"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karolina2787 wrote:Dokładnie idziemy dobrą drogą. Cieszę się że mój chce też szybko działać. Ja 2.03 mam wizytę i też już nie mogę się doczekać bo ciekawa jestem co tym razem wyjdzie...
Ja też
Gaduaaa wrote:coś ostatnio szwankuje ta poczta.. ja wysłałam tutaj koleżance 14 lutego i też jeszcze nie doszły.. a wysłane poleconym.. masakra
kozamonia też jeszcze chyba nie dostała, a wysłane jeszcze wcześniej.. zła jestem na to
Ja ostatnio słyszałam, że mają braki etatowe na poczcie i dlatego takie opóźnienia..
Nie mniej z drugiej strony - ja jak pracuje to nikt się mnie nie pyta czy mam pracowników, czy ktoś nie jest chory - ma być zrobione i koniec.. i tu to samo powinno być - szczególnie, że płaci się za polecony no to przepraszam bardzo
magdzia26 wrote:Witam się niestety z nienajlepszym humorem ale cóż mogłam się tego spodziewać... test negatywny 25 dc cyklu i przyszło cholerne plamienie które zapowiada co miesiąc @ więc cóż idę sobie w łeb strzelić
Nie strzelaj- kto będzie z nami pisał
No cóż jak już się rozkręca to oby szybko się rozwinęła i szybko sobie poszła by można było działać
Judi22 wrote:
Dziewczyny znacie jakies sposoby na zajady przeciez masakra nie chcą mi wgl zejść.
Nie całuj się na wietrze ! hihihi
Karolina2787 lubi tę wiadomość
-
A ja już mogę Wam powiedzieć że to na pewno maluszek te moje smyrgania - to zbyt podobne do siebie i zbyt regularne żeby miał być to przypadek
Także zapisuję w kalendarzu, że w 17 tyg i 3 dniu bąbelek dał o sobie znać 1 razKarolina2787, Gaduaaa, magdzia26, kozamonia lubią tę wiadomość
-
ladybag wrote:A ja już mogę Wam powiedzieć że to na pewno maluszek te moje smyrgania - to zbyt podobne do siebie i zbyt regularne żeby miał być to przypadek
Także zapisuję w kalendarzu, że w 17 tyg i 3 dniu bąbelek dał o sobie znać 1 razFabian Cyprian Tymuś -
Myślę że czas się pogodzić z faktem że będziemy we 3... ja już nie mam siły na starania zresztą mój mąż też ma dosyc seksu na zawołanie...mój wychowawczy się też już kończy więc muszę zacząć szukać nowej pracy a wtedy o staraniach mogę zapomniec...
-
nick nieaktualnyŁaaaa... teraz się wkurzylam. Dzwoniłam jeszcze dwa razy ale bez skutku. Postanowiłam wysłać im e-maila z rezygnacją i by anulowali moje zamówienie. Odpisali od razu że przepraszają ale nadal nie mają tego produktu bo jakiś problem z dostawcą i oczywiście kasę zwrócą w ciągu 48 godzin ciekawa jestem grrr
-
Dziewczyny chcialabym zamiescic swoja historie zachodzenia w ciaze ku pokrzepieniu serc wszystkich ktore traca powoli nadzieje.
Byl slub w 2012 no i juz przed odstawione tabletki anty. Poczatki byly spokojne ale po paru miesiacach niepowodzen zaczelismy sie martwic... Lekarze i wizyty nic nie pomagaly oprocz straconych pieniedzy i stosu badan wszyscy twierdzili ze nie ma przeciwskazan do zajscia w ciaze, rzeczywistosc byla inna.
Po 1.5 roku staran zobaczylam moje upragnione dwie kreseczki na tescie. Rados. Niesamowita. Niestety nie trwala za dlugo, na poczatku 3 miesiaca okazalo sie ze serduszko przestalo bic, zabieg i ogromny bol w sercu rozdzieral je na milion kawalkow.
Po paru miesiacach od tego wydarzenia zaczelismy starania ponownie. Znow to samo. Badania idealne a ciazy brak. Zde ydowalismy sie na skorzystanie z kliniki leczenia nieplodnosci. Po pierwszej wizy ie przecudowna pani dr. Postawila wstepna diagnoze, pecherzyki rosna ale nie pekaja, robia sie torbiele, ktore podczas @ sie wchlaniaja. Dostalismy zalecenie monitorowania cyklu i zastrzyki z pregnylu. W mojej miescinie niestety wielka laska zeby zrobic szybkie usg i sprawdzic jak rosna pecherzyki(za wszystko slono placilismy)...
Pierwszy cykl z pregnylem i dupa.... Stracilam nadzieje ze sie uda...
Bylo lato cieplo i co tydzien mielismy wesele u ktorychs ze znajomych wiec olalismy starania, chcialam sie odstresowac, pobawic i zapomniec o tym wszystkim.
10 wrzesnia 2015 zrobilam test i... Byl pozytywny a moje male szczescie spi obok mnie.
Z druga ciaza postanowilismy nie czekac bo stwierdzilismy ze po takich przejsciach znow nam moze isc pod gorke. I co... I bach jestem w drugiej ciazy. Termin sierpien 2017.
Nie poddajcie sie i wiem ze wam sie uda.
Ps. Moja psiapsiolka szykowala sie juz do invitro i tez sie im udalo jak olali. 90% naszych niepowodzen siedzi w naszych glowach. I wiem co mowie. Wiem tez ze nie jest latwo odpuscic i przestac o tym myslec. To musi samo wyjsc...
Powodzenialadybag, Caro, Posok82, calanthe lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny,
Dziękuję Wam za wszystkie kciuki! Nadal się przydadzą, bo walczymy dalej.
Dzisiaj miałam rano w szpitalu usg. Jest pęcherzyk, zarodek i serduszko nadal bije. Wszystko ladnie rośnie. Lekko odkleja się kosmówka. Źródło krwawienia nieznane. Nakaz bezwzględnego leżenia. Wypisali mnie do domu. Mam Duphaston 3x2, Acard i Clexane.
Uffff.. Byle do przodu a Mój Mały Wojownik niech walczy i rośnie zdrowo i już niech tam mnie nie stresuje..
Jeszcze raz Wam dziękuję. Jesteście Kochane a wierzę że każdy kciuk, od każdej z Was z osobna dołożył swoją ciegiełkęPosok82, Samara, Gaduaaa, Karolina2787, calanthe lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro cieszę się, że walczycie dalej. My nie puszczamy kciuków. Leż sobie i pachnij
Witam się i ja w przeddzień trzeciego trymestru. Kiedy to zleciało, ktoś mi powie?ladybag lubi tę wiadomość
32 cykl starań (nieoficjalnie 34)
04-04-2016 [*] 8 tyd.
Staś - ur. 01-06-2017 - 2940 g, 56 cm - 8:05
-
nick nieaktualny
-
Samara wrote:Caro cieszę się, że walczycie dalej. My nie puszczamy kciuków. Leż sobie i pachnij
Witam się i ja w przeddzień trzeciego trymestru. Kiedy to zleciało, ktoś mi powie? -
Caro b. Się ciesze. Tylko przestrzegaj tego leżenia. Tylko siusiu do toalety i nic więcej.
Trochę się dziwię temu acardowi bo on przecież krew rozrzedza a oni każą brać przy krwawieniu
No nic - najważniejsze że maluszek nadal jest po właściwej stronie mocy a cioteczki będą dalej trzymały z całych sił kciuki
Posok tez chętnie bym wyszła z siersciuchem bo widzę ze patrzy tymi oczyma ze Shreka, ale u nas tez niemiłosiernie leje i z dłuzszego spaceru nici
A dzidzi nie poganiaj - ma czas
Samara nie wiem kiedy ja też "zaraz" na połówkowe a dopiero co wyniki bety patrzyłam
Niech maluchy siedzą bezpiecznie w naszych domkach i oby tak dalej
Posok82 lubi tę wiadomość