"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCalanthe oj już nie gadaj że aż tak niegrzeczna byłaś żeby małego upominku nie dostać
Ja rano włożyłam perfumy do buta Mojego a się zdziwił i zaraz gada że on nie miał kiedy mi kupić smutał więc powiedział że mam coś sobie koniecznie kupić albo zamówić na necie bo mu biedakowi głupio hehe także ja na razie prezentu nie mam -
nick nieaktualny
-
U Nas też tak jest, że niby sie umawiamy, że nic sobie nie kupujemy. Zazwyczaj robimy tak, że kupujemy sobie jeden prezent z korzyścią dla dwóch:-) Ale wiadomo, że nagle pod choinką czy w bucie znajdą się jakieś małe drobiazgi hihi.
Nadal czekam na śnieg..początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Ja też czekam na śnieg. Dla mnie to byłby najlepszy prezent. Uwielbiam święta, ciągle ze mnie dzieciuch mimo że 30 na karku. Jakoś nadal wierzę w Świętego Mikołaja
Mój to się nawet ze mnie śmieje...32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
aaa śnieg ! marzenie moje ! w Irlandnii nie pada
ale planuję na samym początku lutego do Pl lecieć, wierzę że załapię się jeszcze na śnieg
my na Mikołaja to tylko dzieciom coś kupiliśmy
a na Święta to ze względu na rodzinną Wigilię zrobiliśmy losowanie ja mam w tym roku mojego męża hihih i to tak między dorosłymi, dzieciom kupuje każdy dla każdego dzieciaczka
Fabian Cyprian Tymuś -
nick nieaktualnyGaduaaa wrote:prezentów w postaci dorodnych plemników hhehehe
jestem za!
Caro wrote:U Nas też tak jest, że niby sie umawiamy, że nic sobie nie kupujemy. Zazwyczaj robimy tak, że kupujemy sobie jeden prezent z korzyścią dla dwóch:-)
fajnie wykombinowane
Samara wrote:Ja też czekam na śnieg. Dla mnie to byłby najlepszy prezent. Uwielbiam święta, ciągle ze mnie dzieciuch mimo że 30 na karku. Jakoś nadal wierzę w Świętego Mikołaja
Mój to się nawet ze mnie śmieje...
oj tam, ja też wierzę
Dziś na wizycie było ok. Fajny ten mój lekarz. Z jednej strony bardzo konkretny i rzeczowy ale ma w sobie coś takiego, że wydaje się emanować spokojem. Wyniki mam dobre ale tsh w górnej granicy normy wiec dostałam dwa rożne leki i mam je brać po pół tabl. napisałabym Wam jakie to leki ale nie potrafię odczytać na recepcie wiec jak wykupię to się pochwalę prochami, a co . Powiedział mi tez ze pęcherzyk na pewno mi pękł wiec owulacja była. na moje niepokoje związane ze skokami temperatur powiedział żebym się tym kompletnie nie sugerowała, ze wykresy temperatur to tylko taka doraźna pomoc a nie wyznacznik tego czy jest dobrze/niedobrze z cyklem. Mamy się starać o dzidzię i mieć z tego frajdę. A i ze względu na to co się ze mną działo w ubiegłym cyklu dostałam też luteinę, którą mam brać przez dziesięć dni, do okresu.
No dobra, a teraz idę ogarnąć cos do jedzenia bo m,nie mega już sssie
:*
ladybag, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGaduaaa wrote:czyli Bunny same dobre wieści właściwie.. a powiesz mi jakie miałaś wyniki TSH ? i ft 4 ?
Gadu miałam badane tylko tsh, chyba ze cos w ramach tego tsh sie jeszcze mieści, ale nie jestem w stnaie tego Ci powiedzieć bo jeśli chodzi o wyniki to...nie znam ich. U mnie w lab jest tak że wyniki wysyłają od razu do lekarza który je zlecił. Dzwoniłam w pt do przychodni i położna mi powiedziała, że wszystko jest ok. Dziś lekarz mi powiedział tyle, że po przecinku mam ,09 a zaburzenie jest od ,2 więc wolałby abym miała poziom niższy stad leki. No i tu zaczynają się schody... Wracam właśnie z apteki i jestem w kropce farmaceutka NIE BYŁA W STANIE odczytać drugiej nazwy leku dostałam euthyrox i coś na "b". W nazwie tego na "b" jest litera m, c , chyba o lub a. No i wiem tyle ze przyjmuje sie go przed snem. Dziewczyny masakra jakaś. Konsultowały to trzy babki i żadna nie potrafiła rozszyfrować. najwcześniej w czwartek wieczorem będę mogła poznać owo cudo, bo dopiero wtedy będzie przyjmował lekarz. W aptece powiedzieli ze konieczna jest korekta na recepcie bo nie są w stanie wydać leku jeśli nie znają jego nazwy a nawet gdybym ją poznała (np. dzwoniac do przychodni) to i tak musi być czytelna nazwa na recepcie. To tyle jeśli chodzi o miły koniec Mikołajek.
Idę po lody. One nie zadają głupich pytań. One rozumieją.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 18:27
-
White Bunny wrote:Gadu miałam badane tylko tsh, chyba ze cos w ramach tego tsh sie jeszcze mieści, ale nie jestem w stnaie tego Ci powiedzieć bo jeśli chodzi o wyniki to...nie znam ich. U mnie w lab jest tak że wyniki wysyłają od razu do lekarza który je zlecił. Dzwoniłam w pt do przychodni i położna mi powiedziała, że wszystko jest ok. Dziś lekarz mi powiedział tyle, że po przecinku mam ,09 a zaburzenie jest od ,2 więc wolałby abym miała poziom niższy stad leki. No i tu zaczynają się schody... Wracam właśnie z apteki i jestem w kropce farmaceutka NIE BYŁA W STANIE odczytać drugiej nazwy leku dostałam euthyrox i coś na "b". W nazwie tego na "b" jest litera m, c , chyba o lub a. No i wiem tyle ze przyjmuje sie go przed snem. Dziewczyny masakra jakaś. Konsultowały to trzy babki i żadna nie potrafiła rozszyfrować. najwcześniej w czwartek wieczorem będę mogła poznać owo cudo, bo dopiero wtedy będzie przyjmował lekarz. W aptece powiedzieli ze konieczna jest korekta na recepcie bo nie są w stanie wydać leku jeśli nie znają jego nazwy a nawet gdybym ją poznała (np. dzwoniac do przychodni) to i tak musi być czytelna nazwa na recepcie. To tyle jeśli chodzi o miły koniec Mikołajek.
Idę po lody. One nie zadają głupich pytań. One rozumieją.
ile euthyroxu masz brać? w sensie jaka dawka? ile mg ?White Bunny lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
a duzy ten euthyrox?
No może i bromergon, ale bunny nie badała prl, to skąd lekarz by przepisał?
Dziwne te widełki co Ci podał - nie kumam
Mnie zawsze lekarze powtarzali, że u młodej kobiet pożądany jest wynik koło 1.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 19:19
White Bunny lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGaduaaa wrote:obstawiam bromergon skoro na noc.. nie masz problemów z prolaktyną?
ile euthyroxu masz brać? w sensie jaka dawka? ile mg ?
ale by było gdybyście Wy wiedziały co to za lek a farmaceutki nie
mam brać pól tabletki na noc. 1 tabl ma 50 mg więc połowa to będzie 25mg
ladybag wrote:a duzy ten euthyrox?
No może i bromergon, ale bunny nie badała prl, to skąd lekarz by przepisał?
Dziwne te widełki co Ci podał - nie kumam
Mnie zawsze lekarze powtarzali, że u młodej kobiet pożądany jest wynik koło 1.
ej to bromergon jest na prolaktynę? o to nie, moja jest ok (badałam razem z tym całym tsh i morfologią). Chociaż nie widząc wyników wierzyć muszę jedynie na słowo zaraz zorbie skan tej recepty to moze razem pokombinujemy
Generalnie to jak pójdę tam w czwartek robić awanturę to przy okazji poproszę o te moje wyniki - albo chociaż ich ksero. U innych lekarzy nigdy tak nie było że wyniki do karty, zawsze dostawałam je dla siebie.
No ale nic, byłam na salsie, zjadłam lody. Jest lepiej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJudi22 wrote:Buny jak dla mnie to na "b" to bromcorn. Też mam ten lek on również jest na prolaktyne.
o, pasuje dzięki
wiecie, to już trochę nie kumam. Skoro mówi mi że prolaktyna ok a dostaję lek na prolaktynę... no kurde no, a taka zadowolona byłam z tego lekarza -
Jaki tam snieg, u mnie w przyszlym tygodniu ma byc 14 stopni!!!! Yupi!!!!! niecierpie zimy
Bunny to na bank Bromocorn jest i to odpowiednik Bromergonu. Mi kiedys gin powiedzial ze jest bardziej "oczyszczony" cokolwiek to znaczy.
Ja przegapilam Andrzejki i Mikolajki ale mam juz pomysl na rezent swiateczny dla starego a zawsze mam z tym problem i w sumie to oficjalnie nie kupujemy prezentow, no chyba ze ktos wpadnie na genialny pomysl (naogol ja) zeby kupic cos praktycznego. Pewnie niektorym sie naraze, ale dla mnie prezenty "na sile" w stylu szampon do wlosow czy dezodorant to porazka. Podobnie jak odkurzacz dla zony albo toster hehehheehladybag lubi tę wiadomość
-
White Bunny wrote:o, pasuje dzięki
wiecie, to już trochę nie kumam. Skoro mówi mi że prolaktyna ok a dostaję lek na prolaktynę... no kurde no, a taka zadowolona byłam z tego lekarza
no troche to dziwne, tymbardziej ze niektorzy twierdza ze (i tu sie nie przestrasz, ale tak czytalam) Bromergo w ciazy moze byc niebezpieczny. Nie wiem ile w tym prawdy ale iem ze jak laska go bierze przed ciaza, to jak juz zajdzie lekarze czesto powoli odstawiaja. Ale sa tez takie ktore biora go bedac w ciazy i rodza zdrowe dzieci. Jak radzilabym Ci wprost zapytac czemu Ci go przepisal skoro prl teoretycznie jest okWhite Bunny lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLago wrote:no troche to dziwne, tymbardziej ze niektorzy twierdza ze (i tu sie nie przestrasz, ale tak czytalam) Bromergo w ciazy moze byc niebezpieczny. Nie wiem ile w tym prawdy ale iem ze jak laska go bierze przed ciaza, to jak juz zajdzie lekarze czesto powoli odstawiaja. Ale sa tez takie ktore biora go bedac w ciazy i rodza zdrowe dzieci. Jak radzilabym Ci wprost zapytac czemu Ci go przepisal skoro prl teoretycznie jest ok
dziękuję Ci za tę informację.
Pojadę w ten nieszczęsny czwartek i postaram się wypytać o wszystko. Zła jestem bo ten lekarz przyjmuje w takich godzinach ze ja kompletnie nie daję rady być u niego. Jedynie we wtorki, przed pracą mi pasuje (on 4 razy w tyg przyjmuje rano i raz, w czwartek po południu)Do tego trzeba odebrać małą z przedszkola więc dla mnie to że teraz tego nie załatwiłam i musze jeszcze raz to duze utrudnienie. No nic, będę musiała wyprosić u teściowej. Bardzo nie lubię być od niej zależna ale nie mam wyjścia. A mój małż niestety pracuje w takich godzinach ze już zdążę wrócić i kolację zrobić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 21:10