"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Barbia musisz być dzielna i walczyć dalej o szczęście. Dobrze, że córcia Cię trzyma na duchu - masz dla kogo żyć. A kolejne dzieciątko niedługo do Was dołączy, tego Ci życzę. A w jakim wieku córeczka?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
MalaMiss wrote:Barbia musisz być dzielna i walczyć dalej o szczęście. Dobrze, że córcia Cię trzyma na duchu - masz dla kogo żyć. A kolejne dzieciątko niedługo do Was dołączy, tego Ci życzę. A w jakim wieku córeczka?
Walczę kochana całymi siłami , nawet nie ma mowy abym poddała się.
A córcia w marcu będzie miała 4 latka -
nick nieaktualny
-
Uuu... To fajny wiek - można już ciekawe dialogi prowadzić I tak trzymaj, nie poddawajcie się. Trzymam kciuki za wizytę u gina, obyś dała nam tu później dobre wieści Jeszcze będziemy się śmiać, że poznałyśmy się na forum "wiecznych staraczek", a teraz każda z kolejnym brzuchem chodzi;-)Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
veritaserum wrote:Dziewczyny ja już nie mam sił... Dopiero co w poniedziałek byłam na monitoringu, wszystko pięknie ładnie a dziś już mam plamienie 18 dzień cyklu dopiero. Jestem załamana, plecy mnie bolą jak to na miesiączkę. U mnie takie plamienie to początek rozkręcającej się miesiączki tak naprawde, tylko będą mnie męczyć teraz z 8-10 dni.
Lekarz kazał brać dupka i nie martwić się...Nic już nie rozumiem
Nie wiem, nie znam się, ale może to tak od razu nie działa? Miże efekt będzie w następnym cyklu?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
veritaserum wrote:Dziewczyny ja już nie mam sił... Dopiero co w poniedziałek byłam na monitoringu, wszystko pięknie ładnie a dziś już mam plamienie 18 dzień cyklu dopiero. Jestem załamana, plecy mnie bolą jak to na miesiączkę. U mnie takie plamienie to początek rozkręcającej się miesiączki tak naprawde, tylko będą mnie męczyć teraz z 8-10 dni.
Lekarz kazał brać dupka i nie martwić się...Nic już nie rozumiem
A wiesz, że objawy ciążowe sa podobne do miesiączkowych? I że plamienie implantacyjne moze wystąpić i może trwać do 3 dni ?
Oczywiście nie nastawiam Cię, żebyś nie szalała z radości, ale też nie popadajmy w skrajności
Moja rada (wiem, że ciężko będzie) zaciśnij pięści i poczekaj na rozwój zdarzeń.. jeśli to faktycznie będzie okres, a rady gina idą o kant dupy potłuc to proponuje skonsultować się z innym lekarzem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 11:54
-
Wszystko zależy od podejścia lekarza.
Mój dał mi szanse oczyścić się samoistnie i nie nalegał na łyżeczkowanie, bo sam twierdził, że będę długo pauzować. Zapytał tylko czy dam radę psychicznie, bo to wiadomo ciężko czekać na to.ladybag lubi tę wiadomość
32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
Veritaserum u mnie też problem z plamieniami przed @ czasem i 5-6 5-6 trwały duphaston nie pomógł ale po luteinie w drugim cyklu już tylko jeden dzień plamien miałam więc może sprubuj pogadać z nim żeby zmienił na luteine? Niby mówią że i to i to progesteron ale na mnie luteina lepiej dziala
-
nick nieaktualnyUfff... na szczęście stronka już działa i jest widoczna moja wizyta jutro na 16 także git
Veritaserum właśnie chciałam Cię zapytać czy miałaś taki problem wcześniej już? I tak jak pisze samara że to może być plamienie implantacyjneWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 12:03
kozamonia, ladybag lubią tę wiadomość
-
Samara wrote:Wszystko zależy od podejścia lekarza.
Mój dał mi szanse oczyścić się samoistnie i nie nalegał na łyżeczkowanie, bo sam twierdził, że będę długo pauzować. Zapytał tylko czy dam radę psychicznie, bo to wiadomo ciężko czekać na to.
Ale u mnie już w poniedziałek rano nie trzeba było nic mi dawać bo poronienie w nocy się rozpoczęło i było w trakcie.
Oj fajny wiek, najlepsze jest to jak się kłóci z tatą, że ona chce siostrzyczkę a nie braciszka -
veritaserum wrote:Dziewczyny ja już nie mam sił... Dopiero co w poniedziałek byłam na monitoringu, wszystko pięknie ładnie a dziś już mam plamienie 18 dzień cyklu dopiero. Jestem załamana, plecy mnie bolą jak to na miesiączkę. U mnie takie plamienie to początek rozkręcającej się miesiączki tak naprawde, tylko będą mnie męczyć teraz z 8-10 dni.
Lekarz kazał brać dupka i nie martwić się...Nic już nie rozumiem
Właśnie głowa do góry bo to może być zagnieżdżanie się -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa dziewczyny dziś jakaś skapciała jestem wybaczcie za błędy bo gały to mi się same zamykają. Nie wyspałam się coś i jeszcze ta pogoda, bez przerwy sypie i końca nie widać.
Któraś z Was miała monitoring cyklu? Czy tylko ja jeszcze nie? bo mam kilka pytań na ten temat -
nick nieaktualnyJak tu się nie denerwować... Im dalej w las tym większe nadzieje, większe obawy. Dziewczyny tak się boję, że w tym cyklu się nie udało... Mój mąż cały czas mówi, że się udało, że On jest tego pewien, że już za niedługo będę małym słoniątkiem. Nie potrafię tego przyjąć do świadomości, że rzeczywiście mogłoby tak być. Już tyle razy miałam nadzieje, wręcz wmawiałam sobie, że to ten magiczny cykl, nie raz głaskałam się juz po pustym brzuchu. Nie chcę kolejnego zawodu:(
Zerknijcie na mój wykres jak to wygląda? Dzisiaj temperatura spadła... Sama już nie wiem co o tym myśleć;( -
Samara wrote:Wszystko zależy od podejścia lekarza.
Mój dał mi szanse oczyścić się samoistnie i nie nalegał na łyżeczkowanie, bo sam twierdził, że będę długo pauzować. Zapytał tylko czy dam radę psychicznie, bo to wiadomo ciężko czekać na to.
I tak powinno byc wszedzie -
magdzia26 wrote:Veritaserum u mnie też problem z plamieniami przed @ czasem i 5-6 5-6 trwały duphaston nie pomógł ale po luteinie w drugim cyklu już tylko jeden dzień plamien miałam więc może sprubuj pogadać z nim żeby zmienił na luteine? Niby mówią że i to i to progesteron ale na mnie luteina lepiej dziala
Luteina naturalna, a Dupek to syntetyk - w dodatku biedna wątroba musi sobie z nim radzić -
nick nieaktualnyKarolina2787 wrote:Ja dziewczyny dziś jakaś skapciała jestem wybaczcie za błędy bo gały to mi się same zamykają. Nie wyspałam się coś i jeszcze ta pogoda, bez przerwy sypie i końca nie widać.
Któraś z Was miała monitoring cyklu? Czy tylko ja jeszcze nie? bo mam kilka pytań na ten temat
Ja miałam monitoring przez 3 cykle -
nick nieaktualnyAgnesqe wrote:Jak tu się nie denerwować... Im dalej w las tym większe nadzieje, większe obawy. Dziewczyny tak się boję, że w tym cyklu się nie udało... Mój mąż cały czas mówi, że się udało, że On jest tego pewien, że już za niedługo będę małym słoniątkiem. Nie potrafię tego przyjąć do świadomości, że rzeczywiście mogłoby tak być. Już tyle razy miałam nadzieje, wręcz wmawiałam sobie, że to ten magiczny cykl, nie raz głaskałam się juz po pustym brzuchu. Nie chcę kolejnego zawodu:(
Zerknijcie na mój wykres jak to wygląda? Dzisiaj temperatura spadła... Sama już nie wiem co o tym myśleć;(
Nadzieje i wiarę trzeba mieć zawsze dzisiejszy spadek może być na zagnieżdżenie musisz zaczekać jaka jutro będzie temperatura. Rozumiem Cie doskonale jak to jest bo ja również miewałam cykle co myślałam,że się udało a niestety było inaczej ale jak już pisałam to nadzieja zawsze jest kochana:* Trzymam kciuki by sie zazieleniło u Ciebie
ile się z mężem staracie o bobaska ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 12:25
-
nick nieaktualny