"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:Nie poddaje się tylko się nie nastawiam i nie będę szalec jak w poprzednim cyklu.. Będą tylko bez zabezpieczenia bez liczenia kiedy
Czyli widzę że jednak nie potrzebnie się stresowałam Widzę że ten kwietniowo-majowy cykl jest prawie u każdej z nas na luzie I z tego się bardzo cieszę. Ja też w tym cyklu dałam sobie troszkę na wstrzymanie. Ale nie poddaje się i wierze że może się udaćzapachmalin lubi tę wiadomość
-
Gaduaaa no i o to chodzi. Też tak postanowiłam. Co ma być to będzie. będą i zabawa będzie (tym ) ale bez spiny. Jak się człowiek nie nastawia na owu to tak nie dopatruje każdego ukłucia w jajcach i każdego swędzenia sutków.
Margaretka89, Zołza:), Gaduaaa, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:Gaduaaa no i o to chodzi. Też tak postanowiłam. Co ma być to będzie. będą i zabawa będzie (tym ) ale bez spiny. Jak się człowiek nie nastawia na owu to tak nie dopatruje każdego ukłucia w jajcach i każdego swędzenia sutków.
hehe i od razu świat lepiej wygląda Luz, blues i orzeszkizapachmalin, Zołza:) lubią tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:Gaduaaa no i o to chodzi. Też tak postanowiłam. Co ma być to będzie. będą i zabawa będzie (tym ) ale bez spiny. Jak się człowiek nie nastawia na owu to tak nie dopatruje każdego ukłucia w jajcach i każdego swędzenia sutków.
zapachmalin lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Margaretka89 wrote:hehe i od razu świat lepiej wygląda Luz, blues i orzeszki
wygląda! szczera prawda! Właśnie przyszło do mnie moje małe szczęście i położył mi głowę na ramieniu, dał całuska w policzek i zrobił "moja-moja" normalnie się poryczałam Już mi wróciła siła, od ręki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2016, 10:03
Margaretka89, Canti 90, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:wygląda! szczera prawda! Właśnie przyszło do mnie moje małe szczęście i położył mi głowę na ramieniu, dał całuska w policzek i zrobił "moja-moja" normalnie się poryczałam Już mi wróciła siła, od ręki.
Nikt nie potrafi tak podnosić na duchu jak nasze pociechyzapachmalin lubi tę wiadomość
-
Gaduaaa wrote:Dokładnie.. I nakrecanie się jak tylko można!! I tak jak piszesz wszystko na siłę bo dziś dwie kreski na owu? Tamtej mój cykl był dosłownie wymuszony bo w dzień domniemanej owu nawet nie miałam ochoty na więc chyba póki co muszę wyluzowac.. A sytuacja jest jaka jest i nie chce dodatkowo zadreczac się owulacja
dokładnie! Też tak miałam, bo trzeba teraz bo owu jest. Jasna cholera ale po co? Żeby tylko się wkurzyć zamiast rozluźnić i zrelaksować? Zmuszać siebie, zmuszać małża bo terminy nas gonią? Natura to nie bank, nie musi być wszystko jak w zegarku. Każda z nas jest autonomicznie różna i niezależna. A organizm wyczuwa nasze "na siłę" i ma nas w nosie wtedy.Margaretka89, Gaduaaa lubią tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:dokładnie! Też tak miałam, bo trzeba teraz bo owu jest. Jasna cholera ale po co? Żeby tylko się wkurzyć zamiast rozluźnić i zrelaksować? Zmuszać siebie, zmuszać małża bo terminy nas gonią? Natura to nie bank, nie musi być wszystko jak w zegarku. Każda z nas jest autonomicznie różna i niezależna. A organizm wyczuwa nasze "na siłę" i ma nas w nosie wtedy.
Cała prawda o naszym starankowym świeciezapachmalin lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny zgadzam się w pełni z tym co piszecie. Starałam się 7 miesięcy o ciążę, która niestety zakończyła się poronieniem. Ale nie o tym poronieniu chce Wam powiedzieć.
Chcę Wam powiedzieć, że przez 6 miesięcy byłam tak spięta, przy każdym współżyciu tylko myślałam o tym, czy może teraz się udało. Po upływie 6 miesięcy powiedziałam sobie koniec, niech się dzieje co chce. Olałam starania dosłownie (taki bunt) współżyłam z moim partnerem tylko raz w miesiącu, w którym zdarzył się cud. I pewnie ten cud się zdarzył bo się totalnie wyluzowałam.
Od tego cyklu chcę zacząć "starania" i już wiem, że będzie ciężko się wyluzować po tym co się stało, ale zdecydowanie trzeba chociaż spróbować. -
nick nieaktualnyMarteczka93 wrote:No kochane, ja wpadłam tylko na chwilkę, żeby życzyć Wam udanego weekendu majowego! Odpocznijcie sobie, zrelaksujcie się na maxa jeśli tylko będzie to możliwe. No i oczywiście niech Wam zawita jak najszybciej owulka
A ja zmykam się pakować -
Brawo laski, o takie podejscie chodzi. Od siebie jeszcze dodam, ze takie gadanie sobie nawzajem "na pewno sie uda" jest bez sensu, chociaz wszystkim zycze zeby sie udalo. Przeciez gdyby kazda kobieta zachodzila w ciaze, to nie byloby problemu bezplodnosci na swiecie. Ale nadzieje trzeba miec zawsze:)
A powiem Wam ze ja dzis tez zjazd nastroju zaliczylam. Bylam pierwszy raz na USG z NFZ i sie przerazilam. Oczywiscie o komforcie w stylu jednorazowa spodniczka mozna pomarzyc, tak wiec lezysz na lozku z psiocha na wierzchu i gapisz sie w sufit, bo monitora tez nie ma wiec nic nie widzisz. Lekarz opisuje jajniki, macice i takie tam, polozna zapisuje. Na koniec "prosze sie ubrac, dziekuje". Ja oczy w slup a lekarz zaczyna bawic sie komorka, wiec pytam go czy jest jakis pecherzyk i co dalej, a ten do mnie "skad mam wiedziec, od tego jest nastepna wizyta". Ja znow draze " to kiedy mam znow przyjsc" to mi odburknal, ze w 16 dniu cyklu. A wogole jak przylazlam na to USG, to bylam godzine wczesniej, bo musialam zrobic badania krwi, wiec siedze w poczekalni, a pielegniarka na mnie z morda "po co Pani tak wczesnie przyszla"!
Widze, ze nic sie w tej naszej Polsce nie zmienia.... -
nick nieaktualny
-
Jestem ja Witam ponownie.. dopiero wróciłam z pracy.. padam na pysk.. w dosłownym tego słowa znaczeniu
dziadek po operacji... ale nic ponad to nie wiem... czekam na info..
tak czy inaczej żyje!! jeszcze raz chcę Wam serdecznie podziękować za całe wsparcie i modlitwy
Nats lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś