"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
MalaMiss wrote:Nie mów tak, mężczyzna jest płodny do końca życia, warto próbować Go wspomóc i walczyć o szczęście, choćby z pomocą lekarzy. Przynajmniej spróbujcie, może się uda...
facet nie traci "sprawności" z wiekiem, są bardzooo długo płodni... też znam przypadki, gdzie mężczyzna po walce z chorobą nowotworową stał się bezpłodny (bardzo niska jakość nasienia) a dziś ma dwoje dzieci w naturalny sposób...kilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url] -
Moja przyjaciółka znowu starała się z mężem 10 lat o dziecko, dali sobie spokój, adoptowali dziewczynkę i po dwóch latach od adopcji urodziła bliźniaki...Różne są przypadki...kilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url] -
No wlaśnie, Anusias potwierdza Nie ma co się łamać - trzeba pomyśleć nad dalszą strategią i wydeptywać najwyżej inne ścieżki do osiągnięcia celu
Anusias lubi tę wiadomość
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Anusias wrote:Rozumiem, ja też myślałam, ze pójdzie w miarę gładko, to jesteście w sumie w wieku odwrotnym do nas bo ja w sumie w czerwcu 34 a mój 30 lat mam młodszego...Ja bym na twoim miejscu porobiła badania na własną rękę u dobrego ginekologa, typu hormonalne itp, żeby nie tracić czasu w razie czego i też dla Twojego spokoju. Ja po tym Hsg poniedziałkowym i dzisiejszym usg kolejnym , mam zrobić AMH i na insulinoporność. kasa na to idzie masakrycznie, bo juz jestem po kilku badaniach i pod kontrolą na zmianę gina i endokrynologa Nie jesteśmy też w klinice leczenia bezpłodności jak na razie. Zobaczymy...Mój właśnie mi oświadczył, że wyjeżdża na narty i nie odwiedzi mnie na delegacji, sprawa rozwiązana, odpocznę od starań i duphastonu...
No to przynajmniej sprawa się wyjaśniła -odpoczniesz przez ten cykl i w następnym powalczycie, przetestujecie efekty zabiegu:-) A Twój chce dzieci? Angażuje siębardziej w starania?
Ehh... Tak sobie myślę, że gdyby to mnie dotyczyło to bym stawała na głowie by się "usprawnić", a facet to jakiś taki chyba poddający się jest, a przynajmniej mój. Słabe nasienie i luźne gacie nie pomogły to trudno, widać jest "zepsuty". Czasami mam wrażenie, że są gorsi niż dzieci...Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
MalaMiss wrote:No to przynajmniej sprawa się wyjaśniła -odpoczniesz przez ten cykl i w następnym powalczycie, przetestujecie efekty zabiegu:-) A Twój chce dzieci? Angażuje siębardziej w starania?
Ehh... Tak sobie myślę, że gdyby to mnie dotyczyło to bym stawała na głowie by się "usprawnić", a facet to jakiś taki chyba poddający się jest, a przynajmniej mój. Słabe nasienie i luźne gacie nie pomogły to trudno, widać jest "zepsuty". Czasami mam wrażenie, że są gorsi niż dzieci...
MałaMiss, a mój myślisz, że jaki...ja go o połowie rzeczy nie informuje, bo i tak by nie zrozumiał...Oni mają inne mózgi, nie czają połowy rzeczy. Mój myśli, że empatia i współczucie to jakaś choroba a umiejętność pocieszania ma jak... kalkulator Ja mam przyjaciółki od wspierania i rozmów i teraz to forum. Kiedyś powiedziała mi coś moja przyjaciółka, która sama zmaga się bardzo ciężkim nowotwoerm " Aniu, ja jestem od pocieszania i wspierania Ciebie, nie Twój facet, im szybciej to zrozumiesz i nie będziesz oczekiwała tym szybciej będziesz szczęśliwa" Święte słowa i powiem Ci, że to działa. I to nie o to chodzi, że oni nie chcą tylko nie potrafią wiele rzeczy okazywać, boja się o swoją męskość a często złość, czy mała aktywność ich kryje inne rzeczy, jak np. strach przed utratą ego. Ja myślę, że jakby mój miał słabe nasienie to by była katastrofa, bo jest bardzo wrażliwy w głębi, chociaż na zewnątrz prawdziwe macho, 190 zł 110 kg wagi i twardziel niby...Pamiętam, jak myślałam, że go zabiję jak naszprycowana duphastonem - 3 tabletki na dzień i innymi tabsami czekałam na owulkę, a ten, że nie ma ochoty...ale awanturę zrobiłam...a to nie tędy droga, bo później miała poczucie, ze go gwałcę, hehe Pogadaliśmy na spokojnie i on kuma, że to dla mnie ważne. Jesteśmy 5 lat i wie, że jestem starsza i przekonał się do chęci posiadania dzieci, ale przejawem tego było to, że kiedy to postanowił to powiedział, że trzeba kupić samochód combi jak ma być dziecko. Ja go znam i wiem jak go odczytywać Pewnie Twój jest podobny, jak 90 % męskiej populacji i przekazuje pewne uczucia na swój sposób Najważniejsze, żebyś była cierpliwa, jak do dziecka i okazała mu wsparcie. Może jakoś podświadomie masz do niego żal i jakoś to niechcący okazujesz i on to czuje i chowa się w skorupkę...Będzie dobrzekilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url] -
Anusias wrote:MałaMiss, a mój myślisz, że jaki...ja go o połowie rzeczy nie informuje, bo i tak by nie zrozumiał...Oni mają inne mózgi, nie czają połowy rzeczy. Mój myśli, że empatia i współczucie to jakaś choroba a umiejętność pocieszania ma jak... kalkulator Ja mam przyjaciółki od wspierania i rozmów i teraz to forum. Kiedyś powiedziała mi coś moja przyjaciółka, która sama zmaga się bardzo ciężkim nowotwoerm " Aniu, ja jestem od pocieszania i wspierania Ciebie, nie Twój facet, im szybciej to zrozumiesz i nie będziesz oczekiwała tym szybciej będziesz szczęśliwa" Święte słowa i powiem Ci, że to działa. I to nie o to chodzi, że oni nie chcą tylko nie potrafią wiele rzeczy okazywać, boja się o swoją męskość a często złość, czy mała aktywność ich kryje inne rzeczy, jak np. strach przed utratą ego. Ja myślę, że jakby mój miał słabe nasienie to by była katastrofa, bo jest bardzo wrażliwy w głębi, chociaż na zewnątrz prawdziwe macho, 190 zł 110 kg wagi i twardziel niby...Pamiętam, jak myślałam, że go zabiję jak naszprycowana duphastonem - 3 tabletki na dzień i innymi tabsami czekałam na owulkę, a ten, że nie ma ochoty...ale awanturę zrobiłam...a to nie tędy droga, bo później miała poczucie, ze go gwałcę, hehe Pogadaliśmy na spokojnie i on kuma, że to dla mnie ważne. Jesteśmy 5 lat i wie, że jestem starsza i przekonał się do chęci posiadania dzieci, ale przejawem tego było to, że kiedy to postanowił to powiedział, że trzeba kupić samochód combi jak ma być dziecko. Ja go znam i wiem jak go odczytywać Pewnie Twój jest podobny, jak 90 % męskiej populacji i przekazuje pewne uczucia na swój sposób Najważniejsze, żebyś była cierpliwa, jak do dziecka i okazała mu wsparcie. Może jakoś podświadomie masz do niego żal i jakoś to niechcący okazujesz i on to czuje i chowa się w skorupkę...Będzie dobrze
Masz rację, dlatego dołączyłam też do forum -mam świadomość, że nie jestem sama z problemem, że nie jesteśmy wyjątkiem w tej walce, bo prawie wszystkim naokoło się udaje. Też dałam kiedyś wieczorem znać mężowi (miesiąc przed rozpoczęciem pomiarów temp), że brzuch mnie boli, bo mam owulację na co odparł "nie możemy rano?". Tak więc znam ten ból, poszłam wściekła spać a rano była afera:-P Dobrze, że Twój chociaż daje drobne sugestie, bo mój się zachowuje jakby tematu nie było... Poczekam aż się podleczy i sprawdzę czy coś w kierunku starań zacznie sam robić - nie chcę Go ciągle zmuszać, a takie odnoszę czasami wrażenie - niby chce się starać ale czeka z założonymi rękami aż powiem "to dziś" i zamacham tyłkiem... Ehh...Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Dzięki dziewczyny ale dziś nie mam już do niczego głowy. Chcę, żeby była już 17 i będę mogła iść do domu.
EDIT:
Jeszcze przed chwilą miałam taką klientkę sukę, potraktowała mnie jak śmiecia a na koniec jeszcze wzięła moje nazwisko, napisze reklamację bo nie potrafiłam z nerwów otworzyć modemu z internetu. Co za dzień...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2017, 16:37
-
Cześć, czytam Was i po prostu nasuwa mi się wniosek że wszyscy faceci są tacy sami, a oni o nas pewnie myślą to samo
Monia głowa do góry w tych wynikach nie było napisane że nie ma szans tylko jest zasugerowana konkretna metoda. W tym momencie musicie wzajemnie się wspierać i nie poddawaćcalanthe lubi tę wiadomość
-
Posok82 wrote:Cześć, czytam Was i po prostu nasuwa mi się wniosek że wszyscy faceci są tacy sami, a oni o nas pewnie myślą to samo
Monia głowa do góry w tych wynikach nie było napisane że nie ma szans tylko jest zasugerowana konkretna metoda. W tym momencie musicie wzajemnie się wspierać i nie poddawać
Hehe, widać są z jednej gliny;-) A już myślałam, że tylko mój taki oporny. Jakby został postawiony przed faktem dokonanym to by się cieszył, a że ma wybór to panikuje:-PInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Jedna dobra wiadomość jest, że moje endometrium jest ok i nie czeka mnie biopsja W poniedziałek hsg i do przodu...Samara, calanthe, kozamonia, Posok82 lubią tę wiadomość
kilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url] -
Anusias wrote:Jedna dobra wiadomość jest, że moje endometrium jest ok i nie czeka mnie biopsja W poniedziałek hsg i do przodu...
No to super. Widzisz, nie ma co się martwić na zapasInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Kawowo i śniadaniowo witam i ja.
U nas też dziś piękne słoneczko, aż wiosnę czuć już w powietrzu. Idziemy wszystkie na spacerWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2017, 11:38
calanthe lubi tę wiadomość
32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
I ja się dzisiaj witam kawowo z wami dzisiaj jeszcze do 13 w pracy, a potem półtora dnia weekendu.
Jutro wczesna pobudka, bo lecimy na Czarną Górę poszaleć na stokach tym razem nie odpuszczę choćbym miała rano wstać nieprzytomna! Stwierdziłam, że mimo tego że kasy nie ma za dużo musimy przynajmniej ten jeden dzień odciąć się od wszystkiegocalanthe, Samara lubią tę wiadomość