to zrobić od razu.
U mnie dziś piękna pogoda Mój mnie wyciąga na opalanko hehe dziś jeszcze mogę ale jutro już @ przylezie bo czuję po szyjce także niestety u mnie kolejny cykl niedługo -
nick nieaktualnyKarolina tak pójdę wyrwać i żeby nie spekac biorę malza ze sobą
Mam takie pytanie odnośnie trwania miesiączki, moja trwa maks 3 dni i tez z nią szału nie ma ...pytałam lekarza mówił że jak cały czas tak jest to nie ma powodów do obaw ...no niby niema ale kiedyś miałam i po 5 dni ....
Mało tego odczekam powiedzmy do 8dc i się przytulamy to po normalnie krwawie no nie dużo ale dzień dosłownie @ jest ... Jak to u Was jest ?? Czasem i 10dc mam jeszcze plamienia ... -
nick nieaktualnyOna pewnie że leć z tym zębem i nie zwlekaj tak jak ja bo nie ma co. Wiem że strach i wgl bo ja też się bałam ale mimo strachu i bólu trzeba to zrobić dla siebie i dla grocha. Co do @ to ja zawsze miałam bez plamień ale odkąd zaczełam pić inofem przed @ mam plamienia i dopiero @ przychodzi tyle że u mnie to długo też nie trwało i nie trwa mam raczej skąpe miesiączki. powiedzmy 3 dni krwawień reszta to plamienia. U mnie trwa to najwyżej do 5dc nie dłużej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyInofem piję już 4 cykl po 2 saszetki dziennie bo tak zaleciła mi gina (ogólnie to zaleciła mi inofolic) ale dziewczyny poleciły inofem bo ten sam skład a tańszy więc po co przepłacać. Różne są o nim opinie ma na celu regulować hormony i ponoć pomaga przy PCOS ale jeśli chodzi o mnie to poza tymi plamieniami to nic innego nie zaobserwowałam żeby zmienił czy to na dobre czy na złe. Dalej bd go piła bo prawidłowa kuracja trwa ponoć pół roku a że mi smakuje i nie mam po nim mdłości czy tp. to czemu nie, nie zaszkodzi jedynie pomóc może więc pić mogę. Niedługo bd robić pozostał hormony zalecone przez ginę to wyniki może bd w miarę dobre.
-
Hej
Ja tylko na troche bo padam
Ona ja brałam i luteine i dupka i jednakowo plamilam po nich. I tak jak u Ciebie tez po stosunkach bylo albo plamienie albo różowy śluz.
W histeroskopii wyszlo polipowate endometrium u mnie.
Miejmy nadzieje ze u Ciebie to zupełnie co innego jest przyczyna -
nick nieaktualnyGizmo tylko no u mnie nikt nie chce tego diagnozowac... niewiem czuje ze nie długo gina odwiedzę i o tym poinformuję a przedewszystkim o mojej @ która się dopiero co zaczęła a już mogę powiedzieć że koniec od wczoraj??? Szczerze to w tych samych odstępach czasowych wymienilam jednego można powiedzieć pelniejszego tampona reszta sprawiała ból ale wiadomo wymienić musiałam ze względów higienicznych, sorki ze tak bezpośrednio pisze ale inaczej się nie da
-
nick nieaktualny
-
Cześć Kochane!
U mnie wszystko super, wczoraj zwiedzialiśmy ZOO we Frankfurcie i chodziliśmy po mieście a dziś może Zamek w Würzburgu
Trzeba się rozruszać. Dziękuję za wszystkie miłe słowa- zupełnie to do mnie nie dociera- jedynie ciągle czekam na @- co się stało, że jej nie ma? Ale spoko, może niedługo będzie lepiej. Póki co żadnych gwałtownych ruchów- chcemy poczekać bo to dopiero 5 tydzień jeśli już. Ale suwaczek sobie ustawię- w końcu czekałam na to od początku
hahahahah.
Buziaki dla Was i łapcie dla siebie to co najlepszeKarolina2787, Marteczka93, Caro, Posok82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry dziewczynki
Wszystkie się tu meldować po kolei proszę a nie polazły nie wiadomo gdzie a nadrabiania aż oczy boląhehe
U mnie niestety test ujemny także znów czekam na kolejny cykl i na tą wredną @
Malinko suwaczek sweet
Ona ja osobiście nie zauważyłam zmian w śluzie. Od początku cykli łykam jeszcze wiesiołka co ma działać właśnie na śluz ale nie wiem czy też pomaga u mnie śluzu R to wgl nie ma -
Cześć dziewczyny.... zbieram siły żeby do Was wrócić...
nawet mierzę temperaturę, ale tylko po to żeby obserwować jak się ten organizm tam regeneruje...
podczytywałam Was... ale szczerze? nie mam zielonego pojęcia co czytałam i nie wiem dokładnie co u Was...
Posok mi się przewinęła ze zdjęciem USG.. pozytywnie zazdroszczę ! wspaniały widok...
Malina i Gizmo i Lago to mam na fb i piszemy to wszystko wiem...
widziałam nową koleżankęsuper !!
Karolina sie nie poddawaj !
Caro??? co u Caroo?
Natsik chyba wsio okey ?!
Pozdrawiam Was gorącoFabianCyprian
Tymuś
-
O czesc Gadu Mam nadzieję, ze u Ciebie trochę lepiej. Ostatnio myślałam o Tobie i byłam ciekawa kiedy coś naskrobiesz. Dobrze, ze zbierasz siły. Mam nadzieję, że wrócisz tutaj do nas ze zdwojoną siłą i zapałem.
ona29 Dziękujemyw sumie to trochę taki cud, bo moja ciaza niby planowana, ale mnie zaskoczyła, bo kompletnie nie spodziewałam się, ze akurat wtedy się uda
Karolajn Przykro mi, ze test negatywnyjaki plan teraz? Znalazlas już jakiegoś konkretnego Gina?
U mnie wszystko okjakoś leci do przodu. Mieliśmy dzisiaj jechać w góry na wycieczkę, ale pogoda nie ma litości. Leje od rana. Za to jesteśmy w drodze do Wrocławia i w planach zakupy.
Pozdrawiam Was i życzę miłej niedzieli :*
Gaduaaa lubi tę wiadomość
3500 g 54 cm -
Nats wrote:O czesc Gadu Mam nadzieję, ze u Ciebie trochę lepiej. Ostatnio myślałam o Tobie i byłam ciekawa kiedy coś naskrobiesz. Dobrze, ze zbierasz siły. Mam nadzieję, że wrócisz tutaj do nas ze zdwojoną siłą i zapałem.
ona29 Dziękujemyw sumie to trochę taki cud, bo moja ciaza niby planowana, ale mnie zaskoczyła, bo kompletnie nie spodziewałam się, ze akurat wtedy się uda
Karolajn Przykro mi, ze test negatywnyjaki plan teraz? Znalazlas już jakiegoś konkretnego Gina?
U mnie wszystko okjakoś leci do przodu. Mieliśmy dzisiaj jechać w góry na wycieczkę, ale pogoda nie ma litości. Leje od rana. Za to jesteśmy w drodze do Wrocławia i w planach zakupy.
Pozdrawiam Was i życzę miłej niedzieli :*FabianCyprian
Tymuś
-
nick nieaktualnyGadi kochana 3 maj się tam słonko cieplutko czekamy tu na Ciebie
Natsik jak na razie kolejny cykl sobie odpuszczam z tempkami też i chyba zacznę się suplementować, potem na kolejny cykl porobię resztę badań i chyba na sono HSG pójdę. Co do gina dalej nic ale na razie i tak nie zamierzam iść póki badań nie porobię wszystkich. Ten 17-OH progesteron mnie niepokoi bo mam za wysoki -
Witam,
Gadi trzymaj się i powoli wracaj do siebie my wspieramy Ciebie i będziemy czekać, ale pamiętaj nic na siłę
Malina widzę że plamienie się skończyło wiec musi być dobrze
Karola póki @ nie ma to wiesz jest nadzieja:)
Gizmo odpoczywaj i czekam na pozytywne wieści od Ciebie
Ona witaj w naszym groniete wszystkie lata co się starasz to cały czas pod okiem tego samego lekarza?
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzapachmalin wrote:Nie ma czego gratulować, test był wadliwy a radość zbyt szybka. Dzisiaj wynik negatywny. Dwa razy. Wracam, siedzę cicho i nie wychodzę więcej przed szereg.
Malinka nie wierzęnie może być. Leć jutro na betę bo to aż nie do uwierzenia. Nie trać nadziei plamienia ustąpiły więc okaże się na becie 3 mam kciuki kochana
-
Witam Was.
To mój pierwszy wpis na forum, choć nie jestem tu nowa.
Pierwszy raz odwiedziłam OF w lutym 2015 roku gdy podjęłam decyzję o o zbadaniu czy z moją i M płodnością jest wszystko ok. Przez dłuższy czas mieszkaliśmy w DE nie zabezpieczaliśmy się od ok 2 lat ale ciągle towarzyszyła Nam pogoń za zarobkiem, kupnem mieszkania, auta, wyprawieniem hucznego wesela i wiele wiele innych, do momentu gdy zdałam sobie sprawę, że minęły już ok 2 lata. Zawsze towarzyszyła Nam myśl " będzie to będzie" jednak gdy nic nie wychodziło pojawił się strach, rozmyślania co dalej, czy się uda, czy jesteśmy zdrowi, dlaczego my? przecież wiele możemy dać dziecku. Pierwsza wizyta u gina przebiegła normalnie, wywiad, badanie USG, przy okazji cytologia i pierwsza wskazówka aby zbadał się mąż ponieważ diagnostyka mężczyzn jest szybsza.
Mąż zbytnio nie protestował, do dziś czuję ogromną wdzięczność za to że oddał nasionka do badania w toalecie w laboratorium, wyobrażam sobie ile musiał się zbierać aby się przełamać i zrobić to dla Naszego wspólnego szczęścia. Wtedy myślałam, że skoro zaczynamy się leczyć to zaraz się uda...ale niestety przychodziły kolejne wizyty. Wyniki męża były w normie, choć była obniżona żywotność ok 45 % ale p.Doktor stwierdziła, że przy takich nasionka ciąża jest jak najbardziej możliwa. Teraz...pierwsze wyczekiwanie owulacji aby rozpocząć monitoring( temperatura odpada-zawsze zapominałam, testy owulacyjne dawały fałszywe wyniki, śluzu - bardzo mało)w dzień wizyty ok 11 dc- nic, brak pęcherzyka kolejna wizyta ok 16 dc to samo (dodam tylko, że od 7 lat miesiączkuję regularnie ) Szybka decyzja następny cykl zaczynamy z CLO 2 x 1- pierwsza nadzieja i pierwsze rozczarowanie wyrosły 4 pęcherzyki ale jakieś " koślawe" . P.Doktor zmniejsza dawkę CLO do 1 x 1 wizyta w kwietniu, jest piękny pęcherzyk, na wszelki wypadek podany Ovitrelle i "recepta"aby działać a że akurat była rocznica ślubu którą spędziliśmy w górach byłam pełna nadziei, że tym razem się uda...- bum znowu nic. Kolejne wizyty przy CLO 1x1 dawały ten sam rezultat piękne pęcherzyki, pękały same, dupek na wszelki wypadek, olej z wiesiołka na śluz tak minęły wakacje, rozszerzyliśmy diagnostykę o zbadanie hormonów(TSH,LH,testosteron,prolaktyna,FSH,Estradiol)-wszystko w normie. We wrześniu zapadła decyzja o HSG, ale niestety przypałętała się infekcja i znów kolejny miesiąc stracony. W listopadzie miałam HSG( ból w skali do 10 to 8, ale trwało to może 2 minuty)czego się nie robi dla maleństwa. "Piękny obraz HSG, jajowody drożne". Tu zaczęły się rozmyślania owulacja jest, jajowody drożne, hormony w normie, mąż zdrowy co do cholery jest nie tak. Zmiana koncepcji zamiast CLO - Aromek, bez Ovitrelle, dodatkowo Glucophage 500 mg.Grudzień.. zaraz nowy rok- nowe postanowieniaUmówiliśmy się z mężem, że odstawiamy wszystkie używki...i znowu nic...W lutym mija rok chodzenia po lekarzach, laboratoriach, zdrowy tryb życia, wszystko w normie a tu dalej nic. Po rozmowie z mężem podjęliśmy decyzję o tym, że do wakacji monitoring i dalsze starania a po wakacjach inseminacja. Było jak zwykle pęcherzyk, pęka i nic...już w praktycznie nie łudziłam się od 4 miesięcy ze się uda, po prostu cykl jak każdy-nieudany. W kwietniu zaczęło się robić ciepło znajomi, ogniska, wyjścia, imprezy-zdrowy tryb życia poszedł w kąt. Majówka...wtedy przypadała owulacja, podeszłam do twego jak zwykle, że pewnie znowu się nie uda a na dodatek uprawialiśmy sex tylko raz i "na szybko" przed pracą(zawsze był schemat
przed,w i po owulacji).
19 maja dzień miesiączki- nie ma, pojawił się cień nadziei. 20 maja zrobiłam ten pojawił się cień cienia drugiej kreski. NIE WIERZE !! na drugi dzień znów robię test - to samo. Dzwonie do lekarza-beteHCG. Jest pozytywna- ciąża. Dziś jestem w 20 tygodniu ciąży i odważyłam się do Was napisać, ku pokrzepieniu. Dziewczyny głęboko wierzę, że Wam się uda, są chwilę zwątpienia i smutku, przeplatane nadzieją. Nam dzięki Bogu się udało, ale nie wiem czy gdyby to trwało dłużej czy Nasze małżeństwo by wytrzymało, ja wszędzie szukałam winy i powodu do kłótni bo nie układało się po mojej myśli.Może nieraz warto odpuścić. Przesyłam Wam ciążowe fluidy, mam nadzieję że Was dopadnąMy kobietki to silne istoty także poradzimy sobie zawsze i wszędzie. Niech moc będzie z Wami
Karolina2787, Posok82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się z rana
Ja dziś wolny dzionek więc w domku jeszcze mój pojechał do pracy. U mnie na początek dnia powitanie @ przyszłajak na razie plamienie.
Mrówka1988 Dziękuję Ci bardzo za Twój wpis jest to historia którą być może doświadczyło więcej kobiet niż myślę i mam nadzieję że tak jak Tobie po długiej walce uda się nam wszystkim zajść w upragnioną ciążę. Wierzę że tak będzie i wszystkie doświadczymy tego pięknego stanu jakim jest ciąża i macierzyństwo.
Dla Ciebie i maleństwa dużo dużo zdrówka życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2016, 06:36