Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCo do wypadania włosów: raz w roku muszą mieć okres zmozonego wypadania i to normalne. Gorzej jeśli jest kilka razy do roku i trwa długo. Natomiast jest tylko raz i trwa ok.1-1,5 miesiąca, to jest to ok. Jeśli trwa częściej i dłużej, to warto zbadać żelazo i ferrytynę. Stres owszem, może być przyczyną, ale trzeba mieć na uwadze, że włosy nie reagują od razu tylko po 3-4tyg.od danej sytuacji. Tak samo trzeba się uzbroić w cierpliwość w stosowaniu różnych specyfików (btw polecam serie Jantar z Farmony, zwłaszcza wcierke), bo z miesiąc na efekty trzeba poczekać, z kapsułkami to z 2-3 miesiące
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 10:40
-
Taki mi przykro! Ja jestem szalenie związana z moim 12-letnim autkiem, miałam jedną niewielką stłuczkę z nim i płakałam 3 dni, bo bok był wgnieciony. Nie wyobrażam sobie co musi czuć twój mąż, jak auto do kasacji idzie👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Dzięki dziewczyny, jeszcze do kasacji nie idzie, na razie firma musi wezwać rzeczoznawcę, który to oceni. Ale wydaje mi się, że nie jest to aż tak poważna szkoda, że będzie całkowita i powiem wam, że wolałabym jednak całkowitą, bo zwróciliby nam ok 35 000 zl, to mozna troche dopłacić i mieć nowe auto. A tak to nam naprawią, ale auto i tak mocno straci na wartości. To było takie cacane autko, jeszcze pamiętam jak M. nim z salonu przyjechał. To były tłuste lata, teraz są chuuuude. Jestem po prostu rozżalona, bo nie dość, że te starania o ciążę są dobijające to jeszcze to na dokładkę.
Selina, o, żelazo to dobra myśl, nigdy go nie badałam.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Dziwna wrote:Ja mam 11 letnie autko też go kocham i ciężko byłoby mi funkcjonować bez niego. Macie auto casco na samochód??
Tak, mamy autocasco, ale to i tak ubezpieczyciel sprawcy ponosi koszty, a sytuacja była taka, że baba nam wjechała na pas, bo nie popatrzyła. Nie orientujecie się jak to jest z wnioskami o zwrot spadku wartości rynkowej auta? Czy takie wnioski są z reguły akceptowane?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 18:02
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualnyAnuśla wrote:Tak, mamy autocasco, ale to i tak ubezpieczyciel sprawcy ponosi koszty, a sytuacja była taka, że baba nam wjechała na pas, bo nie popatrzyła. Nie orientujecie się jak to jest z wnioskami o zwrot spadku wartości rynkowej auta? Czy takie wnioski są z reguły akceptowane?
-
Odnosnie wlosow to 2 msc bralam Vitapil. Jednak nie doczekalam fo jakich efektow. Podobno to dobry suplement ale dla mnie niestety nie pasowal. Trzeba bardzo pilnowac aby zjesc cos zaraz po tym badz w trakcie. A ja nie umialam tego pilnowac. A jak sie zjadło bez posilku to od razu niedobrze mi sie robilo.
-
kuzmoni1 wrote:Ja tez sie niw orientuje. U nas takimi sprawami to mąż sie zajmuje
Ale daj znać jak się sytuacja rozwinęła. Oby po waszej myśli
Masz fajnie, mój mąż w Polsce mieszka od kilku lat dopiero i ogolnie średnio ogarnia więc wszystko spada na mnie.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualnyTo ja chyba jakiś ewenement, bo mam prawko, ale nie jeżdżę - zrobiłam na siłę parę lat temu i nawet się nie przyznaję za ktorym razem zdałam. U mnie mąż jest kierowcą i on też zajmuje się wszystkim co związane z autem. W ogóle większość tygodnia auto stoi pod blokiem, jezdzimy tylko czasem na zakupy i do rodziców
-
Ja prawko mam. Raz na czas wracan z imprez ale tez rzadko niestety jezdze. Praqkozrobilam 6 lat temu. Ostatnio musialam ponownie badania robić bo za pierwszym razem tylko na 5 lat dostalam (okulary) teraz juz na 15lat.
Nie lubie jezdzic. Ale mamy nowy samochod, kw listopadzie bedzie mial 2 lata i automat. To jest dla mnie zbawienne. Pracuje na krupniczej wiec samochodem to glupota bylaby jeździć.Selina lubi tę wiadomość
-
Przebije was, bo prawko zrobilam w zeszlym roku. Haha za 4 razem na okropnej Balickiej. Selina, przebilam Cie? Lubie jezdzic, ale sie strasznie boje. Staram sie mimo to lamac i jezdze do pracy lub do Ikei sama. Ale zawsze jest stres. No i nie umiem parkowac. Moj maz za to jest swietnym kierowca, jazda do dla niego relaks, my podrozujemy duuuzo, wiec auto caly czas na chodzie.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualnyAnuśla nie ja zdałam za 6 też na Balickiej. Najlepsze, że zdalabym za 1szym bo szło mi idealnie i już wracałam do ośrodka i głupotę zrobiłam. Przez to każda następna próba egzaminu była jeszcze gorsza (zdawałam co 2dni, bo wtedy takie terminy były). Jak zdałam, to się cieszyłam, wydawało mi się że zmsorawia mi to przyjemność. Jednak auta nie miałam i jeździłam z doskoku raz na parę miesięcy pocąc się jak mysz przy tym. Później jak męża poznałam to zarysowalam mu zderzak jak go chciałam z imprezy odwieźć i raz wjehalabym pod autobusem na obwodnicy... Także ten, ja podziękuję. Nie każdy może być kierowcą i nie każdy powinien. Lepiej nie stwarzać zagrożenia na drodze wmawiając sobie, że jest się spoko kierowcą. Szlag mnie trafia jak ktoś z rodziny czy znajomych pyta czemu nie jeżdżę, o matko, bo nie, bo nie muszę. Mam teraz 10min do pracy MPK a jak mieszkałam z rodzicami za Krk, to jeździłam godzinę pociągiem i też było ale męczące jednak.
Mój mąż też super jeździ a parkować to mógłby na centymetry, czasem naprawdę jestem w szoku w jakie miejsca się wciska i jak rowniutko -
Ja zdalam za 2 ale to w ogole bylo dziwne. Naa teorii mieliśmy babeczke ktora nas pilnowala. Później ta sama babeczka byla przy 1 próbie. Mialam wrazenie ze chce abym zdala. Byla smieszna sytuacja bo jadac z Zablocia przez most na rondo grzegorzeckie babka powiedziała ze przekroczyłam predkosc. Jechalam ok 60 a pokazala mi znak z 40. Ja w szoku ale jak t to. Przeciez ten znak dotyczy zjazdu na droge na ktorej juz jeste. Ona zarzekala sie ze nie. Bylam pewna ze to koniec. Na rondzie kazala mi zawrocic. W trakciwja ja zapytalam czy to oznacza ze nie zdałam , aa ona na to ze powtorzymy manewr.. Mysle ok ale ona caly czas mnie na tym rondzie trzymala.. Dwa kolka zrobilam i nagle powiedziala ze powrtorzylam blad. Okazalo sie ze tam dwukrotnie przejechalam ciagla przy skrecaniu na rondzie.. Nie wiedzac o tym. Bi w głowie miałam te predkosc. A ina myslala ze ja o tej ciaglej mowie.
A dziwne jest to ze nie daje sie drugiej szansy przy roznych bledach, w tym przy przekroczeniu ciaglej..
Ewidentnie chciała żebym zdała. Na koniec powiedziala mi do zobaczenia nastepnym razem. To tez wydawalo mi sie dziwne bo przeciez losuje sie egzaminatorów niby za kazdym razem. Wiecie zeby nie bylo ze po znajomosci czy ktoś sie uwzial na ciebie.
Drugi termin mialam po jakims dosc niedługim czasie i znow ta babka mnie egzaminowala. I juz wtedy zdalam..
Nie wiem o co z nia chodzilo ale chyba chciala mi dac prawko -
Selina wrote:Anuśla nie ja zdałam za 6 też na Balickiej. Najlepsze, że zdalabym za 1szym bo szło mi idealnie i już wracałam do ośrodka i głupotę zrobiłam. Przez to każda następna próba egzaminu była jeszcze gorsza (zdawałam co 2dni, bo wtedy takie terminy były). Jak zdałam, to się cieszyłam, wydawało mi się że zmsorawia mi to przyjemność. Jednak auta nie miałam i jeździłam z doskoku raz na parę miesięcy pocąc się jak mysz przy tym. Później jak męża poznałam to zarysowalam mu zderzak jak go chciałam z imprezy odwieźć i raz wjehalabym pod autobusem na obwodnicy... Także ten, ja podziękuję. Nie każdy może być kierowcą i nie każdy powinien. Lepiej nie stwarzać zagrożenia na drodze wmawiając sobie, że jest się spoko kierowcą. Szlag mnie trafia jak ktoś z rodziny czy znajomych pyta czemu nie jeżdżę, o matko, bo nie, bo nie muszę. Mam teraz 10min do pracy MPK a jak mieszkałam z rodzicami za Krk, to jeździłam godzinę pociągiem i też było ale męczące jednak.
Mój mąż też super jeździ a parkować to mógłby na centymetry, czasem naprawdę jestem w szoku w jakie miejsca się wciska i jak rowniutko
Balicka to zmora. Powiem Ci, ze ja tez najblizej zdania bylam za pierwszym razem, ale intruktorka blondi w mini tak mi od poczatku dogadywala, ze w koncu zrobilam jednak blad. Rowniez uwazam, ze nie kazdy powinien byc kierowca, malo tego, wiekszosc kobiet nie powinna jezdzic. Babki sa emocjonalne, impulsywne, roztargnione.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Dziewczyny mam maly problem. Wczoraj, 5 dc, mialam zaczac stymulacje, ale zapomnialam wziac clo! Mam brac 1×1 ale tak mysle, ze skoro wczoraj nie wzielam, to wzielam dzisiaj rano i wieczorem tez jeszcze lykne. Co myslicie? Czy lepiej nie zwiekszac dawki dziennej? IUI najprawdopodobniej w przyszla srode.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 07:08
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualnyAnuśla wrote:Dziewczyny mam maly problem. Wczoraj, 5 dc, mialam zaczac stymulacje, ale zapomnialam wziac clo! Mam brac 1×1 ale tak mysle, ze skoro wczoraj nie wzielam, to wzielam dzisiaj rano i wieczorem tez jeszcze lykne. Co myslicie? Czy lepiej nie zwiekszac dawki dziennej? IUI najprawdopodobniej w przyszla srode.
Kurczę przybita jestem z rana. Miałam piękny sen, że byłam w ciąży. Taki 5-6 miesiąc (tak myślę), czułam napięta skórę na brzuchu, czułam ruchy dziecka, ale to głupie... Tak strasznie się cieszyłam, szykowałam się żeby siostrze powiedzieć (dziwne że jeszcze nie wiedziała). Najgorsze uczucie obudzić się po takim śnie, jeszcze na zewnątrz szaro i buroAnuśla lubi tę wiadomość