"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Marteczka93 wrote:Ja jednak chyba nie zdecydowałabym się na in vitro, głównie ze względów finansowych ale też i osobistych. W to miejsce wolałabym zaadoptować malutkie bobo.
Ale rzecz jasna, nie mam nic do osób, które wybierają in vitro. Szanuję ten wybór.
Każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem.
Niestety tak jak mówisz, bez refundacji in vitro to jest spory wydatek, ale to może być nasza jedyna szansa na posiadanie potomstwa. A jak się i to nie uda, to będziemy myśleć o adopcji.calanthe, Judi22, Marteczka93, Posok82, Caro lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
CaroJudi a tak u Ciebie co słychać na wykresisku? Jakieś przeczucia magiczne?
Nie mam przeczuć co ma być to będzie
miałam mieć cykl bez owulacji a okazało się że tempka sobie poszła w górę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 11:32
-
Hej Wam!
U mnie było trochę strachu. Po gwałtownej grypie żołądkowej, kiedy już się jako tako pozbierałam i pojechaliśmy rodzinie oświadczyć dobrą nowinę, na drugi dzień rano zaczęłam plamić.
Oczywiście wkręciłam sobie najgorszy ze scenariuszów i zanim dojechałam do lekarza wylałam morze łez.
Całe szczęście okazało się, że z bobo wszystko dobrze, serce bije, a powodu plamienia nie znajduje. Nie ma krwiaka, nie ma nic. Dał L 4 do 23-11 i luteine. Mam się wychorować raz a dobrze, bo możliwe, że mnie te chorubska osłabiły i mam zwolnić tempo.
Na dodatek wszyscy mi się dziwią, że nie skaczę z radości pod sufit, że jestem w ciąży.
Nie mogą zrozumieć, że trudno jest się cieszyć kiedy jest się totalnie przerażoną czy wszystko będzie dobrze.32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
nick nieaktualnySamara wrote:Hej Wam!
U mnie było trochę strachu. Po gwałtownej grypie żołądkowej, kiedy już się jako tako pozbierałam i pojechaliśmy rodzinie oświadczyć dobrą nowinę, na drugi dzień rano zaczęłam plamić.
Oczywiście wkręciłam sobie najgorszy ze scenariuszów i zanim dojechałam do lekarza wylałam morze łez.
Całe szczęście okazało się, że z bobo wszystko dobrze, serce bije, a powodu plamienia nie znajduje. Nie ma krwiaka, nie ma nic. Dał L 4 do 23-11 i luteine. Mam się wychorować raz a dobrze, bo możliwe, że mnie te chorubska osłabiły i mam zwolnić tempo.
Na dodatek wszyscy mi się dziwią, że nie skaczę z radości pod sufit, że jestem w ciąży.
Nie mogą zrozumieć, że trudno jest się cieszyć kiedy jest się totalnie przerażoną czy wszystko będzie dobrze. -
Samara bo niestety ludziom, którzy wcześniej nie przeżyli tej traumy nie sposób sobie tego wyobrazić.
Zdrówka życzę
Ja za to się dziś zirytowałam bo tak bardzo wyczekiwałam na wynik nasienia, a się okazało, że czeka się na niego 3 tyg!! a nie tydzień Źle nas poinformowała Pani w laboratorium - także nadal czekamy.. Ehh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 17:01
-
Posok82 wrote:Marta niestety adopcja w polskich realiach to jest baaardzo dluga droga i niestety noworodki to juz w ogole deficyt, znajomi sie staraja i to jakas droga przez mękę...
No właśnie słyszałam, że z adopcją wcale nie jest tak prosto jak się wydaje. Ale zobaczymy co czas pokaże. Może akurat się zdarzy mały cud. Pocieszamy się tym, że nie odłożyliśmy starań na później, bo wtedy to dopiero byłby wielki znak zapytania. -
Hej Dziewczyny,
Monia jestem jak najbardziej za! Szczęściu czasem trzeba dopomóc. Jak macie taką możliwość to czemu nie. Będę trzymać za Was bardzo mocno kciuki
Marteczka no u Ciebie jest taki "plus" jak to tak można nazwać.. że zaczęłaś szybko myśleć o dziecku i się starać i mam nadzieję, że i Wam się uda. A co do adopcji, to ehh też słyszałam że to ciężka sprawa..
Judi no właśnie owu miało nie być, a tu skok i takie cuda dziwy, zazieleni się?
calanthe a stosowaliście kiedyś Salfazin albo Flegamine w czasie owu?
Samara Ty ale masz przygody.. Kurczę. Faktycznie odpocznij! Albo zostań już ma tym L4 i - O D P O C Z Y W A J kobieto!Marteczka93 lubi tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
nick nieaktualny