"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Shit, nienawidzę pisać z kom, bo co chwilę kasuje txt, tak jak teraz. Czemu nie pyta "czy napewno anulować"? Ehh...
Cześć dziewuszki. Dzięki za wsparcie. Po powrocie do domu mąż spytał jakie mam plany na wieczór, bo On chciałby sobie ze mną oberzeć film. Odparłam, że rozumiem, że w takim razie Jego zdaniem tematu nie było? No i chwilę porozmawialiśmy. Ustalił ze mną, że wprowadzamy w takim razie "godzinę lekową", gdy obydwoje maszerujemy do kuchni by naszprycować się tabsami. Nie wierzy, że leki mu pomogą, ale powiedziałam, że Wy piszecie, że są leki, które dają radę poprawić choć trochę jakość. Będzie jadł witaminy i czekamy na wyniki testu, a potem zobaczymy co dalej. Może tym razem nie zawali sprawy... Zobaczymy...
Może faktycznie kijowe wyniki nasienia są dla faceta jak podcięcie skrzydeł... Przez to nie może dać kobiecie tego najważniejszego...Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
kozamonia wrote:Pozdrowienia!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e53166afce58.jpg
No, widzę, że dotrzymałaś słowa. Super! Piękne widoki, pogoda świetna, pozostaje tylko życzyć szaleństwa na stoku:-)Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Hej dziewczyny
Jestem tutaj nowa, ale nasze starania trwają juz od 2014 roku.
Jestem po 2 IUI oczywiście nieudanych
we wrześniu zeszłego roku zmieniliśmy lekarza, który po badaniach zaproponował laparo.
Więc w październiku miałam Laparo, ale do teraz nic.
Teraz jestem stymulowana drugi cykl Symletrolem i niby wszystko OK...
ale w sumie to nie ma co opowiadać...
Mam po prostu dosyć W ciągu ostatniego miesiąca moja kuzynka urodziła i moja koleżanka urodziła i jeszcze sie dowiedziałam wczoraj że 2 są w ciąży a ja znowu nic i szukam jakiegoś wsparcia bo juz nie mam siły... Wczoraj byłam u koleżanki co urodziła synusia....trzymałam go na rączkach i było mi żal że to nie moje dziecko..... brakuje mi juz siły.....Staramy się z mężem od 2014 roku (34 cykl starań)
Mam za sobą 2 nieudane inseminacje
Zmiana lekarza we wrześniu 2016
Laparoskopia - październik 2016 (endometrioza ogniska usunięte)
I co dalej..... -
kozamonia wrote:Pozdrowienia!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e53166afce58.jpg
Super....
czyżby to Czantoria ?Staramy się z mężem od 2014 roku (34 cykl starań)
Mam za sobą 2 nieudane inseminacje
Zmiana lekarza we wrześniu 2016
Laparoskopia - październik 2016 (endometrioza ogniska usunięte)
I co dalej..... -
kozamonia wrote:Jesteśmy z powrotem w domu! Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni pośladek mam tak obity, że siedzieć nie umiem, ale co tam
starająca26 to akurat jest na Czarnej Górze
Ah.. mój błąd
ale pięknie....
Człowiek fizycznie zmęczony jest psychicznie wypoczętyStaramy się z mężem od 2014 roku (34 cykl starań)
Mam za sobą 2 nieudane inseminacje
Zmiana lekarza we wrześniu 2016
Laparoskopia - październik 2016 (endometrioza ogniska usunięte)
I co dalej..... -
calanthe wrote:Witaj starajaca26
Dobrze trafiłaś, tutaj większość z nas stara się już dość długo, chociaż i mamy w grupie szczęśliwe ciężaroweczki przeżywamy i wzloty i upadki, ale wspieramy się jak tylko możemy
Ehhh... wiem co czujesz i jak bardzo Ci to doskwiera, poza tym smutne jest to, że to wszystko ciągnie się tak długo, ale prędzej czy później uda nam się wszystkim!
Prócz tego co napisałaś, że tak zapytam, macie zdiagnozowane gdzie leży "problem"?
Hej
dzięki za słowa otuchy.. człowiek traci czasem chęć na wszystko....
Mam nadzieje że wszystkie "zajdziemy" i będziemy się potem śmiać z tych naszych narzekań
U nas w sumie nic konkretnego. Męża badania są ok, moje tak samo owulacja ok pęcherzyki są rosną i pękają, Jedynie wyszła mi endometrioza ale bardzo łagodna, przy laparoskopii zostały usunięte ogniska i lekarz powiedział ze powinno do pół roku się udać więc czekam (LAPARO miałam w październiku)
A wasze starania jak długo już trwają ?Staramy się z mężem od 2014 roku (34 cykl starań)
Mam za sobą 2 nieudane inseminacje
Zmiana lekarza we wrześniu 2016
Laparoskopia - październik 2016 (endometrioza ogniska usunięte)
I co dalej..... -
calanthe wrote:No to fajnie, że nic poważnego na szczęście nie ma teraz nic tylko działać i czekać na pozytywny test
My już 1,5 roku walczymy, z tym że u mnie postawowe badania ok, jedynie u męża jest problem z nasieniem i skupilismy się tylko na tym
Półtorej roku to też kawałek czasu...
To może warto żebys ty też zrobiła sobie jakies badania dodatkowe ...
Zaszkodzić nie zaszkodzą a zawsze mogą pomóc
Ach mogłoby to wszystko być ciut ciut prostsze .....
Mam nadzieję że kiedyś za te wszystkie cierpienia w zamian będziemy mieć dużo radości....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2017, 20:48
Staramy się z mężem od 2014 roku (34 cykl starań)
Mam za sobą 2 nieudane inseminacje
Zmiana lekarza we wrześniu 2016
Laparoskopia - październik 2016 (endometrioza ogniska usunięte)
I co dalej..... -
starająca26 wrote:Hej
dzięki za słowa otuchy.. człowiek traci czasem chęć na wszystko....
Mam nadzieje że wszystkie "zajdziemy" i będziemy się potem śmiać z tych naszych narzekań
U nas w sumie nic konkretnego. Męża badania są ok, moje tak samo owulacja ok pęcherzyki są rosną i pękają, Jedynie wyszła mi endometrioza ale bardzo łagodna, przy laparoskopii zostały usunięte ogniska i lekarz powiedział ze powinno do pół roku się udać więc czekam (LAPARO miałam w październiku)
A wasze starania jak długo już trwają ?
Witaj
Moja historia była dosyć podobna (nie miałam endometriozy tylko). Ja i mąż okazy zdrowia. Wszystkie badania wzorowe. A mimo to prawie trzy lata staraliśmy się o dziecko. Dopiero kilku stymulacjach cyklu i zastrzykach na pęknięcie wyszło.
Co do endometriozy to pocieszę Cię, bo piszesz, że u Ciebie nie taka straszna. Moja siostra ma dosyć zaawansowaną endometriozę i udało się jej zajść. Teraz jej córka będzie kończyć dwa lata.
Na każdą przyjdzie czas. W to wierze. Wiem, że mi łatwo pisać, bo przecież się udało, ale wiem jak ciężką drogę przeżyłam aby osiągnąć cel.
ladybag lubi tę wiadomość
32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Witam nową staraczkę. Niestety też znam ten ból - mam wrażenie, że wszystkim naokoło się udaje tylko nie nam. Mam teraz istny baby boom wśród znajomych i koleżanek w pracy... Ehh... Zostaje tylko mieć nadzieję, że i nam wszystkim się w tym roku uda:-)
Nie wiem jak Wy, ale ja się dziś kiepsko czuję - głowa i oczy mnie bolą, jest mi tak trochę niedobrze... Po co piłam jeszcze tą kawę... Brrrr... Oby mi zaraz przeszło, bo muszę się skupić na pracy. Miłego dnia Wam życzę. Gadua trzymam kciuki, będzie ok! Daj znać jak było na usgInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
calanthe wrote:Dzień dobry kawa jest!
Monia jak tam Twoja pupa? Lepiej coś?
Pupa dzisiaj jeszcze gorzej spadłam całym ciężarem ciała na ten jeden, biedny pośladek także pewnie przez parę dni jeszcze poboli, ale da się z tym żyć