"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Anusias a co tam u Ciebie? Jak na wygnaniu? Kiedy wracasz do domku? (jeśli dobrze zrozumiałam to to był wyjazd na ok.10 dni)Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MalaMiss wrote:Anusias a co tam u Ciebie? Jak na wygnaniu? Kiedy wracasz do domku? (jeśli dobrze zrozumiałam to to był wyjazd na ok.10 dni)
Hej Kochane,
MałaMiss, średnio, miałam straszne bóle pęcherza i domyślam się, że to pozostałości po badaniu, teraz boli mnie gardło i chyba mnie znowu coś rozkłada. Ogólnie, chciałabym już do domku na moje owulację mam już za sobą. Czekam na powrót do domku, żebym mogła zrobić badania i odpocząć i rozpocząć kolejne badania Ogólnie do przodu...A co u Ciebie, niestety mam mało czasu, żeby tu zaglądać, nadrobię lekturę w domku jestem tu do 10tegokilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url] -
Helo.
Ja już po kawce.
Co my wczoraj przeżyliśmy....
Pojechaliśmy do moich rodziców 40 km ok. Na urodziny siostrzenicy. Wieczorem zaczął padać deszcz który zamarzal. Wracaliśmy dwie godziny! Najgorsze było przez las, bo rowy głębokie że jakbyśmy wpadli to do wiosny by auto tam stało. Strachu się najadlam. Takie lodowe lustro było że nawet iść nie szło.32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Witam się i ja
Koniecznie z herbatka
Ostatnie dni piłam tylko owocowe bo mi jedna koleżanka (juz mama) mówiła ze nie powinnam pić herbaty bo tam przecież też śladowe ilości kofeiny są. . To odstawiłam. . Ciśnienie tak mi polecialo w dół ze szok- łeb mnie zaczął boleć. . Masakra
Dziś od rana duuuzy herbata
Malina dobrze ze się nie nastawiam z bo to wiadomo w razie czego człowiek aż tak nie przeżywa. . Ale..
Nie bez przyczyny na internecie jest pierdylion wątków pod tytułem "test negatywny a jednak ciaza"
Trzymam kciukacze
Samara niezła jazda (dosłownie i w przenosni) dobrze ze wrociliscie bezpiecznie bo faktycznie przy takich warunkach jechać to ciężko jeździć.
A ja ostatnio w ogóle zauważyłam i nawet mój małż to potwierdza ze ostatnio psiuteł więcej czasu ze mną spędza
Jak śpię to albo śpi ze mną albo chociaż siedzi w tym samym pokoju itd
Czuje ze Bąbel w brzuchu czy jak -
Ladybag piesio może wyczuwa pozytywne wibracje? Wie, że musi swojej Pani bardziej chronić
Samara współczuję warunków powrotnych, ale na szczęście widać mąż jest dobrym i inteligentnym kierowcom, więc wróciliście do domu bezpiecznie.
Anusias pomyśl, że jeszcze tylko 5 dni i wrócisz do swojego domkub położysz się na łóżeczku i przytulisz do ukochanego A na ból pęcherza... No cóż, może w aptece coś dostaniesz bez recepty? Trzymaj się Kochana na tym wygnaniub zaraz wrócisz do siebie
U mnke... Jestem właśnie w trasie do marketu (szybkie zakupy)b potem rodzice przyjada do nas na obiad i jedziemy do cioci na imieninki. Taki zabiegany dzień..Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Judi a to czemu miałaś gorszy dzień? Humorek nie teges? Czy śpiąca byłaś? A może facet grał Ci na nerwach?
Karola a co tam u Ciebie?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyCo u mnie hmm... powiem Ci że czuję od wczoraj mocne skurcze prawego jajcora, więc sądzę że owu była bądź będzie tak jak usg potwierdziło że pęcherzyk supcio i zalecenie lekarza też wykonane na wczoraj jeszcze dziś muszę się postarać mojego dorwać tyle że i tak nie liczę na nic w sensie udanego cyklu bo przy tych bakteriach raczej nici. Jutro odbieram swoje wyniki z posiewu i się okaże czy bd musiała dalej na antybiotyku jechać. Na razie to kilka cykli mogę sobie odliczyć a no i szukam taniej fertilmana dla mojego. Na razie znalazłam fajną aptekę internetową cosik się zaoszczędzi chociażby na przesyłce
Anusias ja prawdopodobnie bd w Ostródzie we wtorek to można by się spyknąć na jakąś kawunię jeśli byś chciała -
nick nieaktualnyMałaMis ten 3wariant.
Tak się pokłócilismy wczoraj że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Dzisiaj mi już przeszło tak troche próbowałam z nim normalnie rozmawiać a on mi tylko odpowiedział że on nie na o czym ze mną rozmawiać, i że wgl nie ma nic do powiedzenia, gadałam jak do słupa a on coś tam innego robił masakra,kolejny dzień widzę będzie beznadziejny... nie mam sił już czasami na to wszystko... -
nick nieaktualnyJestem tu z wami na forum prawie półtora roku i jakos tak od tego cyklu nie czuje parcia na to by miało się udać, szczerze jest mi to obojętne jestem tak w tym cyklu bardzo nerwowa że mam gdzieś już wszystko co bylo ważne dla mnie. To jest takie uczucie jakby się wszystkie plany ułożyło w domek z kart i jedn pstrykniecie palca i domek zostaje zburzony...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2017, 14:23
-
Witam się jeżeli można się przyłączyć...jestem na etapie "mam wszystkiego dość " dużo by opowiadać staramy się o drugiego maluszka od marca 2016 po drodze się udało niestety krótko trwała nasza radość teraz jestem po monitoringu cyklu i wszystkich badaniach hormonalnych wychodzi ze u mnie jest ok w tym miesiącu mój mąż idzie na badanie nasienia a później już zostaje HSG którego się bardzo boje
-
Karolcia, wykonuj grzecznie polecenia lekarzy i kto wie... Często miewasz bóle okołoowulacyjne?
Judi, ja też nie raz kłócę się z mężem, czasem dość ostro, często o jakąś pierdołę. A że nam nie wychodzi w staraniach to w gorszych chwilach aż zaczynam myśleć, że zmarnowałam sobie życie. Ale nie ma kłótni jak się żyje w pojedynkę, dwoje ludzi, nawet najbardziej zgranych, w końcu kiedyś się pokłóci - kwestia co najwyżej częstorliwości. Ja np.zauważyłam, że odkąd zaczęliśmy się starać na poważnie to częściej wybucham, mam pretensje do męża, pewnie obwiniam Go za nasze niepowodzenie. Na tyle jest to silne, nie potrafię się opamiętać, odciąć od niepowodzeńb więc żądlę chwilami niczym osa Myślę, że u Was jest podobnie, starania nie dają efektu to i jesteś rozdrażniona. Ale spokojnie, dogadacie się. Uśmiechnij się do Niego, podejdź, przytul się i szepnij że Go kochasz...
Witam nową koleżankę. U nas każda co chwilę jest na takim etapie. Każdy ma wzloty i upadki, grunt by umieć się potem podnieść. W zasadzie w każdym cyklu ma się 25% szans za zafasolkowanie, pod warunkiem, że obydwoje są w pełni zdrowi.
A z 1 dzieckiem mieliście problemy z zajściem?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyMałaMiss ja prawie w każdym cyklu odczuwam dość silne kłucia w jajnikach przeważnie silniejszy jest zawsze z prawej strony. W czwartek mam wizytę u gin bo kazał przyjść po owulce i zobaczyć co i jak.
Judi tak jak dziewczyny mówią nie martw się. Nie ma związku bez kłótni, ja też czasem tak się czuję ale to przechodzi. Po każdej burzy wychodzi słońce pamiętaj tymczasem przytulam Cię wirtualnie
Również witam nową koleżankę zapraszamy do naszego grona.magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Magda w takim razie, skoro u Ciebie wszystko ok, to zobaczcie jakość nasienia męża - u nich się wszystko dynamicznie zmienia
Karola to tak jak ja - też w prawie każdym cyklu czuję, u mnie w ogóle głównie prawy jajnior pracuje, lewy rzadziej daje o sobie znać. A zauważyłaś kiedy Cię boli? W sensie w jakim etapie owulki?
Ehh... Jak ja lubię z rodzinką gdzieś jeździć... Kwadrans po czasie a my wciąż w trasie:-P Osobiście nie lubię jak goście się spóźniają. Sama też wolę być 10 min za wcześnie niż 2 min za późno
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Karola przyznam Ci się, że kiedyś myślałam, że skoro należę do grupy "szczęśliwców" odczuwających owulkę to gładko przez ten etap przejdziemy. A tu lipa... problem z mężem. Heh, jak zawsze pod górkęb zawsze coś stanie na drodzeInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2)