X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne "Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
Odpowiedz

"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2016, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha niemożliwe wrócił po 2 w nocy obudził mnie na śniadanie i poszliśmy spać więcej już nie pamiętam haha
    Dziś odbieram Fsh
    28 mam endokrynologa zapisałam się w między czasie do 16- ego muszę zrobić 4 badania z krwi i idę do szpitala....
    Prawdopodobnie będę cięta normalnie na brzuchu bo miesniak do usunięcia więc i po operacji niestety 3 miechy przerwy a jak zajde w ciaze to tylko cesarka...

  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 17 października 2016, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona29 wrote:
    Haha niemożliwe wrócił po 2 w nocy obudził mnie na śniadanie i poszliśmy spać więcej już nie pamiętam haha
    Dziś odbieram Fsh
    28 mam endokrynologa zapisałam się w między czasie do 16- ego muszę zrobić 4 badania z krwi i idę do szpitala....
    Prawdopodobnie będę cięta normalnie na brzuchu bo miesniak do usunięcia więc i po operacji niestety 3 miechy przerwy a jak zajde w ciaze to tylko cesarka...
    o matko... no to będą cieżkie te 3 mce po zabiegu...
    to czekanie to jest straszne..

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • Posok82 Autorytet
    Postów: 1229 673

    Wysłany: 17 października 2016, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie po weekendzie :)
    Caro superowska beta i przyrost :) teraz tylko spokój relax zero stresu jak da rade :)
    Marta Gratuluję stypendium bo nie łatwo je zdobyć, matko ja już prawie nie pamiętam jak to było na studiach...
    Gizmo jesteś super zorganizowana i to jest klucz do sukcesu, życzę wytrwałości i samych piąteczek :D
    Gadi ty to masz sny, ciekawe co senniki mówią na ten temat :)

    Caro, Marteczka93 lubią tę wiadomość

    zrz6tgf6f6ae64c2.png
  • Posok82 Autorytet
    Postów: 1229 673

    Wysłany: 17 października 2016, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona nadal nie mogę wyjść ze zdumienia że chodząc do ginekologa udało się wyhodować takiego mięśniaka że aż tak inwazyjnie będzie usuwany. Trzymam kciuki aby wszystko pięknie się zakończyło a potem zaciążylo :)

    zrz6tgf6f6ae64c2.png
  • kozamonia Autorytet
    Postów: 2027 1440

    Wysłany: 17 października 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć i czołem w poniedziałkowy ranek :)
    Niestety tak jak Gadu napisała, weekend poszedł w pizdu i znowu cały tydzień trzeba pracować...
    W piątek mój robił badania i od raz w ten sam odbieraliśmy. Coś już tam niby lepiej jest, ale dalej bez szału. Naturalnie to na dzień dzisiejszy nie zdziałamy, niestety :(
    Może na święta zafundujemy sobie inseminację, zobaczymy jeszcze.

    YLkvp1.png
    29.01.18 - Joasia 2630 g <3
    05/06.17 - IMSI + crio
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Posok tak szczerze to on aż wielki nie jest tak są kobiety co mają mięśniaki po 8-10 cm mój ma niecałe 3 cm ale są jeszcze 2 inne a moja macica ma ponad 5 cm więc śmiało mogę stwierdzić że jajo nie będzie miało się gdzie zagniezdzic
    Choć po rozmowie z ginekologem dowiedziała m się że to nie przez miesniak nie zachodzi bo to w zajsciu nie przeszkadza tylko w zagnieżdżaniu
    Więc go pytam a skąd mogę wiedzieć czy nie zachodze może zachodze a się nie zagniezdzi bo nie ma gdzie ?
    I takie masło maślane...
    ja nie miałam go tak dużego był 1 ale potem przeszłam na CLO a tam jak byk pisze przeciwskazania: mięśniaki ( bo mogą urośnac) no ale co człowiek myśli lekarz wie co robić...
    Tak czy siak laparo samo bym chciała natomiast to drugie to już nie bardzo bo i macica szyta i wogole ryzyko pęknięcia podczas ciąży też duże....


    Gadu no racja już dziś wiem ze to będzie trudne ...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2016, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A inwazyjne bo mówił że tak źle się ułożył jest centralnie na ścianie brzucha gniecie pęcherz i laparoskopowo będzie ciężko inaczej by było gdyby był na dnie macicy a on prawie że na szyjce leży...

  • kozamonia Autorytet
    Postów: 2027 1440

    Wysłany: 17 października 2016, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tu tak cicho dzisiaj? Nikogo nie ma? :(

    YLkvp1.png
    29.01.18 - Joasia 2630 g <3
    05/06.17 - IMSI + crio
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 17 października 2016, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia ja jestem, ale żyję w innej rzeczywistości i w stresie przed wizytą. Dzisiaj dopiero mnie dopadł. I jeszcze jakiś niezidentyfikowany ból lewego jajnika. Wizytę mam dopiero o 22:00! Gin mnie wcisnął. Zwariuję do tego czasu. A i tak może być poślizg :-/

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • kozamonia Autorytet
    Postów: 2027 1440

    Wysłany: 17 października 2016, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wszystko będzie dobrze! Ważne, żeby się nie stresować :) tak wiem, łatwo się mówi.
    Jeszcze tylko kilka godzin i będziesz wszystko wiedziała. A ja trzymam mocno kciuki za małego Górala! <3

    YLkvp1.png
    29.01.18 - Joasia 2630 g <3
    05/06.17 - IMSI + crio
  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 17 października 2016, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja pierdykam dopiero wróciłam z pracy..
    boli mnie głowa i nie wiem jak się nazywam...

    Caro kurde późno ta wizyta... wcale się nie dziwię że jesteś nerwowa... ale na pewno wszystko będzie dobrze :)

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • zapachmalin Autorytet
    Postów: 2230 2454

    Wysłany: 17 października 2016, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro ja tutaj czekam na informacje więc proszę nie zapomnieć dać znać co i jak! :D Trzymam kciuki, jeszcze godzinka ;) <3

  • Marteczka93 Autorytet
    Postów: 735 595

    Wysłany: 17 października 2016, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czekam z niecierpliwością! :D

    zapachmalin lubi tę wiadomość

    Olaf <3
    43kt3e5e15hj57fc.png
  • zapachmalin Autorytet
    Postów: 2230 2454

    Wysłany: 17 października 2016, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuś ale napięcie co nie? :D hahaha. ^_^

    Marteczka93 lubi tę wiadomość

  • kozamonia Autorytet
    Postów: 2027 1440

    Wysłany: 17 października 2016, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro, wszystkie czekamy na wieści! :)

    YLkvp1.png
    29.01.18 - Joasia 2630 g <3
    05/06.17 - IMSI + crio
  • Nats Autorytet
    Postów: 2136 2005

    Wysłany: 17 października 2016, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ho :D ojej Caro kciuki! Trzymam kciuki z całej siły. Czekam na info <3

    3500 g 54 cm <3
  • Nats Autorytet
    Postów: 2136 2005

    Wysłany: 17 października 2016, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ona perspektywa czekania tych 3 m-cy jest okropna, ale cieszę się, że idziecie do przodu. Przynajmniej wiesz już na czym stoisz.
    Monia skoro wyniki nasienia są już lepsze teraz to może z czasem będą jeszcze lepsze i wtedy pyknie? Nie znAm się trochę na nasieniu, ale czasem wydaje się, ze wyniki sa kiepskie, a ciaze i tak się zdarzają. Także mam nadzieję, ze na święta nie będzie inseminacji, a jakieś małe buciki pod choinka, żeby się wszystkim pochwalić ;-)
    Karola Jak tam u Ciebie?
    Malinka Jak tam u Was się sprawy mają? Mąż już wrócił do pełnej sprawności? :-)


    Czy już wiadomo co z Lago ? Dalej buduje napięcie :D

    3500 g 54 cm <3
  • zapachmalin Autorytet
    Postów: 2230 2454

    Wysłany: 17 października 2016, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w porządku :) Dni mijają i coraz bliżej święta ;) Małż niby chodzi do pracy i ogólnie daje radę ale nie jest w 100% sprawny i nigdy nie będzie. Na każdą zmianę pogody umiera, nie raz widzę, że chce wyć z bólu... Nie może klęknąć na dłużej niż parę sekund i tylko na miękkim podłożu... No cóż, do dupy. On ma 27 lat i już nigdy nie będzie mógł grać w swoją ukochaną piłkę... Tak mi go szkoda... :( Ale walczymy dalej i nie poddajemy się :) Ćwiczy w domu ile może i rusza się dużo. :) No i basen też bardzo pomaga. ;) A Wy jak się czujecie? :) Kiedy Ty masz Natsiku termin porodu? Bo wydaje mi się, że tak samo jak moja szwagierka ;)


    A co do Lago to z tego co wiem nadal się nie odzywa. Ale miała wracać poniedziałek/wtorek więc może jutro się coś wyjaśni ;)

  • Nats Autorytet
    Postów: 2136 2005

    Wysłany: 17 października 2016, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak czasu ostatnio zapieprza jak szalony. Nim się obejrzemy i będziemy choinki kupować ;-)
    To faktycznie trochę kiepsko z tą noga, ale może z czasem będzie lepiej. To jest póki co chyba dość świeże. Ile czasu minęło? 4 miesiace?
    Może z czasem będzie można włączyć jakieś dodatkowe rehabilitacje czy coś. Ale ważne że ćwiczy cały czas i mięśnie się wzmacniają.

    Dziękuję, ze pytasz kochana :-)
    Ja się w miarę dobrze czuję, choć powoli robię się jakas taka ociazala. Trochę mi się gorzej oddycha, ciągle mam zgage i zaparcia, ale taki uroki :P Tracę powoli kontrolę nad swoim ciałem i coraz mniej należy ono do mnie - takie mam wrażenie :D. Ale ogólnie to nie mogę jakoś bardzo narzekać :-)
    Termin mam na 2 lutego :-)

    caro i jak tam? :D

    zapachmalin lubi tę wiadomość

    3500 g 54 cm <3
  • zapachmalin Autorytet
    Postów: 2230 2454

    Wysłany: 17 października 2016, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nats to właściwie tak samo, moja szwagierka ma na 4 lutego z tego co wiem. ;) Co do zgagi doskonale to znam! Nigdy w życiu jej nie miałam za to w ciąży od 5 miesiąca właściwie co chwile. Takie uroki faktycznie! :D Ciąża wiadomo, raz lepiej raz gorzej może być ale póki co ważne że zdrowotnie nie jest dla Ciebie niebezpieczna. Mam na myśli obowiązkowe leżenie plackiem, zero spacerów, krwiaki, bóle i nie wiadomo co jeszcze. No poza Twoją obowiązkową abstynencją :D Ale spokojnie, jeszcze sobie odbijecie jak trzeba będzie rodzić a mała nie będzie chciała wyjść :D Będziecie mogli szaleć do woli! :D ^_^

    A jeszcze co do nogi małża, minęło prawie 5 miesięcy. 25 maja się to stało. Ale cóż i tak dziękuję Bogu że jest jak jest, że nie jest gorzej... Że może chodzić, zginać, pracować... Ale wiadomo- chciałabym żeby znów był w 100% sprawny. ;)

    Nats lubi tę wiadomość

‹‹ 713 714 715 716 717 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ