Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Monitoring dziś popołudniu, niech lekarz zobaczy co narobił, Mam tylko nadzieję, że szybko się to powchlania i nie będzie z tego większych problemów.Nie czuję jajnika Tak jak na owu, inaczej, ciężko wytłumaczyć, ale wczoraj w czasie seksu, odczuwalam go dosyć mocno, takie klucie. Wczoraj odczuawalam też pęcherz a to może być związane
Klot, chyba nie ma co więcej nadać.
Selina, trzymam kciuki za bete.tym_janek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Ooo hej kochana jak Ty się miewasz? Już na koncoweczce jesteś
Dziękuję za kciuki
U nas nieźle, wciąż nie moge uwierzyć, że jestem w ciąży, choć mocne kopniaki naszego syna nie pozwalają mi o tym zapomnieć. Ale to jest jakiś kosmos. Do tej pory nie wiem, jak to się stało, że prawie 3 lata sie nie udawało, a we wrześniu zaskoczyło.
Grzeję Ci miejsce na ekstesterkach - a na fioletowej tym_janek założyła siostrzany do tego wątek, w końcu musisz się tam zjawić Czytałam o Twoich przygodach z intralipidem, też jestem zdziwiona, że przy takich wynikach nie dostałaś. Czy lekarz zakłada jakiś długofalowy plan leczenia dla Ciebie?Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHah pewnie miałabym jak ty, że też bym do końca nie wierzyła cieszę się, że wszystko dobrze
Moja gin owszem ma plan na te 4 IUI, choć nie naciskała żeby już zaczynać, to nasza decyzja. Badać już nie mamy co. Myślę tak sobie teraz, że nie dała mi intralipidu, bo dała nam tylko 10% szans na powodzenie w tym cyklu, więc może nie chciała naciągać na kolejne koszty które by niewiele dały (kroplówką kosztuje 200zl). Przyznam że nerwy na nią mi przeszły Grzecznie z nią pogadam o tym na następnej wizycie i myślę że jak będzie więcej niż 1 pecherzyk, to poproszę o wspomaganie.
Ona mi nic też nie przepisywała, bo sugerowała się zdaniem immunologa do którego chodzę a ona go zna. On stwierdził że wyniki moje nie są złe, no ale idealne też nie są. No nic, będę naciskać, bo nikomu bardziej na powodzeniu nie zależy niż mnie i mężowiAnna Stesia lubi tę wiadomość
-
Selina też trzymam kciuki, w końcu każda z nas po kolei musi się doczekać tych 2 kreseczek
Ja jestem po badaniu krwi, okazalo się że tam gdzie byłam nie robią wymazów, bo nie ma ani położnej ani gin. Zrobiłam CMV IgG i IgM, Różyczkę IgG i IgM i Toxoplazmoze IgG i IgM - czyli to co zalecała mi wcześniej gin. Zapłaciłam 231 zł-masakra ile to wszystko kosztuje Dopiero wyrobiłam kartę w diagnostyce i nie mogę się tam zalogować bo już próbowałam a chciałabym już wieczorem odczytać moje winiki
29l.
Wyniki męża- ok
HSG- jajowody drożne
Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
Po ponad 2 latach starań
16.01 BetaHCG - 195,10
20.01 Beta 896,40
24.01 Beta 2646
Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r. -
A robiłaś tam gdzie jest laboratorium? Ja też kiedyś robiłam zamieszanie że nie mogę się zalogować. Pani mi wytlumaczyla że u nich nie ma laboratorium i jak kurier dojedzie z materiałem do laboratorium to ktoś aktywuje moja kartę u nich i dopiero wtedy mogę podjąć próbę logowania
kłot lubi tę wiadomość
Wszystko ma swój czas... -
nick nieaktualnyBeta 0,1 tak jak czułam Nie załamuje się, cisniemy dalej W kwietniu się uda na pewno!
Umówiłam się na wtorek po świętach do takiej ukraińskiej ginekolog, która robi też terapie akupunktura i pijawkami oczywiście na akupunkturę idę nie na to drugie Słyszałam że babeczka ma mega dar, no liczę że akupunktura pomoże mi bardziej z psychicznej strony, bo koleżanka mówiła, że ja bardzo wycisza i uspakaja a ja nerwus jestem, to mi się przydatym_janek lubi tę wiadomość
-
Selina szkoda, oby następnym razem się udało daj znać jak ta akupunktura, może też skorzystam...bo ja też należę do tych nerwowych
W końcu udalo się zalogować, musiałam jakimś starym sposobem, wejść na konkretną stronę placówki w której robiłam. Czekam teraz na wyniki do wieczoraSelina lubi tę wiadomość
29l.
Wyniki męża- ok
HSG- jajowody drożne
Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
Po ponad 2 latach starań
16.01 BetaHCG - 195,10
20.01 Beta 896,40
24.01 Beta 2646
Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r. -
Selina, przykro mi, ze sie nie udało. Trzymam mocno kciuki za kwiecień i za akupunkture w centrum medycyny chinskiej jest spoko akupunktura tez, moja przyjaciolka joginka tam chodzila i byla super zadowolona.
Selina lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Selinka, easy, macie plan i go zdrealizujecie
Ja chodzę do medycyny chińskiej i ogólnie mi się podoba.Nie wiem czy pomaga, ale trochę relaksuje i odstresowuje
W świecie to ponoc częsta technika wspomagajaca np przy in vitroSelina, tym_janek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki
Ja jednak pójdę do tej kobitki, skoro jest ginem oprócz tego. Wiem że ludzie walą do niej drzwiami i oknami a mam ją dosłownie pod nosem. Głowa to już połowa sukcesu
Dziwna zależy jakim tempem puścisz sobie kroplówkę, można siedzieć 4h a można 2,5, tylko różne samopoczucie wtedy -
Agnessa, nie znaleziono zadnego potwierdzenia naukowego dla skutecznosci akupunktury przy leczeniu nieplodnosci. Ale! Udowodniono, ze akupunktura lagodzi stres i napiecie miesniowe. Wiec zasadniczo moze byc pomocna tek ogolnie. A jak wiemy, glowa to polowa sukcesu
Agnessa, Selina lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyTym_janek no właśnie, czasem trzeba iść za głosem serca niż tylko żyć tym co nauka nam dyktuje, że jest skuteczne Strasznie się cieszę, że się dowiedziałam o tej kobiecie i to całkiem niedawno, tak jakby to był sygnał: musisz tam iść i się odprężyć
Powiedziałam mojej 11lat starszej siostrze, że nam się nie udało teraz (ona wie wszystko) i mówi oczywiście, że uda się kiedyś. Na co ja, że pewnie, że nie przeżywam, ale działamy dalej. A ona do mnie że tak, trzeba, ale bez nacisku i żebyśmy czas sobie dali no i cierpliwość. Nooo nie ukrywam że się trochę zdziwiłam, bo ona to sobie tak czas dawała na wszelaką diagnostykę, że 1sze dziecko po 4latach a kolejnego nadal nie ma i dopiero z 2lata temu się dowiedzieli o problemach z immunologią a leczą się też dopiero teraz i to tylko dlatego, że ja uświadomiłam że w Polsce są szczepienia (u nich nie ma). Wiadomo, to nie daje gwarancji powodzenia. Mimo wszystko ja bym nie potrafiła tak poprostu się starać i czekać bez sprawdzenia wszystkiego i to jak najszybciej.
Teraz jak już sprawdziliśmy wszystko to głowę już mam spokojniejsza o tyle, że nie myślę: a może u nas jeszcze to trzeba sprawdzić? Albo: a może to mi dolega?
Wiem, że zrobiliśmy co mogliśmy żeby sobie pomóc i trzeba czeka na powodzenie. Ja właśnie staram się uczyć na jej błędach a ona mi mówi, że jesteśmy młodzi i żeby się nie speszyć śmieszna. Ja mając 42lata raczej bym się nie starała o kolejne dziecko, ale my w sumie zupełnie różne jesteśmy od siebie - chociaż obydwie nerwuskiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 17:49
tym_janek lubi tę wiadomość